Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123001.65 kilometrów w tym 2265.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 62228 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.09km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 37.43km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCXII etap -...Wesołych Świąt...

Wtorek, 24 grudnia 2019 · dodano: 24.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodólno-Strzelno-Bławaty-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Krusza Duchowna-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim tu zaglądającym życzy: ARNOLDZIK



W związku z tym, że wigilia jest jeszcze przed świętami wybrałem się właśnie w tym dniu na rowerową wycieczkę. Też mi nowość... Na wycieczkę rowerową hahahaha ;) Niesamowite to zaprawdę, bądź co bądź do celu już dwucyfrowo a zimy jak ni ma tak ni ma ;)
Jest za to nowa wiata przystankowa przy starej drodze krajowej DK-15/25, gdzie będę mógł spożywać zimną pizzę a i też na chwilę przystanąć, miodową herbatką się racząc ;)

Władza to nie wszystko :)






  • DST 54.75km
  • Czas 02:24
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 37.67km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCXI etap -...czasu nie tracić...

Niedziela, 22 grudnia 2019 · dodano: 22.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Choć dzielenie skóry na niedźwiedziu raczej od moich zwyczajów dalekie, tom już posiadł komfort niemały, bowiem cel na wyciągnięcie ręki mam. Norma na ten tydzień w 111 %-ach wykonana, zatem na ostatni tydzień tego roku przypada już tylko 144 km plus dwa dni rezerwy. Szampan się chłodzi, choinka pachnie i pies wykąpany ;) Niemniej jednak, nic pewniejszego od śmierci nie ma, zatem póki sezon rowerowy trwa to trza jechać, co by czasu nie tracić i kilometry kolejne zdobywać...








  • DST 39.12km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.53km/h
  • VMAX 32.38km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCX etap -...zachód Wenus...

Piątek, 20 grudnia 2019 · dodano: 20.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Na grudniowym niebie tuż po godzinie 17-tej ma miejsce zachód Wenus, planety widocznej jako najjaśniejszy punkt na azymucie 210-220. W sąsiedztwie Wenus jest oczywiście Mars i nieco później zachodzący Jowisz. Zdarza się, że owe planety w tym przypadku Wenus i Mars mogą znajdować się w opozycji bądź koniunkcji względem siebie. Samo określenie koniunkcji planety górnej oznacza, że znajduje się za Słońcem w jednej linii z Ziemią co u obserwatora daje obraz bliskości obu planet. 



Grudniowe południowe niebo i zdystansowane póki co Wenus z Marsem 

Niewątpliwie koniunkcja obu planet to jedno z najpiękniejszych widoków, wtedy to właśnie Mars "uwodzi" Wenus :)






  • DST 40.62km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 33.14km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCIX etap -...chleb zawsze smakuje...

Środa, 18 grudnia 2019 · dodano: 18.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wrażenie mnie dziś dopadło stanowiące o tym, że nudne wielce jest to co ostatnio czynię, czyli jazda po ciemności po tych samych drogach w tym samym mniej więcej czasie. Nawet kiedy gonią mnie wiejskie burki, kiedy coś sobie podśpiewuję czy upust swemu niezadowoleniu z powodów różnych daję... To nudne to się wydawało dziś znacząco. Pozostało mieć tylko nadzieję, że to incydentalne dziś tylko, bowiem czy chleb powszedni może się znudzić, tudzież opatrzyć ?
Do celu pozostało niespełna 238 km i 12 dni, co znaczy tyle co sześć nocnych wycieczek tą samą trasą, nawet gdyby miały się wydawać niesamowicie nudne :)






  • DST 40.88km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 30.81km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCVIII etap -...choinkowo...

Wtorek, 17 grudnia 2019 · dodano: 17.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Pojechać zobaczyć jak wygląda choinka, a w zasadzie rynek w świątecznej odsłonie w mieście Strzelno co się zowie. Co ty gadasz, celowo po to pojechałeś w noc ciemną do Strzelna choinkę świetlistą zobaczyć ? Oczywiście, że nie celowo, przecież i tak bym pojechał, nawet wtedy kiedy by tej choinki i strojnych świetlistych ozdób na Strzeleńskim rynku nie było. Dokładnie tak, no prawie dokładnie tak, bowiem co rok ludziska powiadajo, może i zawistnie czy mściwie, że miasto Strzelno na okres Bożonarodzeniowy i Noworoczny niestrojne i niezakunieczne takie. Jednak to nie prawda, bo miasto ładnie światełkami wita i świeci :)






  • DST 80.28km
  • Teren 1.40km
  • Czas 03:43
  • VAVG 21.60km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCVII etap -...łaskawy grudzień i wilcze okolice...

