Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 62.37km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.35km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 166 ( 89%)
  • HRavg 129 ( 69%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXCV etap -...znów udało się widzieć zachód słońca...

Środa, 30 sierpnia 2017 · dodano: 30.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Brześć-Piotrków Kujawski-Radziejów-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica



Znów żyję, bowiem udało się widzieć zachód słońca, udało się doczekać końca. Nie wiem ile już zachodów słońc z rumakowatego siodła dane mi było oglądać, zresztą to znaczenia mieć nie może. Każdy inny jest i z wyglądu i ze względu umiejscowienia w czasie.
Jesień idzie, bo zaczynam fotografować pociągi... zawsze fotografuję, ale jesienią najbardziej. Pewnie też wkrótce wyruszę na "kesze" i zinwentaryzuję też swoje... Co jesień przyniesie ? Raczy wiedzieć nikt... Oko patrzy i czuwa... Dalej w drogę komu czas bo nie zatrzymamy go siłą...










Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 77.63km
  • Czas 03:18
  • VAVG 23.52km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 157 ( 84%)
  • HRavg 130 ( 70%)
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXCV etap -...wiatrowatość nie byle jaka...

Niedziela, 27 sierpnia 2017 · dodano: 27.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Pakość-Krzekotowo-Mierucin-Sędowo-Wszedzień-Wiecanowo-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica


Poobiedni wyjazd w towarzystwie wiatru, który dziś dość mocno powiewał. Nie żebym miał coś przeciwko, wręcz przeciwnie jechałem z prawdziwą przyjemnością. Towarzyszyły mi też dziwne chmury i chmurki, a co niektóre swą barwą ołowianą straszyły delikatnie. Jednak poza kilkoma kroplami, deszczu nie doświadczyłem i wycieczkę kolejny raz szczęśliwie zakończyłem. 




Cementownia w Bielawach

Droga Pakość - Krzekotowo







Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 65.18km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.97km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 184 ( 99%)
  • HRavg 146 ( 78%)
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXCIII etap -...i się do tego uśmiechać...

Czwartek, 24 sierpnia 2017 · dodano: 24.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Wronowy-Młyny-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica



Mamy już za sobą nasz pierwszy wyścig CYCLO CUIAVIA i choć emocje już nieco opadły nadal wszystko się dzieje i kręci. Niedokończona historia, która musi trwać i którą trzeba tworzyć. Może zupełnie przypadkowo a może nie, dane mi było uczestniczyć w tym przedsięwzięciu niemalże od samego początku. Poznałem wspaniałych ludzi, zrealizowałem swoje marzenia te małe, może trochę dziwne i śmieszne... że można coś zrobić w życiu i się do tego uśmiechać...



Biuro wyścigu w przeddzień 


Miniatura Mysiej Wieży autorstwa Adama Łozykowskiego wręczona dzień później zwycięzcy wyścigu. Spotkał mnie niemały zaszczyt mieć ją u siebie wśród rumaków ;)

Jak i też Puchar Popiela

Prawie cała ekipa orgów Cyclo Cuiavi ( fot. Klaudiusz Jednicki )

...usspokój się :)))

Przed startem, nasza sympatyczna konferansjerka Ola Kostka

A tak było dziś...








Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 137.28km
  • Czas 05:09
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 179 ( 96%)
  • HRavg 135 ( 72%)
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXCII etap -...do Lichenia w ważnej sprawie...

Czwartek, 17 sierpnia 2017 · dodano: 17.08.2017 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Radziejów-Piotrków Kujawski-Morzyczyn-Leśnictwo-Ślesin-Licheń-Lubstówek-Młynek-Sompolno-Nykiel-Leśnictwo-Ślesin-Głębockie-Morzyczyn-Kalina-Broniszewo-Przewóz-Mielnica-Skulsk-Włostowo-Kruszwica

