Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Październik6 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
SZOSA TOWARZYSKA
Dystans całkowity: | 16575.44 km (w terenie 11.35 km; 0.07%) |
Czas w ruchu: | 617:00 |
Średnia prędkość: | 26.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.68 km/h |
Suma podjazdów: | 17290 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (104 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (76 %) |
Suma kalorii: | 722 kcal |
Liczba aktywności: | 172 |
Średnio na aktywność: | 96.37 km i 3h 35m |
Więcej statystyk |
- Dystans 34.38km
- Czas 02:01
- Prędkość śr. 17.05km/h
- Prędkość max. 34.80km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 2m/s
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenne rajdy rowerowe, deszcz, żurek i coś ponadto (7942)
Sobota, 23 marca 2024 · dodano: 23.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Inowrocław-Kruszwica
Nie dla kilometrów i nie dla prędkości, a dla zabawy, medali no i żurku ;) Tak to w dzień deszczowy, nie za ciepły zbytnio, pod hasłem ogólnopolskiej akcji "Wiosenne rajdy rowerowe" wyruszyliśmy w towarzystwie cyklistów wszelkiej maści z Inowrocławia do Kruszwicy. Niewątpliwie był to mój najdłuższy rowerowy przejazd na tym dystansie, nie było łatwo... Kilka podjazdów, pokaźny peleton, mokra nawierzchnia... Na około 5 kilometrów przed metą udaję się przebić na czoło, niemalże za prowadzący kolumnę policyjny radiowóz. Na metę wpadamy zwartą grupą Notojadzim niemalże w tym samym czasie. Padająca miejscami mżawka przybrała na sile i już po chwili mieliśmy regularny deszcz, który wraz z niską temperaturą raczej sympatyczny nie był. Taka jedna pani z mikrofonem na starcie rajdu, chciała zapewne błysnąć, mówiąc iż nie ma złej pogody na rower a jest tylko nieodpowiednio dobrany strój, czy jakoś tak. Widać, że mało doświadczona pogodowo a jeszcze mniej rowerowo ;) Żurek podratował sytuację, podnosząc nieco morale i byłem kontent wielce, że mieszkam w Kruszwicy i nie muszę już nigdzie wracać nasączony zimnym deszczem.
Tak było ;)
Ekologiczne podgrzewacze sofowe :)
Trasa: Kruszwica-Inowrocław-Kruszwica
Nie dla kilometrów i nie dla prędkości, a dla zabawy, medali no i żurku ;) Tak to w dzień deszczowy, nie za ciepły zbytnio, pod hasłem ogólnopolskiej akcji "Wiosenne rajdy rowerowe" wyruszyliśmy w towarzystwie cyklistów wszelkiej maści z Inowrocławia do Kruszwicy. Niewątpliwie był to mój najdłuższy rowerowy przejazd na tym dystansie, nie było łatwo... Kilka podjazdów, pokaźny peleton, mokra nawierzchnia... Na około 5 kilometrów przed metą udaję się przebić na czoło, niemalże za prowadzący kolumnę policyjny radiowóz. Na metę wpadamy zwartą grupą Notojadzim niemalże w tym samym czasie. Padająca miejscami mżawka przybrała na sile i już po chwili mieliśmy regularny deszcz, który wraz z niską temperaturą raczej sympatyczny nie był. Taka jedna pani z mikrofonem na starcie rajdu, chciała zapewne błysnąć, mówiąc iż nie ma złej pogody na rower a jest tylko nieodpowiednio dobrany strój, czy jakoś tak. Widać, że mało doświadczona pogodowo a jeszcze mniej rowerowo ;) Żurek podratował sytuację, podnosząc nieco morale i byłem kontent wielce, że mieszkam w Kruszwicy i nie muszę już nigdzie wracać nasączony zimnym deszczem.
