Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116768.82 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
SZOSA SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 46970.02 km (w terenie 11.65 km; 0.02%) |
Czas w ruchu: | 1759:42 |
Średnia prędkość: | 26.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.10 km/h |
Suma podjazdów: | 17976 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (92 %) |
Suma kalorii: | 2478 kcal |
Liczba aktywności: | 676 |
Średnio na aktywność: | 69.48 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
- Dystans 59.41km
- Czas 02:11
- Prędkość śr. 27.21km/h
- Prędkość max. 47.92km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 6m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Chmurom się zbierało na deszcz
Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 23.08.2020 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Kiedy wyjazd wczasowy, choć morski i cała otoczka z tym związana wykańcza, siły i chęci odbiera, nie pozostaje nic innego jak na upragniony rower wsiąść. Choć lubię morze i klimaty z tym zwiane, to niemalże za każdym razem z utęsknieniem czekam na dzień powrotu do domu, chyba bardziej jak na dzień samego wyjazdu. Pogoda dopisała aż nadto, zobaczyłem to com chciał ujrzeć, a i też dziwną dla nierowerowców opaleniznę wyrównałem i to za sprawą jednego w zasadzie "półdnia" plażowego. Więcej nie dałem rady oglądać wystawy parawanów, znosić ogólnego zgiełku i kwiku bachorząt... To nie na moje siły ;)
Dziś rower, rzecz jasna w ramach relaksu co by umęczenie powczasowe zajeździć, zatem delikatnie choć w zamyśle długiej trasy być nie było, to odwrót z powodów chmurnych poczyniłem z obawy przed nasiąknięciem deszczowym. Pomimo niedzieli wyjazd samotny, bowiem nie wiedzieć czemu grupa #notojadzim na wczesne godziny poranne swe wyjazdy planuje. Być na miejscu zbiórki oddalonej o ponad 30 km na siódmą rano jakoś mnie nie przekonuje. Poza tym dziś bardziej uzasadniony był wyjazd indywidualny, żeby zrelaksić się doszczętnie i tematów kilka w głowie ułożyć.
Okolice Siedlimowa
by
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Kiedy wyjazd wczasowy, choć morski i cała otoczka z tym związana wykańcza, siły i chęci odbiera, nie pozostaje nic innego jak na upragniony rower wsiąść. Choć lubię morze i klimaty z tym zwiane, to niemalże za każdym razem z utęsknieniem czekam na dzień powrotu do domu, chyba bardziej jak na dzień samego wyjazdu. Pogoda dopisała aż nadto, zobaczyłem to com chciał ujrzeć, a i też dziwną dla nierowerowców opaleniznę wyrównałem i to za sprawą jednego w zasadzie "półdnia" plażowego. Więcej nie dałem rady oglądać wystawy parawanów, znosić ogólnego zgiełku i kwiku bachorząt... To nie na moje siły ;)
Dziś rower, rzecz jasna w ramach relaksu co by umęczenie powczasowe zajeździć, zatem delikatnie choć w zamyśle długiej trasy być nie było, to odwrót z powodów chmurnych poczyniłem z obawy przed nasiąknięciem deszczowym. Pomimo niedzieli wyjazd samotny, bowiem nie wiedzieć czemu grupa #notojadzim na wczesne godziny poranne swe wyjazdy planuje. Być na miejscu zbiórki oddalonej o ponad 30 km na siódmą rano jakoś mnie nie przekonuje. Poza tym dziś bardziej uzasadniony był wyjazd indywidualny, żeby zrelaksić się doszczętnie i tematów kilka w głowie ułożyć.