W bardzo ważnej sprawie, taka potrzeba i wcale tu nie chodzi o jakieś nawiedzenie tudzież potrzebę złożenia ofiary w postaci papieru lub co najmniej bilonu złoto srebrnego. Do Lichenia przez Radziejów... Trochę nie po drodze, ale to przez traktor z dwoma przyczepami, który pędził ok. 45 km/h. Pociągnął mnie z zacną taką prędkością a od Radziejowa trzeba było sobie radzić już samemu. W ogóle to zanim wyjechałem to zgubiłem licznik, bo zadzwonił telefon który miałem w jednej ręce razem z licznikiem. No i rzecz jasna położyłem go gdzieś, oczywiście zapominając gdzie. Psie krwie z 20 minut łaziłem od domu do garażu, od garażu do warsztatu próbując odtworzyć zaistniała sytuację. Udało się, ale com się nałaził to się nałaził. Wówczas byłem nieomal pewny, że jadę do Lichenia, potem jeszcze ten traktor... tak, dziś to jedyna słuszna droga. 


Dziś kanał zrzutowy pełen wody zatem "Niagara" żyje, nie omieszkam tam zawitać.



Licheńska Bazylika pozłacana taka

Przejazd kolejowy w Lubstówku. Linia kolejowa na której spotkać można krokodyle ze składami transportującymi węgiel brunatny z odkrywki Drzewce do Konińskich elektrowni. TU O TYM


Kawałek dalej we wsi Lubstówek spotykam kościółek z 1639 roku p.w. Świętego Mateusza Apostoła.

Ilem razy tędy przejeżdżał to suchoty kanałowe występowały i szumu wody nie słyszał ja. 


Siem piwa po drodze napiwszy pognałem dalej ;)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 122.74km
  • Czas 05:05
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 171 ( 92%)
  • HRavg 132 ( 71%)
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXCI etap -...tam gdzie jeszcze nie byłem...

Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 15.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Witowice-Piotrków Kujawski-Wierzbinek-Sompolno-Lubotyń-Izbica Kujawska-Topólka-Osięciny-Byczyna-Dobre-Wola Wapowska-Kruszwica

Poniosło rumaka do Izbicy i to nie byle jakiej bo Kujawskiej, a tam przyznam jeszcze nie byłem rowerowo i chyba w ogóle. Wiatr dość mocny, ale co tam, przynajmniej milej się wracało. Przed Topólką krótki postój na małej stacyjce paliw, zaopatrzenie w płyny i pogawędka w miejscowym miłośnikiem cieczy z zawartością procentową. Jegomość wskazując na swój mocno zdezelowany rower nadgryziony zębem czasu twierdził, iż na tym sprzęcie do oddalonego o ok. 30 km Radziejowa śmiga w godzinkę z haczykiem... Może takim większym hakiem ;) Pan wykazał się niezłą znajomością topografii okolicy informując mnie o skrótach. Jednak mi wcale o skróty nie chodziło, zatem pożegnałem się i pomknąłem dalej. Przy okazji zaliczyłem kolejną gminę ( Izbica Kujawska ). Przyznam, że po wyjeździe z Sompolna kusiło mnie zdobycie miasta Koło, było naprawdę blisko ( 20 km ). Może innym razem...









Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 66.79km
  • Czas 02:33
  • VAVG 26.19km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 166 ( 89%)
  • HRavg 135 ( 72%)
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXC etap -...taaa...

Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 · dodano: 14.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Jacewo-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewko-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 50.87km
  • Czas 01:55
  • VAVG 26.54km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 169 ( 91%)
  • HRavg 128 ( 69%)
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXIX etap -...od sołtysa do sołtysa...