Tak było ;)
Ekologiczne podgrzewacze sofowe :)
- Dystans 66.11km
- Czas 02:46
- Prędkość śr. 23.90km/h
- Prędkość max. 35.66km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 10m/s
- Podjazdy 139m
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride, coffee i preparat na muchy (8223)
Niedziela, 10 marca 2024 · dodano: 10.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Co prawda oficjalnie i harmonogramowo, coffee ride z miesiącem kwietniem swój początek mieć będzie. Niemniej skoro chęci u cyklistów sporo a i też po zimowej przerwie spotkać się miło, to miesiąc marcowy rowerowo i towarzysko również wypełnić wypada. Tak też uczynilim i preludycznie coby przedsmak coffee poczuć, pomimo chłodnych wiatrów równo w godzinę 10:00 wyruszylim. Poszukiwania dętki z wycieczki Jest zima to musi być kawa, zasadniczo spełzły na niczym, bowiem ktoś ją najzwyczajniej w świecie nie wiedzieć czemu ukradł tudzież przywłaszczył w jakimś celu, być może użytkowym nawet ;) Krótki postój, fota co przyczynkiem do niedopatrzenia nawigacyjnego skutkującego pomyleniem drogi w chwilę potem. Troszkę się towarzystwo rozminęło, na szczęście na niedługo i w lasy Miradzkie już w komplecie sześciu kolarzystów wjechalim. Zwieńczeniem dzisiejszej przejażdżki przerwa kawowa rzec by już można, na zaprzyjaźnionej stacji paliw pod Strzelnem, gdzie poza dawką kofeiny, preparat na muchy i inne robaki latające część z nas nabyła :)
Przed startem.
Na trasie.
Kijewice i bezowocne poszukiwania dętki ;)
Kawowy postój i nie tylko :)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Co prawda oficjalnie i harmonogramowo, coffee ride z miesiącem kwietniem swój początek mieć będzie. Niemniej skoro chęci u cyklistów sporo a i też po zimowej przerwie spotkać się miło, to miesiąc marcowy rowerowo i towarzysko również wypełnić wypada. Tak też uczynilim i preludycznie coby przedsmak coffee poczuć, pomimo chłodnych wiatrów równo w godzinę 10:00 wyruszylim. Poszukiwania dętki z wycieczki Jest zima to musi być kawa, zasadniczo spełzły na niczym, bowiem ktoś ją najzwyczajniej w świecie nie wiedzieć czemu ukradł tudzież przywłaszczył w jakimś celu, być może użytkowym nawet ;) Krótki postój, fota co przyczynkiem do niedopatrzenia nawigacyjnego skutkującego pomyleniem drogi w chwilę potem. Troszkę się towarzystwo rozminęło, na szczęście na niedługo i w lasy Miradzkie już w komplecie sześciu kolarzystów wjechalim. Zwieńczeniem dzisiejszej przejażdżki przerwa kawowa rzec by już można, na zaprzyjaźnionej stacji paliw pod Strzelnem, gdzie poza dawką kofeiny, preparat na muchy i inne robaki latające część z nas nabyła :)
Przed startem.
Na trasie.
Kijewice i bezowocne poszukiwania dętki ;)
Kawowy postój i nie tylko :)
- Dystans 65.31km
- Czas 02:14
- Prędkość śr. 29.24km/h
- Prędkość max. 57.98km/h
- Temperatura 10.0°C
- Wiatr 8m/s
- Podjazdy 167m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #20 - Wiatry, COM-y i dworcowa ostoja (10825)
Niedziela, 15 października 2023 · dodano: 15.10.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Plany jak to mówią są po to żeby je zmieniać, tudzież aktualizować, korygować, jak tam to zwał. Niemniej cóż po planach jak pogoda dowcipna scenariusze przeróżne pisze i do jazdy pomimo wietrznych przeciwności zachęca. Nie przeszkodził nawet zawiew chłodny i przenikliwy, frekwencja dopisała i na starcie stanęła zacna grupa w sile ośmiu cyklistów w tym jednej cyklistki nawet. Dane było z wiatrem powalczyć i za sprzymierzeńca go mieć i na prędkości zacnej pucharek nie jeden dla hecy zdobyć. Zatem czekamy na kolejną niedzielę i kolejne coffee, a sezon choć i symbolicznie zawsze przeca zakończyć można :)