Okolice Siedlimowa
by
- Dystans 90.63km
- Czas 03:22
- Prędkość śr. 26.92km/h
- Prędkość max. 40.59km/h
- Temperatura 30.0°C
- Wiatr 6m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po kujawskiej ziemi
Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 16.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Szostka-Broniewo-Radziejów-Biskupice-Kłonowo-Byczyna-Osięciny-Bądkowo-Ujma Duża-Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Wiało dziś znacznie mocniej niż w dniu wczorajszym, z kierunku wschodniego. Parę innych spraw i najzwyczajniejsze w świecie "nie chce mi się", przyczynkiem stało się do tegoż, iż na wczesnoporanny wyjazd stać mnie dziś nie było. Zatem bez #notojadzim na objazd kujawskiej ziemi wyruszyłem nieco po 10-tej godzinie. Choć nie mam nic przeciwko wiatrom, nawet tym sromotnym, to dziś w połączeniu z temperaturą około 30 stopni Celsjuszowych, był od nad wyraz męczący. Niemniej jednak udany wyjazd po drogach, gdzie Arnoldzikowe rumaki rzadziej ujrzeć można. Połowa sierpnia, w większości już po żniwach a w mijanych mieścinach dożynkowe dekoracje stanowią ciekawy element ludowej twórczości rzekłbym :)
Od jutra kilkudniowa świadoma i zamierzona przerwa od rumakowania, jednak co ma wisieć nie utonie ;)
Okolice wsi Kłonowo
W oddali kościół w Byczynie
Hmmm ;)
Jedna z ulubionych imprez kuców. Mianowicie, bal u kurowej, egzenkuncja wrógów reżimu i dożmynki właśnie :)
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Szostka-Broniewo-Radziejów-Biskupice-Kłonowo-Byczyna-Osięciny-Bądkowo-Ujma Duża-Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Wiało dziś znacznie mocniej niż w dniu wczorajszym, z kierunku wschodniego. Parę innych spraw i najzwyczajniejsze w świecie "nie chce mi się", przyczynkiem stało się do tegoż, iż na wczesnoporanny wyjazd stać mnie dziś nie było. Zatem bez #notojadzim na objazd kujawskiej ziemi wyruszyłem nieco po 10-tej godzinie. Choć nie mam nic przeciwko wiatrom, nawet tym sromotnym, to dziś w połączeniu z temperaturą około 30 stopni Celsjuszowych, był od nad wyraz męczący. Niemniej jednak udany wyjazd po drogach, gdzie Arnoldzikowe rumaki rzadziej ujrzeć można. Połowa sierpnia, w większości już po żniwach a w mijanych mieścinach dożynkowe dekoracje stanowią ciekawy element ludowej twórczości rzekłbym :)
Od jutra kilkudniowa świadoma i zamierzona przerwa od rumakowania, jednak co ma wisieć nie utonie ;)
Okolice wsi Kłonowo
W oddali kościół w Byczynie
Hmmm ;)
Jedna z ulubionych imprez kuców. Mianowicie, bal u kurowej, egzenkuncja wrógów reżimu i dożmynki właśnie :)
- Dystans 102.98km
- Czas 03:45
- Prędkość śr. 27.46km/h
- Prędkość max. 43.28km/h
- Temperatura 29.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziurę kopią, Noteć płynie.
Sobota, 15 sierpnia 2020 · dodano: 15.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Brześć-Jerzyce-Piotrków Kujawski-Tomisławice-Janowice-Kryszkowice-Posada-Zaryń-Mąkoszyn-Sierakowy-Kozjaty-Czamanin-Topólka-Samszyce-Jarontowice-Płowce-Skibin-Radziejów-Przemystka-Broniewo-Szostka-Bachorce-Bródzki-Kruszwica
Dziś zaplanowany był jedynie kierunek a nie cel samej wycieczki, ze względów wiatrowych. Choć umiarkowany to z południowego-wschodu powiewy ciepłe czynił. W okolicach Piotrkowa Kujawskiego przypomniałem sobie o ekspansji kopalnianej odkrywki Tomisławice, która obszar swój powiększa "wędrując" na północ w kierunku Piotrkowa właśnie. Miałem okazję przejechać po raz pierwszy nowo-wybudowanym odcinkiem łączącym Tomisławice z drogą Wierzbinek - Zaryń, bowiem "wędrująca" odkrywka lada dzień pochłonie drogę Janowice - Kryszkowice. Co najmniej dziwne to uczucie jak coś, w tym przypadku droga i towarzyszące jej zabudowania, drzewa czy znaki, tak po prostu przestaną istnieć a jej resztki stanowić będą sztuczne góry lub materiał zasypowy wyrobiska. Po tym wszystkiem na wieś Sierakowy kierunek obrałem, co by sprawdzić czy Noteć nie wyschła, jak przed rokiem czasem.
Czarna strzałka oznacza kierunek ekspansji kopalni, a na czerwono zaznaczyłem jeszcze istniejącą drogę Janowice - Kryszkowice.
