Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 31024 km
Mont Ventoux 41653 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Bocian
Borsuk 9552 km
Rosomak 840 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:48585.75 km (w terenie 12.15 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1819:40
Średnia prędkość:26.70 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:21237 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:23176 kcal
Liczba aktywności:704
Średnio na aktywność:69.01 km i 2h 35m
Więcej statystyk

Duchota i przecinki.

Czwartek, 25 czerwca 2020 | dodano: 25.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Dzień wolny celebrować i wykorzystać należycie trza. Rzecz jasna dziś i rowerowo a wieczorową porą pojeziornie w szuwarach, spokoju zaznać i duszę wyciszyć. Bacząc na burzowe fronty w nadziei, iż może uda się uniknąć większych przemoczeń deszczem, zresztą z cukru przeca nie jestem. Zatem kompletacja ekwipunku rejsowego i ku kolejnej wodnej przygodzie :)





Rower:Trek Dane wycieczki: 63.44 km (0.00 km teren), czas: 02:12 h, avg:28.84 km/h, prędkość maks: 49.31 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Deszcz i bloki pedałowe nie te.

Środa, 24 czerwca 2020 | dodano: 24.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Kruszwica 

Jak kamasze nowe, to i bloki nowe nabyć wypadało. W systemie LOOK do któregom przywiązan od blisko ćwierćwiecza. Bez wcześniejszych testów wyjeżdżam na jazdę próbną i od samego początku zniesmaczon wielce próbuję znaleźć powód niekompatybilności bloku vs. pedał. Wpięcie dokonuje się bez wyraźnie bezpiecznego "kliku" co daje poczucie braku stabilności i obawy przed niekontrolowanym wypięciem, czego zresztą doświadczam po kilkakroć. Próbując ratować sytuację podkręcam raz "in +" a raz "in -" magiczną śrubkę regulacji siły wpięcia, lecz już wiem, że duet ten blokowo-pedałowy długo szczęśliwy nie będzie. Na domiar złego zaczyna padać deszcz, zatem czyniąc odwrót całkowicie szczęśliwy i nawet nie za bardzo wkur... tzn. zniesmaczony i zdegustowany jadę do domu. Przeprosiłem stare bloki, które jak się okazało przy nowych buciszach jeszcze tak tragicznie nie licują. Może jutro znajdę chwilę bezdeszczną coby docieranie nowych kamaszy kontynuować ;) 

Kamasze nowe, lewy i prawy jak się patrzy ;)

5 mm do pełni szczęścia ;)

Stary jeszcze posłuży wiele kilometrów.

...a endo robiło dzisiaj oto takie brzydkie rzeczy ;)

Żal porzucić stare endo, ale ostatnimi czasy namiętnie korzystam ze STRAVY
Rower:Trek Dane wycieczki: 24.96 km (0.00 km teren), czas: 00:57 h, avg:26.27 km/h, prędkość maks: 35.55 km/h
Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Asfalty o nawierzchni nacechowanej wywrotowo :)

Niedziela, 21 czerwca 2020 | dodano: 21.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Jaronty-Komaszyce-Marcinkowo-Parchanie-Słońsko-Szadłowice-Skalmierowice-Wierzchosławice-Mierogoniewice-Ścoborze-Rojewo-Żelechlin-Liszkowo-Jaksice-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

... a potem zaczęło padać, lać jak cebra. Sam w ten deszcz w okolicy Tuczna wjechałem, najwyraźniej świadomie. Było nad wyraz ciepło i schodzenia deszczem najnormalniej w świecie dostąpić chciałem. W dzień ciepły deszcz ulewny niemiły jest w zasadzie tylko na samym początku nasączania ubioru, potem jest już wszystko jedno. Zatem nie było co czekać chowając się po przystankowych wiatach i w deszczu miejscami rzęsistym dzisiejsze pokancerowane kółeczko zatoczyłem ;)

Okolice Ściborza, ciepło i duszno. Na zachodniej stronie dostrzegam chmurzyska nieciekawe.

Tu wszystko się zaczęło :) Zmoczon wielce jadę dalej, bez nadziei na wysuszenie wiatrem.


Rower:Trek Dane wycieczki: 93.87 km (0.00 km teren), czas: 03:29 h, avg:26.95 km/h, prędkość maks: 42.79 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W starych gaciach po widoki wieczorne.

