Info
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień4 - 4
- 2025, Listopad9 - 8
- 2025, Październik8 - 2
- 2025, Wrzesień13 - 3
- 2025, Sierpień14 - 4
- 2025, Lipiec10 - 0
- 2025, Czerwiec14 - 0
- 2025, Maj15 - 4
- 2025, Kwiecień11 - 0
- 2025, Marzec13 - 0
- 2025, Luty8 - 0
- 2025, Styczeń10 - 1
- 2024, Grudzień19 - 0
- 2024, Listopad17 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 1
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
- DST 51.73km
- Czas 02:39
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 34.90km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 10kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Prawie się udało (4365)
Czwartek, 25 stycznia 2024 · dodano: 25.01.2024 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Bławaty-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Prawie, czyli nie do końca, bowiem zmokłem na sam koniec, symbolicznie, przemakalnie, odczuwalnie w sensie. Zamysł był taki coby się w okno pogodowe z przerwą od opadu wstrzelić, bo takowe aż dwie prognozy niezależne to przewidywały. Pewnie i by się udało, coby nie wiatr hamujący a i to com w miejscach kilku przystanął na chwil kilka. Tyle okolicznych dróg w jedną czy w drugą stronę przez lata przemierzałem, a sposobności ni może chęci bardziej jakoś brak coby przystanąć, pomyśleć i spojrzeć na okolicę z innej perspektywy. Latem, może rumak nie ten i kierpce do spacerów niepraktyczne a zimową porą to, jak nie ciemno to aura znowuż nie ta... Może jednak warto, pomimo wszystko...
Cmentarz we wsi Polanowice, gdzie mogił kilka familiantów się znajduje. Na jednej z nich... ku pamięci...




Jezioro Pakoskie, a w zasadzie zbiornik retencyjny.


Kościół pw. św. Wojciecha we wsi Stodoły
- DST 43.25km
- Czas 02:02
- VAVG 21.27km/h
- VMAX 37.90km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Światełka nocy (3920)
Wtorek, 23 stycznia 2024 · dodano: 23.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
W zasadzie to nie ma jeszcze znaczenia, choć dzień zauważalnie dłuższy, coby w pośpiechu wyjazd rowerowy czynić i o szarości zmierzchu zahaczać. Bowiem i tak ciemno, czy to po siedemnastej kwadrans czy przed osiemnastą minut kilka wyruszę. Tak się stało dziś właśnie, co ciut później niż wcześniej rumaka dosiadłem. Choć wiatry solidne na dzień jutrzejszy dopiero zapowiadają, to dziś zawiew hartowny wartkiej jazdy zapędy skutecznie tłumił. Niemniej jak dla mnie, nie za zimno a nawet ciepło trochę, księżyc na "chwilę" przed pełnią, mokrych asfaltów czerń z lekka rozświetlał a wokół mnogość światełek przeróżnych każdą noc, choć podobną to wyjątkową czyni...

- DST 41.09km
- Czas 01:50
- VAVG 22.41km/h
- VMAX 32.90km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 86m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Jest zima to musi być kawa, zasadniczo (3546)
Niedziela, 21 stycznia 2024 · dodano: 21.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Bywa i tak, że zupełnie niespodziewanie spotykasz rowerowego kompana w dodatku z tego samego teamu i nie pozostaje nic innego jak dalszą część przejażdżki odbyć wspólnie. Tak dla odmienności, dla towarzystwa, dla asysty przy wymianie dętki, dla kawowego postoju i nie tylko... Po wczorajszym śnieżnym przykorkowaniu odcinków dróg, dziś bez porównania przejezdnie, bowiem tylko niewielkie fragmenty asfaltu lodem i rozjeżdżonym śniegiem pokryte. Wymuszony dętkowym kapciem postój w miejscowości Kijewice, która to przywodzi skojarzenie co to kijowo wyszło i to pod samą tablicą niemalże. Demontaż opony do łatwych nie należał a zespolenie z nią dętki, potwierdziło tylko jak ważne jest talkowanie jej wewnętrznej strony. Podczas takich akcji, jest okazja na test mini pompek, łyżek oraz przećwiczenie samej czynności wymiany dętki, zwłaszcza w zimowych warunkach, co zbyt przyjemne nie jest. Obowiązkowy zatem postój kawowy i nie tylko, na jak się okazało przyjaznej stacji paliw... Potem ostatnia prosta, dokrętka wokół miasta coby choć 40 km do kolekcji dopisać, bo mniej to tak dziwnie wygląda... Albo mi się tylko wydaje ;)
Obserwatorzy pogodowi uznali aurę za dostatecznie dobrą a nawet bardzo, zatem nie pozostało nic innego jak przedobiednią porę rowerowo wypełnić ;)
Takie co najwyżej niespodzianki na drodze miejsce miały.
Kijewice i guma...