Być może ostatni raz w tym miejscu :(
Tym czasem nowy ponad 6 kilometrowy odcinek drogi nieopodal wsi Kryszkowice, sfinansowany rzecz jasna ze środków PAK - Kopalnia Węgla Brunatnego Konin.
Odcinek ten biegnie pomiędzy zwałowiskami kopalnianymi i obecnie eksploatowaną dziurą.
Na szczęście Noteć w tym roku nie wyschła. Wieś Sierakowy.
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Brześć-Jerzyce-Piotrków Kujawski-Tomisławice-Janowice-Kryszkowice-Posada-Zaryń-Mąkoszyn-Sierakowy-Kozjaty-Czamanin-Topólka-Samszyce-Jarontowice-Płowce-Skibin-Radziejów-Przemystka-Broniewo-Szostka-Bachorce-Bródzki-Kruszwica
Dziś zaplanowany był jedynie kierunek a nie cel samej wycieczki, ze względów wiatrowych. Choć umiarkowany to z południowego-wschodu powiewy ciepłe czynił. W okolicach Piotrkowa Kujawskiego przypomniałem sobie o ekspansji kopalnianej odkrywki Tomisławice, która obszar swój powiększa "wędrując" na północ w kierunku Piotrkowa właśnie. Miałem okazję przejechać po raz pierwszy nowo-wybudowanym odcinkiem łączącym Tomisławice z drogą Wierzbinek - Zaryń, bowiem "wędrująca" odkrywka lada dzień pochłonie drogę Janowice - Kryszkowice. Co najmniej dziwne to uczucie jak coś, w tym przypadku droga i towarzyszące jej zabudowania, drzewa czy znaki, tak po prostu przestaną istnieć a jej resztki stanowić będą sztuczne góry lub materiał zasypowy wyrobiska. Po tym wszystkiem na wieś Sierakowy kierunek obrałem, co by sprawdzić czy Noteć nie wyschła, jak przed rokiem czasem.
Czarna strzałka oznacza kierunek ekspansji kopalni, a na czerwono zaznaczyłem jeszcze istniejącą drogę Janowice - Kryszkowice.
Być może ostatni raz w tym miejscu :(
Tym czasem nowy ponad 6 kilometrowy odcinek drogi nieopodal wsi Kryszkowice, sfinansowany rzecz jasna ze środków PAK - Kopalnia Węgla Brunatnego Konin.
Odcinek ten biegnie pomiędzy zwałowiskami kopalnianymi i obecnie eksploatowaną dziurą.
Na szczęście Noteć w tym roku nie wyschła. Wieś Sierakowy.
- Dystans 42.95km
- Czas 01:41
- Prędkość śr. 25.51km/h
- Prędkość max. 40.30km/h
- Temperatura 29.0°C
- Wiatr 5m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Tak na aby-aby :)
Wtorek, 11 sierpnia 2020 · dodano: 11.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Czasami się tak zdarza, że zupełnie bez sił i chęci rumaka dosiadam z nadzieją, że się wszystko rozkręci. No i się nie rozkręca niestety, jedzie mi się nad wyraz źle, mozolnie i w ogóle. Nawet przy delikatnym iście turystycznym kręceniu, niemoc bliżej nieokreślona chwyta za rower i mocuje się ze mną uparcie. Myślę, że za nadto nie ma się co tym przejmować ni też analiz zbędnych czynić. Jutro też jest dzień, a co ma wisieć nie utonie ;)
Na czwartym kilometrze trasy spotykam teamowego kolegę Darka z #notojadzim zmierzającego w kierunku przeciwnym. Krótka pogawędka na tematy, no właśnie, wcale nie rowerowe a dotyczące żeglugi szuwarowo-bagiennej i pasji z tym związanej :)
Niby te same drogi a różną stanowią trudność...
Było później niż zazwyczaj a i dzień słońcem świetlony już krótszy znacznie.
Długie cienie na pola rzucając.
Pod drzewem przysiadł cienias.
