Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2009

Dystans całkowity:337.60 km (w terenie 2.60 km; 0.77%)
Czas w ruchu:14:37
Średnia prędkość:23.10 km/h
Maksymalna prędkość:62.80 km/h
Suma kalorii:849 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:37.51 km i 1h 37m
Więcej statystyk

  • Dystans 55.72km
  • Czas 02:38
  • Prędkość śr. 21.16km/h
  • Prędkość max. 29.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XLIV etap -...zawsze niech będzie słońce...

Niedziela, 29 listopada 2009 · dodano: 29.11.2009 | Komentarze 3

Trasa: Kruszwica-Żerniki-Bożejewice-Żegotki-Ciechrz-Strzelno-Wronowy-Jeziora Wlk.-Włostowo-Kruszwica

Пусть всегда будет солнце,
Пусть всегда будет небо,
Пусть всегда будет мама,
Пусть всегда буду я.





  • Dystans 66.27km
  • Teren 1.60km
  • Czas 03:02
  • Prędkość śr. 21.85km/h
  • Prędkość max. 31.30km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XLIII etap -...z wizytą u światowida...

Sobota, 28 listopada 2009 · dodano: 28.11.2009 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Janocin-Piotrków Kuj.-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Rzeszyn-Kruszwica

Gdy wstanie dzień i rozwieje
Dawne mgły Avalonu
Ciemność przeminie - bezpowrotnie skończy się
Powrócą wtedy też rycerze okrągłego stołu
I czarne chmury rozproszy jasny dzień

Gdzies pośród ruin
zimne wiatry zawodzą
pusty już jest kamienny tron
lecz gdzieś daleko tak Bardowie śpiewają
drzemie nadzieja i czeka Święty Grall,

Na wyspie mgieł czas nie płynie
Dobiega pieśń utęsknionych serc
Znów ciemna noc za celtycką trwa krainą
zakłóca sen rycerzy na wyspie mgieł,


Choć zginął król powróci znów
pokona zło co przez wieki niszczy świat
Odrodzi się z naszych snów
zwycięstwo dobra i klęska zła

Gdy wstanie dzień i rozwieje dawne mgły Avalonu
rozbłysną miecze i pozłociste zbroje
słowo stanie ciałem się dla kazdego narodu
gdy wstanie dzień i rozwieje dawne mgły Avalonu


Słowiańskie bóstwo o czterech twarzach światowid ( Świętowit )

W noc świetojańską ( noc Kupały ) Słowianie oddawali cześć zarówno światowidowi jak i trygłowowi i swarożycowi.

Su-22 :)

J. Gopło




  • Dystans 20.85km
  • Czas 00:51
  • Prędkość śr. 24.53km/h
  • Prędkość max. 36.30km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XLII etap -...magia nocy...

Czwartek, 26 listopada 2009 · dodano: 26.11.2009 | Komentarze 0

Z krucyfiksu co noc patrzy się na nią,
Kiedy składa na pół sukienkę tanią,
Nie powie nic kiedy znów włoży ją rano,
Wszystko już o niej wie tani stróż anioł.

Drugi rok stoi tam za firanką,
Nie wybaczy mu, że on poszedł z tamtą,
Wylało się na stół moralne salto,
Smutna historia ta z dominantą.

Snów dziwnych ma pięć
Jak palców jej pięć u dłoni każdej
Ściera swój uśmiech ze starych zdjęć
Jego uśmiechu część
Głodne oczy nakarmi
Dobrze wie już że MY
Się nie dzieli przez TRZY
Z młodszymi koleżankami i
Jeśli już ktoś dziś puka w jej drzwi
To z całych sił tylko
Przeciąg trzaska złudzeniami


Mocniej wtuli się w koc w czarnej godzinie,
Nie policzy tych łez zostały w kinie,
Pożegna ją dym ze świec popiół w kominie,
Z krzyża zszedł dziś w tę noc nie będzie przy niej.

Ona coraz śmielszą ma chęć w kuchni palnik z gazem,
Sama sobie wydaje się tłem a życie jej puszcza się płazem,
Ona przeklina ten dzień i siebie przed ołtarzem,
Nie pytaj mnie skąd o tym wiem opowiem ci o tym innym razem...


W coraz krótsze dni pozostaje nocne rowerowanie, w którym dużo tajemnic i magii. Kierując się różnymi drogowskazami pomimo, że zawsze wracam tam skąd wyjechałem to z dnia na dzień jestem coraz dalej...




  • Dystans 28.40km
  • Czas 01:10
  • Prędkość śr. 24.34km/h
  • Prędkość max. 32.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XLI etap -...outsider...

Poniedziałek, 23 listopada 2009 · dodano: 23.11.2009 | Komentarze 1

Zegary co godzina odmierzają nam życie,
dzieci w swoich szkołach uczą się,
czołowi politycy planują wojny,
czołowi politycy planują grę.

Faszyści w telewizji coś mówią o wulkanach,
że wkrótce będzie wybuch i zginie świat,
szczęśliwi kochankowie fruwają w marcepanach
spojrzeniami swymi dosięgają gwiazd.

