Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 94.45km
  • Czas 03:16
  • Prędkość śr. 28.91km/h
  • Prędkość max. 59.38km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Wiatr 7m/s
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim #11 - Można tak, można i tak (10885)

Niedziela, 16 lipca 2023 · dodano: 16.07.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Kołodziejewo-Broniewiczki-Sucharzewo-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Obudno-Słaboszewko-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Chyba po raz pierwszy o ile mnie pamięć nie myli, zdecydowałem się wiedziony instynktem pogodowym na odłączenie się od grupy i odwrót do domu. Fakt, nie chciało mi się dziś jakoś jeździć, jednak bardziej obawiałem się zbliżającego od zachodu frontu deszczowego. Bowiem jak wiadomo nie od dziś deszczu na rowerze nie lubię i świadomie pchać się w jego objęcia  zamiaru najmniejszego nie miałem. Towarzystwo pojechało dalej zgodnie z planem dzisiejszego coffee odwiedzić "Gród Piasta" nieopodal Chomiąży Szlacheckiej ja natomiast pognałem w kierunku przeciwnym, będąc przekonanym iż deszcz i tak mnie dopadnie. Przez część trasy powrotnej pokropywało na szczęście lekko tylko, jakby anioły z niebios posikiwały. Udało się po suchej nawierzchni do domu wrócić, natomiast towarzysze deszczu doświadczyli, ot nosa miałem. Prognozowany front nadchodząc nad Polskę stracił swą moc i najzwyczajniej w świecie wyparował a tylko jego resztki z lekka dały znać o sobie. Ogólnie dzień rowerowo pomimo wszystko udany, niemniej mogłoby być ciutkę chłodniej. Tak wiem, jeszcze chwila, lato minie i będziem wzdychać za nim, przywdziewając ciepłe czepce i czapraki. 





Kategoria SZOSA TOWARZYSKA



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa niudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]