Przed startem
W chwilę potem na nowym nieoddającym w pełni kolejowego klimatu dworcu w Janikowie
Tu już nieco lepiej z klimatem ;)
;)
Krótki postój pod restaurowaną wieżą ciśnień pod Mogilnem
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Plany jak to mówią są po to żeby je zmieniać, tudzież aktualizować, korygować, jak tam to zwał. Niemniej cóż po planach jak pogoda dowcipna scenariusze przeróżne pisze i do jazdy pomimo wietrznych przeciwności zachęca. Nie przeszkodził nawet zawiew chłodny i przenikliwy, frekwencja dopisała i na starcie stanęła zacna grupa w sile ośmiu cyklistów w tym jednej cyklistki nawet. Dane było z wiatrem powalczyć i za sprzymierzeńca go mieć i na prędkości zacnej pucharek nie jeden dla hecy zdobyć. Zatem czekamy na kolejną niedzielę i kolejne coffee, a sezon choć i symbolicznie zawsze przeca zakończyć można :)
Przed startem
W chwilę potem na nowym nieoddającym w pełni kolejowego klimatu dworcu w Janikowie
Tu już nieco lepiej z klimatem ;)
;)
Krótki postój pod restaurowaną wieżą ciśnień pod Mogilnem
- Dystans 79.56km
- Czas 02:39
- Prędkość śr. 30.02km/h
- Prędkość max. 57.73km/h
- Temperatura 17.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 241m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #19 - Październik z jesienną twarzą (11025)
Niedziela, 1 października 2023 · dodano: 04.10.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Bialotul-Szczeglin-Dąbrówka-Kołodziejewo-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Choć jeszcze wizualnie jesieni jako takiej nie widać, to pomimo dni cieplejszych niż norma, z rana cieplejszy kubrak przywdziać należało. Wiatr chłodny momentami nieco zawiewał i odczucie zimna potęgował, niemniej było znośnie a nawet sympatycznie i miło. Na starcie pojawiła się zacna grupa kolarzystów w strojach przekrojowo odmiennych, znaczy od iście letnich do późnojesiennych włącznie ;)
Rumaki jesienne pomimo wszystko do jazd nocnych sposobię, bowiem nawet już na krótkiej przejażdżce po pracy w noc ciemną przyjdzie z dnia wjechać niechybnie. I tak przeczekać, tudzież przejechać jesienną i zimową porę przyjdzie... A dłuży się to nie miłosiernie toteż, nie walczyć z tym i nie narzekać, ino przywyknąć trza. Wówczas łatwiej i prościej radości jest z tegóż czerpać nawet w słotne i ponure dni.
Na starcie
W buraczanym klimacie ;)
Na przejeździe
Taka sytuacja
Z cyklu, przez koło na tle buraka ;)
Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Bialotul-Szczeglin-Dąbrówka-Kołodziejewo-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Choć jeszcze wizualnie jesieni jako takiej nie widać, to pomimo dni cieplejszych niż norma, z rana cieplejszy kubrak przywdziać należało. Wiatr chłodny momentami nieco zawiewał i odczucie zimna potęgował, niemniej było znośnie a nawet sympatycznie i miło. Na starcie pojawiła się zacna grupa kolarzystów w strojach przekrojowo odmiennych, znaczy od iście letnich do późnojesiennych włącznie ;)
Rumaki jesienne pomimo wszystko do jazd nocnych sposobię, bowiem nawet już na krótkiej przejażdżce po pracy w noc ciemną przyjdzie z dnia wjechać niechybnie. I tak przeczekać, tudzież przejechać jesienną i zimową porę przyjdzie... A dłuży się to nie miłosiernie toteż, nie walczyć z tym i nie narzekać, ino przywyknąć trza. Wówczas łatwiej i prościej radości jest z tegóż czerpać nawet w słotne i ponure dni.