Potem trochę pomogłem, żeby nie było ;)
Uchlaptane wszystko ;)
Borsuk też.
Cofffee Ride, czyli pierwsze koty za płoty ;)

- DST 20.97km
- Czas 01:15
- VAVG 16.78km/h
- VMAX 27.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 7kcal
- Podjazdy 35m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Się przejechałem, się przeszedłem (2975)
Sobota, 20 stycznia 2024 · dodano: 20.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Słabęcin-Kruszwica
Wybitnie nierowerowy styczeń, tak wyszło, choć jeszcze trzecia dekada otworem stoi... Najwygodniej zgonić na aurę niesprzyjającą, lecz to nieco z prawdą minęłoby się, bowiem nie tyle co chęci, ale jakoś potrzeby, tudzież natchnienia nie mam, pomimo iż pomysłów na początek sezonu 2024 nie mało. Nawet dziś w zamyśle rowerowa wycieczka w kolejowym klimacie być miała, lecz wiatr czeluśny i jak się za chwil kilka okazało, drogowych odcinków nieprzejezdność plan ten skutecznie zniweczył. Krótko dziś zatem, bom w śniegu utknął a i też zimnica znać o sobie namacalnie dała, co zapał i chęć przez zaspy brnięcia wnet ostudziła. Com się przejechał, tom się przejechał a i z laczka bez mała kilometr żem przeszedł, to też się liczy... Jutro przeca też jest dzień ;)
Jeszcze nie było tak źle...
No bym się nie spodziewał, przyznać bym był skory nawet...

Potem było jeszcze ciekawiej ;)



Bąbel Bąbisław vel Gatto 



- DST 54.05km
- Czas 02:36
- VAVG 20.79km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 142m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Nie tylko pleban na ambonie siedzi ;) (85,8/3987)
Sobota, 13 stycznia 2024 · dodano: 13.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Co prawda nie tak jak w założeniach pierwotnych, niemniej udało się wyjechać poniewczasie, bowiem w obiad równo prawie. Ważne, że w ogóle a poza tym to w las mnie pognało, co tam zimy nieco ocalało i drogi śnieżne nawet. Uroczo i klimatycznie pomimo mokrości, wiatru i zacinającego miejscami mokrego śniegu. Przez las przebiega też, nieczynna od 1996 roku, niszczejąca z roku na rok linia kolejowa nr 231, do której mam przeogromny sentyment i która budzi we mnie nadal pozytywne emocje. Pomimo upływu czasu, doskonale pamiętam niejedną podróż tym właśnie odcinkiem linii. Pozostało tylko wspomnienie oraz miejsca do których wracam, gdzie się zatrzymuję czyniąc fotograficzną dokumentację... Dziś zostałem tu na nieco dłużej, z przyleśnej ambony obserwując okolicę, rozmyślając o tym co było, gdzie najzwyklejsza herbata smakuje wyśmienicie i gdzie czas inaczej płynie...