A my zostańmy obok
A my zostańmy tu...




  • Dystans 46.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:58
  • Prędkość śr. 23.80km/h
  • Prędkość max. 41.60km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

XL etap -...szklana góra...

Niedziela, 15 listopada 2009 · dodano: 15.11.2009 | Komentarze 2

Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Złotowo-Mietlica-Brześć-Janocin-Bródzki-Kruszwica

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.
Kto zdobędzie szczyt w błękicie
Będzie tym, kto jest na szczycie.
Lecz, choć wielu kusi wejście
Jeden tylko ma tam miejsce.
A, że przecież Góra - Szklana,
Więc dla wielu - niewidzialna.
Nawet tym, co na jej zboczach
Szczyt się nie odbija w oczach.
Skóra Góry gładka, śliska,
Diamentowo jest przejrzysta.
I dopiero krew rozlana
Wskaże gdzie jest szklana ściana.
Więc po śladach cudzej krwi
Wiedzie wąski ślad na szczyt.
Ale nie wie nikt wśród żywych
Czy ten szlak, to szlak prawdziwy.
I niejeden całe życie
Nie wie, że już był na szczycie.
Więc się modli u stóp krzyży
Za tych, którzy padli niżej.
Po czym u ich boku spocznie
U stóp góry niewidocznej.
Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie...


I niejeden całe życie
Nie wie, że już był na szczycie.

Moje kochane Gopło...

Czyż nie lepiej jest wygrywać siłą własnych mięsni, niż przerzutką. Stajemy się słabi... Dajcie mi ostre koło!- tak przed stu laty mawiał Henri Desgrange. Choć to nie ostrzak to surowa postać roweru w rzeczy samej.

Arnoldzik za kołem podbiegunowym... :)))tylko rowerowym.

Słoneczko nasze rozchmurz się...

Prawie jak Paryż-Roubaix :)))




  • Dystans 20.46km
  • Czas 00:49
  • Prędkość śr. 25.05km/h
  • Prędkość max. 32.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXXIX etap -...2937 sekund w ciemnościach...

Czwartek, 12 listopada 2009 · dodano: 12.11.2009 | Komentarze 0

Kochankowie w ciemnościach
na cztery i pół godziny do nieba wzięci
Oni zawsze są w gościach
Świat na moment zapomniał
dalej bez nich normalnie się kręci

Kochankowie w ciemnościach
po drugiej stronie swych rzeczy sami razem
Jeśli pragniesz ich spotkać
przycisz radio
zostań uchem ściany...





  • Dystans 31.10km
  • Czas 01:27
  • Prędkość śr. 21.45km/h
  • Prędkość max. 34.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXXVIII etap -...nigdy ostatni, nigdy pierwszy...

Środa, 11 listopada 2009 · dodano: 11.11.2009 | Komentarze 4

Za dużo się modlisz, dużo czytasz wierszy
Na środku drogi i nie na szczycie
Nigdy ostatni nigdy pierwszy
Hej to chyba śni ci się życie.
Rock,N,Roll umarł
Rock jest martwy stary
Po co kończysz to piwo
Masz karabin zamiast gitary
A ja kieszenie pełne czereśni
Hej hej jak nazywa się Twój Bóg
Na imię ma zgiełk
Przypadek czy przepaść
Hej Twój Bóg
Dziwny twór o twarzach
Stu, monstrum
Z cybernetycznego nieba...


Droga, którą dobrze znam...

Najważniejsze, że przepraszają... :)))




  • Dystans 30.20km
  • Czas 01:00
  • Prędkość śr. 30.20km/h
  • Prędkość max. 62.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Wiatr 849m/s
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXXVII etap -...runął już ostatni mur...

Poniedziałek, 9 listopada 2009 · dodano: 09.11.2009 | Komentarze 2

Runął już ostatni mur między nami
Runął już ostatni mur między nami
Nie mówimy ani słowa
Bo tego się nie da powiedzieć słowami...


Kategoria TRENAŻER


  • Dystans 37.80km
  • Czas 01:42
  • Prędkość śr. 22.24km/h
  • Prędkość max. 34.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXXVI etap -...sport to zdrowie ;)...

Środa, 4 listopada 2009 · dodano: 04.11.2009 | Komentarze 1

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Szymborze-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica

Śnieżna, początkowo przyjemna wyprawa po medykamenty. Powrót w prawie ekstremalnych warunkach. Kto jechał w padającym mokrym śniegu pod wiatr po błocie pośniegowym bez błotników jakieś 17 km wie o co chodzi :))) Przecież sport to zdrowie.

Ciemno już, zgasły wszystkie światła
Ciemno już, noc nadchodzi, głucha...
Z mroku wysłany płomień przetrwania odsłoni
Wszyscy chodźcie za mną w stronę światła
Noc mnie obrasta, zabójcza substancja miasta
Nie zależny głos rasta, PeCe parkowy pożeracz chany...