Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2020

Dystans całkowity:552.34 km (w terenie 7.05 km; 1.28%)
Czas w ruchu:25:11
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:53.01 km/h
Suma kalorii:40 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:55.23 km i 2h 31m
Więcej statystyk

  • Dystans 58.99km
  • Teren 1.80km
  • Czas 02:41
  • Prędkość śr. 21.98km/h
  • Prędkość max. 31.97km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

To by było na tyle

Czwartek, 31 grudnia 2020 · dodano: 31.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica

Wystarczy na ten sezon rowerowych kilometrów, bowiem dziś to właśnie kończę rowerową "wędrówkę" przez rok 2020. Był to rok rowerowo dobry, lecz nieco odmienny, raczej nie zaburzony przez wszechobecną pandemię pomimo wszystko. Modne w podsumowaniach roku innych rowerzystów stało się usprawiedliwianie, a to przebytego dystansu, czy też dłuższych przerw w jeżdżeniu, sytuacją oraz ograniczeniami związanymi z wirusem. W swym podsumowaniu nie biorę tego praktycznie wcale pod uwagę, choć zaliczyłem kilka wyjazdów tzw. konspiracyjnych. Nie mniej dodały one tylko nieco urozmaicenia, odmiany oraz aspektów poznawczych, bowiem w polne drogi i leśne dukty wjechałem czego zwyczajowo nie czynię. 
Co ten rok przyniósł, co zmienił ? Powiększyła się rodzina moich rumaków o szosowego Treka, który dał mi nieco inne spojrzenie na ten rodzaj rowerowania. To za sprawą innych jak dotąd nieznanych własności trakcyjnych, a co za tym idzie odmiennych doznań z komfortem związanych. W roku tym, aż 18-cie razy w towarzystwie licznej grupy #notojadzim okolice przemierzałem. Aż, bowiem jak dla mnie typowo samotnego jeźdźca to i tak o blisko 400% więcej wyjazdów niż w latach ubiegłych, a i tak były to wyjazdy dwu lub cztero maksymalnie pięcio osobowe. Co tam jeszcze... Hmmm stówaków było nieco mniej niż w 2019 roku bo tylko 16-cie, ale za to dwie dwusetki z hakiem, w tym jedna w przyzwoitym jak na rowerowego turystę czasie...
To by było na tyle, bowiem dziś sezon się kończy a już jutro zaczyna nowy, jeszcze tylko jedna długa noc i jedziemy dalej.

Statystyka roku 2020

Dystans całkowity - 9506,79 km
Średnio dziennie - 25,97 km
Dni na rowerze - 152
Średnio na dzień rowerowy - 62,54 km
Średnia prędkość - 25,34 km/h
Czas spędzony na rowerze - 375 godzin i 16 minut
Wyjście na rower średnio co - 57 godzin i 48 minut
i spędzenie na nim średnio - 2 godziny i 28 minut

Kilka fotograficznych migawek z dziś 





  • Dystans 42.31km
  • Teren 1.30km
  • Czas 01:59
  • Prędkość śr. 21.33km/h
  • Prędkość max. 34.56km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Wiatr 7m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