- DST 40.31km
- Czas 02:04
- VAVG 19.50km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura -10.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 91m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Nieoczekiwana zmiana rumaka (86/4015)
Poniedziałek, 8 stycznia 2024 · dodano: 08.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Karczyn-Witowy-Góra-Dulsk-Dziennice-Komaszyce-Miechowice-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Nie zawsze jest tak, że nie lubię poniedziałków, zwłaszcza jak można pod ciepłą kołderką dłużej pozostać i decydować w większym stopniu o rozkładzie zajęć. Zresztą jak sięgam pamięcią, bardziej niesympatyczne niż sam poniedziałek było dla mnie niedzielne popołudnie naznaczone stygmatem końca tego co przyjemne i od obowiązku wolne. Może jest tak, że jak ja dzień poniedziałkowy lubię to może on na przekór mnie nie koniecznie i coby o sobie znać dać zdziebko, to kłody... No dobra, patyczki pod nogi kładzie.
Jeszcze w godzinach porannych, szybkiego przeglądu Borsunia wraz ze smarowaniem napędu i wszystko wydawać by się mogło, współgrało i działało. Równo w południe (że niby cieplej) odziany stosownie, rumaka dosiadam a tu luzem, bez oporu znaczy, korbowód tak jak i do tyłu tak i do przodu się kręci. Widać smar, zimowy syf a i też zasadniczo temperatura ujemna mechanizm wolnobiegu upośledziła i tylko cieszyć się wypada, co nie stało się to gdzieś na trasie, co komina nie widać. Nie było więc co zbyt wiele się namyślać i innemu prawie przysposobionemu do jazdy rumakowi przypadła w udziale dzisiejsza, poniekąd mroźna przejażdżka. Dwucyfrowy mróz wraz z kąśliwym wiatrem przyjemny na dłuższą metę nie bywa, jednak słoneczko swoim promykiem czas ten nieco umiliło.
Analogowe, alkoholowe czy cyfrowe termometry zgodne nadto ;)

Na zimową nutę 




To nie gluba ;) Przed fotą się ułamało hihihihi
Ale czasami najlepsze, co zdarza nam się w życiu, pojawia się zupełnie wbrew planom...


- DST 48.75km
- Czas 02:17
- VAVG 21.35km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Wszystkie drogi prowadzą do celu... (85/2920)
Sobota, 6 stycznia 2024 · dodano: 06.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica
Zwykłem pisać, iż tak już tradycyjnie rok z rzędu któryś tam rowerowy sezon z dniem pierwszym stycznia zaczynam, a tu trzej królowie nadjechali z kadzidłem, ze złotem i mirrą (co to jest ta mirra ?) no i Baltazar z gąbką. Złoto rozumiem, kadzidło... mniej, ale może jakiś odświeżacz powietrza czy coś, no dobra... ale na cholerę niemowlęciu żywica z jakiegoś krzaka ? Zatem w teorii, stycznia dnia pierwszego a w praktyce dziś to właśnie kolejny rok mojej rowerowej przygody rozpocząłem właśnie. Mniejsze czy większe plany są na kieszeni dnie i w zamyśle także, lecz postanowień Noworocznych nie mam, tylko te które z roku zeszłego zaoszczędziłem. Tak więc wjechałem w rok 2024 dnia szóstego, co nie musi nic oznaczać poza tym co tylko wbrew zasadzie postępek. Niemniej nowy czas przytłoczył mnie wielce, zapewne i z powodu niezwykle irytującego hałaśliwego i niespokojnego Sylwestra, poniekąd też z racji bardziej dobitnego uświadomienia sobie nieuchronnego upływu czasu oraz z innych przyczyn także... Ważne, że jadę dalej...
Wyjazd popołudniowy z dnia w noc, na wschodnie rzadziej przemierzane rubieże, po asfaltach w większości mokrych a i też po pośniegowym błocie. Wiatr wschodni niesie mróz, ale i słońca promień, dzień coraz dłuższy i w tym nadzieja, aby do wiosny ;)
Zerwana karta kolejna, uwielbiam takie kalendarze :)
Wszystkie drogi prowadzą do celu.


