- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.695
- SZOSA TOWARZYSKA.175
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1164
- TREKKING TOWARZYSKI.43
- TRENAŻER.40
DCCIX etap -...w deszczu dookoła J. Gopła...
Niedziela, 23 października 2016 | dodano: 23.10.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Brześć-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica
Miało być słońce, zamiast tego zostałem poczęstowany solidną porcją deszczu. Początkowo myślałem, że to z drzew spowitych poranna mgłą coś leci, ale w okolicy Złotowa wyraźnie zaczęło padać raz mocniej a raz słabiej. Tak było praktycznie do samej Mielnicy gdzie musiałem na kilka minut schronić się we wiacie przystankowej. Długo tam nie siedziałem, bowiem będąc nieco przemoczony o wychłodzenie nie trudno. Pojechałem dalej wraz z wydobywającym się z pod kół wodno-błotnym prysznicem i nawet jak zupełnie przestało padać to nie było zbyt miło.
Ostatnio wyczytałem gdzieś, że jednym z symptomów starzenia jest śledzenie prognoz pogodowych. Ja pogodą interesowałem się od zawsze bynajmniej tak mi się wydaje. Pamiętam jak mając może 6 lat miałem taki kalendarz, w którym zapisywało się każdego dnia pogodę w formie małego rysunku. Chmurka, słonko, gwiazdki śniegu, kropelki deszczu, kierunek wiatru oraz temperatura. W okolicach piątej, szóstej klasy szkoły podstawowej a nawet na początku szkoły średniej prowadziłem z przerwami bardziej szczegółowe zapisy pogody. Rysowałem wykresy zależności kierunku wiatru do temperatury w odniesieniu do pory roku. Cieszyłem się jak mogłem z tego wyciągnąć jakieś wnioski pozwalające na przewidywanie pogody może nie jakiś długo terminowych, ale na kolejny dzień jak najbardziej. Dlaczego o tym piszę ? Szlag mnie trafia jak w epoce satelitów, komputerów i innych technicznych udogodnień dziś nie potrafi się przewidzieć pogody dosłownie na kolejny dzień. Wszelkiego rodzaju internetowe badziewie typu Meteo.pl , Accuweather , Meteomodel.pl ect. delikatnie mówiąc na niewiele się zdaje. Taaa, taki mamy klimat... a dupa tam. Bliski jestem kontynuacji moich pogodowych zapisków i obserwacji zjawisk.
Pod koniec wycieczki niebo pojaśniało i pokazało się mętne słońce... Teraz to się w dupę ugryź ;)
Jesienne kolory

W czasie deszczu szosa mokra

... i w ogóle wszystko mokre


Rower:Merida
Dane wycieczki:
56.61 km (2.70 km teren), czas: 02:26 h, avg:23.26 km/h,
prędkość maks: 36.00 km/hTemperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
K o m e n t a r z e
Na radarach widać że to była jakaś upierdliwa, niewielka chmura... mocno zdziwiony byłem jak napisałeś o deszczu bo u mnie to przez większość dnia słonecznie było.
sebekfireman - 17:00 niedziela, 23 października 2016 | linkuj
Komentuj