W południe na południe

Niedziela, 27 grudnia 2020 · dodano: 27.12.2020 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Na podsumowanie kończącego sezonu rowerowego 2020 przyjdzie jeszcze czas, lecz to dziś właśnie podczas wycieczki myśl o tym nurtowała mnie natrętnie. Jaki ten rok był, jak i czy w ogóle wpłynęła na niego tzw. pandemia, czy zrealizowałem to co bez spektakularnego rozgłosu zaplanowałem ? Powrócić należy do dnia 18 stycznia roku bieżącego, kiedy to zamknięty został jeden z rozdziałów mojej rowerowej przygody. Zamknięty po to, aby rozpocząć nowy pamiętając o tym co tak naprawdę jest ważne, bo niestety zapomniałem co jest ważne. Rekord przebytych kilometrów padł około trzech tygodni wcześniej w czasie kończącego się sezonu 2019. Przekroczenie nieprzekraczalnej jak dotąd dla mnie granicy 10000 km nie stało się na szczęście przyczynkiem do podnoszenia poprzeczki w tym kierunku w roku 2020. Pandemia i związane z tym zakazy tudzież ograniczenia nie miały większego znaczenia i po prostu jeździłem nie myśląc o tym praktycznie wcale. W tym roku wyjeździło mi się na spokojnie, bez planu i żadnego przymusu niespełna 9500 km oraz w rowerowej stajni zagościł nowy rumak, z pomocą którego odkryłem na nowo istotną część rowerowej pasji dzieląc ją z innymi. Dopełnieniem całości było wstąpienie w szeregi powstałej właśnie grupy #notojadzim. Było zatem inaczej, choć nieznacznie mniej, ale za to szybciej... Najważniejsze to, że cały czas moją własną drogą, którą kiedyś obrałem i której kres mam nadzieję nie prędko przyjdzie mi ujrzeć

W przydrożnym lesie, herbata i piaskowa babka ;)
.   




  • Dystans 71.26km
  • Czas 03:13
  • Prędkość śr. 22.15km/h
  • Prędkość max. 53.01km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śniegu ni ma

Sobota, 26 grudnia 2020 · dodano: 26.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żegotki-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Głogówiec-Dębowo-Kołodziejewo-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Dobieszewice-Pakość-Giebnia-Janikowo-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Było już chyba przywyknąć do świąt bożonarodzeniowych niebiałych, niezimowych a wręcz jesiennych czy wiosennych nawet. Dziś w niektórych rejonach kraju śniegiem nietrwałym sypnęło, natomiast w moich okolicach jak zwykle nie. Jak sięgam pamięcią, to dni świąteczne lat ubiegłych co najmniej kilku bezśnieżne również bywały z temperaturą dwucyfrową nawet. Tak się też składa, iż w drugi dzień świąt niemalże systematycznie rumaka dosiadam. Tak też i w roku bieżącym się stało, nie inaczej. 

Foto-kalendarium wyjazdów świątecznych z lat ubiegłych.


2020  +4°C

Wyjątkowo niski poziom wody w J. Pakoskim ( część południowa - J. Bronisławskie ). Przy normalnych stanach woda sięga do widocznych po dwóch stronach drzew. 


Droga Głogówiec-Kołodziejewo. Ostatnio w tych stronach zauważyłem takie tabliczki, które jak podejrzewam oznaczają dojazd i lokalizację nowych elektrowni wiatrowych

Okolice wsi Dębowo

Bahnhof Altraden - stacja Kołodziejewo na  linii nr 353 ( Poznań Wschód - Skandawa )






  • Dystans 79.99km
  • Czas 03:26
  • Prędkość śr. 23.30km/h
  • Prędkość max. 35.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Wiatr 1m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezwiatr na wskroś i nie tylko :)

Środa, 23 grudnia 2020 · dodano: 23.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Bystrzyca-Mogilno-Dąbrówka-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim tu zaglądającym życzy: ARNOLDZIK


Wiatr robią białe wiatraki, a chmury ? Otóż to, fabryka chmur ;) 

Słońca grudniowego oblicza 

Herbatkowy postój na wiadukcie nad linią kolejową nr 239 ( Mogilno - Orchowo )






  • Dystans 58.46km
  • Teren 0.55km
  • Czas 02:38
  • Prędkość śr. 22.20km/h
  • Prędkość max. 35.92km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mare Polonorum tertius