Taka miłość w sam raz, idealna...
- DST 57.08km
- Czas 02:36
- VAVG 21.95km/h
- VMAX 34.87km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
I to by było na tyle (10050)
Niedziela, 31 grudnia 2023 · dodano: 31.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Gocanowo-Kruszwica
Bardziej niż mniej zamierzone to, com zostawił sobie te kilka kilometrów na dzień grudnia ostatni. Już po raz trzeci udało mi się przekroczyć granicę 10000 kilometrów, niegdyś magiczną i nieosiągalną, dziś wydawać by się mogło zwyczajną, możliwą... W końcu się ziściła nie raz i nie dwa. Pojechałem dziś po dwakroć, po 10 tysięcy i po nowy rekord. Dwa symboliczne miejsca, na zwyczajnej drodze przy zwyczajnym drzewie. Drodze, którą przemierzyłem setki razy w dzień i w noc, latem i zimą, wiosną i jesienią, w deszczu i w słońcu, na południe i na północ. W tym miejscu właśnie licznik wskazał 10000 kilometr mojej rowerowej wędrówki w roku 2023. Przypadek a może nie przypadek, bowiem dotychczasowy rekord ilości przejechanych kilometrów w jednym roku wypadł w miejscu dla mnie istotnym, ważnym, nad moim ukochanym jeziorem w miejscowości Mielnica. Tam dziś spotkały się dwie moje największe miłości... Woda i rower... Sezon 2023 dobiegł do końca, lecz moja podróż trwa dalej, bowiem jeszcze długa droga przede mną.
W tym nadchodzącym Nowym Roku życzę sobie... Spokoju, tak tylko tego a reszta sama przyjdzie... Będzie dobrze...
Statystyka roku 2023
Dystans całkowity - 10050,75 km
Średnio dziennie - 27,536 km
Dni na rowerze - 157
Średnio na dzień rowerowy - 64,02 km
Średnia prędkość - 25,85 km/h
Czas spędzony na rowerze - 388 godzin i 45 minut
10000 km
Ten ostatni dzień roku...


10018 km






- DST 41.16km
- Czas 01:49
- VAVG 22.66km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Nie czas jeszcze i okoliczności niesprzyjające (10020)
Sobota, 30 grudnia 2023 · dodano: 30.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Nie tyle co latem, bo to znacznie wcześniej, ale zimowe słońca wschody z innej perspektywy, piękniejsze jakby, mniej opatrzone, od lat te same drogi rozświetlają. Z innej strony, inne barwy i nawet jak deszcz padał to tak jakby inaczej. Pomimo dość przyjemnego poranka ze słońca promieniami w asfaltach mokrych połyskującymi, deszcz na deser zimny prysznic fundując, przypomniał, że to jeszcze nie teraz, nie ten czas, nie ta pora i nie to miejsce. Pomimo wszystko, z rozmysłem zaplanowane, coby w dniu jutrzejszym wydarzenie to nieco pocelebrować. Szampan ( prosecco z aluminiowym zakręcanym korkiem ) już się chłodzi i pojadzim w dzień ostatni roku kończąc kolejny rowerowy sezon... Już nie mogę się doczekać.
Pierwszy deszcz nieznaczny za drzewem wraz z Borsukiem przeczekałem ;)
Potem chmury się rozstąpili...
Księżyc na chwil kilka przed zachodem mym oczom się ukazał.

Przed tą chmurą uciec się nie udało.
Przejazd kolejowy na nieczynnej od 1996 roku linii kolejowej nr 231 w okolicy wsi Wronowy


- DST 42.42km
- Czas 01:57
- VAVG 21.75km/h
- VMAX 33.90km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Chwil kilka po księżyca wschodzie (10034)
Czwartek, 28 grudnia 2023 · dodano: 28.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Czymże jest 10000 km w porównaniu z drogą jaką musi przebyć odbite o księżycową tarczę, światło słoneczne coby widoczne z Ziemi było... No dobra, jaki to ułamek 10000 km w stosunku do odległości naszego naturalnego satelity, czyli Księżyca od Ziemi. Choć to w niewielkim zakresie zmienne, bowiem nie zawsze odległość ta jest przez wszystkie księżycowe fazy taka sama. Obecnie kiedy to Księżyc nieco po pełni ( ta była po północy o godz. 1:33 ) odległość jego od Ziemi wynosi 399 637 km, czyli tyle co dziesięciokrotny obwód naszej planety na równiku. Zatem te moje niegdyś nieosiągalne, wymarzone a dziś realne i możliwe 10000 km to zaledwie 2,5 % drogi do Księżyca. Życia nie starczy żeby tam dojechać... a może warto w to wierzyć... Że można...
Ps. Jakby co to z udokumentowanych blogowo kilometrów, do Księżyca mam już prawie 1/3 drogi ;)


















