Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2019

Dystans całkowity:461.91 km (w terenie 19.00 km; 4.11%)
Czas w ruchu:21:18
Średnia prędkość:21.69 km/h
Maksymalna prędkość:39.80 km/h
Suma kalorii:32 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:46.19 km i 2h 07m
Więcej statystyk

  • Dystans 38.95km
  • Czas 01:45
  • Prędkość śr. 22.26km/h
  • Prędkość max. 32.90km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLIX etap -...czasami trzeba uciec...

Czwartek, 31 stycznia 2019 · dodano: 31.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica


Od szumu, od hałasu, od problemów uciec, bo czasami trzeba... Czy można ? Wracam zawsze tą samą drogą w to samo miejsce... Powiem, że żałuję i że kupię kwiaty... Jednak zawsze się dzieje tak samo, każdy ma rację i każdy racji nie ma... Oswajamy się z powtarzaną co dzień bzdurą... Powiem, że żałuję i że kiedyś Cię znałem... Co się z nami stało...


...taka jest moja koncepcja, tak jak to widzę...






  • Dystans 40.41km
  • Czas 01:49
  • Prędkość śr. 22.24km/h
  • Prędkość max. 33.30km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLVIII etap -...ociepliło się...

Niedziela, 27 stycznia 2019 · dodano: 27.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Ociepliło się o całe 3 stopnie, ale był wiater, a jak jest wiater to nawet jak jest ciepło to jest zimno. Sryta, chlapa i mokrość asflatowa dziś mymi towarzyszami a poza tym jeszcze niewielka mżawka przez znaczą część wycieczki. Nie ma co jednak narzekać na pogodowe kaprysy i kręcić dalej, bowiem styczeń się ma ku końcowi a tu skromne nieco ponad 420 kilometrów. Statystycznie rzecz biorąc jeśli przez 27 dni stycznia przejechałem 423 km to jadąc z taką częstotliwością przez kolejne miesiące, sezon 2019 zakończyłbym z wynikiem 5718 km, a przeca mnie nie o to chodzi... Zatem do przodu ile wlezie, a ze statystyką to diabeł się wita ;)




  • Dystans 58.52km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:49
  • Prędkość śr. 20.78km/h
  • Prędkość max. 31.20km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLVII etap -...most należyty...

Sobota, 26 stycznia 2019 · dodano: 26.01.2019 | Komentarze 0

 
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Połajewo-Przewoz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Włostowo-Kruszwica

Podczas ostatniej wycieczki trasą podobną do dzisiejszej jesienną porą jeszcze odwrót poczyniłem za sprawą remontowanego mostu na Kanale Warta-Gopło. Z uwagi na gruntowność i zakres prac przekonany byłem, iż przecięcie wstęgi nastąpi dopiero za dni ciepłych roku bieżącego. Potem dopiero doczytałem, iż most uroczyście otwarty ma być w drugiej połowie grudnia. Ów most strategiczne wręcz znaczenie ma, bowiem najbliższy objazd to mocne 20 km i to przez most w Koszewie, który u schyłku żywota swego się znajduje a dalej to dopiero Ślesin. Zapragnąwszy mostem jakże bliskiemu memu sercu pierwszy raz po remoncie przejechać nie bacząc na śniegi okrutne na objazd jeziora się wybrałem. Most obecnie spełnia normy nośności do 42 ton i kosztował blisko 3 miliony papierów. 

Droga Połajewo-Przewóz

Kanał Warta-Gopło (widok w kierunku jeziora Gopła)

...i w kierunku przeciwpołożnym ;)

Most i borsuk



i jeszcze w pełnej krasie ( fot. przegladkoninski.pl )

Zabałwaniony borsunio ;)

Marzę, nie marznę ;)

Nowa piasta torpedo ( сделано из снега )




  • Dystans 30.85km
  • Czas 01:34
  • Prędkość śr. 19.69km/h
  • Prędkość max. 31.50km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLVI etap -...nadejszła zima...

Piątek, 25 stycznia 2019 · dodano: 25.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Brnąc przez zaspy w ciemnościach nocy u schyłku stycznia roku tego... Nadejszła ta zima w końcu, ale szału nie zrobiła ;) Zaledwie centometr fraktalnych tworów zmrożonych cząstek wody asfalty w okolicy mama Natura zdołała z niebios ziścić. Dziś borsukiem po drogach pośniegowym błotem pokrytych jak i po tych puchem jasnym usłanych także. Tam jest bezpiecznie... Polubiłem ten odcinek póki co wzorowej jakości ukochanej asfaltowej nawierzchni od węzła Przedbojewice do węzła Markowice inowrocławskiej obwodnicy. Jest tak bezpiecznie i spokojnie, można usłyszeć marzenia nawet i mieć pomysły nowe na dalszą rowerową podróż.

