Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125030.92 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66875 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 39.66km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 417kcal
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Zapomnianych wsi historia (8776)

Piątek, 25 lipca 2025 · dodano: 25.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepiszyn (Emmowo)-Gustawowo-Zakupie-Polanowice-Sokolniki-Janikowo-Książ-Rechta-Sukowy-Mirosławice-Budy-Radunek-Golejewo-Kościeszki-Siemionki-Lachmirowice-Racice-Giżewo-Rzepowo (Frydrychowo)-Kruszwica

Żeby się nigdzie nie spieszyć, odnaleźć to co pomaga i wycisza... Nie lubiąc dróg wyboistych, piasków w trybach trzeszczących i kurzów co okolicę tumanią, mimo to jadę. Czekam, marzę, nie mogąc się doczekać tego co jutro, tego co za dni kilka, los rzuci na tej samej drogi piach i kamień ostry. Lubię, kiedy historii harfa swą opowieść pobrzękuje a wyobraźnia w głowie obrazy przeszłości maluje. Same drogi, bowiem domostw mury zniszczył czas a pośród drzew nieliczny tylko został świadek. 
Rzepiszyn niegdyś Emmowo i "dzielnica" Gustawowo na mej trasie przy początku a na koniec wieś Rzepowo dziś a niegdyś Frydrychowo i Poświętne również nieco wcześniej. 

Zabudowania wsi Gustawowo 

Droga z Emmowa wiodąca

Lubię klimat taki, zatem cóż czynić...



Też lubię 😍




  • DST 32.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 17.61km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 306kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jadę tam gdzie jadę (8790)

Środa, 23 lipca 2025 · dodano: 23.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepiszyn-Zakupie-Polanowice-Sokolniki-Janikowo-Książ-Starczewo-Strzelno-Sławsko Dolne-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Pamiętam jak dziś drogę, którą dane mi było przemierzać kiedy to jeszcze nawierzchnię w pełni asfaltową posiadała, choć już podniszczoną. Był schyłek lat 80, może przełom dekady, tego już w pamięci nie odtworzę. Pamiętam dzień słoneczny letni, lecz nie gorący, popołudniową porą pojechałem w nieznane wtedy mi okolice. Utkwiła mi w pamięci wyraźnie nazwa wsi, która przy tejże drodze co prawda nie leży, ale prawdopodobnie potem wpadła mi w oko podczas przeglądania w miarę dokładnych map topograficznych. Do dziś zresztą tak mam, co to lubię powrócić na przebytą nawet już kilkakrotnie trasę za pośrednictwem mapy właśnie.  
Lata temu powróciłem na tą drogę, która zarówno wtedy jak i obecnie ma już charakter polnej utwardzonej drogi, pozostały na niej tylko zapiaszczone niewielkie skrawki asfaltu i klimat tamtych czasów. Chętnie tu wracam... Jadę tam gdzie jadę, tam gdzie droga prowadzi.  

Droga Zakupie - Polanowice.

Asfaltowe skrawki, relikty przeszłości.

Takie klimaty lubię nadto 😍


...takie też 😉




  • DST 85.20km
  • Czas 03:08
  • VAVG 27.19km/h
  • VMAX 43.78km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1474kcal
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tour de Kampinos (8864)

Piątek, 18 lipca 2025 · dodano: 21.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Strzyżew-Żelazowa Wola-Brochów-Tułowice-Śladów-Secymin Polski-Wilków Polski-Cybulice Małe-Julinek-Leszno-Kampinos-Strzyżew

Nie ma to jak na gościnnych występach i to w samym Sercu Polski na Mazowszu. Dwór Strzyżew malowniczo położony nad rzeczką Utratą niedaleko Żelazowej Woli, gdzie na świat przyszedł Fryderyk Chopin. Można było poczuć nie tylko ducha czasów świetności XVIII-wiecznego dworu, ale też epoki PRL-u, bowiem w takim klimacie dane było spędzić ten rowerowo-urodzinowy weekend. 
Sto lat Paweł i raz jeszcze wielkie dzięki za zaproszenie, wspaniałą zabawę i sentymentalną podróż do przeszłości. 
Nocna jazda czarną wołgą, bezcenna 😁