Aby-aby, było nie było a słońce lico rozmyło :)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Czasami się tak zdarza, że zupełnie bez sił i chęci rumaka dosiadam z nadzieją, że się wszystko rozkręci. No i się nie rozkręca niestety, jedzie mi się nad wyraz źle, mozolnie i w ogóle. Nawet przy delikatnym iście turystycznym kręceniu, niemoc bliżej nieokreślona chwyta za rower i mocuje się ze mną uparcie. Myślę, że za nadto nie ma się co tym przejmować ni też analiz zbędnych czynić. Jutro też jest dzień, a co ma wisieć nie utonie ;)
Na czwartym kilometrze trasy spotykam teamowego kolegę Darka z #notojadzim zmierzającego w kierunku przeciwnym. Krótka pogawędka na tematy, no właśnie, wcale nie rowerowe a dotyczące żeglugi szuwarowo-bagiennej i pasji z tym związanej :)
Niby te same drogi a różną stanowią trudność...
Było później niż zazwyczaj a i dzień słońcem świetlony już krótszy znacznie.
Długie cienie na pola rzucając.
Pod drzewem przysiadł cienias.
Aby-aby, było nie było a słońce lico rozmyło :)
- Dystans 98.83km
- Czas 03:15
- Prędkość śr. 30.41km/h
- Prędkość max. 45.60km/h
- Temperatura 32.0°C
- Wiatr 1m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim w mniejszym składzie
Niedziela, 9 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Skulsk-Mielnica-Łuszczewo-Ostrówek-Złotowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Dziś dane mi było się przekonać, że w mniejszym składzie, wcale to a wcale nie umniejsza rowerowej kolejne niedzieli z #notojadzim. Towarzystwo cyklistów w dwóch kilku osobowych grupach ( nasza była liczniejsza ) wyruszyło w kierunkach do siebie niezbliżonych wielce oraz o odmiennych priorytetach, tudzież celach ;) Choć przyznam, w zamyśle pierwotnym do miasta Ślesina na piwny festiwal towarzystwo zawitać miało, lecz z uwagi na panujące ciepłoty o charakterze afrykańskim, szacowne grono modyfikacji trasy zgodnie dokonało. Festiwal festiwalem, ni też zającem co umknąć może, zwłaszcza że oberżę znacznie bliżej dostrzeżono, gdzie również piwem można było się uraczyć... I tak zrobiła się objeżdżana już, lecz ze strony przeciwpołożnej trasa zwana Mare Polonorum z przeprawą promową przez wody jeziora Gopła.
No to jadzim na południe w porannych słońca promieniach ;) Foty w zgodzie z chronologią ;)
Tupadły i DW-412
DW-25 i Skulsk
Mielnica Duża, oberża i popas
Czekamy na prom relacji Ostrówek - Złotowo
Notopłynim ;)
Kruszwica i nawadnianie drugie ;)
Potem zaczęliśmy walczyć z traktorami ;)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Skulsk-Mielnica-Łuszczewo-Ostrówek-Złotowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Dziś dane mi było się przekonać, że w mniejszym składzie, wcale to a wcale nie umniejsza rowerowej kolejne niedzieli z #notojadzim. Towarzystwo cyklistów w dwóch kilku osobowych grupach ( nasza była liczniejsza ) wyruszyło w kierunkach do siebie niezbliżonych wielce oraz o odmiennych priorytetach, tudzież celach ;) Choć przyznam, w zamyśle pierwotnym do miasta Ślesina na piwny festiwal towarzystwo zawitać miało, lecz z uwagi na panujące ciepłoty o charakterze afrykańskim, szacowne grono modyfikacji trasy zgodnie dokonało. Festiwal festiwalem, ni też zającem co umknąć może, zwłaszcza że oberżę znacznie bliżej dostrzeżono, gdzie również piwem można było się uraczyć... I tak zrobiła się objeżdżana już, lecz ze strony przeciwpołożnej trasa zwana Mare Polonorum z przeprawą promową przez wody jeziora Gopła.