Śnieg pomaga ciemności rozświetlić.

Bosruk rozświetlony.

Tymczasem na obwodnicy mkną auta różne.



Światłości w ciemnościach dla co niektórych i tak będą niewidoczne.

Tu byłem ;)

Bike Snow ;)





  • Dystans 40.51km
  • Czas 01:51
  • Prędkość śr. 21.90km/h
  • Prędkość max. 32.90km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLV etap -...marzenia nigdy nie marzną...

Środa, 23 stycznia 2019 · dodano: 23.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Mroźnie choć znośnie, byłoby gdyby wiatry ulitowawszy się nie duły tak jak dują. Grunt, że suchość asfaltowa i aura jakbym Czujskim Traktem  mknął... Taka Ałtajska jesień, a że widoki nie te, no to... Przeca i tak ciemno, a od czegóż wyobraźnia ma. Skąd takie porównanie ? Przez ostatnie trzy wieczory miałem przyjemność wielką jak się okazało w chwilę potem oglądać niesamowitą relację Pawła Pieczki z wyprawy rowerowej z Polski po sam Irkuck prawie. Rajzy w nieznane polecam każdemu, kto w rowerowaniu dostrzega coś więcej niż tylko przednie koło roweru. Rozmarzyłem się dziś podczas jazdy, że nawet nie wiem kiedy wjechałem z dnia w noc... Byłem na Syberii i jestem pod wrażeniem cały czas jeszcze ;)

...ale, że jak - 7°C, tylko tyle ?

... to znak 

...podążam zatem zgodnie ze znakiem 

... a noc już za mną






  • Dystans 54.16km
  • Czas 02:24
  • Prędkość śr. 22.57km/h
  • Prędkość max. 30.80km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLIV etap -...czego nie zrozumiem, tego nie pojmę...

Sobota, 19 stycznia 2019 · dodano: 19.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Ktoś ostatnio na Instagramie posta umieścił z listą rzeczy, z których rzekomo warto zrezygnować. Jak to u mnie bywa nie do końca zgadzam się z większością niby cytatów tudzież głębokich maksym typu " Człowiek jest jak stolarz. Stolarz żyje, żyje, a potem umiera " - Paulo Coelho. Niesamowite i nikt zapewne by na to nie wpadł, a nawet jakby wpadł, to nie pomyślałby o tym żeby to zapisać i mądrością życiową uczynić. Paulo pomyślał, stał się znany i sławny ;) Wróćmy jednak do listy rzeczy z Instagrama... Warto zrezygnować ? A dlaczego, a po co ? Komu to potrzebne i kto za tym wszystkim stoi ? Paulo Coelho ? Jeszcze te niesamowite hasztagi, no ale do rzeczy.

5 rzeczy, z których warto zrezygnować
#1 nadmierne rozmyślanie
#2 strach przed zmianą
#3 życie przeszłością 
#4 negatywny dialog wewnętrzny
#5 próba zadowolenia wszystkich

Ad 1 - nadmierne rozmyślanie... To już zależy o czym, o kim. Uwielbiam myśleć i rozmyślać, bowiem to dobre przyzwyczajenie a poza tym można coś mądrego lub mniej mądrego wymyślić. Zatem nie rezygnuję z nadmiaru rozmyślań, choćby dlatego, iż pomysłów milion wówczas do głowy wpada. 
Ad 2 - strach przed zmianą... Przecież wszystko się zmienia, data, godzina, pogoda, sytuacja... Wiem, wiem Paulo miał na myśli inną zmianę, ale żeby zaraz się jej bać... Obawy są zawsze a i strach potrzebny jest też w egzystencji... Zmiany umożliwiają inne spojrzenie i odkrywają nowe horyzonty. Zatem nie strach, tylko obawa i podekscytowanie nowym tym co ma nadejść istotny jest.
Ad 3 - życie przeszłością... A niby dlaczego nie ? Przeszłość to nie tylko negatywy wszelakie, zatem czyż nie warto przeżywać chwil miłych, które już minęły pamiętając, o tym że przeca przeszłość tworzy przyszłość.
Ad 4 - negatywny dialog wewnętrzny... A jaki to jest negatywny dialog wewnętrzny ? Rozmawiać ze sobą samym jednocześnie klepiąc się wzajemnie po tych samych plecach i przyznając sobie samemu rację ? W jestestwie zarówno dialog wewnętrzny pozytywny jaki i ten negatywny potrzebny jest. 
Ad 5 - próba zadowolenia wszystkich... A po co ? Czy ktoś normalny i co ważne świadomy próbował kiedyś tudzież myślał o tym żeby zadowolić wszystkich ? Po co niby ? 