Niedziela, 13 sierpnia 2017 · dodano: 13.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Racice-Rzepowo-Łagiewniki-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Dziś między innymi przejażdżka połączona z wizytą u sołtysów wsi leżących na trasie wyścigu CYCLO CUIAVIA mająca na celu dostarczenie plakatów, ulotek informacyjnych ect. Niestety, zapewne ze względu na mszową porę niedzielnego dnia nie udało mi się zastać wszystkich osobiście jednak część materiałów została rozdystrybuowana ;)
Pierwsze kilometry to jazda z mknącą na objazd pętli CC silną grupą składającą się w lwiej części z cyklistów ostrzących zęby na najwyższy stopień podium wyścigu Cyclo Cuiavia. Potem grupa pomknęła dalej a ja rozpocząłem poszukiwania sołtysów. Na koniec co by do przyzwoitej ilości niezbędnego minimum kilometrowego dociągnąć zahaczyłem jeszcze o Strzelno. No tak, silny wiatr i tydzień urlopowego leniuchowania połączony z obżarstwem oraz nadmiernym spożyciem browców dał dziś nieco o sobie znać. Póki co lubię nadal te moje turystyczne jazdy a ściganie pozostawiam innym bowiem hołduję zasadzie, że to co robię musi dawać minimum satysfakcji, że o przyjemności nie wspomnę. Zgadzam się w pełni ze słowami pieśni, której to słowa wyśpiewywane przez artystę Kazelota  brzmiały tak;
"Jeśli nie chcesz wybierać - wtedy tam nie chodź
Jeśli nie chcesz polityki - sam prawdy dochodź
Jeśli nie chcesz być pod batem - jakoś się hartuj
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj "
Zatem nic mi nie jest w stanie zaszkodzić w tej kwestii :)










Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 60.61km
  • Czas 02:08
  • VAVG 28.41km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 179 ( 96%)
  • HRavg 139 ( 75%)
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXVIII etap -...ja nie przejadę ja...

Czwartek, 3 sierpnia 2017 · dodano: 03.08.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Nożyczyn-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Zanim wybrałem się na rower i wcale nie jak ta sójka, to milion innych ważnych spraw sprawiło, że najsamprzód trza było je zrealizować... Między innymi szafie czterodrzwiowej zarwał się wieszak, taka poprzeczka runęła w godzinach wczesnoporannych pod naporem koszul, garniturów, sukien zwiewnych molem nie skażonych. Reperacja szybka, wieszaki wracają na swe pierwotne miejsce i wszystko wraca do normy. Zatem jadę, początkowo za kolumną aut spowolnionych przez podążającą na Jasną Górę pielgrzymkę. Wyprzedzam z prawej strony co niektóre samochody bo można już legalnie, tylko że nie wszyscy operatorzy blachosmrodów o tym wiedzą. Udaję się i sruuu na Skulsk. Jest pod wiatr a ja czuję się jak... Tak jak jegomoście na filmiku poniższym ;)
Na Pilichu tradycyjna fota na J. Skulska Wieś i dalej już niestety DK-25, która dziś była wyjątkowo przyjazna do czasu wjazdu na odcinek obwodnicy Inowrocławia. Na wysokości węzła Markowice zjazdu na starą drogę nie stwierdziłem jak i też znaku, że cyklistom pod groźbą kary śmierci jechać nią nie wolno. Nie było znaku, no nie było... Ale kilku operatorów przyrządów do spalania paliwa uznało żem szatan i nie omieszkało mnie solidnie strąbić... Co ja nie przejadę ja ? Zatem cały odcinek do węzła Przedbojewice w mgnieniu oka jak dla mnie przebyłem i przeżyłem... i jestem ;)

It's my life
It's now or never
I ain't gonna live forever
I just want to live while I'm alive
My life it's my bike ;)

Jezioro Skulska Wieś

tylko w prawo i DK 25

Cienias trawowy 
a jak :)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 108.35km
  • Czas 04:27
  • VAVG 24.35km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 172 ( 92%)
  • HRavg 136 ( 73%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXVI etap -...plan był nieco inny...

Sobota, 29 lipca 2017 · dodano: 30.07.2017 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Strzelno-Jeziorki-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Gozdanin-Targownica-Szydłowo-Trzemżal-Trzemeszno-Chabsko-Mogilno-Dąbrówka-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