Na starcie
W buraczanym klimacie ;)
Na przejeździe
Taka sytuacja
Z cyklu, przez koło na tle buraka ;)
- Dystans 107.20km
- Czas 03:35
- Prędkość śr. 29.92km/h
- Prędkość max. 56.87km/h
- Temperatura 23.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 293m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #18 - Nowych nawierzchni gładkość i południk 18ºE (11099)
Niedziela, 24 września 2023 · dodano: 24.09.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Orłowo-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Rucewo-Lisewo Koscielne-Jordanowo-Mamlicz-Barcin-Sadłogoszcz-Piechcin-Radłowo-Ludwiniec-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Pierwsze jesienne coffee przeszło dziś to właśnie do historii, w iście letniej atmosferze z frekwencją jakiej dawno nie było. Z rana nocny chłód dawał jeszcze po sobie znaki, czyniąc powietrze rześkim, nieco zimnawym choć znośnym. Poniekąd i tak wrzesień, nie raz pierwszy rozpieszcza nas pogodę zacną serwując i nadejście jesieni niezauważalnym czyniąc.
O godzinie 10:00 z decathlonowego parkingu wyruszyliśmy pętlą nieco zmodyfikowaną, niż pierwotnie ślad zaplanowany wyznaczał. Za sprawą tą, dane było nowej nawierzchni kilometrów kilka doświadczyć a i też w miejscu symbolicznym na chwil kilka przystanąć. Tam gdzie linia umowna południkowa 18ºE przebiega, na wyobraźnię działa bowiem północny biegun z południowym łączy a przy tej okazji wspólnych ciekawych punktów przecięcia posiada wiele. Choć to miejsca umowne, niemniej ich oznakowanie na wyobraźnię działa i magii krzty dodaje, nie powiem. Można ich przeca stworzyć wiele, setki może i tysiące, rzecz w tym aby to zrobić i na to wpaść, że tu właśnie.
Tak jak w "Małym Księciu" ... "Oczywiście. Jeśli znajdujesz diament, który nie należy do nikogo, jest twój. Jeśli znajdujesz wyspę, która nie należy do nikogo, jest twoja. Jeśli jako pierwszy wpadasz na jakiś pomysł, opatentujesz go: jest twój. A do mnie należą gwiazdy, bo nikt przede mną nie pomyślał, żeby je objąć w posiadanie."
Ktoś znalazł południk, wyliczył, wyznaczył gdzie umownie jego linia, postawił tabliczkę, kamień... Tylko tyle, aż tyle :)
Południki w Polsce do "wzięcia" : od 15ºE do 23ºE, nie należy również zapominać, o prostopadłych równoleżnikach których jest tylko nieco mniej : od 50ºN do 54ºN
Przed startem
Asfalty nienaganne
Południk 18ºE we wsi Mamlicz
Pamiątkowa fota na barcińskim rynku
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Orłowo-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Rucewo-Lisewo Koscielne-Jordanowo-Mamlicz-Barcin-Sadłogoszcz-Piechcin-Radłowo-Ludwiniec-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Pierwsze jesienne coffee przeszło dziś to właśnie do historii, w iście letniej atmosferze z frekwencją jakiej dawno nie było. Z rana nocny chłód dawał jeszcze po sobie znaki, czyniąc powietrze rześkim, nieco zimnawym choć znośnym. Poniekąd i tak wrzesień, nie raz pierwszy rozpieszcza nas pogodę zacną serwując i nadejście jesieni niezauważalnym czyniąc.
O godzinie 10:00 z decathlonowego parkingu wyruszyliśmy pętlą nieco zmodyfikowaną, niż pierwotnie ślad zaplanowany wyznaczał. Za sprawą tą, dane było nowej nawierzchni kilometrów kilka doświadczyć a i też w miejscu symbolicznym na chwil kilka przystanąć. Tam gdzie linia umowna południkowa 18ºE przebiega, na wyobraźnię działa bowiem północny biegun z południowym łączy a przy tej okazji wspólnych ciekawych punktów przecięcia posiada wiele. Choć to miejsca umowne, niemniej ich oznakowanie na wyobraźnię działa i magii krzty dodaje, nie powiem. Można ich przeca stworzyć wiele, setki może i tysiące, rzecz w tym aby to zrobić i na to wpaść, że tu właśnie.
Tak jak w "Małym Księciu" ... "Oczywiście. Jeśli znajdujesz diament, który nie należy do nikogo, jest twój. Jeśli znajdujesz wyspę, która nie należy do nikogo, jest twoja. Jeśli jako pierwszy wpadasz na jakiś pomysł, opatentujesz go: jest twój. A do mnie należą gwiazdy, bo nikt przede mną nie pomyślał, żeby je objąć w posiadanie."