Sobota, 14 grudnia 2019 · dodano: 14.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulska Wieś-Czartowo-Popielewo-Góry-Wiśniewa-Kopydłowo-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Siedlimowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Całe szczęście w tym wszystkim, że aura daleka od takiej jaka z powodzeniem być mogła o tej porze roku. Nie śnieży, nie mrozi zbytnio, nieco tylko popaduje i powiewa, jednak asfalty swój czarny charakter zachowują. Niedziela rowerowo pod znakiem zapytania z powodu obowiązków służbowych oraz prognoz podłych. Pracy unikać nie uchodzi, ale prognozy mają to do siebie, że chybione bywają często, zatem się zobaczy. Póki co norma na bieżący tydzień już wykonana z niewielką nawiązką i to za pomocą trzech tylko wyjazdów ;) A co dziś ? Dziś sympatyczne osiem dyszek kilometrowych. Był las z drogą, choć odmienną to nawet miłą i sympatyczną. Potem herbatkowy postój w okolicach z wilków słynących, bowiem i Wilczogórę oraz Wilczyn dane było mi odwiedzić ;)

Leśny dukt pomiędzy wsią Popielewo - Ościsłowo

Kiedy na dukcie bity piasek wilgotny a napęd nie trzeszczy tom kontent wielce ;)

Grudniowa herbata w wilczej okolicy

Okiem cyklisty nie tylko Wielkopolska ;)






  • DST 45.20km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 38.29km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCVI etap -...noc, księżyc i krajówka...

Środa, 11 grudnia 2019 · dodano: 11.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Wystarczył nieco mocniejszy wiatr i podobna temperaturowo noc staje się z goła odmienna, zimniejsza znaczy. Tak jak wczoraj niemalże komfortu termicznego dostąpiłem, tak dziś zmarzłem nieco. Identyczna niemalże temperatura, jednak tzw. czynnik chłodzenia wiatrem litości nie ma nawet dla nocnych cyklistów. Na pocieszenie przez cały czas towarzyszył mi księżycowy cienias, bowiem łysy w pełni rozświetlał okolicę zacnie. Z uwagi na wiatry południowe w takim właśnie kierunku się udałem, co by łatwiej było wrócić. Na krótkim odcinku drogi krajowej DK-25 z bezlitosnymi TIR-ami zmierzyć mi się przyszło i miłe tudzież bezpiecznie to nie było. Jednak żyję i już nie mogę się doczekać kolejnej wycieczki, nawet gdyby przyszło mi znów zmarznąć nieco ;)

Księżyc w pełni nad jeziorem Skulska Wieś

Krzywe Kolano i kierunek Kruszwica.





  • DST 40.90km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.16km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCV etap -...kolejna noc...

Wtorek, 10 grudnia 2019 · dodano: 10.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Kolejna noc, księżycowa i srebrzysta. Idzie na mróz, już od godzin około południowych i choć temperatura wokół zera, jednak zimności jak za dni wcześniejszych nie doświadczyłem. Byłoby nawet przyjemnie, gdyby nie borsucze zgrzyty z koła tylnego. Trudne do zlokalizowania, bowiem pojawiały się okresowo i myśli me zaprzątały znacznie. Księżyc na dzień przed pełnią światło rzucał znaczne, że cienias nocny był widoczny ;) Gwiazd roje na czerni nieba, kolejna noc... Jak każda inna noc...








  • DST 44.62km
  • Czas 02:06
  • VAVG 21.25km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCIV etap -...czwórka z przodu...