No to jadzim na południe w porannych słońca promieniach ;) Foty w zgodzie z chronologią ;)
Tupadły i DW-412
DW-25 i Skulsk
Mielnica Duża, oberża i popas
Czekamy na prom relacji Ostrówek - Złotowo
Notopłynim ;)
Kruszwica i nawadnianie drugie ;)
Potem zaczęliśmy walczyć z traktorami ;)
- Dystans 48.69km
- Czas 01:42
- Prędkość śr. 28.64km/h
- Prędkość max. 40.38km/h
- Temperatura 32.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Put your ass in the air ;)
Sobota, 8 sierpnia 2020 · dodano: 08.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Co z tego ze upał, jak to mówią nie wychodź z doma jak nie musisz. Jak nie musisz. Jakbym nie musiał to bym nie wychodził :) Sobotni dzień szósty tygodniowy czy też siódmy dla innych. Czy praca, czy wolne i tak jednakowa pora wybudzenia ze snu, który reset czyni i energię nową daje na kolejny dzień życia mojego. Dziś praca sobotnia, bowiem fizycznie pracę podejmuję ciekawą i zasadną, za chemicznego jegomościa występując. Są problemy nie tylko z wirusem rzekomym związane a też inne podłe także. Mówią, że upał jest... No ciepło bywa latem jak na lato przystało. Wracam z pracy, a po obiedzie kolarzy oglądać próbuję podczas trwającego od środy aż, wyścigu zwanym Tour de Pologne. Co mi po tym jak za chwilę zasnę, więc ruszam dupę, bo mnie nic nie trzyma w objęciach sofy skórzastej. No tom pojechał i nikogom nie spotkał na swej drodze a trasa krótka ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na wodę, której miałem liter niepełny. Jutro z notojadzim, choć cykliści niezdecydowani i podzieleni... Sie zobaczy, kto nie rozmięka od słońca upalnego i kto czyni eksperymenta... Jadzim na Ślesin zatem :)
Na wiadukcie obwodnicowym przystanąłem na chwilę, foty czyniąc.
Żareło na tydzień 33 naszykowane, więc zasiąść można wpis blogowy czyniąc, piwem nie jednym się racząc do snu się sposobić.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Co z tego ze upał, jak to mówią nie wychodź z doma jak nie musisz. Jak nie musisz. Jakbym nie musiał to bym nie wychodził :) Sobotni dzień szósty tygodniowy czy też siódmy dla innych. Czy praca, czy wolne i tak jednakowa pora wybudzenia ze snu, który reset czyni i energię nową daje na kolejny dzień życia mojego. Dziś praca sobotnia, bowiem fizycznie pracę podejmuję ciekawą i zasadną, za chemicznego jegomościa występując. Są problemy nie tylko z wirusem rzekomym związane a też inne podłe także. Mówią, że upał jest... No ciepło bywa latem jak na lato przystało. Wracam z pracy, a po obiedzie kolarzy oglądać próbuję podczas trwającego od środy aż, wyścigu zwanym Tour de Pologne. Co mi po tym jak za chwilę zasnę, więc ruszam dupę, bo mnie nic nie trzyma w objęciach sofy skórzastej. No tom pojechał i nikogom nie spotkał na swej drodze a trasa krótka ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na wodę, której miałem liter niepełny. Jutro z notojadzim, choć cykliści niezdecydowani i podzieleni... Sie zobaczy, kto nie rozmięka od słońca upalnego i kto czyni eksperymenta... Jadzim na Ślesin zatem :)
Na wiadukcie obwodnicowym przystanąłem na chwilę, foty czyniąc.
Żareło na tydzień 33 naszykowane, więc zasiąść można wpis blogowy czyniąc, piwem nie jednym się racząc do snu się sposobić.
- Dystans 44.41km
- Czas 01:26
- Prędkość śr. 30.98km/h
- Prędkość max. 46.32km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czterdzieści cztery w czwartek
Czwartek, 6 sierpnia 2020 · dodano: 06.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Góra-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Tylko czwartek mi pozostał z dni tygodniowych powszednich, zatem wyruszyłem w dalszą drogę zdobywając kolejne kolekcjonerskie kilometry. Dziś, tylko a może właśnie aż czterdzieści cztery i przy okazji chyba dwa pierwsze KOM-y na Stravie :) Tak wyszło, ale to tak przypadkowo, bowiem dziś wyjazd potraktowałem jako lekarstwo na ogólne zmęczenie, tudzież znużenie popracowe i nastroje nie takie... A com (KOM) przeżył to moje :)
Cienias zawsze ze mną, choć tylko w słoneczne dni widoczny.
DW-412
Takie tam żniwne widoki
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Góra-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Tylko czwartek mi pozostał z dni tygodniowych powszednich, zatem wyruszyłem w dalszą drogę zdobywając kolejne kolekcjonerskie kilometry. Dziś, tylko a może właśnie aż czterdzieści cztery i przy okazji chyba dwa pierwsze KOM-y na Stravie :) Tak wyszło, ale to tak przypadkowo, bowiem dziś wyjazd potraktowałem jako lekarstwo na ogólne zmęczenie, tudzież znużenie popracowe i nastroje nie takie... A com (KOM) przeżył to moje :)
Cienias zawsze ze mną, choć tylko w słoneczne dni widoczny.