Ktoś znalazł południk, wyliczył, wyznaczył gdzie umownie jego linia, postawił tabliczkę, kamień... Tylko tyle, aż tyle :)
Południki w Polsce do "wzięcia" : od 15ºE do 23ºE, nie należy również zapominać, o prostopadłych równoleżnikach których jest tylko nieco mniej : od 50ºN do 54ºN
Przed startem
Asfalty nienaganne
Południk 18ºE we wsi Mamlicz
Pamiątkowa fota na barcińskim rynku
- Dystans 96.35km
- Czas 03:22
- Prędkość śr. 28.62km/h
- Prędkość max. 59.42km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 510m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #17 - VegeWyrzysk u Szparaga (10984)
Niedziela, 17 września 2023 · dodano: 18.09.2023 | Komentarze 0
Trasa: Wyrzysk-Osiek nad Notecią-Nowy Dwór-Jaktorowo-Szamocin-Chodzież-Kaczory-Rzadkowo-Miasteczko Krajeńskie-Grabionna-Białosliwie-Krostkowo-Osiek nad Notecią-Wyrzysk
O Wyrzysku będzie to piosenka, o Wyrzysku mieście w historycznej Krajnie... Jak tylko zrodził się pomysł i padła propozycja ze strony kolegi Michała o zorganizowaniu u niego jednego z niedzielnych coffee ride, to wiedziałem że musze tam być. I to zarówno ze względu na urokliwe tereny Doliny Noteci i hydrologiczne rozwiązania regulacji samej rzeki, jak i znaną w Polsce a śmiem twierdzić, że nawet i w Europie Wyrzyską Kolej Powiatową. Co prawda nie wiele z niej pozostało, lecz to co ocalone nadal cieszy pasjonatów i miłośników wąskiego toru. Ponadto poniewczasie dowiedziałem się, znaczy wyczytałem, że w Wyrzysku ówczesnym niemieckim mieście Wirsitz urodził się Wernher von Braun, niemiecki naukowiec, konstruktor rakiet serii V i późniejszy współtwórca amerykańskiego programu podboju kosmosu. Fakt, o tym że Wernher się tu urodził nie widziałem, lecz i tak pewnie próżno by szukać w Wyrzysku jakiejś wzmianki o tym, choćby tabliczki niewielkiej. Nie było także sposobności doświadczenia kolejowych klimatów, choć szlak Białośliwie - Wyrzysk w miejscowości Kocik - Młyn było nie było przecięliśmy. Na Noteć mogłem spojrzeć nie raz, bowiem trasa przebiegała zarówno po wielkopolskiej jak i krajeńskiej stronie rzeki, na której to w okolicy wsi Krostkowo znajduje się stopień piętrzący i śluza unikatowa w skali Europejskiej i jedyna taka w Polsce. Jest to budowla hydrotechniczna typu ziemno-faszynowego, czyli posiadająca komorę naturalną z umocnionych ziemnych wałów.
Udany wyjazd nie tylko w rowerowym aspekcie, bowiem co ważne, pogoda dopisała nadto a i gościny przemiłej dostąpiliśmy. Były lasy, noteckie mokradła, widoki przecudne, asfalty nieskazitelne oraz niewymagające szosowe zjazdy i krótkie tzw. hopki, które uwielbiam. Zapisuje zatem to miejsce, do tych do których trzeba, wręcz należy wrócić jeszcze nie raz ;)
Przed startem.