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 20.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Skulsk-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Dzień słoneczny, choć z porannym szronem i z około zerową temperaturą. Tak, to jeden z najkrótszych dni w roku a najkrótszy będzie jutro. Przyjdzie nam doświadczyć, tudzież zaobserwować koniunkcji tak zwanej, czyli spotkania dwóch planet układu słonecznego Saturna i Jowisza, to tak na powitanie zimy. Zjawisko być może bez znaczenia dla tych co w nocne niebo często nie zerkają, jednak wyjątkowe choćby z uwagi na to, iż ostatnie takie miejsce miało blisko lat czterysta temu. Kolejne będzie co prawda znacznie szybciej, lecz już nie mi pisane, bo w 2080 roku ;) Zatem apogeum jutro i jakby chmur czasem nie było, to na lewo od Oriona zerkać z uwagą należy lub lornetką czy teleskopem się wspomóc.
20 grudnia, dzień jesienny jakby nie patrzeć, słonkiem przywitał i jużem w blokach stał jak decyzję żem podjął o wycieczce porą poobiednią raczej. Zachód nadgoplański obejrzeć a przy tej sposobności jezioro ukochane okrążyć raz jeszcze. Na drogach sryta, miejsca nieliczne tylko suchością cieszyły, jednak nie znorawszy się jak wczoraj w mrokach grudniowej nocy kolejny etap swej rowerowej przygody zakończyłem.

Nadgoplańskie zachody, nadgoplańskie drogi, czyli Mare Polonorum raz jeszcze.


Świątecznie w Kruszwicy







  • Dystans 41.77km
  • Czas 01:56
  • Prędkość śr. 21.61km/h
  • Prędkość max. 31.74km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przystanek przy krajówce

Sobota, 19 grudnia 2020 · dodano: 19.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Nocne rowerownie w odstawkę poszło nieco ostatnimi czasy, bowiem w tygodniu z przyczyn często ode mnie niezależnych czasu rowerowego deficyt. Zatem dniowe wyjazdy weekendowe grudzień opanowały póki co. Może to i dobrze, a może i nie dobrze... Hmmm. Najważniejsze chyba jest to, że wszystko w dalszym ciągu się kręci, choć czasami może trochę wolniej i rzadziej, ale zawsze do przodu i co najistotniejsze w dobrym kierunku. Dziś wyjazd dzienny sobotni, lecz mokry i asfaltowo mazisty, co rumaka i mnie nieco ubłociło. Wszechobecna wilgotność pomimo bezdeszczowych dni nawierzchnie drogowe w stanie podłym utrzymuje i wysychanie skutecznie wstrzymuje. Krótka pętla z herbatkowym postojem na przystanku przy drodze krajowej DK-15/25, czyli wspólnym odcinku DK-15DK-25 nieopodal wsi Żegotki. 

Zimowo-jesienny rumak nizinny 


Jak trzy skarpetowe powłoki rady nie dają, to folia NRC ratuje sytuację ;) 




  • Dystans 58.69km
  • Teren 1.70km
  • Czas 02:41
  • Prędkość śr. 21.87km/h
  • Prędkość max. 32.58km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mare Polonorum interdiu

Niedziela, 13 grudnia 2020 · dodano: 13.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica

Przed tygodniem dookoła Gopła nocną porą a dziś za dnia jasnego. Tak jak wczoraj część trasy po mokrej nieprzyjemnie nawierzchni a część suchym kołem przemierzyłem. Nie wiedzieć czemu, kilkanaście kilometrów na południe asfalty zrobiły się przyjemnie suche, żeby w drodze powrotnej mniej więcej na granicy kruszwickiej gminy mokrością i błotnistą mazią znów mnie powitać. Czy to działalność służb drogowych czy sprawka prądów powietrznych wilgotne powietrze niosących ? Tego nie wiem, nie mniej zastanawiająca i ciekawa obserwacja. 
Przedpołudniowe przebijające chmury słoneczko nie zdołało na dłuższy czas okolicy rozświetlić i pokazało się tylko na chwil kilka. Jednak prawie bezwietrzna pogoda dzień niedzielny dość sympatycznym uczyniła. Jezioro po raz wtóry okrążone i "suczka" odwiedzona ;)

Kierunek południe, gdzie słonko mocniej przygrzewa ;)

Mielnicka Sunia, która niestety z dnia na dzień ma się coraz gorzej ;(






"Doktor Mielnica", tablica pamiątkowa Piotra Janaszka zmarłego tragicznie przed ponad 20 laty twórcy nowatorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży w Mielnicy nad Gopłem