DW-412
Takie tam żniwne widoki
- Dystans 131.95km
- Teren 0.10km
- Czas 04:36
- Prędkość śr. 28.68km/h
- Prędkość max. 46.67km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Notojadzim i musi być dobrze :)
Niedziela, 2 sierpnia 2020 · dodano: 02.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Jacewo-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewko-Murzynko-Lipie-Gniewkowo-Kaczkowow-Płonkowo-Rojewo-Żelechlin-Liszkowo-Niszczewice-Złotniki Kujawskie-Mierzwin-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Janikowo-Trląg-Strzelce-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Młynice-Sukowy-Kruszwica
Jakby nie liczyć to już 11-ta niedziela z #notojadzim... Czas biegnie nieubłaganie, koła się kręcą i kręcić się będą. Pomimo, że od dnia czwartkowego w jakiejściś nieokreslonej bliżej niemocy się znajduję, to staram się wspólnie z rumakiem to wypędzić, tudzież zajeździć. Podczas jazdy rowerem udaje mi się choć na jakiś czas o tym zapomnieć, a słysząc dwa najpiękniejsze dźwięki świata zacieszu niemałego dostąpić. Dziś ktoś dostrzegł, że dźwięk wpinania butowych bloków w pedały rumacze magię swą posiada, a jak czyni to kilkunastoosobowa grupa cyklistów, to już w ogóle bajunia ;) Drugi dźwięk zasłyszany został podczas jednego z postojów i związany był bezpośrednio z płynem dopingującym w amelinowym opakowaniu. Wszak klik-klak i pssssyt dopełniają całości a jak z notojadzim, to musi być dobrze.
Dziś grupa przyjechała do mnie ;)
Pamiątkowa fota i...
... kolejne pamiątkowe foty, pod fontanną na inowrocławskim rynku...
... I z samą Jadwigą królową
Też w przydomowym ogródku u rowerowych przyjaciół ;)
Dywagacje na tematy trekowe :)
Sklep spożywczy...
... i bezpośrednio przed nim ;)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Jacewo-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewko-Murzynko-Lipie-Gniewkowo-Kaczkowow-Płonkowo-Rojewo-Żelechlin-Liszkowo-Niszczewice-Złotniki Kujawskie-Mierzwin-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Janikowo-Trląg-Strzelce-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Młynice-Sukowy-Kruszwica
Jakby nie liczyć to już 11-ta niedziela z #notojadzim... Czas biegnie nieubłaganie, koła się kręcą i kręcić się będą. Pomimo, że od dnia czwartkowego w jakiejściś nieokreslonej bliżej niemocy się znajduję, to staram się wspólnie z rumakiem to wypędzić, tudzież zajeździć. Podczas jazdy rowerem udaje mi się choć na jakiś czas o tym zapomnieć, a słysząc dwa najpiękniejsze dźwięki świata zacieszu niemałego dostąpić. Dziś ktoś dostrzegł, że dźwięk wpinania butowych bloków w pedały rumacze magię swą posiada, a jak czyni to kilkunastoosobowa grupa cyklistów, to już w ogóle bajunia ;) Drugi dźwięk zasłyszany został podczas jednego z postojów i związany był bezpośrednio z płynem dopingującym w amelinowym opakowaniu. Wszak klik-klak i pssssyt dopełniają całości a jak z notojadzim, to musi być dobrze.
Dziś grupa przyjechała do mnie ;)
Pamiątkowa fota i...
... kolejne pamiątkowe foty, pod fontanną na inowrocławskim rynku...
... I z samą Jadwigą królową
Też w przydomowym ogródku u rowerowych przyjaciół ;)
Dywagacje na tematy trekowe :)
Sklep spożywczy...
... i bezpośrednio przed nim ;)
- Dystans 52.29km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 27.76km/h
- Prędkość max. 39.07km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Idealnie niedoskonały ;)
Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 01.08.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Balice-Ludzisko-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Jak to mówią, dziś pracująca sobota, choć sobota sama w sobie nie pracuje, ale tak mówią. Inni mówią robocza sobota i o tym samym myślą. Tylko koniec sobotniego dnia na rower dane mi było przeznaczyć, ale może i to dobrze, bom jakiś zdechły i słaby od wczesnego popołudnia był. Wyjazd dopiero o nieparzystej godzinie 17-tej, zatem w słabości i niemocy tylko promieni słonecznych zażyć i z lekka rumakiem szprychy przewietrzyć pętelkę czyniąc. W dzień ciepły, niegorący, delikatnie przed wieczorem... Widać, tak miało być ;)
Przez szprychy takie tam ;)
Bez szprychów takie tam ;)
Gorzelnia z początku XX wieku w Górkach .
Wygibiczi takie wyszło ;)
Z góry lepiej widać świat.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Balice-Ludzisko-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Jak to mówią, dziś pracująca sobota, choć sobota sama w sobie nie pracuje, ale tak mówią. Inni mówią robocza sobota i o tym samym myślą. Tylko koniec sobotniego dnia na rower dane mi było przeznaczyć, ale może i to dobrze, bom jakiś zdechły i słaby od wczesnego popołudnia był. Wyjazd dopiero o nieparzystej godzinie 17-tej, zatem w słabości i niemocy tylko promieni słonecznych zażyć i z lekka rumakiem szprychy przewietrzyć pętelkę czyniąc. W dzień ciepły, niegorący, delikatnie przed wieczorem... Widać, tak miało być ;)
Przez szprychy takie tam ;)
Bez szprychów takie tam ;)
Gorzelnia z początku XX wieku w Górkach .
Wygibiczi takie wyszło ;)
Z góry lepiej widać świat.
- Dystans 50.97km
- Czas 01:47
- Prędkość śr. 28.58km/h
- Prędkość max. 48.61km/h
- Temperatura 24.0°C
- Wiatr 6m/s
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Udało się ;)
Piątek, 31 lipca 2020 · dodano: 31.07.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Łojewo-Sikorowo-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Niby co się udało ? Nic takiego wydawać by się mogło, lecz dla mnie wiele. Byłbym tegoż wcale nie zauważył prawie, bowiem łepetyna innymi sprawami zaprzątnięta co swoje odbicie znalazło w nierowerowych dniach powszednich ostatnich dwóch tygodni miesiąca lipcowego. Choć mam świadomość wielką, iż kilometraż przemierzony z kunsztem sztuki kolarskiej ma niezbyt wiele wspólnego, to mnie cieszy, wręcz bawi taka sytuacja i niech tak już zostanie. Stało się to, że rekord padł zupełnie nie zamierzony, przypadkowy, miesięcznego dystansu przebytego w ilości niemalże 1354 km, a co więcej poczynionego zaledwie jedenastoma wycieczkami co daje średnią wyjazdu 123 km. Znów ta matematyka... Przeto królową nauk jest, jak powiadają ci co jej zakątki znają. Dotychczasowy rekord wynosił 1254 km, lecz osiągnięty podczas osiemnastu wyjazdów co daje średnią wycieczki niespełna 70 km. Zatem jak na rower to konkretnie za jednym smrodem gaci bardziej zacną ilość kilometrów zjeść i niczego nie żałować.
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Łojewo-Sikorowo-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Niby co się udało ? Nic takiego wydawać by się mogło, lecz dla mnie wiele. Byłbym tegoż wcale nie zauważył prawie, bowiem łepetyna innymi sprawami zaprzątnięta co swoje odbicie znalazło w nierowerowych dniach powszednich ostatnich dwóch tygodni miesiąca lipcowego. Choć mam świadomość wielką, iż kilometraż przemierzony z kunsztem sztuki kolarskiej ma niezbyt wiele wspólnego, to mnie cieszy, wręcz bawi taka sytuacja i niech tak już zostanie. Stało się to, że rekord padł zupełnie nie zamierzony, przypadkowy, miesięcznego dystansu przebytego w ilości niemalże 1354 km, a co więcej poczynionego zaledwie jedenastoma wycieczkami co daje średnią wyjazdu 123 km. Znów ta matematyka... Przeto królową nauk jest, jak powiadają ci co jej zakątki znają. Dotychczasowy rekord wynosił 1254 km, lecz osiągnięty podczas osiemnastu wyjazdów co daje średnią wycieczki niespełna 70 km. Zatem jak na rower to konkretnie za jednym smrodem gaci bardziej zacną ilość kilometrów zjeść i niczego nie żałować.