Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2023

Dystans całkowity:801.16 km (w terenie 6.00 km; 0.75%)
Czas w ruchu:36:56
Średnia prędkość:21.69 km/h
Maksymalna prędkość:42.80 km/h
Suma podjazdów:1848 m
Suma kalorii:94 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:50.07 km i 2h 18m
Więcej statystyk

  • Dystans 57.08km
  • Czas 02:36
  • Prędkość śr. 21.95km/h
  • Prędkość max. 34.87km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

I to by było na tyle (10050)

Niedziela, 31 grudnia 2023 · dodano: 31.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Gocanowo-Kruszwica


Bardziej niż mniej zamierzone to, com zostawił sobie te kilka kilometrów na dzień grudnia ostatni. Już po raz trzeci udało mi się przekroczyć granicę 10000 kilometrów, niegdyś magiczną i nieosiągalną, dziś wydawać by się mogło zwyczajną, możliwą... W końcu się ziściła nie raz i nie dwa. Pojechałem dziś po dwakroć, po 10 tysięcy i po nowy rekord. Dwa symboliczne miejsca, na zwyczajnej drodze przy zwyczajnym drzewie. Drodze, którą przemierzyłem setki razy w dzień i w noc, latem i zimą, wiosną i jesienią, w deszczu i w słońcu, na południe i na północ. W tym miejscu właśnie licznik wskazał 10000 kilometr mojej rowerowej wędrówki w roku 2023. Przypadek a może nie przypadek, bowiem dotychczasowy rekord ilości przejechanych kilometrów w jednym roku wypadł w miejscu dla mnie istotnym, ważnym, nad moim ukochanym jeziorem w miejscowości Mielnica. Tam dziś spotkały się dwie moje największe miłości... Woda i rower... Sezon 2023 dobiegł do końca, lecz moja podróż trwa dalej, bowiem jeszcze długa droga przede mną.
W tym nadchodzącym Nowym Roku życzę sobie... Spokoju, tak tylko tego a reszta sama przyjdzie... Będzie dobrze...

Statystyka roku 2023
Dystans całkowity - 10050,75 km
Średnio dziennie - 27,536 km
Dni na rowerze - 157
Średnio na dzień rowerowy - 64,02 km
Średnia prędkość - 25,85 km/h
Czas spędzony na rowerze - 388 godzin i 45 minut


10000 km

Ten ostatni dzień roku...


10018 km






  • Dystans 41.16km
  • Czas 01:49
  • Prędkość śr. 22.66km/h
  • Prędkość max. 36.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nie czas jeszcze i okoliczności niesprzyjające (10020)

Sobota, 30 grudnia 2023 · dodano: 30.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica




Nie tyle co latem, bo to znacznie wcześniej, ale zimowe słońca wschody z innej perspektywy, piękniejsze jakby, mniej opatrzone, od lat te same drogi rozświetlają. Z innej strony, inne barwy i nawet jak deszcz padał to tak jakby inaczej. Pomimo dość przyjemnego poranka ze słońca promieniami w asfaltach mokrych połyskującymi, deszcz na deser zimny prysznic fundując, przypomniał, że to jeszcze nie teraz, nie ten czas, nie ta pora i nie to miejsce. Pomimo wszystko, z rozmysłem zaplanowane, coby w dniu jutrzejszym wydarzenie to nieco pocelebrować. Szampan ( prosecco z aluminiowym zakręcanym korkiem ) już się chłodzi i pojadzim w dzień ostatni roku kończąc kolejny rowerowy sezon... Już nie mogę się doczekać.




Pierwszy deszcz nieznaczny za drzewem wraz z Borsukiem przeczekałem ;)

Potem chmury się rozstąpili...

Księżyc na chwil kilka przed zachodem mym oczom się ukazał.



Przed tą chmurą uciec się nie udało.

Przejazd kolejowy na nieczynnej od 1996 roku linii kolejowej nr 231 w okolicy wsi Wronowy






  • Dystans 42.42km
  • Czas 01:57
  • Prędkość śr. 21.75km/h
  • Prędkość max. 33.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Chwil kilka po księżyca wschodzie (10034)

Czwartek, 28 grudnia 2023 · dodano: 28.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Czymże jest 10000 km w porównaniu z drogą jaką musi przebyć odbite o księżycową tarczę, światło słoneczne coby widoczne z Ziemi było... No dobra, jaki to ułamek 10000 km w stosunku do odległości naszego naturalnego satelity, czyli Księżyca od Ziemi. Choć to w niewielkim zakresie zmienne, bowiem nie zawsze odległość ta jest przez wszystkie księżycowe fazy taka sama. Obecnie kiedy to Księżyc nieco po pełni ( ta była po północy o godz. 1:33 ) odległość jego od Ziemi wynosi 399 637 km, czyli tyle co dziesięciokrotny obwód naszej planety na równiku. Zatem te moje niegdyś nieosiągalne, wymarzone a dziś realne i możliwe 10000 km to zaledwie 2,5 % drogi do Księżyca. Życia nie starczy żeby tam dojechać... a może warto w to wierzyć... Że można...
Ps. Jakby co to z udokumentowanych blogowo kilometrów, do Księżyca mam już prawie 1/3 drogi ;)






  • Dystans 41.05km
  • Czas 02:07
  • Prędkość śr. 19.39km/h
  • Prędkość max. 35.90km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Wiatr 12m/s
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Przystanek, śruba M18 i coś ponadto (10048)

Wtorek, 26 grudnia 2023 · dodano: 26.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Dąbek-Strzelno-Stodólno-Kruszwica


Dnia pół bez mała deszcz padał obficie dość, kiedy to około południa wiatr wzmógł na sile na tyle, co chmury rozwiało i słonko nawet wyszło. Tom pojechał po uprzednim rumaka przeglądzie podstawowym, bowiem warunki pogodowe nie tylko mnie wkurwiają a również destrukcyjny wpływ mają na podzespoły rowerowe nadto. Zatem, czyszczenie i smarowanie to chleb powszedni, coby żywotność napędu a co za tym idzie i rumaka całego przedłużyć a podczas jazdy przygód nieprzyjemnych nie doświadczyć. Łańcuch jednoprocentowego wyciągnięcia dostąpił a przeca jeszcze nie tak dawno z grudnia początkiem nowy Borsuk otrzymał. 500 kilometrów życia łańcucha w tym może z 200 w warunkach trudnych, śniegowo-błotnych i tak bywa. Niemniej założenia były takie coby do końca sezonu starczył a przeca tylko się wyciągnął a nie skończył. Jak nie pada to wieje a dziś jak na złość prognoza pogodowa trafna była i poza owianiem wiatrowym a przeto spowolnieniem prędkościowym, również deszczu przenikliwego nasobnie odczuł



...Więc pojechał tak Arnoldzik na Borsuku co się zowie, a co widział i co przeżył film ten właśnie Wam opowie ;)




  • Dystans 41.31km
  • Czas 01:46
  • Prędkość śr. 23.38km/h
  • Prędkość max. 31.90km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 87m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Coby dystansu nie tracić (10062)

Niedziela, 24 grudnia 2023 · dodano: 24.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica


Pogoda grudniowa płata figle przeróżne, co naturalne jest przeca dla klimatu naszego umiarkowanego ciepłego przejściowego tak zwanego. Jak zawieje, znaczy skąd, taka jest pogoda a to za sprawą otaczającego nas z zachodu klimatu morskiego oraz ze wschodu kontynentalnego. Dla odmiany na północy mamy nieco chłodniejszą odmianę klimatu umiarkowanego, natomiast na południu ciepło klimatu śródziemnomorskiego. W uproszczeniu rzecz ujmując, w zależności z której strony zawieje pogodę taką nam przywieje, znaczy z wpływem niemałym klimatu czy to kontynentalnego, morskiego, chłodnego z północy, czy też ciepłego śródziemnomorskiego. Jest to zatem naturalne choć nieprzewidywalne oraz irytujące jak dla mnie teraz ;)  
Dziś z samego ranka, było nawet sympatycznie, bezwietrznie z lekkim przymrozkiem, lecz jak tylko rumakiem wyjechałem to wiaterek się uaktywnił i front z zachodu przywiódł wraz z opadem śnieżnym choć mokrym. Taki mamy klimat ;)







  • Dystans 83.50km
  • Czas 03:53
  • Prędkość śr. 21.50km/h
  • Prędkość max. 40.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Wiatr 10m/s
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Buła w lesie i śnieżyca (10048)

Sobota, 23 grudnia 2023 · dodano: 23.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Jak nie deszcze to znów wiatry i śnieżyce... Jak żyć, jak jechać ? Nie, no nie jest aż tak źle, żeby gorzej być nie mogło. Zatem do przodu, bowiem wiary trochę żem odzyskał i już nic mam nadzieję nie stanie mi na drodze i godnie mój kolejny sezon przyjdzie mi zakończyć. Pozostanie tylko dzień w którym to się stanie, niezależnie od tego kiedy licznik przekroczy może już nieupragnioną ni też niemagiczną, ale zacną było nie było liczbę 10000 kilometrów.
Duło dziś równie przyzwoicie jak wczoraj, jednak już z tendencją spadkową, zatem część trasy przez lasy przebiegała coby impet powiewu czeluśnego odczuwalnie osłabić. Na drogach, nawet tych lokalnych dało się zauważyć ruch wzmożony, co związek ma zapewne bezpośredni z przedświąteczną psychozą. Na domiar złego na kilometrów kilka przed Mogilnem złapała mnie śnieżyca z ostrymi lodowymi kulkami. Na szczęście trwała tylko kwadrans, może nieco dłużej, jednak pośniegowa sryta zalegająca na asfaltach dała mi się bardziej we znaki niż sama śnieżyca. Borsuk po porannym czyszczeniu, wyglądał podobnie jak wcześniej a kamasze przecieków dostąpiły co niesympatyczne w odczuciu było. Niemniej już po ciemnościach wróciłem do domu trochę mokry, lecz cały i nawet zadowolony. 


Postój w lesie, buła i herbatka.


Ołowiane chmurska zwiastujące nadciągającą śnieżycę

 Borsunio ;)
Śnieżycy atak. 

Kolejna już mniej w śnieżne kulki obfitująca ;)






  • Dystans 44.10km
  • Czas 02:16
  • Prędkość śr. 19.46km/h
  • Prędkość max. 42.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Wiatr 15m/s
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Znów się można przyglądać gwiazdom (9991)

Piątek, 22 grudnia 2023 · dodano: 22.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica



Tak jak tydzień ubiegły, niezwykle jak na tą porę roku udany, to bieżący pod deszczu znakiem z kilometrów deficytem. Dziś dopiero udało się rumaka dosiąść, zmagając się z wiatrem okrutnym do celu się nieco zbliżyć. Niemniej to jeszcze dużo, zbyt daleko... Nie, nie myślałem o tym dziś zbyt wiele, bowiem zupełnie inaczej wygląda noc kiedy poza świetlistą plamą na asfalcie widać setki kolorowych światełek i miliony mniej lub bardziej wyraźnych punkcików na czarnym niebie. Niebie na którym pierwsze skrzypce grał dziś Księżyc po pierwszej kwadrze w towarzystwie Jowisza, a owa koniunkcja widoczna nad południowo-wschodnim horyzontem dała początek astronomicznej zimie, tak symbolicznie oczywiście, bowiem ta trwa już od wczesnych godzin porannych ;)








  • Dystans 66.95km
  • Czas 03:00
  • Prędkość śr. 22.32km/h
  • Prędkość max. 41.80km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Rowerowo-muzyczna wycieczka ;) (10088)

Niedziela, 17 grudnia 2023 · dodano: 17.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Sokolniki-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Z czeluści szuflady odkopałem dziś moją mp4, bowiem postanowiłem dziś umilić sobie rowerową wycieczkę muzyką. Troszkę zmodyfikowałem playlistę, bowiem coś się osłuchało a to coś w międzyczasie w ucho wpadło, oczywiście też coś zostawiłem. Przyznam, że taka odmiana dobrze mi zrobiła, a muzyka dodaje czasami motywacji i nieco energii również. Może i to muzyczna mieszanka i jedno do drugiego nijak się ma, tudzież nie pasuje, niemniej przede wszystkim ma to być miłe dla mojego ucha i po prostu to co mi się akuratnie podoba. Klimatu żeby choć trochę oddać, na szybko krótki filmik zmontowałem kolejny, choć bez opowieści, po prostu kilka urywków z trasy oraz to co aktualnie w uchu grało ;) 
Muszę też wspomnieć, że tydzień który to właśnie ku końcowi zmierza, zaliczam do udanych, trochę stratę kilometrową zmniejszywszy, zakończyłem go wynikiem 275 kilometrów. Do celu pozostało już niecałe 300 km, zatem w to co jeszcze dni kilka temu powątpiewałem staje się coraz bardziej realne i wyraźne. Jeszcze kilka nocnych oraz dziennych przejażdżek i Nowy Rok będę mógł godnie a co istotne z dobrą wróżbą powitać.








  • Dystans 70.73km
  • Czas 03:14
  • Prędkość śr. 21.88km/h
  • Prędkość max. 33.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jezioro, molo i drugie śniadanie (10047)

Sobota, 16 grudnia 2023 · dodano: 16.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Kożuszkowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica



Taka sobota, leniwa i śpiąca... Wydawać by się mogło, że nie i dla mnie, lecz nie koniecznie, bowiem już od wczesnych godzin rannych czynnościom przeróżnym się oddawałem. Bardziej lub mniej pożytecznym, niemniej istotnym i wpływ mającym na dnia część dalszą. Aura rowerowo, tudzież temperaturowo jak dla mnie idealna a co najmniej dostateczna, przyczynkiem ku temu coby nieco więcej kilometrów przebyć a tym samym straty w tej płaszczyźnie nieco zniwelować a i cel bardziej realnym uczynić. Zatem na drugie śniadanie przedpołudniową porą, wyruszyłem coby nad jeziorem na ławeczce na chwil kilka spocząć. Chciałoby się rzec, chwilo trwaj a czas zatrzymać, lecz poza tym że to nie realne to nawet niekonieczne zbytnio, bom wiary ostatnimi dniami nabrał niemałej, że co ma się udać to się udać musi. Póki co BORSUK sprawuje się nienagannie a jazda nim pomimo leciwości i niezaawansowania technologicznego, tudzież prostoty konstrukcyjnej, sprawia niezdefiniowaną wcześniej frajdę i radość. Tak trzymać... Teraz musi się udać :)



Jezioro, molo i drugie śniadanie ;)

Jesieni schyłek a tu zielono niczym na wiosnę.

Leniwiec sobotni parapetowy.

Bąbisław ;)






  • Dystans 51.32km
  • Czas 02:22
  • Prędkość śr. 21.68km/h
  • Prędkość max. 33.90km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Lewe lewe loff (10030)

Czwartek, 14 grudnia 2023 · dodano: 14.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Dulsk-Dziennice-Balczewo-Marcinkowo-Olszewice-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica






Idzie na mróz, lekki co prawda, ale wyczuć się to dziś dało w przedwieczornym powietrzu. Ponadto suchoty mam jakieś co też, spadek temperatury zwiastuje, bowiem po powrocie pić się przeogromnie chciało, jak latem prawie. Dominujące dziś wiatry północne, kierunek mi wyznaczyły i od standardowej tradycyjnej pętelki odwiodły i do miasta powiatowego wraz z Borsukiem pognały. Tak też miasto całe wokół objechałem z wizytą na kolejowym dworcu jak i w solankowym w celach fotograficznych.  Było zatem przednio, optymistycznie, kolejowo, w sumie nie zimno, gwieździście i poniekąd dobrze... Tak mi właśnie, minął dzień...









Tu stacja Inowrocław

W solankowym parku


Jedyne czerwone światło, na którego widok się cieszę, nawet bardzo :)