Info
Suma podjazdów to 71713 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień7 - 9
- 2025, Listopad9 - 8
- 2025, Październik8 - 2
- 2025, Wrzesień13 - 3
- 2025, Sierpień14 - 4
- 2025, Lipiec10 - 0
- 2025, Czerwiec14 - 0
- 2025, Maj15 - 4
- 2025, Kwiecień11 - 0
- 2025, Marzec13 - 0
- 2025, Luty8 - 0
- 2025, Styczeń10 - 1
- 2024, Grudzień19 - 0
- 2024, Listopad17 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 1
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
- DST 35.48km
- Czas 01:29
- VAVG 23.92km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 158 ( 88%)
- HRavg 129 ( 72%)
- Kalorie 2kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXVII etap -...nocą na wschód...
Poniedziałek, 12 grudnia 2016 · dodano: 12.12.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Bronisław-Broniewo-Zaborowo-Bachorce-Bródzki-Kruszwica
Spokojny nieco mroźny wieczór z lekkim wiatrem i z nieskazitelną przejrzystością powietrza. Łysy towarzyszył mi przez cały czas bijąc swym blaskiem na tyle mocno, że dało się jechać z wyłączonym przednim reflektorem. Szkoda, że poniższe foty nie oddają tych niepowtarzalnych widoków i odczuć podaczas jazdy po odbijającym blask księżyca asfalcie. Ogólnie ostatnio jeździ mie sie lekko i przyjemnie bynajmniej na takich króciutkich dystansach.
Droga przez las przed wsią Papros


- DST 40.94km
- Czas 01:44
- VAVG 23.62km/h
- VMAX 45.90km/h
- Temperatura 5.0°C
- HRmax 158 ( 88%)
- HRavg 130 ( 73%)
- Kalorie 3kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXVI etap -...po zachodzie słońca...
Wtorek, 6 grudnia 2016 · dodano: 06.12.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Powrót z pracy grubo po 16-tej, nie było szans najmniejszych aby na widoczny poniżej ten uroczy zachód słońca zdążyć. Jazda w ciemnościach, po w miarę suchej nawierzchni, w temperaturze ok. 5 stopni w skali Celsjusza, wśród lekkich powiewów wiatru z kierunków północnych. Marznę nieco ostatnio, ale nie na tyle aby się poddawać. Z utęsknieniem czekam wiosny i dni dłuższych... a tym czasem jeszcze zima jeszcze nie nadeszła a dnia ubywa...
Na dzisiejszy zachód nie zdążyłem ( fota zrobiona podczas powrotu z pracy )
Obserwujące mnie podczas redagowania tego wpisu psisko ;)
HR max - 158 / 88%
HR średnie - 130 / 73%
- DST 54.84km
- Czas 02:16
- VAVG 24.19km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 168 ( 94%)
- HRavg 140 ( 78%)
- Kalorie 3kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXV etap -...mglisto...
Niedziela, 4 grudnia 2016 · dodano: 04.12.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Chrosno-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
HR max - 168 / 94%
HR średnie - 140 / 78%
- DST 50.34km
- Czas 02:03
- VAVG 24.56km/h
- VMAX 37.80km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 170 ( 95%)
- HRavg 144 ( 80%)
- Kalorie 5kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXIV etap -...wieczór taki piękny...
Sobota, 3 grudnia 2016 · dodano: 03.12.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk wielki-Kruszwica
...Bella, Bella Donna, wieczór taki piękny... Tak śpiewał w latach pięćdziesiątych Jan Danek i Janusz Gniatkowski, i mi się udzieliła z lekka piosnka ta... nucę sobie to teraz ;) Było dziś przepięknie, fotki robione telefonem z matrycą pięciomegapikselową zwłaszcza przy pomrokach nadchodzącej nocy nie oddają rzeczywistości niestety. Pozostaje uwierzyć na słowo, iż dziś zachód słońca był przepiękny i jak zawsze inny. Zimno, wietrznie jednakoż jak się myśli poważnie o jeżdżeniu rowerem to nie ma wymówek, czas czy nie czas podnieść poprzeczkę... Może jeszcze nie teraz... Kto wie ? 30 km, 40 km, 50 km...100 km... to takie turystyczne popierdółki... Nowe wyzwania, nowe cele, nowe drogi czekają... Teraz może być już tylko lepiej, zatem komu w drogę temu rower ;)
...a dziś było tak... ( fotki robione w czasie jazdy, bo nie chciało mi się zatrzymywać )



HR max - 170 / 95%
HR średnie - 144 / 80%
- DST 40.68km
- Teren 0.20km
- Czas 01:48
- VAVG 22.60km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 6kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXIII etap -...deszcze niespokojne...
