Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49974.28 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1870:31
Średnia prędkość:26.72 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:24080 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:46590 kcal
Liczba aktywności:726
Średnio na aktywność:68.84 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 54.05km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.37km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okołopołudniowy trip

Niedziela, 13 lutego 2022 · dodano: 13.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Proszyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Niby zima, a jakby nie zima, bowiem kąt padania promieni słonecznych na tyle dużą już wartość posiada, że dzień czyni przyjemnym. Wyjazd okołopołudniową porą, moją zdaje się najczęściej uczęszczaną drogą Kruszwica - Skulsk, pod dość wyraźny i krzepki wiatr. Upływ czasu, wydawać by się mogło z każdym rokiem coraz szybszy, cieszy i jednocześnie przeraża. Radości dodaje, bowiem ku wiośnie i dniom cieplejszym szybko mknie, natomiast niepokojem trąca przemijania nieuchronność i nieodwracalność. Cóż, taka widać życia proza, trza zatem jechać dalej i radości jak najwięcej każdego dnia doświadczać.  

Od lat bez mała dwudziestu z miejsca tego fotkę czynię coby proces przemijania uwiecznić. 

Tak było blisko 10 lat wcześniej 

Asfalty w większości suche, więc na szosową nutę ;)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.31km
  • Czas 01:37
  • VAVG 25.55km/h
  • VMAX 37.34km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Póki zima ma przerwę

Środa, 19 stycznia 2022 · dodano: 19.01.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Borsuk odpoczywa, po trudach grudniowych kilometrów przyrdzewiał nieco od dróg słonych. Plan zrodził się na nowego Borsuka... Zimowy rower, coby w kolejną porę warunków trudnych wjechać bez żali co mnie rumaki niszczeją nadto. Jest póki co plan i przez kolejne miesiące czas na przemyślenia by przypadkiem decyzji pochopnych nie podjąć. Obecnie inny rumak najzacniejszy ze stajni robotę robi i przyznam, że ciemną styczniowa nocą okazji po okolicy pomykać jeszcze nie miał. Co tam, trochę błotnych kropek mu nie zaszkodzi a tajemnicą też nie jest, że rower psuje się bardziej od stania, tudzież wiszenia gdzieś w czeluściach piwnic, strychów czy garaży. 
Zatem pojechalim dziś zachód słoneczny w purpurze zobaczyć, żeby w chwile potem w noc ciemną wjechać i po tej samej niemalże ścieżce w miejsce startowe wrócić. Nieco szybciej rzecz jasna niż rumakiem borsuczym, bo jakby inaczej. Zima póki co ma przerwę, choć wiatry wzmagali na sile zwiastując zmianę pogodową lada dzień. 





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 51.68km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.23km/h
  • VMAX 41.32km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kiedyś nadejdą te dni

Sobota, 15 stycznia 2022 · dodano: 15.01.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Stodólno-Strzelno-Strzelce-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Z deficytem kilometrowym weszliśmy w rok ten i rozkręcenie ciężko idzie. Może i aura nie sprzyja, niemniej powodów innych kilka co stan emocjonalny nadwątlają czyniąc niechęć, szalę pesymizmu nad optymizmem przeważają. Kim ja, co tak smucić przyszło na początek, ale przeca po cóż też kłamstwo szerzyć, nieprawdziwe słowa pisząc. Trudno, mam gorsze dni, ale też promyk nadziei, który drogę mą rozświetla póki co nikłym blaskiem, choć kierunek wskazuje. Dzień piętnasty styczniowy, delikatnie jadę dalej swoją drogą, którą poniekąd dobrze znam, często zatrzymując się na rozdrożu w zawahaniu i w obawie co mnie czeka za kolejnym zakrętem. 

Tam pod lasem...


Czy to dobra droga ?

Zawsze to samo słońce i ten sam księżyc towarzyszem mym. 






Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 51.70km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.26km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 9kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku słońcu, czyli azymut 180

Sobota, 20 listopada 2021 · dodano: 20.11.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Lubię jak wieje, lubię też jak ponuro i chmurno, jednak słońca promienie zaciesz większy powodują. Uśmiechałem się do słońca, tak na serio i na poważnie się uśmiechałem. Od ranka wczesnego kiedy księżyc w pełni szykował się do snu wiedziałem, że dzień który witał mnie brzaskiem mieniącym się odcieniami błękitu i pomarańczy, będzie sympatycznie rowerowy. Pomimo ograniczeń czasowych, kwadrans przed godzina 10, osiodłałem rumaka wyścigowego i w kierunku wysokiego już słońca pojechałem. Ile to promień słoneczny po dniach szarości radości przysporzyć potrafi, że nawet wiatr okrutny zmącić tego nie zdołał. Tak, lubię i ten wiatr, który przeca nie tylko figle złośliwe płata ale i bratem jest. Przez ostatnich kilometrów kilkanaście z wiatrowym bratem jęło mnie nieść wartko a na pustym odcinku szosy rozpoztarłem ramiona i leciałem jak ptak... No prawie jak ptak ;)

Ku słońcu, azymut 180 ( mniej więcej, bo tu było coś 165 może )

Uśmiechać się do słońca :)

Dziś z wiernym cieniasem ;)

Poranny zachód księżyca

Wstaje dzień.


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 103.81km
  • Czas 03:43
  • VAVG 27.93km/h
  • VMAX 48.56km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Południowy stempel czasu

Niedziela, 31 października 2021 · dodano: 31.10.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wiśniewa-Ostrowąż-Biskupie-Szyszyńskie Holendry-Ślesin-Leśnictwo-Stara Ruda-Morzyczyn-Noć-Kalina-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Kaczewo-Radziejów-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Zmiana wskazań zegara choć z pozoru nieznacząca, nienaturalność u mnie czyni. Zasadności w tym żadnej a naturze nie służy. Dalej niewiadomą jest czy zabieg taki raz ostatni ma miejsce, czy przyjdzie nam w mechanizmy zegarowe dniem wiosennym ingerować raz jeszcze. Niemniej tam gdzie może i być miałem, nie byłem, bowiem czasu zatrzymać nie sposób a potrzeba duchowa też ważna jest poniekąd. Odcinek drogi, swoisty stempel czasu, taki rzekłbym time stamp, sprzed lat bodajże 33 mniej więcej... Niegdysiejsza droga krajowa DK-25 biegnąca wówczas przez miasto Ślesin i parking leśny pod lasem, wspomnienie dziś we mnie obudziła niemałe i nostalgię także. W roku 1988 podczas mojej pierwszej rowerowej wycieczki do miasta Konin wtedy jeszcze wojewódzkiego, na tym parkingu zatrzymałem się na zacną porcję lodów. Tak to pamiętam jakby to wczoraj było. Dziś miejsce to przypomina tylko piaszczysty teren na skraju lasu. 
Tak wiem, nie byłem dziś na posezonowym coffee ride z Notojadzim, ale za to godnie reprezentowałem towarzystwo cyklistów na południowych rubieżach regionu, do których przyznam mam nieporównywalnie większy sentyment. Było nie było zwiększyłem równoleżnikowo zasięg grupy, bowiem kolarzyści z  Notojadzim osiągnęli dziś szerokość geograficzną 52°53'27"N, ja natomiast 52°22'12"N czyli niespełna 1/3 stopnia szerokości geograficznej ;)

Okolice wsi Biskupie



Sentymentalne miejsce, parking pod lasem przy niegdysiejszej DK-25 na rogatkach Ślesina 

Tak było tu jeszcze 10 lat temu.