W lwiej większości niczego nie planuję a już tym bardziej trasy wycieczki rowerowej. Może mniej więcej kierunek, ale raczej nie precyzyjny przebieg etapu. Na temat planowania już pisałem, zatem nie będę się powtarzał a chodzi dokładnie o to, że założenia szczytne nawet i tak wezmą w łeb jeśli choć jeden element zostanie zakłócony. Właśnie, mianowicie, de facto chcąc uniknąć jazdy po drodze krajowej DK-15 a w szczególności jej odcinku Mogilno-Trzemeszno postanowiłem przeprawić się bocznymi i podrzędnymi dróżkami co by miasto Trzemeszno zdobyć i udać się do Witkowa ( planowany cel wycieczki ). Ale jak się widzi znak "zmiana nawierzchni" to nie wróży niczego dobrego a jeśli nawet nie ma znaku to asfaltowy dywanik po prostu znika. Odwrót często kilkukilometrowy bardzo mnie demotywuje i nie cieszy. W miejscowości Gozdanin skończył się asfalt i klucząc nieco po wiosce dopiero po jakimś czasie udało mi się odnaleźć właściwą drogę. Jechałem jednak pozbawiony pewności czy nie skończy się rumakowanie dotarciem do jakiegoś szutra czy piachu. Udało się tym razem jednakoż, czynnik czasowy dał za wygraną i postanowiłem z miasta Trzemeszna nie zapuszczać się w rejony gdzie jeszcze Arnoldzika na rumaku nie widziano. Zatem powrót ( o zgrozo ) krajowa  15-stką do Mogilna i dalej do domu. Cóż... Witkowo zdobędę innym razem ;)

Mała Noteć w Gębicach i mostek z krucyfiksem 


... i z asfaltu dupa ( Gozdanin )

Odnaleziona droga w kierunku Łosośnik

zboża łan 

i niebo gdzie latali samoloty ;)

Jezioro Szydłowskie

Krótki postój na wiadukcie nad unikatową linią kolejową nr 239 ( Mogilno - Orchowo ) na której ruch zamarł za sprawą pewnej krowy 

Póki co jeździły tu drezyny oraz drezyluch z MSSK . Obecnie nic już tu nie przemknie z powodu nie tylko zarośnięć krzakami, lecz braku torowiska na widocznym odcinku. ( kierunek Mogilno )

kierunek Orchowo

Semafor wjazdowy z Orchowskiej linii. Niesamowite, jeszcze do nie dawna ( bodajże 2014 rok ) semafor był sprawny pomimo zamknięcia linii w 1994 roku



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 102.33km
  • Czas 03:54
  • VAVG 26.24km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 172 ( 92%)
  • HRavg 141 ( 76%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXII etap -...kończący się asfalt, marihunaena i taka sytuacja...

Sobota, 22 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Rojewo-Jezuicka Struga-Osiek Wielki-glinno Wielkie-Jezuicka Struga-Rojewo-Kaczkowo-Gniewkowo-Murzynko-Ośniszczewko-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Dziś odwiedziłem okolice wsi Osiek Wielki mając nadzieję, że uda mi się drogą o nienagannej nawierzchni dotrzeć do krajowej 10-tki lub co najmniej gdzieś w pobliże miasta Toruń. Niestety asfalt się skończył o czym poinformował mnie wcześniejszy znak i co w chwilę później sam mogłem doświadczyć. Jedna słuszna decyzja i odwrót, jednak nie dając za wygraną i nie chcąc się cofać aż do samego Rojewa po kilku kilometrach skręcam w kierunku wsi Glinno Wielkie. Droga prowadzi przez las i cały czas mam pod kołami solidny i miły asfaltowy dywanik. Było by zbyt pięknie jakby taka droga miała trwać wiecznie, zatem zapytuję napotkanych miejscowych rowerzystów o szanse dotarcia taką drogą do Gniewkowa. No nie... Nie da się asfaltem bo potem tylko piach... Cóż, wracam i dopiero w Rojewie skręcam w drogę wojewódzką DW-246 i docieram do Gniewkowa a potem dalej do Dąbrowy Biskupiej. Wyszło nieco inaczej niż by mogło wyjść, ale co tam, przynajmniej byłem tam gdzie jeszcze nie byłem i przy okazji zobaczyłem zakład utylizacji w Jezuickiej Strudze... no i też doświadczyłem nosowo bowiem fetory były przykre.

Osiek Wielki i zabrakło asfaltu

...chemia mnie interesuje, dwutlenek węgla, woda, halucynacja, mistyfikacja, proszki, hemoglobina... ziemia, taka sytuacja...
zalegalizować marihunaune ? a komu to potrzebne ? no właśnie a po co ?  



... i ja jeszcze rowerem jechałem pod kątem 45 stopni Fawrenhajta czy cóś ;)
 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE