Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 90.72km
  • Czas 03:18
  • VAVG 27.49km/h
  • VMAX 42.22km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim #1 - inauguracyjnie (RT84,3/7543)

Niedziela, 19 marca 2023 · dodano: 19.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Mierucin-Krzekotowo-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Szczepanowo-Barcin-Sadłogoszcz-Zalesie Barcińskie-Piechcin-Pakość-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Jakem przeczuwał, takem się ziściło i na pierwszej w tym sezonie przejażdżce coffee ride stawiła się cyklistów ilość przyzwoita. Aura niezakunieczna, dopiero dziś przyjemnym powiewem o nadchodzącej wiośnie przypomniała. Wiatrości nikłe w odróżnieniu do dnia wczorajszego w jeździe nie przeszkadzały, lecz robaka latającego skosztować można było lub na uniformie na gapę przewieźć. 
Więc udane rzekłbym otwarcie sezonu Notojadzim, choć nieco spóźnione niż w latach ubiegłych a poza tym mój taki mały, wielki kilometrowy jubileusz. Dziś to właśnie "stuknęło" 100 000 km, tych rzecz jasna udokumentowanych w blogowej przestrzeni. Lat trochę minęło, jak się wszystko zaczęło i choć na samym początku nie były to jakieś zaawansowane kilometrowo lata to ostatnie pół dekady można już zaliczyć do przyzwoitych, jak dla cyklisty mojego skromnego pokroju. 







Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 64.41km
  • Czas 02:32
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 44.52km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Suczka i wiosny znaki (RT84,4/7210)

Sobota, 18 marca 2023 · dodano: 18.03.2023 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Kaspral-Brześć-Karsk-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Wysokie, choć mętne słońce napawa optymizmem a strony mi bliskie, nadgoplańskie, wspomnienia budzą. Wracam tam kiedy tylko ku temu okazja się nadarzy i rumak poniesie południowym słońcem wiedziony. Raz to pod lasem, raz na moście, przy Światowidzie na wodę popatrzeć, albo przy samolocie na chwil kilka przystanąć. Kiedy chcę się tak po prostu rowerowo powłóczyć w ciszy i wśród widoków kojących, jezioro me po raz kolejny okrążyć co wbrew wszystkiemu nudne nie jest i nigdy się nie stanie. Mój rower, moja samotnia... 
Mucha wzleciała co wiosny znak czyni jedyny niemalże, bowiem poza kalendarzową datą bliską wiosennej równonocy nic więcej nie dostrzegłem, ni pąka na krzewie ni traw zieleni. Późno, bo późno wiosenny promyk przygrzewa a wiatr chłodny o zimie zapomnieć nie daje. 

 


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 42.28km
  • Czas 01:36
  • VAVG 26.43km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 8kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Będzie dobrze (RT84,2/6993)

Piątek, 17 marca 2023 · dodano: 17.03.2023 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Kierunek wiejącego wiatru ustawia i w dużej mierze decyduje o kierunku większości moich przejażdżek. Z małymi wyjątkami tak czynię zasadnie raczej coby na powrót z dupy strony wiatr zawiewał i jazdę przyjemniejszą czynił. Zwłaszcza kiedy wiosny jakoś nie czuję, pomimo końca drugiej dekady marca i dnia znacznie dłuższego, chłodem zawiewa po rajtuzach a gluba oddechu nie ułatwia. Najbliższej niedzieli oczekuję, bowiem inauguracyja coffee ride miejsce będzie miała coby sezon oficjalnie z Notojadzim rozpocząć i rok kolejny szczęśliwie przejechać. Mniejszy czy większy cel na sezon 2023 jest i tego będę się trzymał, bowiem jak bard z Czerniakowa śpiewał „...Mój przyjacielu człowiek powinien dążyć do celu..." Tak też moje dwa czy trzy skromne choć ważne cele na ten rok realizuję... Bo chcę...





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.15km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.74km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poloneza czas zacząć

Środa, 15 marca 2023 · dodano: 15.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kobylniki-Kruszwica

Tak się czasami zdarza iż choróbsko każdego zmóc może i nie wybiera. No i zmogło mnie chibitnie, com ciałem i duchem nieobecny był nie tylko rowerowo ale i w innych życia sferach także. Choć gluba rowerowania nie ułatwia, rumaka szosowego w dniu wczorajszym przysposobiłem znaczy osiodłałem, a że asfalty suche to przeciwskazań do jazdy nie było. Lampki, lustereczko, gacie i czapraki ciepłe przywdziawszy, bowiem zima póki co a wiosną nie pachnie, wyruszyłem na jazdę przystosowawczą, czyli jak to mówią, Poloneza czas zacząć. Na szosową nutę coby dobrze w sezon cofferidowy wjechać i aby rok ten gorszy od poprzednich nie był. 







Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.89km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 30.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między śniegiem a śniegiem

Niedziela, 5 marca 2023 · dodano: 05.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Rzec by się chciało, iż dzień niedzielny zafundował nam aurę iście zimową, bo śnieżną oraz wiosnę ze słonkiem grzejącym. Tak mogło to wyglądać, bowiem póki co śniegiem natura dzień z rana karmiła, tak na słońca zachód dokładkę szczerą dołożyła, a popołudniem wczesnym błękitu nieba nie skąpiła. Wszystko byłoby w najlepszym porządku, zgodnie z pogodowym powiedzeniem, że w marcu jak w garncu, lecz pomimo wysokiego już słońca to tak jakby nie było. Temperaturowo niezakuniecznie a po gaciach ciągnęło niemiłosiernie, mimo iż wiatry kąśliwe zbytnio nie byli. Do wiosny jeszcze czasu troszkę i natura znaków jej obecności póki co nie daje, lecz optymizmem dzień znacznie dłuższy trąca. 








  • DST 40.22km
  • Teren 1.30km
  • Czas 02:03
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 8kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciechrz, Góry, wiatr i chmury

Sobota, 4 marca 2023 · dodano: 04.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żegotki-Ciechrz-Góry-Ołdrzychowo-Skalmierowice-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Każde miejsce swoją historię ma a starodrzewie szumiąc na wietrze opowiada o ich dziejach i tajemnicach. Wieś Ciechrz o której to słów kilka chciałbym tu zamieścić wzmiankowana już w wieku XI jako własność braci benedyktynów mogileńskich. Jako najstarsza udokumentowana wieś gminy Strzelno na mojej drodze od lat stoi i również mi tu przystanąć na chwil kilka wypada. Każde miejsce na pozór podobne do tysiąca innych miejsc, każdy budynek czy każde drzewo świadkiem niemym historii jest, o której zapomnieć niegodnie. Wieś Ciechrz niewątpliwie zapisała się w mojej pamięci i jest w niej od lat co najmniej kilkunastu jako miejscowość, którą śmiem twierdzić najczęściej rowerowo rok rocznie odwiedzam. Nie byłbym sobą abym tu nie przytoczył mojej przygody sprzed lat ze stadem gęsi w Ciechrzu właśnie... Tak było, nie zmyślam ;)

Poniedziałek, 20 września 2010 r.

Powoli zapadał zmierzch, więc pomyślałem iż rozsądniej chyba będzie pojechać bocznymi drogami, które jak na tą porę wydały mi się bardziej bezpieczne. A że pozory często mylą jak śpiewa Kazik, miałem się przekonać w miejscowości Ciechrz. Jakieś 100 metrów przed sobą na drodze spostrzegłem kobietę, jak się potem okazało z niewielką ilością zwojów mózgowych, która zaganiała drogą stado ( ok. 50 gęsi ) do swojej zagrody. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego poza głupotą pędzenia gęsi główną asfaltową drogą, jakby nie fakt iż owe gęsi zamiast do zagrody ruszyły w moim kierunku. Początkowo myślałem, że jakoś się rozpierzchną i ominę to syczące towarzystwo. Stało się inaczej, jedna z gęsi ( pewnie głupia gęś ) wpadła wprost pod moje przednie koło. Jaki był tego efekt ? Tego się domyśli nawet niespecjalnie rozgarnięty muł. Sruuu, leżę wraz z rowerem na asfalcie, chwilę się nie ruszam zastanawiając się czy żyję. Wstałem podnoszę rower patrzę się czy moje ciało nadal nie leży na drodze ( w celu upewnienia się czy czasem nie jestem już duchem ) i ze zdziwieniem patrzę na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony owej kobiety, w końcu leżałem jakieś 30 sekund na drodze. Hmmmm, pierwsza myśl... Dzwonię na policje, tylko po co... Kobieta pośpiesznie nagania gęsi, zamyka bramę i wypuszcza psa pewnie dla własnej ochrony przed agresywnym rowerzystą, który wjechał w stado gęsi. W rezultacie wsiadam na rower wykonując kilka fotek upamiętniających to miejsce i oddalam się z obawą, że mogą mnie teraz pogonić jakieś wioskowe osiłki. Na odchodne informuję niewzruszoną nisko-zwojową mózgownicę o istnieniu w słowniku języka polskiego słowa "przepraszam" i w podartych spodniach jadę sobie dalej. Jedna z gęsi chyba bardziej zapamięta spotkanie z rowerem bo na przednim kole zauważyłem obfite ślady krwi i poprzeplatane poprzez szprychy pierze... Już teraz wiem dlaczego gęsi nadają się tylko na smalec, a ich nieodpowiedzialni właściciele powinni kończyć kursy ich pasania, pogrywając im przy tym na fujarkach wzorem Janka muzykanta :)))

Główna arteria wsi Ciechrz

Świątek na rogatkach wsi

Owego ludowego artystę najwyraźniej nieco poniosło ;)

Zupełnie przypadkowo trafiam do niedaleko położonej wsi Góry i przyznać muszę, że tu mnie jeszcze nie widziano. 