Wtorek, 16 czerwca 2020 | dodano: 16.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Dni długie, najdłuższe jakie w roku bywają, zatem wymówką marną jest zaniechanie rowerowania z powodów godzin późnych rzekomo. Jako, że zimową porą godzina przeciwpołożna do południowej znaczenia nie ma ze względu na ciemnicę to w miesiącu przesilenia letniego kawał zacny dnia oznacza. Nie było zatem co się zastanawiać, jak tylko gacie stare przywdziać i po widoki wczesnowieczorne wraz z cieniasem pojechać. Rower rowerem pozostanie a i jeźdźcowi się nic nie stanie jak w najbliższej przyszłości innej pasji się nieco odda, bowiem ciągnie wilka do lasu... do wody, na wody znane, szuwarowej żeglugi latoś zaznać ;)





Rower:Trek Dane wycieczki: 50.23 km (0.00 km teren), czas: 01:48 h, avg:27.91 km/h, prędkość maks: 40.52 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Bożocielnie tak ;)

Czwartek, 11 czerwca 2020 | dodano: 11.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

No i co ? Kiedy w Wielkanoc czy Boże Narodzenie rowerem wyjadę, to zakwalifikować można wyjazd takowy do Wielkanocnych czy Bożonarodzeniowych. Zatem dziś wyjazd Bożocielny, a może Bożociałowy... Mam, Bożocielesny albo Bożocielski... Taaa, owa pustopolowość w języku polskim jest dla nie niezrozumiała, bowiem komu to by szkodziło aby takie twory funkcjonowały w języku, choćby potocznym. Przeca nie samo słowo jest niepoprawne same w sobie, tylko ludzie je takowym uczynili. Jutro mam, a w zasadzie mamy w planie objechanie jeziora Gopła, objeżdżając je dokonamy jego okrążenia, choć trasa daleka będzie od okręgu. Jezioro już po raz n-ty zostanie zatem objechane, tudzież okrążone. Okrążone, bo lepiej brzmi ? Bliższe prawdy jest to pierwsze, czyli objechane, bowiem objechać nie znaczy po okręgu okrążyć dookoła... A dupa tam :)



Rower:Trek Dane wycieczki: 82.77 km (0.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:27.29 km/h, prędkość maks: 45.51 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Dookoła jezior dwóch.

Niedziela, 7 czerwca 2020 | dodano: 07.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Warzymowo-Koszewo-Noć-Morzyczyn-Ruszkowo-Sadlno-Wierzbinek-Zaryń-Mąkoszyn-Sierakowy-Kozjaty-Czamanin-Topólka-Sadłóg-Samszyce-Osięciny-Kościelna Wieś-Ujma Duża -Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Ekwipunek minimalistyczny, tudzież niezbędny. Bez tego czułbym się niekomfortowo. Bez tego co kryją skromne czeluści podsiodłowej torebki. Poza telefonem, żółtym garmiakiem i licznikiem w trasę zabieram też kilka przydatnych awaryjnie rzeczy. Przydatnych rzecz jasna dopiero w potrzebie, jednak psychika spokojniejsza jeśli się je ma ze sobą. Zapasowa dętka, łatki, skuwacz do łańcucha, kilka kluczy, encorton, pompka, talk techniczny, adaptery do wentyli wszelakich, to między innymi wyposażenie, które lepiej aby pozostało w mroku torebki podsiodłowej ;) Warunkiem sprawności technicznej ekwipunku jest co jakiś czas wszystko przejrzeć i sprawdzić. Dziś na ten przykład okazało się, że zapasowa dętka zapewne na wskutek długotrwałych wstrząsów i kontaktu z czymś tam, uległa przetarciu i dziwnie bym się poczuł, gdybym odkrył to podczas potrzeby jej wymiany gdzieś 50 km od domu. W dzisiejszą trasę pojechała zatem nowa dętka, dokładnie zabezpieczona oraz dodatkowo, łatki. 

Dziś jak zwykle bez planu a trasę kształtowałem z każdym kilometrem obserwując chmury oraz białe wiatraki. Dookoła jezior dwóch większych, bowiem wszystkich to zapewne więcej bym naliczył. Hmmm, no tak tylko, że żadnego z nich nie widziałem nawet :) Przy okazji sprawdziłem czy Noteć w swym górnym biegu żyje, tzn. płynie. Jak na przełom wiosny i lata, przyznam nie wygląda to ciekawie i jest pewne, że tak jak w roku ubiegłym rzeka na tym odcinku najdalej jak za miesiąc przestanie istnieć.
Okolice wsi Sierakowy.


Maszynista tego pociągu pomachał mi mijając przejazd we wsi Zaryń. Poznał Arnoldzika zapewne... No tak, notojadzim Kujawy i takie tam ;)

Póki Noteć płynie.



