Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 46.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:58
  • Prędkość śr. 23.80km/h
  • Prędkość max. 41.60km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

XL etap -...szklana góra...

Niedziela, 15 listopada 2009 · dodano: 15.11.2009 | Komentarze 2

Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Złotowo-Mietlica-Brześć-Janocin-Bródzki-Kruszwica

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.
Kto zdobędzie szczyt w błękicie
Będzie tym, kto jest na szczycie.
Lecz, choć wielu kusi wejście
Jeden tylko ma tam miejsce.
A, że przecież Góra - Szklana,
Więc dla wielu - niewidzialna.
Nawet tym, co na jej zboczach
Szczyt się nie odbija w oczach.
Skóra Góry gładka, śliska,
Diamentowo jest przejrzysta.
I dopiero krew rozlana
Wskaże gdzie jest szklana ściana.
Więc po śladach cudzej krwi
Wiedzie wąski ślad na szczyt.
Ale nie wie nikt wśród żywych
Czy ten szlak, to szlak prawdziwy.
I niejeden całe życie
Nie wie, że już był na szczycie.
Więc się modli u stóp krzyży
Za tych, którzy padli niżej.
Po czym u ich boku spocznie
U stóp góry niewidocznej.
Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie...


I niejeden całe życie
Nie wie, że już był na szczycie.

Moje kochane Gopło...

Czyż nie lepiej jest wygrywać siłą własnych mięsni, niż przerzutką. Stajemy się słabi... Dajcie mi ostre koło!- tak przed stu laty mawiał Henri Desgrange. Choć to nie ostrzak to surowa postać roweru w rzeczy samej.

Arnoldzik za kołem podbiegunowym... :)))tylko rowerowym.

Słoneczko nasze rozchmurz się...

Prawie jak Paryż-Roubaix :)))





Komentarze
Arnoldzik | 13:40 poniedziałek, 16 listopada 2009 | linkuj W obecnych czasach podczas jedzenia nie trzeba już rywalizować. Ponadto szczęka z zębami poruszana jest także przez odpowiednie mięśnie. Reasumując i tak wszystko kręci się wokół własnych mięśni a przełożenie w rowerze wymyślono tylko po to aby poprawić ekonomikę samej jazdy. Pozdrawiam :)))
niradhara
| 05:59 poniedziałek, 16 listopada 2009 | linkuj Ach, z tą siłą własnych mięśni... no to może jeszcze: "zabierzcie mi nóż i widelec, będę wygrywać siłą własnych zębów!" ;P
Pozdrawiam :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rdzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]