Notojadzim
I most na Noteci
Postój na trasie i widoki przecudne ;)
Pamiątkowa fota w Wyrzysku
Obrady Zarządu i zakończenie VegeWyrzysk ;)
Przy okazji zaliczonych 7 nowych gmin ;)
Trasa: Wyrzysk-Osiek nad Notecią-Nowy Dwór-Jaktorowo-Szamocin-Chodzież-Kaczory-Rzadkowo-Miasteczko Krajeńskie-Grabionna-Białosliwie-Krostkowo-Osiek nad Notecią-Wyrzysk
O Wyrzysku będzie to piosenka, o Wyrzysku mieście w historycznej Krajnie... Jak tylko zrodził się pomysł i padła propozycja ze strony kolegi Michała o zorganizowaniu u niego jednego z niedzielnych coffee ride, to wiedziałem że musze tam być. I to zarówno ze względu na urokliwe tereny Doliny Noteci i hydrologiczne rozwiązania regulacji samej rzeki, jak i znaną w Polsce a śmiem twierdzić, że nawet i w Europie Wyrzyską Kolej Powiatową. Co prawda nie wiele z niej pozostało, lecz to co ocalone nadal cieszy pasjonatów i miłośników wąskiego toru. Ponadto poniewczasie dowiedziałem się, znaczy wyczytałem, że w Wyrzysku ówczesnym niemieckim mieście Wirsitz urodził się Wernher von Braun, niemiecki naukowiec, konstruktor rakiet serii V i późniejszy współtwórca amerykańskiego programu podboju kosmosu. Fakt, o tym że Wernher się tu urodził nie widziałem, lecz i tak pewnie próżno by szukać w Wyrzysku jakiejś wzmianki o tym, choćby tabliczki niewielkiej. Nie było także sposobności doświadczenia kolejowych klimatów, choć szlak Białośliwie - Wyrzysk w miejscowości Kocik - Młyn było nie było przecięliśmy. Na Noteć mogłem spojrzeć nie raz, bowiem trasa przebiegała zarówno po wielkopolskiej jak i krajeńskiej stronie rzeki, na której to w okolicy wsi Krostkowo znajduje się stopień piętrzący i śluza unikatowa w skali Europejskiej i jedyna taka w Polsce. Jest to budowla hydrotechniczna typu ziemno-faszynowego, czyli posiadająca komorę naturalną z umocnionych ziemnych wałów.
Udany wyjazd nie tylko w rowerowym aspekcie, bowiem co ważne, pogoda dopisała nadto a i gościny przemiłej dostąpiliśmy. Były lasy, noteckie mokradła, widoki przecudne, asfalty nieskazitelne oraz niewymagające szosowe zjazdy i krótkie tzw. hopki, które uwielbiam. Zapisuje zatem to miejsce, do tych do których trzeba, wręcz należy wrócić jeszcze nie raz ;)
Przed startem.
Notojadzim
I most na Noteci
Postój na trasie i widoki przecudne ;)
Pamiątkowa fota w Wyrzysku
Obrady Zarządu i zakończenie VegeWyrzysk ;)
Przy okazji zaliczonych 7 nowych gmin ;)
- Dystans 62.38km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 33.12km/h
- Prędkość max. 51.57km/h
- Temperatura 23.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 124m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Tani Armani, czyli kolarstwo z uśmiechem (10887)
Wtorek, 5 września 2023 · dodano: 05.09.2023 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Rożnaty-Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Zasadniczo w dni powszednie nie mam w zwyczaju (natura taka, cóż począć) umawiać się na jazdy z współtowarzyszami. Nie wiedzieć czemu, jakieś bliżej niepoznane ograniczenie mnie od tego odwodzi... Może i nie potrzebnie, może na wyrost. Sprzyjająca aura, dobrane towarzystwo, uśmiech, krótki postój w wiejskim sklepiku, czy sesja zdjęciowa, mówią same za siebie. Zatem czego chcieć więcej i jak to się mawia, dzięki za koło, za jazdę, za atmosferę i pomysł :) Tani Armani, lecz rowerowi towarzysze na wagę złota.
Trasa: Kruszwica-Rożnaty-Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Zasadniczo w dni powszednie nie mam w zwyczaju (natura taka, cóż począć) umawiać się na jazdy z współtowarzyszami. Nie wiedzieć czemu, jakieś bliżej niepoznane ograniczenie mnie od tego odwodzi... Może i nie potrzebnie, może na wyrost. Sprzyjająca aura, dobrane towarzystwo, uśmiech, krótki postój w wiejskim sklepiku, czy sesja zdjęciowa, mówią same za siebie. Zatem czego chcieć więcej i jak to się mawia, dzięki za koło, za jazdę, za atmosferę i pomysł :) Tani Armani, lecz rowerowi towarzysze na wagę złota.
- Dystans 121.45km
- Czas 04:09
- Prędkość śr. 29.27km/h
- Prędkość max. 61.84km/h
- Temperatura 21.0°C
- Wiatr 6m/s
- Podjazdy 428m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #15 - EPT, czyli kibicowanie z pobocza (10883)
Niedziela, 3 września 2023 · dodano: 05.09.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Mierucin-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Laski Wielkie-Folusz-Łysinin-Godawy-Podgórzyn-Żnin-Podgórzyn-Godawy-Łysinin-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Zachwycony klimatem ubiegłego wyścigu Pałuki Tour, jeszcze na jesieni ubiegłorocznej w przekonaniu byłem, że pierwszy raz w takiej imprezie wystartuje. Przeróżne okoliczności przyczynkiem do tego się stały co odwiedzony od tych postanowień zostałem. Przeca Arnoldzik nie wyścigowy i radości sporo wyciągnąć potrafi z samej pasji, z samego choćby jeżdżenia. Może kiedyś, jak dotrwam w formie do wieku dziadkowego, to wystartuję licząc na wysoką lokatę w kategorii 70+
Tym czasem w gronie może i nielicznym, lecz zacnym z pobocza kolarzystom kibicowaliśmy a przede wszystkim swojej drużynie Notojadzim. Na trasie a i na mecie też się znaleźć musieliśmy koniecznie. Wspólna fota, chwil kilka i wartki powrót do domu, wyjątkowo jak dla mnie tą samą trasą ;)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Mierucin-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Laski Wielkie-Folusz-Łysinin-Godawy-Podgórzyn-Żnin-Podgórzyn-Godawy-Łysinin-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Zachwycony klimatem ubiegłego wyścigu Pałuki Tour, jeszcze na jesieni ubiegłorocznej w przekonaniu byłem, że pierwszy raz w takiej imprezie wystartuje. Przeróżne okoliczności przyczynkiem do tego się stały co odwiedzony od tych postanowień zostałem. Przeca Arnoldzik nie wyścigowy i radości sporo wyciągnąć potrafi z samej pasji, z samego choćby jeżdżenia. Może kiedyś, jak dotrwam w formie do wieku dziadkowego, to wystartuję licząc na wysoką lokatę w kategorii 70+
Tym czasem w gronie może i nielicznym, lecz zacnym z pobocza kolarzystom kibicowaliśmy a przede wszystkim swojej drużynie Notojadzim. Na trasie a i na mecie też się znaleźć musieliśmy koniecznie. Wspólna fota, chwil kilka i wartki powrót do domu, wyjątkowo jak dla mnie tą samą trasą ;)
- Dystans 97.57km
- Czas 03:25
- Prędkość śr. 28.56km/h
- Prędkość max. 60.54km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 6m/s
- Podjazdy 275m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #13 - Coffee z kocim akcentem (10872)
Niedziela, 13 sierpnia 2023 · dodano: 13.08.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Giebnia-Ludwiniec-Radłowo-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Słaboszewko-Obudno-Chomiąża Szlachecka-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krzusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Czas płynie nieubłaganie, taka to kolej rzeczy na świecie od dawien dawna obowiązuje. Cały czas na coś czekamy, chcąc czas przyśpieszyć aby to co dla nas ważne, miłe czy wyczekiwane nadeszło jak najprędzej. Jednocześnie przemijanie przerażać i niepokoić może, bowiem to co przemija zostaje tylko wspomnieniem, a z czasu upływem coraz bledsze się staje. O przemijaniu przypomina nie tylko tykanie zegara, kalendarzowa wydzierana co rano kartka, a także wydarzenia, spotkania na które tak bardzo czekamy, za którymi tęsknimy i które tak szybko stają się przeszłością...
Dziś kolejna, wyczekiwana pogodowo, coffee ride'owa przejażdżka po nienagannych nawierzchniach w urokliwe pałuckie strony.