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 62.39km
  • Czas 02:37
  • VAVG 23.84km/h
  • VMAX 50.31km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 910kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Chmury, przed nami uciekali (8886)

Środa, 16 lipca 2025 · dodano: 16.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Balice-Ołdrzychowo-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica

Przeca kiedyś w końcu musi być lipcowo, a nie tak co to deszcze warunki spędzania rowerowego czasu dyktują. Grunt, że ciepło nie gorąco dobre i to, bowiem natura ludzka w swej dziwności niezrozumiała i nawet jakby letni upał panował to też źle by było. Niech i tak będzie, cieszyć się zatem należy z każdego dnia bez względu na aury kaprysy. 
Droga wojewódzka DW-412 jedna z krótszych w Polsce od czasu dłuższego na odcinku znacznym w remoncie a dziś ze względu na prace wykończeniowe na korki i niesympatyczną lepkość podłoża trafiłem z czegom rad jakoś nie był, wręcz przeciwnie. Niemniej z efektu końcowego za czas niedługi już cieszyć się szosowi bracia mogą. 
Pętla nieforemna towarzyska, bez korbienia z pogawędką na tematy nie tylko rowerowe. Droga na XV lecie Polski Ludowej jakoś się trzyma, bowiem w odróżnieniu do dolara, który na złocie stoi, złoty Polski na cynie oparty. Na cynie społecznym... A chmury przed nami uciekali. 



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 49.25km
  • Czas 01:45
  • VAVG 28.14km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 848kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Czasami człowiek musi... (8861)

Poniedziałek, 14 lipca 2025 · dodano: 14.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Zdarza mnie się tak choć sporadycznie, co to chęć rowerowej jazdy przeogromna porównywalnie tak jak i niechęć czasami bywa. Może i miesiąc lipcowy jakby mniej rowerowy, ale przeca nic nie muszę, nie musze zarówno komuś a co najistotniejsze również i sobie niczego udowadniać. Tak też jest i tak też będzie, by zatęsknić na widokiem, który może i po raz już wtóry oglądam, za zwyczajnym odcinkiem drogi pośród drzew, tak żeby zatęsknić, by znów chcieć wyruszyć na kolejny etap... Kolejny etap mojej rowerowej przygody... Bo chcę... Tak zwyczajnie. 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 50.14km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.80km/h
  • VMAX 27.86km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 562kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Szlakiem umarłych wiatraków (9002)

Środa, 9 lipca 2025 · dodano: 09.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Cykowo-Racice-Baranowo-Sukowy-Chrosno-Włostowo-Rzeszyn-Jeziora Małe-Budy-Mirosławice-Kijewice-Książ-Kraszyce-Kruszwica

Wiatraka się nie buduje, nie wznosi się. Wiatrak zostaje powołany, bierze początek, albo przychodzi. Budować można dom, stodołę, oborę, to, co stoi nieruchomo. Wiatrak porusza się, chodzi, pracuje, wydaje dźwięki, mówi, gra muzykuje, zawodzi, niedomaga, choruje, gniewa się, odpoczywa, śpi. Wiatrak żyje, czuje. Jest jak człowiek i tak jak nie ma takiego samego człowieka, tak nie ma takiego samego wiatraka. Każdy wiatrak ma swój charakter jedyny i niepowtarzalny. Ojcem wiatraka jest cieśla i on zawsze potwierdza to znakiem. Wiatrak odchodzi lub ginie, a tam gdzie pracował, pozostaje jego mogiła. (Jan Święch, Tajemniczy świat wiatraków)

Dziś szlakiem umarłych wiatraków koźlaków, których już nie ma, które zakończyły swój żywot zapomniane. Pozostały tylko na starych mapach, spoglądając na które można się zdziwić co do ich powszechności tudzież liczebności na terenach Kujaw Zachodnich. Próżno już pytać starszych mieszkańców wiatracznych wsi, bowiem ostatni przestał obracać swe skrzydła z początkiem lat pięćdziesiątych XX wieku. Kozła i resztki ścian wiatraka w Cykowie pamiętam osobiście, dziś jego miejsce wskazuje kępa zarośli. Inne znam tylko z map, na podstawie których wytyczyłem dzisiejszą trasę, a ich lokalizację potwierdza ukształtowanie terenu, bowiem młyny wietrzne stawiano zazwyczaj na wzniesieniach i na niewielkich pagórkach. 
Doświadczyłem dziś czegoś niesamowitego, co trudno opisać... Polne drogi, które miejscami przypominały te z lat kiedy drewniane wiatraki stanowiły element ówczesnego wiejskiego krajobrazu. 
Don Kichote poniósł sromotną klęskę w walce z wiatrakami, lecz ludzie XXI wieku nie mieli już żadnych problemów z ich unicestwieniem. Koźlaki, holendry i paltraki znikają z monotonnego, nizinnego krajobrazu Polski. Walka o ich ocalenie przypomina często przysłowiową "walkę z wiatrakami". Ocalałe, trafiły do skansenów, inne znów zostały odrestaurowane, choć tak naprawdę bezdusznie odtworzone na nowo. Pozostały tylko nieliczne ruiny, które zamierzam niebawem odwiedzić, póki jeszcze istnieją...





  • DST 67.81km
  • Czas 02:23
  • VAVG 28.45km/h
  • VMAX 38.96km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Kalorie 1146kcal
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nie taki upał straszny 👹☀️😎(9247)

Środa, 2 lipca 2025 · dodano: 02.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Galiszewo-Skulsk-Wtórek-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Jedzie Arab na wielbłądzie, gorąco jak licho, aż tu nagle wyprzedza go facet pędzący na rowerze. Arab nieźle się zdziwił, dogonił faceta i pyta:
- Dokąd się tak spieszysz?
- Nie śpieszę się tylko czym szybciej jadę, tym bardziej wiatr mnie chłodzi i nie czuje gorąca.
Arab zastanowił się trochę i zaczął popędzać wielbłąda i rzeczywiście czym szybciej jechał, tym chłodniej mu było. Wiec cały czas pogania wielbłąda, jedzie coraz szybciej i szybciej... Aż tu nagle wielbłąd padł. Arab zszedł z siodła obszedł go w koło popatrzył i rzekł: Pewnie zamarzło biedaczysko.

Można się uśmiechać i z przymrużeniem oka tę historyjkę traktować, niemniej nie do końca prawdy ona pozbawiona. Zapewne temperatura odczuwalna wraz z prędkością nie spadnie na tyle coby zamarznąć wręcz przeciwnie, lecz przy prędkościach rowerowych powiedzmy wartkich nieospałych, temperatury odczuwalnie niższej w stosunku do otoczenia doświadczymy. Zaprawdę powiadam com potów nadmiernych nawet w dzień taki jak dziś nie wylał dopóki w rowerowym siodle okolicę przemierzał. Zauważalne to bardziej w dni bez lub mniej wiatrowe jak dziś na ten przykład, bowiem jak wieje to już chłodniej i bez rowerowej jazdy. W terenie lesistym na chwilę przystanął w celach fotograficznych i poza gorącem nieznośnym robak kąśliwy dokuczać zaczął, a wydawać by się mogło co już w drzew cieniu jakby lepiej niż na asfaltu rozgrzanej patelni. Zatem nie taki upał straszny, póki wartko noga podaje a od frontu luftu miły powiew.



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 63.36km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.95km/h
  • VMAX 42.98km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1053kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tak w sam raz, idealnie 🥰 (9163)

Wtorek, 1 lipca 2025 · dodano: 01.07.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Tak w sam raz pogodowo, w końcu jak na lata początek przystało... Nie powiem, lubię zwłaszcza jak z utęsknieniem wyczekane ale fakt faktem gorzej już znoszę temperatury wyższe a przeca to jeszcze nie upał. Upał podczas rowerowej przejażdżki rozpoznaję po temperaturze płynów bidonowych, a takowe dziś dzień odczuciowo nie zagotowały się, znaczy zupełnie ciepłe nie były. Zatem nie upał to jeszcze, tak w sam raz rzekłbym, idealnie... Może nie na korbienie intensywne, ale tak jak lubię. Aurę taką po całości wykorzystać trzeba a że nie tylko rowerem człowiek żyje to i w szuwary lada dzień wyruszyć muszę, bowiem czas ucieka a rower nie zając. 

Kiedy stwierdzenie - dzielić łoże, nabiera nowego znaczenia 😁

Takie tam z dziś 🙂

Wspomaganie i chłodzenie w jednym 😁


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 140.18km
  • Czas 05:40
  • VAVG 24.74km/h
  • VMAX 45.67km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2125kcal
  • Podjazdy 480m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Szybko czy wolno, jeden pies 🐕😁😎(9188)

Sobota, 28 czerwca 2025 · dodano: 28.06.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Ratowo-Białotul-Czarnnotul-Szczeglin-Wiecanowo-Chałupska-Wieniec-Niestronno-Głęboczek-Bełki-Oćwieka-Gąsawa-Łysinin-Folusz-Laski Duże-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Markowice-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Nie zastanawiam się gdzie są te Stravowe segmenty, kto, kiedy i jak wyjechał KOM-a, kto jest wyżej a kto niżej w klasyfikacji. To co ewentualnie zdobywam, jest zupełnie przypadkowe nie jest zależne wyłącznie ode mnie a od kilku co najmniej czynników takich jak warunki pogodowe szeroko pojęte czy sama motywacja. Przeważnie mi się nie chce, albo sensu w tym nie widzę coby komuś ( sobie już nie muszę ) cokolwiek udowadniać. Niemniej naturalną potrzebą człowieka jest rywalizacja oraz chęć poprawy swoich osiągnieć i nawet takiego rowerowego samotnika do innych cyklistów ciągnie. Zatem niech i będą skromne pucharki, osobiste rekordy tzw. PR (Personal Record), których i tak nigdy nie traktowałem jako treningowy progres. Po prostu czasem się pojawiają i są, więc to jeden pies jak i gdzie akurat podążam 😉



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 51.51km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1262kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Prądowy doping (9001)

Czwartek, 26 czerwca 2025 · dodano: 26.06.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Chciałoby się rzec, na cholerę mi to... te garminy, stravy, huaweje... No niby, ale tak samo dobrze można byłoby zrzec się innych zdobyczy cywilizacji, zamieszkać w szałasie, w czasie chłodów ogrzewać się ogniskiem, zbierać jagody i myć się w pobliskim strumieniu. Nie powiem żebym był jakiś rowerowo-technologicznie do przodu tudzież na czasie, niemniej bez żółtego garmiaka jakoś dziwnie mi okolice przemierzać. Dziś zamieszanie niemałe braki zasilania rejestratora śladu wprowadziły i żółty tchnienie ostatnie w trzy ćwierci trasy wydał, a com końca baterii już wcześniej był świadom to jakby szybciej nogami przebierał 😁. Na nic to i pełny ślad z parametrem tylko w zegarku pozostał, jednak nie do końca ze stanem faktycznym zgodny, bowiem załączony wcześniej nadto nim rumaka dosiadł. Nadmienić również chciałbym co tradycyjnego licznika również używam i poza GPS-wym śladem inne dane przejażdżki z niego to właśnie zapisuję. Taka sytuacja 😏


Poczciwa Sigma służy mi niezawodnie od lat i posłuży zapewne do końca życia jej albo mojego 😉

Pomiędzy światami dwoma 😉


Kategoria SZOSA SAMOTNIE