Niedziela, 8 grudnia 2019 · dodano: 08.12.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Blisko ćwierć wieku minęło, jak MON ( Ministerstwo Obrony Narodowej ) za pośrednictwem WKU ( Wojskowej Komendy Uzupełnień ) wręczyło mi bilet na "wczasy" zwane obowiązkową zasadniczą służbą wojskową. Pomimo młodzieńczego buntu, z pewnym podekscytowaniem i z ciekawością stawiłem się na biurze przepustek przydzielonej jednostki wojskowej. Miało minąć długie 18-cie miesięcy zawierające dwie zimy, dwie wiosny, dwa lata i jedną tylko jesień ;) Choć w jednostce trącało jeszcze reliktami epoki słusznie minionej, to nikt już nikomu per "wy" nie mówił. Nie było już obywateli, byli sami panowie. Pan kapitan, pan porucznik, pan sierżant i cała masa ostrzyżonych żołnierzy szeregowców. Cóż, trzeba było zaakceptować nowe zasady, nowy rozkład dnia, po prostu trzeba było przywyknąć. 540 długich dni, na początek szkółka, gdzie zdobyłem uprawnienia specjalisty III stopnia obsługi kafarów i młotów bezkafarowych. Potem była przysięga i przydział na pułk do Kompani Remontowej. Wtedy oto właśnie urzeczywistniły się pogłoski o skróceniu zasadniczej służby wojskowej z 18-stu do 15- stu miesięcy. Jaka była wówczas radość zwłaszcza żołnierzy, którzy mieli ok. 100 ddc ( dni do cywila ). Za tydzień już ich nie było... "Dziadki" wyszły do cywila, a "Wicki" stały się naszymi "Dziadkami". Cała nasza ferajna "kotów" z zimy 1995 uznała nowe zasady tzw. "fali" zatem mieliśmy nowych "dziadków". Naszej ośce ubyło 100 dni, a że mieliśmy wówczas ponad 400 ddc, to z dnia na dzień zrobiło się nieco ponad 300. To i tak był jeszcze tzw. "kosmos", ale z perspektywy czasu okres ten wspominam nawet sympatycznie i mile. 
Nowo wcielonym żołnierzom nie towarzyszyła już piątka a czwórka z przodu ;)
Skąd takie właśnie skojarzenie i odrobina wojskowych wspominek ?  W moim rowerowym świecie dziś również wskoczyła czwórka z przodu, bowiem do celu pozostało już tylko 486 km. Zagości co prawda tylko na kilka dni, jednak z niewiele mniejszym podekscytowaniem odliczam je do końca, jak przed laty odliczałem dni co cywila ;) 
Norma tygodniowa wykonana w 120 %-ach, zatem przed kolejne trzy tygodnie należy przebyć po 162 km, czyli ok. 23 km dzienne plus dwa dni "rezerwy" ( 30 i 31 grudnia ). Będzie co świętować ;)

Jako dyżurny Kompanii Remontowej i Zaopatrzenia.

Załadowany taki smok, palił przysłowiowe " sto na sto ". Choć w wojsku uprawnień na jazdę Krazem jeszcze nie posiadałem, to miałem okazję nie raz nim się przejechać. Obecnie w karcie mobilizacyjnej mam przydział "kierowca". Ot taki przypadek :)

Poranna misja - lokomotywka Ls-40 na prośbę jednego z miłośników kolejnictwa, któremu zależało na odczytaniu danych z tabliczki znamionowej. 


...A w chwilę później kolejne kilometry do kolekcji.






  • DST 42.17km
  • Czas 01:59
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

MCIII etap -...szaro, buro i ponuro...

Sobota, 7 grudnia 2019 · dodano: 07.12.2019 | Komentarze 4


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wczoraj serwis napędu Meridy i pomiary porównawcze "wyciągnięć" łańcuchów. Rzekomy zamiennik "shimanowskiego" łańcucha CN HG 50, tajwański Octo Toya okazał się ponad przeciętnym badziewiem. Po około 500 km miał już blisko 1 % zużycia, a po kolejnych 2000 km nie nadawał się już zupełnie do niczego, dźwięki dziwne wydając przy tym. Nie wszystko złoto co się świeci, zatem w nowy łańcuch shimano CN HG-40 Merida zaopatrzona została, jednak dziś to Borsuk w trasę pojechał. Mokrości bowiem w powietrzu wisiały, też deszczu nieco doświadczyłem niestety.  

Porównanie jakości dwóch łańcuchów. Na 30-tym ogniwie ze 116-stu całego łańcucha wyciągnięcie stanowiło pół długości jednego ogniwa. Straszne to... 

...I wcale nie musi się błyszczeć ;)

Przed i po deszczu. Droga Mirosławice - Budy


Tamże, oto taki relikt epoki kolei wąskotorowych znalazłem :) Ukryłem przy drzewie i wrócę tu zabrać ten sentymentalny artefakt ;)
Podkładka pod szynę wąskotorową mocowana na trzy "gwoździe"

Potem był spokojny grudniowy las.



Popołudniowe kanapowe skromne kibicowanie skoczkowe :)