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Giebnia-Ludwiniec-Radłowo-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Słaboszewko-Obudno-Chomiąża Szlachecka-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krzusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Czas płynie nieubłaganie, taka to kolej rzeczy na świecie od dawien dawna obowiązuje. Cały czas na coś czekamy, chcąc czas przyśpieszyć aby to co dla nas ważne, miłe czy wyczekiwane nadeszło jak najprędzej. Jednocześnie przemijanie przerażać i niepokoić może, bowiem to co przemija zostaje tylko wspomnieniem, a z czasu upływem coraz bledsze się staje. O przemijaniu przypomina nie tylko tykanie zegara, kalendarzowa wydzierana co rano kartka, a także wydarzenia, spotkania na które tak bardzo czekamy, za którymi tęsknimy i które tak szybko stają się przeszłością...
Dziś kolejna, wyczekiwana pogodowo, coffee ride'owa przejażdżka po nienagannych nawierzchniach w urokliwe pałuckie strony.
- Dystans 94.45km
- Czas 03:16
- Prędkość śr. 28.91km/h
- Prędkość max. 59.38km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 7m/s
- Podjazdy 259m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim #11 - Można tak, można i tak (10885)
Niedziela, 16 lipca 2023 · dodano: 16.07.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Kołodziejewo-Broniewiczki-Sucharzewo-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Obudno-Słaboszewko-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Chyba po raz pierwszy o ile mnie pamięć nie myli, zdecydowałem się wiedziony instynktem pogodowym na odłączenie się od grupy i odwrót do domu. Fakt, nie chciało mi się dziś jakoś jeździć, jednak bardziej obawiałem się zbliżającego od zachodu frontu deszczowego. Bowiem jak wiadomo nie od dziś deszczu na rowerze nie lubię i świadomie pchać się w jego objęcia zamiaru najmniejszego nie miałem. Towarzystwo pojechało dalej zgodnie z planem dzisiejszego coffee odwiedzić "Gród Piasta" nieopodal Chomiąży Szlacheckiej ja natomiast pognałem w kierunku przeciwnym, będąc przekonanym iż deszcz i tak mnie dopadnie. Przez część trasy powrotnej pokropywało na szczęście lekko tylko, jakby anioły z niebios posikiwały. Udało się po suchej nawierzchni do domu wrócić, natomiast towarzysze deszczu doświadczyli, ot nosa miałem. Prognozowany front nadchodząc nad Polskę stracił swą moc i najzwyczajniej w świecie wyparował a tylko jego resztki z lekka dały znać o sobie. Ogólnie dzień rowerowo pomimo wszystko udany, niemniej mogłoby być ciutkę chłodniej. Tak wiem, jeszcze chwila, lato minie i będziem wzdychać za nim, przywdziewając ciepłe czepce i czapraki.
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Kołodziejewo-Broniewiczki-Sucharzewo-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Obudno-Słaboszewko-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Chyba po raz pierwszy o ile mnie pamięć nie myli, zdecydowałem się wiedziony instynktem pogodowym na odłączenie się od grupy i odwrót do domu. Fakt, nie chciało mi się dziś jakoś jeździć, jednak bardziej obawiałem się zbliżającego od zachodu frontu deszczowego. Bowiem jak wiadomo nie od dziś deszczu na rowerze nie lubię i świadomie pchać się w jego objęcia zamiaru najmniejszego nie miałem. Towarzystwo pojechało dalej zgodnie z planem dzisiejszego coffee odwiedzić "Gród Piasta" nieopodal Chomiąży Szlacheckiej ja natomiast pognałem w kierunku przeciwnym, będąc przekonanym iż deszcz i tak mnie dopadnie. Przez część trasy powrotnej pokropywało na szczęście lekko tylko, jakby anioły z niebios posikiwały. Udało się po suchej nawierzchni do domu wrócić, natomiast towarzysze deszczu doświadczyli, ot nosa miałem. Prognozowany front nadchodząc nad Polskę stracił swą moc i najzwyczajniej w świecie wyparował a tylko jego resztki z lekka dały znać o sobie. Ogólnie dzień rowerowo pomimo wszystko udany, niemniej mogłoby być ciutkę chłodniej. Tak wiem, jeszcze chwila, lato minie i będziem wzdychać za nim, przywdziewając ciepłe czepce i czapraki.