  • Dystans 42.16km
  • Czas 01:58
  • Prędkość śr. 21.44km/h
  • Prędkość max. 29.34km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa mokra, szosa sucha

Sobota, 12 grudnia 2020 · dodano: 12.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Odmienny miesiąc grudniowy od tych grudni z przed lat a zwłaszcza tego ubiegłorocznego. Zbyt dużo się dzieje w życiu cyklisty co przełożenie swe też w rowerowym świecie znajduje. Niechęci wiele i jeszcze więcej ciemności w tej mojej rowerowej podróży. Nikt nie wie dokąd jadę, ale i ja sam drogi swej nie poznaję. Raz to w ciemność rumak poniesie, przez noc, przez mgłę i przez las niezbyt duży, po mokrej nawierzchni i suchym asfalcie. Może należy przystanąć lub zwolnić... Odpocząć czy jechać ? Zbawienny ten czas, bo jutro nadejdzie wkrótce...


Ognisko pod lasem

...To on ucieka przede mną środkiem szosy...

Jezioro Skulska Wieś nocą 

I z powrotem na północ





  • Dystans 40.65km
  • Czas 02:03
  • Prędkość śr. 19.83km/h
  • Prędkość max. 31.87km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Wiatr 8m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dokąd droga

Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 06.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Tarnowo-Bachorce-Zaborowo-Szostka-Skotniki-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Cieplej i słonecznie od samego rana, żadnego opadu a asfalty mokre dzień cały. Naiwnie czekałem na ich wyschnięcie, lecz pomimo wydawać by się mogło warunków ku temu sprzyjających do tego nie doszło. Wiało też niemiłosiernie i nawet ten czynnik pogodowy nic nie zdziałał, zapewne za sprawą dużej wilgotności powietrza... 
Droga ta powiedzie porą popołudniową, poobiednią, naprzeciw wiatrom. Dokąd droga ta ? Pierwszy raz drogą pieszo-rowerową, oddaną do użytku w roku ubiegłym, za 3 miliony pieniędzy, wybudowanym odcinkiem wzdłuż DK-62 usytuowanym. Dlaczego nie lubię przecież bezpiecznych z założenia ścieżek, zwłaszcza tych, które w pewnym momencie się kończą, a nawet jakby biegły dalej to dokąd ? Może chociaż do miejsca, w którym nie trzeba byłoby aż tak drastycznie wdzierać się na ruchliwą krajówkę. Co tam, zawsze można zawrócić, czyli w te i we w tę drogę przemierzyć... Albo jechać dalej... Dokąd droga choć inna prowadzi i gdzie koła poniosą...


Jezioro Gocanowskie

Okolice Zaborowa


Droga Szostka - Skotniki


U podnóża Mysiej Wieży 







  • Dystans 58.06km
  • Teren 1.70km
  • Czas 02:36
  • Prędkość śr. 22.33km/h
  • Prędkość max. 35.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mare Polonorum prima nocte

Sobota, 5 grudnia 2020 · dodano: 05.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Wiele, zbyt wiele się dzieje rzeczy, spraw złych i niepokojących. Tydzień powszedni nierowerowy z uwagi na to co nie pozwala pozytywnie myśleć pomimo wszystko, nie pcha do przodu już nic. Rower nie stanowi odskoczni od problemów i trosk, pozostało mieć nadzieję tylko, że stan taki minie z pierwszym słońcem. Dziś łyk reszty dnia i początek nocy jadąc wokół jeziora, mojego jeziora, które mi bliskie. Kolory zachodniego nieba, wilgotne asfalty, odcinki szutrowe, zwierząt oczy błyszczące, samolot, koniec dnia i początek nocy... Tak było...

Polanowice

Kościeszki

Rzeszynek

Łuszczewo

Mielnica i Sunia ( Su-22M4 )


Na osłodę czy też na Mikołaje, rowerowe takie przyszli dziś dla rumaka nocnego, coby przez noce ciemne bezpiecznie do wiosny mnie przewiózł.