Niedziela, 27 listopada 2016 · dodano: 27.11.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Arturowo-Szarlej-Kobylniki-Janowice-Żerniki-Bożejewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Dziś wszystko to co chciałem napisać powiedziałem :) Zapraszam na relację z cyklu "Okiem cyklisty" czyli jak ja to widzę...
- DST 40.32km
- Czas 01:44
- VAVG 23.26km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 5kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXII etap -...że niby spowalniam pojazdy...
Sobota, 26 listopada 2016 · dodano: 26.11.2016 | Komentarze 1
Trasa:
Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Ostatnio kolega mi mówił, że spowalniam pojazdy
zwłaszcza buraczane. Jadą za mną bo wyprzedzanie na wąskiej drodze kiedy z
naprzeciwka sznur pojazdów jest nie tylko nierozsądne ale niebezpieczne. Śmiem
podejrzewać, iż inni rowerzyści spowalniają w większym stopniu niż ja, bowiem
się staram jechać możliwie wartko.
Kiedyś już o tym pisałem, że niekiedy dane mi
jest znaleźć się na jakiejś drodze po raz pierwszy. Żeby to było gdzieś daleko
od domu, ale w promieniu 20 km byłem przekonany iż takich dróg nie ma. Odcinek
Rzeszyn - Jeziora Wielkie jest właśnie drogą dla mnie pierwszy raz
przemierzaną, bynajmniej tak mi się wydaje. Asfalt na tym odcinku może nie jest
pierwszej klasy, ale droga wiedzie przez las i jak na równinne okolice posiada
nawet małą górską premię ;). 

Dziś w pracy tylko do 14-tej zatem udało mi się wyjechać jeszcze przed zmrokiem co ostatnio się nie zdarza.
Potem już tylko ciemności choć nie zupełne.
Choć wiosna jeszcze daleko to budki lęgowe dla ptactwa już czekają
- DST 34.34km
- Czas 01:23
- VAVG 24.82km/h
- VMAX 44.10km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXI etap -...nieporównywalnie, zasadniczo inaczej...
Czwartek, 24 listopada 2016 · dodano: 24.11.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Szymborze-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica
Dokładnie nieporównywalnie inaczej niż wczoraj, choć w drodze powrotnej pojawiała się miejscami mgła jednak nie była tak uciążliwa i dusząca jak ta wczorajsza. Temperatura ok. 5 stopni praktycznie bezwietrznie, nawet sympatycznie.
Ostatnio pisałem o nieodpowiedzialności żeby nie powiedzieć głupocie pseudorowerzystów przemieszczających się po zmroku bez oświetlenia, wyposażonych w najlepszym wypadku tylko w wątpliwej jakości kamizelki, które niegdyś pełniły funkcje odblaskowe. Dziś byłem świadkiem jak dzielni policjanci uniemożliwili dalszą jazdę jegomościowi, który co prawda jechał chodnikiem ale bez jakiegokolwiek oświetlenia czy też odblasków. W chwilę potem okazało się też, iż jegomość zagorzałym przeciwnikiem płynów zawierających alkohol raczej nie był. Choć nie była to brawurowa akcja dzielnych funkcjonariuszy muszę przyznać iż byłem pod wrażeniem. Wielkie brawa dla tych ps... znaczy policjantów. Choć jegomość za pewne szczęśliwy nie był jednakoż patrząc na to całościowo to wdzięczność im winien bowiem życie być może mu uratowali. Na pewno pozbawili kłopotów kogoś kto mógłby się na niego natknąć i w wypadku uczestniczyć.
We wsi Sikorowo miałem okazje po raz pierwszy przejechać oddanym już do użytku wiaduktem nad budowaną obwodnicą Inowrocławia.
A tak świeci moja kamizelka ;)
- DST 42.22km
- Czas 01:43
- VAVG 24.59km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXX etap -...po omacku...
Środa, 23 listopada 2016 · dodano: 23.11.2016 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Jeszcze chyba nie zdarzyło mi się przemierzać okolicę w tak trudnych warunkach pod kątem widoczności. Miejscami dosłownie musiałem hamować, nie widziałem drogi, mgła i ciemności zrobiły swoje. Żadnego punktu odniesienia w postaci widocznych zazwyczaj rozświetlonych okien domostw, ulicznych lamp, wiatraków, kominów czy łun nad większymi miejscowościami. Ciekawe doświadczenie, przypominające jazdę na rowerku stacjonarnym, jednak z naturalnym wiatrem w oczy i osadzającymi się na wszystkim kropelkami mgły. Wróciłem mokry jakby padał deszcz. Dziś na szczęście głupich na drogach nie zauważyłem, chyba że ktoś zauważył mnie ;)
Taki widok miałem przez lwią część trasy.