Rower:Trek Dane wycieczki: 141.91 km (0.00 km teren), czas: 05:03 h, avg:28.10 km/h, prędkość maks: 42.40 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Tak jak w życiu.

Czwartek, 4 czerwca 2020 | dodano: 04.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Wronowy-Kijewice-Mirosławice-Włostowo-Kruszwica

Podczas samotnych jazd wiele myśli przez głowę przeleci. Bywa tak, że bieżące sprawy obmyślam lub tematy z przeszłości, tudzież plany przez małe "p" na przyszłość niedaleką snuję. Nie wiem jak to nazwać, ale od jakiegoś czasu... Hmmm, od dawna w sumie, nie wiem... Pojedynki nietypowe czynię. Może to jakieś natręctwo, bowiem często i chyba coraz częściej zdarza mi się w myślach jakieś życzenie, czy prośbę ukształtować. Wówczas wyznaczam sobie punkt docelowy a widoczne w oddali w mym magicznym lusterku pojazdy stają się moimi rywalami. Metę stanowią dajmy na to pobliskie znaki czy drzewa. Kto pierwszy je minie ten wygrywa, z tym że stawką jest moja prośba czy życzenie. Są one różne, od przyziemnych wielce do bardzo osobistych. Czasami wygrywam a czasami przegrywam, tak jak w życiu...



Rower:Trek Dane wycieczki: 51.56 km (0.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:28.91 km/h, prędkość maks: 40.36 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Kwadrans po nieparzystej.

Wtorek, 2 czerwca 2020 | dodano: 02.06.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica


Ot i tyle tylko, a może aż tyle. Na dziś wystarczy. Wiatr jakby mniejszy i dość ciepło. Czerwiec. Długi dzień i krótka noc. Dla każdego tak samo. 
W sumie to zapomniałem o zdjęciach :)

Rower:Trek Dane wycieczki: 54.89 km (0.00 km teren), czas: 01:54 h, avg:28.89 km/h, prędkość maks: 42.40 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gdzie rzepak zielenią trąca.

Piątek, 29 maja 2020 | dodano: 29.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Strzelno-Młynice-Sukowy-Słabęcin-Kruszwica

Wyklarowana służbowa sytuacja, piątek oraz ciekawe niesłużbowe perspektywy przyczynkiem stają się, aby po dwakroć większej pociechy z rowerowania doświadczać. Dzień długi, zatem pośpiechu czynić nie muszę i wybyć z domu nawet grubo po 17-tej można bez obaw najmniejszych. Analogiczny ten majowy miesiąc mi się nader wydaje względem roku ubiegłego... Nie do końca jednak ( sprawdziłem w majowych wpisach roku 2019 ), bowiem w trzeciej dekadzie maja było o wiele cieplej i znacznie mniej wietrznie niż obecnie. Ogólnie to zimny kolejny maj przyszło mi przeżyć i przerowerować też ;) Dziś najzwyczajniej w świecie komfortowo termicznie nie było, żeby nie powiedzieć zimno od północnych stron arktycznym traktując wiatrem. Ale co tam, było gorzej i chwalili ;)

Mój rzepak jest inny niż twój ;)



Rower:Trek Dane wycieczki: 41.15 km (0.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:27.43 km/h, prędkość maks: 44.37 km/h
Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 8 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Niby nie wiało a wiało ;)

Czwartek, 21 maja 2020 | dodano: 21.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica


Niby nie wiało a jakby wiało, tak się mnie przynajmniej zdawało, jakby tego było mało. Pokrętny wiatr... Nie o wietrze, ni o marudzeniu o nim zatem, bowiem go lubię czym mocniejszy. Tylko dziś wrażenie mnie dopadłszy takie jakby wiatr ten z każdej z czterech świata stron zawiewał po trosze. Przeto odczucie dziwne dawał i przewidywalny nadto nie był. 
Czasu rowerowego ostatnio jak na lekarstwo, toteż zaciesz po trzykroć mam jak rumaka w dzień środkowy tygodnia dosiąść się uda. Dziś na wschodnie rubieże, nad mokradłami doliny Bachorzy przystanąć na chwilę i fotek kilka poczynić. Łąki torfowe wyschnięte a i sam kanał jak na tą porę roku wątły i niemrawy. 

Kanał Bachorze



Rower:Trek Dane wycieczki: 44.41 km (0.00 km teren), czas: 01:33 h, avg:28.65 km/h, prędkość maks: 39.27 km/h
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)