Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111573.30 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Tumblr

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:195.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:59
Średnia prędkość:24.45 km/h
Maksymalna prędkość:41.40 km/h
Suma kalorii:9 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:65.06 km i 2h 39m
Więcej statystyk

  • Dystans 66.54km
  • Czas 02:45
  • Prędkość śr. 24.20km/h
  • Prędkość max. 35.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DLXXXIX etap -...jest lato to musi być ciepło...

Czwartek, 6 sierpnia 2015 · dodano: 07.08.2015 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Szadłowice-Edwinowo-Słońsko-Parchanie-Marcinkowo-Balczewo-Dziennice-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica


Pieranie - nazwa wielce tajemnicza. Pochodzi ona od dawnych uwarunkowań geograficzno - hydrologicznych, w jakich znalazł się ten piękny skrawek kujawskiej ziemi. Wyżynnie położony południowy jej zakątek, stanowił naturalne "pieranie się" wód, dając skuteczny opór wodom jeziora Gopło i rzece Bachorzy, po której pozostała dziś jedynie niepozorna, wąska struga.
Z Pieraniem związany był orędownik ratowania Powązek, krytyk muzyczny i publicysta Jerzy Waldorff, syn Witolda i Joanny Preyssów herbu Jastrzębiec, który tutaj w rodowej rezydencji, leżącej w cieniu zabytkowej świątyni, spędził kilka lat życia, a później wiele razy powracał, by spojrzeć na zrujnowany, wydarty rodzinie pałac oraz na chlubę Pierania, równie niszczejący /wówczas/ kościół.


Dzwony o imieniu Św. Izydor i Św. Stanisław z rozebranej wieży kościoła, które przez wieki wzywały na modlitwę, według przekazywanej z usta do ust opowieści miejscowych zaborca zatopił w czeluści jeziora Gopła. Pomimo tego "okaleczenia" jedna z większych w Polsce kryta gontem trójnawowa bazylika nadal serdecznie zaprasza i zaskakuje nie tylko wielkością ale też stylem i swym pięknem. Natomiast wolnostojąca dzwonnica z trzema dzwonami zachwyca prostotą swej konstrukcji. Jest drewniana, otwarta  typu krosnowego z dachem dwuspadzistym.

Największym skarbem bazyliki pierańskiej jest obraz Madonny z Dzieciątkiem, o którym pierwsza pisana wzmianka, zawarta jest w spisie inwentarza kościelnego z 1712 roku. W założonej przez cudownie uzdrowionego za wstawiennictwem Matki Bożej Pierańskiej Kustosza ks. Marcina Piotra Grobelskiego - "wiecznego wikariusza Maryi". W Księdze Łask z 1721 roku czytamy: Obraz Matki Bożej Łaskawej "wsławiony łaskami, cudowny obraz Matki Bożej, znajdował się w kościele pierańskim od 200 już lat, a jego autorem jest Bernard z Moschovy, który malując swoje dzieło wzorował się na obrazie Matki Bożej Śnieżnej, znajdującym się w rzymskiej bazylice Santa Maria Maggiore".Obraz cieszył się tak wielką czcią parafian i licznych pielgrzymów, że już 2. lipca 1722 roku biskup włocławski Wojciech Bardziński ukoronował obraz pierański złotymi koronami ufundowanymi przez Władysława z pobliskich Konar. Według Katarzyny Hewner - autorki książki zatytułowanej "Sanktuarium Maryjne w Pieraniu" - obraz pierański był koronowany jako drugi w Polsce, zaledwie 5 lat po Jasnogórskim. 3. września 1967 roku odbyła się druga koronacja obrazu Matki Boskiej Pierańskiej, której dokonał na mocy dekretu Papieża Pawła VI, Sługa Boży, "Niewolnik Maryi" Kardynał Stefan Wyszyński - Prymas Tysiąclecia.

Północna nawa kościoła

Południowa nawa kościoła

Tablica z ciekawostkami parafialnymi i nie tylko





  • Dystans 58.38km
  • Czas 02:21
  • Prędkość śr. 24.84km/h
  • Prędkość max. 41.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DLXXXVIII etap -...Płowce i wiatrak...

Niedziela, 2 sierpnia 2015 · dodano: 02.08.2015 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Radziejów-Skibin-Płowce-Piołunowo-Byczyna-Dobre-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica





Nie wiedzieć czemu zaniosło mnie dziś pod Płowce, gdzie 27 września roku Pańskiego 1331 została stoczona bitwa pomiędzy wojskami Władysława Łokietka a oddziałami zakonu krzyżackiego pod wodzą komtura krajowego chełmińskiego Otto von Lauterberga, marszałka zakonu Dietricha von Altenburga, wielkiego komtura Otto von Bonsdorfa.




Kończący swe wiatraczne życie koźlak z XIX wieku we wsi Byczyna




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 70.25km
  • Czas 02:53
  • Prędkość śr. 24.36km/h
  • Prędkość max. 34.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DLXXXVII etap -...zapomniana katastrofa lotnicza...

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 01.08.2015 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Giebnia-Jankowo-Broniewice-Janikowo-Kołuda Mała-Balice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Ciechrz-Bławaty-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Ocalić od zapomnienia - 46 lat po katastrofie lotniczej w Giebni k. Pakości
W dniu 11 grudnia 1969 roku załoga samolotu bombowego Ił-28 wystartowała z Powidza, w kierunku Torunia. Na poligonie załoga dokonała ćwiczebnego bombardowania i zawróciła w kierunku macierzystego lotniska. Lot przez większość trasy przebiegał spokojnie.
W rejonie miasta Janikowo najprawdopodobniej doszło do dehermetyzacji kabiny. Załoga nie była w stanie opanować maszyny, a wysokość lotu była zbyt niska, aby opuścić samolot i wyskoczyć ze spadochronem. Pilotom udało się skierować maszynę poza zabudowania dwóch okolicznych miast: Janikowa i Pakości. To właśnie wtedy w Giebni rozbił się największy, polski bombowiec Ił-28. W wypadku lotniczym zginęło trzech żołnierzy: pilot por. Jan Grymuza, nawigator por. Bonifacy Hędzelewski oraz kpr. strz. rtg Ryszard Jędras. Samolot rozbił się w okolicy, w której dziś stoi hangar Polomarketu.

Świadek tej katastrofy Wiesław Wikarski wracał ze szkoły i widział palący się wrak samolotu. Ta tragedia wywarła na nim ogromne wrażenie i przez lata powracał myślami do tego wydarzenia. Kiedy byłem uczniem nie zdawałem sobie sprawy, że to tak poważny wypadek. Wydarzenie poszło w niepamięć. Zapewne dzień feralnego lotu żołnierzy pamiętają jeszcze najstarsi mieszkańcy Giebni, Pakości i Janikowa.

Inicjator Wiesław Wikarski jest pasjonatem lotnictwa, co było pobudką do powstania obelisku. W swojej domowej biblioteczce ma bogatą kolekcję książek, zwłaszcza tych o II Wojnie Światowej. – Sklejałem także modele samolotów, niektóre posiadam do dziś – dodaje.
Natomiast Jackowi Rymarkiewiczowi po dwóch miesiącach poszukiwań, udało się dotrzeć do rodziny pilota i nawigatora.
– Byli w szoku, że ktoś pamięta o wydarzeniu, w którym ponieśli śmierć ich najbliżsi. Powróciły do nich bolesne wspomnienia, lecz z drugiej strony były pod wrażeniem inicjatywy. Żona porucznika Grymuzy powiedziała mi, że to był pożegnalny lot jej męża w Powidzu - wspomina. 
Pan Jacek kontaktował się także z dowództwem 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Tam również inicjatywa spotkała się z pozytywnym odbiorem. Wojsko z Powidza podejmie się też organizacji uroczystości, gdy wszystkie kwestie związane z obeliskiem zostaną dopięte na ostatni guzik.

Ił-28 Samolot bombowy, rozpoznawczy ZSRR, oznaczenie NATO - Beagle (Butcher) 
Dane techniczne:
Rozpiętość- 21,45 m, długość- 17,55 m, wysokość- 6,7 m, powierzchnia nośna- 60,8 m2.
Masa własna- 12 890 kg, masa całkowita- 18 400 kg, masa całkowita max- 21 200 (23 200) kg.
Prędkość max- 902 km/h, prędkość przelotowa- 770 km/h, prędkość lądowania- 185 km/h, wznoszenie- 15 m/s, pułap- 12300 m, zasięg- 2400 km.


Ił - 28 w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu