Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2024

Dystans całkowity:810.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:17
Średnia prędkość:24.37 km/h
Maksymalna prędkość:48.98 km/h
Suma podjazdów:1725 m
Suma kalorii:62 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:57.93 km i 2h 22m
Więcej statystyk

  • Dystans 82.89km
  • Czas 03:07
  • Prędkość śr. 26.60km/h
  • Prędkość max. 42.87km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

I już więcej nic (8338)

Sobota, 30 marca 2024 · dodano: 30.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Skulska Wieś-Czartowo-Lisewo-Koszewo-Noć-Kalina-Broniszewo-Przewóz-Połajewo-Piotrków Kujawski-Radziejów-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica



Mętne dziś niebo, przez które z trudem przebijało się przygrzewające już dość mocno słoneczko, wrażenie dawało dziwne i tajemnicze poniekąd. A to za sprawą saharyjskiego pyłu, którego to zapowiadana chmura dotarła dziś nad Polskę. Co prawda zjawisko nie było zbyt odczuwalne, znaczy piasek między zębami nie trzeszczał, ale błękitu nieba a przeto widoków po horyzont trudno było uświadczyć. Wraz z pustynnym piaskiem, co akuratnie pożądane dotarło również ciepłe afrykańskie powietrze, na tyle sympatyczne co można było krótkie gacie przywdziać. Zatem z iście letnią temperaturą marcowy miesiąc przechodzi do mojej rowerowej historii z wynikiem 811 kilometrów, co może nie robi już na mnie wrażenia, ale jeszcze przed dekadą było co najmniej trudne w realizacji. Niemniej zważywszy na, było nie było jeszcze bardziej zimowy miesiąc i fakt ( takie moje wrażenie ) jakbym, może nie rzadziej, ale krótsze przejażdżki czynił. Aczkolwiek statystycznie to dobry miesiąc i w miarę dobry kwartał, kolejnego sezonu rowerowego, w pełni udokumentowanego w blogowej przestrzeni już siedemnastego.







ITT - Notojadzim 1 kwietnia 2024 r.



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 63.26km
  • Czas 02:22
  • Prędkość śr. 26.73km/h
  • Prędkość max. 44.45km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Święta, święta i przed świętami (8092)

Piątek, 29 marca 2024 · dodano: 29.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Przedbojewice-Kruszwica



Mówić się zwykło zgoła odmiennie w sensie co to święta, święta i po świętach. Różnicy dla mnie większej to nie robi czy to już po, czy przed jeszcze, a to z uwagi na fakt, iż święta jakie one by nie były, mało mnie interesują. Nie celebruje, nie przeżywam i psychozom nie ulegam, przynajmniej się staram... Jest mi z tym nawet dobrze, czerpiąc z tego jedynie tyle co dzień wolny daje zwłaszcza jak pogoda akuratna. Święta Wielkiej Nocy, skąd się wzięły ? Tak naprawdę to kościół katolicki przywłaszczył sobie to było nie było pogańskie święto triumfu światła nad ciemnością. Jedno z najbardziej radosnych świąt obchodzonych co roku na cześć końca zimy i powrotu słońca, kojarzone zostało z jezusowym zmartwychwstaniem, które podobno miało miejsce na wiosnę właśnie. Potem jeszcze ukradziono koncepcję jajka, jako symbolu nowego życia, co szybko zaadoptowano również na potrzeby zmartwychwstania. Zatem święto wielkiej nocy, to najzwyczajniej zmodyfikowane przez religię katolicką pogańskie święto wiosny... A wiosna przyszła, czegom dziś wizualnie i węchowo doświadczył... Było miło, czyli jeszcze przed świętami ;) 






Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 51.26km
  • Czas 01:58
  • Prędkość śr. 26.06km/h
  • Prędkość max. 40.15km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jak nie wczoraj, to dziś (8013)

Środa, 27 marca 2024 · dodano: 27.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Giżewo-Baranowo-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica


Dni wiosenne niewątpliwie cieszą, bowiem dnia jasnego kawał spory po pracy zostaje, a godzinkę jeszcze po zmianie wskazań zegarów zyskać przyjdzie. Pora roku przyjemna nadto i optymizmem trącająca również, niemniej problematyczna pod względem doboru odzienia rowerowego. Ni to ciepło, ni to zimno i nie lada sztuką jest precyzyjnie z nim trafić, coby chłodu nie zaznać a i też potów nieprzyjemnych nie dostąpić. Tak jak dziś, można było się pokusić nawet by krótkie gacie odziać, jednak i na to czas niebawem przyjdzie. Wiatry południowe cieplejsze prądy niosą i marcowy miesiąc iście letnią pogodą swoje panowanie zakończy. 
Lubię rowerowe zachody słońca oglądać, ten sam zachód a w różnych ujęciach, z miejsc różnych. Dziś na mętnym od chmur niebie a też uroczy i niepowtarzalny.