- DST 42.26km
- Czas 01:49
- VAVG 23.26km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 6kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXIX etap -...różne są poziomy głupoty...
Piątek, 18 listopada 2016 · dodano: 18.11.2016 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejejwice-Sławsk Wielki-Kruszwica
...Różne są poziomy głupoty, mam coraz luźniejsze galoty... ale ja nie o tym, nie o tym. Cóż mawiają iż głupich nie sieją, że na głupotę nie ma skutecznego lekarstwa. Na co dzień doświadczam różnych objawień głupoty... Jadąc dziś zauważam w ciemnościach jak auta przede mną hamują coś omijają, po chwili dostrzegam rower bez oświetlenia a sam jeździec w kamizelce która jakieś 5 lat temu spełniała swoje zadanie. Nie wytrzymam jak się nie odezwie, znaczy w dobrej wierze zwrócę uwagę pod kątem stwarzanego zagrożenia. Mówię zatem - Tak bez świateł życie może nie miłe ? Po chwili jak się okazało kobieta odpowiada mniej więcej tak:
No myślę iż warto zainwestować w jakieś światełko mówię, a ona że no przecież mom kamizelkę łodblaskową i dynamo ino sie ślizgo.
Na odjezdne rzucam oj będzie za późno jak jakiś TIR pierdzielnie i dupa, a kobieta na to:
Ale to nie wszystko, po niespełna kilometrze wyprzedza mnie samochód... Widzę dokładnie w świetle poprzedzających mnie innych pojazdów jak na tylnej półce leży dziecko takie już odchowane 3-4 letnie może i beztrosko wpatruje się w uciekająca w tył drogę mażąc rączką coś po szybie. Do tej sytuacji pasuje chyba tylko taka fota. Dosłownie tak to wyglądało :)
W tym momencie miałem już dosyć... ale mniej więcej w połowie trasy w ciemnościach dostrzegam jakieś nikłe światełko... Hmmm myślę, co to może być ? Dwóch samobójców rowerowych jechało połową szosy obok siebie, bo jak inaczej pogadać jak się jedzie jedzie jeden za drugim oczywiście bez jakichkolwiek świateł czy nawet odblasków. Jeden przodu ten od osi jezdni trzymał latarkę, ale chyba jeszcze taką pamiętającą czasy epoki słusznie minionej.
Cóż począć w tej sytuacji, czy cieszyć się, że ja nie jeden głupi co po nocy wycieczki rowerowe urządza, czy rzucić to wszystko w diabły i czynić dobro chroniąc umysły ułomne... Myślę tu o jakiej fundacji... Jak żyć, jak żyć ? bla bla bla... bum bum tralala... bo różne są poziomy głupoty od tej nieszkodliwej takiej zwykłej do skrajnej tępoty. Dobranoc pchły na noc ;)
- DST 30.36km
- Czas 01:16
- VAVG 23.97km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 5kcal
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXVIII etap -...tą samą drogą...
Wtorek, 15 listopada 2016 · dodano: 15.11.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Tą samą drogą, czy jak kto woli w te i nazad. Rzadko u mnie się zdarza, że droga powrotna wiedzie tą samą trasą. Jak startowałem zaczął prószyć zapowiadany zresztą śnieżek i przez chwilę zrobiło się naprawdę miło tak klimatycznie nawet. Szosa pomimo opadu była sucha bowiem wiaterek przy lekkim mrozie zwiewał z niej opadłe płatki białego puchu. Pobocza zrobiły się nawet białe... Oczywiście za pięknie by było jakby pogoda znów nie obróciła się przeciwko mnie. Po jakimś czasie śnieżek zrobił się ostry i nieźle zacinał zwłaszcza na odkrytych fragmentach trasy. Skutecznie wyperswadował mi robienie jakiś tradycyjnych pętli co by nie wracać tą samą drogą. Jakoś nudny mi się wydaje powrót tą samą drogą nawet w całkowitych ciemnościach. No ale cóż... Po 15 km zwrot i... no tak mokry zacinający śnieg przerodził się w deszcz... Znów tradycyjnie już chyba wróciłem ubłocony i mokry jak ścierka... Pralka właśnie zakończyła program przywracania rowerowemu wdzianku stanu poprzedzającego ubłocenie a pani chmurka w wiadomościach oznajmiła, że nastąpi dalszy spadek ciśnienia co spowoduje opady deszczu oraz złe samopoczucie... Tylko z czego ona się tak cieszy ?