  • Dystans 40.67km
  • Czas 01:50
  • Prędkość śr. 22.18km/h
  • Prędkość max. 34.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLIII etap -...zapomniany rekord...

Piątek, 18 stycznia 2019 · dodano: 18.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Umysł ma to do siebie, że zawodzi czasami często a czasami mniej niż często. Taka już dola ludzkości świata tego, która umysł ułomny posiadłszy stara się zapisywać to czego pamiętać nie chce. Od dni wiosennych o tym myślałem, że poza małym wielkim rekordem kilometrów przebytych nastąpić miał, tak wówczas czułem, inny mały wielki rekord... Rekord stówaków, znaczy ilości wycieczek ponad stukilometrowych. Tak jak ich w roku 2017 było powiedzmy 18-cie to w sezonie kolejnym 2018, hmmm, no tak tylko 23, ale jakby nie patrzeć więcej o 5, czyli rekord ;) Jak mogłem o tym zapomnieć przy sposobności rozliczania minionego roku rowerowego w dzień sylwestrowy ? No jak ? Może dlatego, że liczby te skrupulatnie w czeluściach internetu umieszczam, a przeca tam siedzi sam diabeł. 
Dziś nie ma fotek ni nawet relacji werbalnej, bowiem od niemalże pierwszych kilometrów myśl o rekordzie zapomnianych stówaków głowę zaprzątał. 




  • Dystans 50.65km
  • Czas 02:18
  • Prędkość śr. 22.02km/h
  • Prędkość max. 33.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLII etap -...tylko noc i uroki tejże...

Czwartek, 17 stycznia 2019 · dodano: 17.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Dnie dłuższe stają się zauważalnie, lecz dla mnie jeszcze niewystarczająco coby w jasności po pracy okolice przemierzać. Ważne, że deszczem nie moczy a i termika bardziej przyjazna. Zaciesz mam okrutny z każdego mojego wyjazdu i czekam nań jak dziecię na gwiazdkę pierwszą w wigilijny czas. Czasami przyznam trochę nudno i podobnie, lecz zawsze inaczej i tajemniczo. Czas płynąc jednako, podczas rowerowania jakby szybciej zjada kolejne kilometry. Uroków nocy telefonoaparatem oddać nie umiem, choć próbuję, zatem co ujrzę to moje... Było pięknie, noc przejrzysta, gwiazdowa, księżycowa i nieco tylko chmurna. 
Odwiedziny u samotnego drzewa, które dziś sfocić się nie pozwoliło i łysy na niebie też wyszedł jakiś nie ten... 









  • Dystans 42.51km
  • Czas 01:54
  • Prędkość śr. 22.37km/h
  • Prędkość max. 39.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLI etap -...odborsuczyć borsuka...

Niedziela, 13 stycznia 2019 · dodano: 13.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Choć to borsuk to nie borsuk i spać zimową porą nie wypada, zatem dziś ów borsuk poniósł mnie na wycieczkę drugą w tym roku. Aura niełaskawa, bowiem ni to zima ni jesień późna i oczekiwanie na suchość dróg przeplatane z niemożnością rowerowania czyni początek sezonu nieatrakcyjnym wielce. Borsuk wyruszył, a że inny to rumak to trza było przywyknąć do nieco innych ustawień a przede wszystkim innego przełożenia 46z./18z. Ogólnie mokro, deszczem siąpiło a przez chwilę nawet dotkliwie, ale co tam, borsuk odborsuczony a do wiosny droga daleka ;)











  • Dystans 64.68km
  • Czas 03:04
  • Prędkość śr. 21.09km/h
  • Prędkość max. 34.70km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CML etap -...okiem cyklisty 10, czyli rozpoczęcie sezonu 2019...

Niedziela, 6 stycznia 2019 · dodano: 06.01.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Ścoborze-Dobiesławice-Mierogoniewice-Wierzchosławice-Szadłowice-Słońsko-Parchanie-Marcinkowo-Balczewo-Dziennice-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica


Nastał dzień sądny, kiedy to dnia 6 miesiąca styczniowego rowerowo sezon nowy rozpocząłem. Dziś filmowo i narracyjnie, co chyba najlepiej oddaje uroki  rumakowania tego zimowego w przypadku tym, niestety bezśnieżnego. Zapraszam zatem do oglądania wszystkich tu zaglądających i nie tylko ;)