Muza na dziś




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 53.02km
  • Czas 01:51
  • Prędkość śr. 28.66km/h
  • Prędkość max. 47.92km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W przeciwnym kierunku i poniewczasie (8078)

Niedziela, 24 marca 2024 · dodano: 24.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica


Był deszcz, nie było żurku. Był deszcz i był żurek. W końcu nie było deszczu i był żurek. Było Coffee zaplanowane z żurkiem w tle właśnie, czyli Coffee Żur Ride, nie było Arnoldzika. Nie żebym zaspał, czy nie zdążył, tudzież nie wyrobił się zwyczajnie. Może tylko mi się tak wydaje jakoby czas w niedzielny poranek szybciej mijał odczuwalnie rzecz jasna. Przeca rumakiem ubłoconym po wczorajszym wiosennym rajdzie w deszczu jechać nie wypada a czyszczenie nawet takie pobieżne wraz ze smarowaniem, chciał nie chciał, ze dwa kwadranse zajmuje, no to zeszło się nieco. Potem jeszcze ciuch przywdziać i na miejsce zbiórki dojechać, że o konieczności wcześniejszego powrotu nie wspomnę. Zatem później, krócej i w kierunku przeciwnym rumaka poniosło, drogami znanymi nadto, gdzie kontemplacji szeroko pojętej oddać się mogłem. 





Muza na dziś





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 34.38km
  • Czas 02:01
  • Prędkość śr. 17.05km/h
  • Prędkość max. 34.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wiosenne rajdy rowerowe, deszcz, żurek i coś ponadto (7942)

Sobota, 23 marca 2024 · dodano: 23.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Inowrocław-Kruszwica


Nie dla kilometrów i nie dla prędkości, a dla zabawy, medali no i żurku ;) Tak to w dzień deszczowy, nie za ciepły zbytnio, pod hasłem ogólnopolskiej akcji "Wiosenne rajdy rowerowe" wyruszyliśmy w towarzystwie cyklistów wszelkiej maści z Inowrocławia do Kruszwicy. Niewątpliwie był to mój najdłuższy rowerowy przejazd na tym dystansie, nie było łatwo... Kilka podjazdów, pokaźny peleton, mokra nawierzchnia... Na około 5 kilometrów przed metą udaję się przebić na czoło, niemalże za prowadzący kolumnę policyjny radiowóz. Na metę wpadamy zwartą grupą Notojadzim niemalże w tym samym czasie. Padająca miejscami mżawka przybrała na sile i już po chwili mieliśmy regularny deszcz, który wraz z niską temperaturą raczej sympatyczny nie był. Taka jedna pani z mikrofonem na starcie rajdu, chciała zapewne błysnąć, mówiąc iż nie ma złej pogody na rower a jest tylko nieodpowiednio dobrany strój, czy jakoś tak. Widać, że mało doświadczona pogodowo a jeszcze mniej rowerowo ;) Żurek podratował sytuację, podnosząc nieco morale i byłem kontent wielce, że mieszkam w Kruszwicy i nie muszę już nigdzie wracać nasączony zimnym deszczem. 


Tak było ;)





Ekologiczne podgrzewacze sofowe :)





Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 40.84km
  • Czas 01:52
  • Prędkość śr. 21.88km/h
  • Prędkość max. 29.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Obudziłem się już wiosną (8085)

Środa, 20 marca 2024 · dodano: 20.03.2024 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica




Zima wiosnę wita, niezauważalnie, nieodczuwalnie... Magicznie za to, bowiem zimą jeszcze w sen zapadłem a już wiosną na chwil kilka przed budzikiem witać dzień przyszło. Szarości poranka szybko w dzień jasny przechodzą, ptak śpiewa, choć chłodno jeszcze. Kalendarzową pierwszą wiosenną kartę wyrwać przyjdzie mi dopiero jutro a już dziś minut kilka po godzinie czwartej wiosna astronomicznie zawitała w barani znak zodiaku wchodząc i równonocy czas znacząc. Dnia już więcej niż ciemności odtąd zatem, co zauważalne w dzień chmurny nawet. Nie zmarzłem, choć wrażeniu żem uległ co dziś jak wczoraj podobnie było, czego termometry nie potwierdziły. Zatem mniej to ważne i wskazaniom wszelkim ufność mniejszą dać należy co odczuciu, bowiem ono wyznacznikiem wiarygodnym, najpewniejszym... I tak bywa...