Natomiast ja jeszcze nigdy w okolicy nie widziałem okrągłego domu.

Schyłek dnia zachodzącym słońcem oko cieszył i duszę radował.
 








  • DST 41.38km
  • Teren 4.50km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.70km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Demoniczne wiatru mruki

Piątek, 3 marca 2023 · dodano: 03.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsko Dolne-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica


Nie po raz pierwszy z wiatrem i pod wiatr jadę, choć dziś znaki dziwne najwyraźniej mi dawał. Nie to, żeby utrudnieniem zbytnim był, bowiem prędkości Borsukowe niewielkie i znaczenia to większego nie ma, lecz na postrach dziś działał w połączeniu z wyobraźnią niepokój czynił. Demoniczne świsty, być może przez otwory wentylacyjne kasku ni to przez rowerowe szprychy czy też przydrożne krzaki, niemniej dyskomfort powodowały niemały. W przekonaniu nie raz będąc, że to zwierzyna dzika czy pies podwórkowy atak przypuszcza na nocnego cyklistę. 






  • DST 51.02km
  • Czas 02:14
  • VAVG 22.84km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Planetarnej koniunkcji apogeum

Środa, 1 marca 2023 · dodano: 01.03.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica

Wenus to druga, a Jowisz piąta planeta układu słonecznego licząc od Słońca. Rozdziela je Ziemia, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy mogli zaobserwować je obie, tuż obok siebie, na naszym niebie. Już od kilku miesięcy planety zbliżały się do siebie, aż w końcu dzisiejszej nocy możemy dostrzec je dość blisko siebie, bowiem nastał czas koniunkcji obu planet. Choć wydawać by się mogło, iż planety będzie znajdują się niemalże obok siebie, to odległość między nimi w rzeczywistości jest ogromna, coś około 600 milionów kilometrów. Niemniej na niebie będzie je rozdzielać dystans porównywalny ze średnicą ziemskiego księżyca w pełni. Takie koniunkcje nie zdarzają się co dzień, choć nie trzeba na nie czekać setki lat. Statystycznie Wenus spotyka Jowisza raz na 13 miesięcy, ale o wiele rzadziej ich spotkania są możliwe do zaobserwowania. Jednak żeby zobaczyć Wenus bliziutko Jowisza na wieczornym niebie oraz co istotne w miarę wysoko nad horyzontem, trzeba czekać o wiele dłużej. Cudowne zjawisko, zwłaszcza w tak urokliwy i cichy wieczór jak dziś.












  • DST 55.25km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.39km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam gdzie droga

Niedziela, 26 lutego 2023 · dodano: 26.02.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Miechowice-Marulewy-Jacewo-Inowrocław-Cieślin-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Kruszwica


... A jednak od czasu do czasu stwierdzam, ze powtarzalność trasy, pewnego jej odcinka czy choćby jednej drogi, znudzić się może. Należy wówczas na inny kierunek wyruszyć, a że dnia jasnego miałem dziś nadto, tom na około Inowrocławia, no powiedzmy tak umownie na około, pojechałem. Zawsze to jakaś odmiana, przynajmniej dla dziennych przejażdżek, a w noc ciemną znaczenie to mniejsze ma i zbytnio nie wadzi. Bowiem za wiele nie zobaczę a pewniej się czuje na znanych mi nad wyraz dobrze drogach. 









  • DST 40.33km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowy nocnik

Piątek, 24 lutego 2023 · dodano: 24.02.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Slawsk Wielki-Kruszwica



Tak jak dotychczas wyjazd kwadrans po siedemnastej zaliczany był raczej do dość późnych, tak teraz przed tą symboliczną godziną wyrobić się jakoś nie mogę coby rumaka dosiąść. Może dlatego, że sposobnie mnie tak poobiednią porą z herbatką usiąść i w prognozy choćby zerknąć. Może to naturalna rzeczy kolej procesem starzenia spowodowana. No nie wiem... Fakt, jasności za nie dużo z rowerowego siodełka nie oglądam pomimo, iż dzień znacznie już dłuższy. Ciemno zatem, ta sama niemalże droga i tak od lat...  




Tu też lubię przystanąć.