Para żurawi 

Droga Rzeszynek - Lubstówek

Droga Lubstówek - Jeziora Wielkie

Nim zapadnie noc

Muza na dziś





  • Dystans 41.30km
  • Czas 01:48
  • Prędkość śr. 22.94km/h
  • Prędkość max. 33.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jeszcze tej zimy (7998)

Wtorek, 19 marca 2024 · dodano: 19.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Kalendarzowo, astronomicznie, termicznie, trochę mniej fenologicznie i meteorologicznie, trwa zima póki co, czegom doświadczył dziś, w sensie odczuł. Nie żeby było jakoś dobitnie zimno czy też uniform niestosownie dobrany, po prostu pomimo wiatru nikłego chłód odczuwalny okolicę po zmierzchu spowił. Zmarzłem najzwyczajniej rzecz ujmując, co jazdę przez czas cały niezbyt przyjemną uczyniło a przeto krótko dziś. Niebo na zachód słoneczny czyste, co wypromieniowania termicznego przyczyną a ogrzane za dnia powietrze szybko wystudziło. Księżyc garbaty po pierwszej kwadrze na tyle duży co nawet cień na drogi nawierzchnię rzucał a gwiazdy migotały. Jutro musi być cieplej i przyjemniej... Jak dawniej ;)







Muza na dziś




  • Dystans 53.88km
  • Czas 02:21
  • Prędkość śr. 22.93km/h
  • Prędkość max. 37.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Świat składa się tylko z samych kontrastów (8220)

Piątek, 15 marca 2024 · dodano: 15.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mniszki-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica





A miało być tak pięknie... Nie, no było przecudnie i wcale nie nudnie, bowiem się zgubiłem trochę. Nie tak po całości a trochę tylko, bowiem drogę Łuszczewo-Mniszki-Skulsk przemierzyłem raz jeden tylko w dodatku za dnia i w stronę przeciwną. Dziś po ciemności, zachciało mi się tamtędy jechać właśnie, no i skończyło się na odpaleniu mapy na skrzyżowaniu polnych dróg, bowiem po nocy na nic rozglądanie się wokoło a punktów orientacyjnych brak. Kierunek jazdy już był ogarnięty, lecz co po tym skoro droga polna wyboista w las mnie poprowadziła, gdzie szelesty dzikie i pohukiwania sowy, oczy wielkie strachowi zrobiły. Niemniej wilcy mnie nie zjedli a światłami wsi pobliskiej wiedziony cały i zdrów na znane drogi wyjechałem. Jednak światła cywilizacji mogą cieszyć nawet jak jeszcze godzina drogi do domu. 



Wokół tylko ciemny las...

Światła cywilizacji


Muza na dziś






  • Dystans 57.88km
  • Czas 02:36
  • Prędkość śr. 22.26km/h
  • Prędkość max. 32.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Wiatr 1m/s
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Relacja bez terminu ważności (8175)

Środa, 13 marca 2024 · dodano: 13.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica



Kwadrans po siedemnastej (17:16), no o minutę nie chodzi, ważne że samo tak wychodzi i ta godzina właśnie przylgnęła do mnie już na dobre. Pomimo, że to marcowa pora i zima jeszcze, to już kawał dnia wyrwać można. W ciemnicę nocy wjechałem tak coś około 25 kilometra może, gdzie jezioro moje swój początek bierze. Cisza, spokój, bezwiatr przez większość trasy i chciałoby się rzec, jak to nocą, kiedy gwiazdy migocą... No niestety nic nie migotało na niebie, bo chmurne wielce, za to też równie sympatycznie migotały z tym że cyklicznie, czerwone światełka ostrzegawcze na elektrowniach wiatrowych, których w szczególności po wschodniej stronie J. Gopła roje. Odgłosy nadjeziorne niesamowite i nawet bym nie podejrzewał, że takowe usłyszę w marcu, było nie było zimą jeszcze... Prawie jak w noc czerwcową... Najkrótszą ;)










  • Dystans 66.11km
  • Czas 02:46
  • Prędkość śr. 23.90km/h
  • Prędkość max. 35.66km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Wiatr 10m/s
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Ride, coffee i preparat na muchy (8223)

Niedziela, 10 marca 2024 · dodano: 10.03.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica


Co prawda oficjalnie i harmonogramowo, coffee ride z miesiącem kwietniem swój początek mieć będzie. Niemniej skoro chęci u cyklistów sporo a i też po zimowej przerwie spotkać się miło, to miesiąc marcowy rowerowo i towarzysko również wypełnić wypada. Tak też uczynilim i preludycznie coby przedsmak coffee poczuć, pomimo chłodnych wiatrów równo w godzinę 10:00 wyruszylim. Poszukiwania dętki z wycieczki Jest zima to musi być kawa, zasadniczo spełzły na niczym, bowiem ktoś ją najzwyczajniej w świecie nie wiedzieć czemu ukradł tudzież przywłaszczył w jakimś celu, być może użytkowym nawet ;) Krótki postój, fota co przyczynkiem do niedopatrzenia nawigacyjnego skutkującego pomyleniem drogi w chwilę potem. Troszkę się towarzystwo rozminęło, na szczęście na niedługo i w lasy Miradzkie już w komplecie sześciu kolarzystów wjechalim. Zwieńczeniem dzisiejszej przejażdżki przerwa kawowa rzec by już można, na zaprzyjaźnionej stacji paliw pod Strzelnem, gdzie poza dawką kofeiny, preparat na muchy i inne robaki latające część z nas nabyła :)



Przed startem.

Na trasie.

Kijewice i bezowocne poszukiwania dętki ;)

Kawowy postój i nie tylko :)




Kategoria SZOSA TOWARZYSKA