Obecna droga Holendry Szyszyńskie -  Ślesin

Ślesin i jezioro Mikorzyńskie

Arnoldzik nadaje ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 65.75km
  • Czas 02:29
  • VAVG 26.48km/h
  • VMAX 38.25km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Gopła w jesiennym słońcu

Niedziela, 24 października 2021 · dodano: 24.10.2021 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Kaspral-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Jesień w pełni i to nie tylko, że ku połowie pory tejże czas zmierza, ale że urokiem również oko i duszę cieszy. Choć ponure dni też klimat swój mają, to promień słoneczny działa efektywniej a i od niechciejstwa skuteczniej odwodzi. Wiatry hendrikowego niżu niemalże ustały i tylko lekkim o niezdecydowanym kierunku powiewem znać o sobie dawały. Gopło, jezioro moje ukochane kolejny raz dane było mi okrążyć po raz może setny... Może uda mi się kiedyś, choć orientacyjnie to policzyć. Mniejszym, większym, mniej lub bardziej foremnym okręgiem czy też w poprzek od czasu do czasu.

Tradycyjny postój na moście nad Kanałem Warta-Gopło, gdzie wraz z widokiem na jezioro Skulska Wieś najwięcej moich fotek powstaje.

Kierunek Połajewo




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 73.80km
  • Czas 02:56
  • VAVG 25.16km/h
  • VMAX 50.49km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 10kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnie pomruki Hendrika

Sobota, 23 października 2021 · dodano: 23.10.2021 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Mija ten jesienny czas, zmiany czyni zauważalne, kolorem żółto-brązowym znacząc listowie. Niż co z mórz północnych przygnało, wiatry okrutne poczynił przez dni ostatnie, dziś na mocy stracił. Suchość wystarczająca asfaltów i przebijające się na chwil kilka zza chmur słoneczko przyczynkiem, aby rumakiem wyścigowym raz jeszcze w rok ten wyjechać. Równo zatem w dwie godziny przed umowną dnia połową w kierunku wiatru wiejącego bądź co bądź jeszcze niesłabo wyruszyłem. Obaczyć po trosze jakie to spustoszenie niż baryczny wrednym wiatrem spowodował. Pan termometrowy tylko 8 kresek nad zerem wskazywał, zatem kubrak cieplejszy i czepiec przywdziać należało, coby dyskomfortu nie doznać. Poza wczesną ciemnicą i związanym z tym nocnym rumakowaniem, przyjdzie jeszcze do niższych temperatur przywyknąć. 

Piękna jest jesień, nawet gdy wiatry chłodem wieją. 


Szak ;)

Częsty widok podczas dzisiejszej przejażdżki 

Zaskoczony przez Jelcza 315. Tego typu pojazdy już niemal całkowicie zniknęły z naszych dróg, a tu proszę taka niespodzianka. Może nieco zdezelowany i nadgryziony zębem czasu, ale zawsze ;) 




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 62.18km
  • Czas 02:29
  • VAVG 25.04km/h
  • VMAX 42.54km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

W ten październikowy czas

Sobota, 2 października 2021 · dodano: 02.10.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Prószyska-Wronowy-Młynice-Strzelno-Strzelno Klasztorne-Stodólno-Stodoły-Kraszyce-Sokolniki-Polanowice-Kruszwica

Październik powitał nas piękną pogodą, może jeszcze nie w pełni złotą jesienią, bowiem listowie póki co po części tylko jęło się złocić. Mała roszada w Arnoldzikowej stajni i osiodłany dziś inny rumak został, coby w ten październikowy czas towarzyszyć mi w dalszej niekończącej się rowerowej podróży. Co nie napisane to powiedziane, bowiem film krótki na Arnoldzikowym kanale powstanie z wycieczki dzisiejszej, choć jeszcze nie jutro ni pojutrze też ;) Czego nie napiszę to dopowiem ;) 
A co dziś ? No zaskoczyła nas mile Matka Natura serwując pogodę wyśmienitą i prze tej sposobności poprosiłem skromnie o aurę przyjazną i na dzień jutrzejszy, coby mile czas spędzić i kilometry przebyć z grupą Notojadzim ;)

Kilka kadrów z filmowej relacji, która niebawem ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.36km
  • Czas 01:28
  • VAVG 28.20km/h
  • VMAX 40.34km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybko mija dzień

Środa, 29 września 2021 · dodano: 29.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Choć każda pora roku ma swoje zalety a jesień szczególnie lubię, upodobawszy sobie jej spowolnienie, to początki bywają trudne. Jest smutno, chmurnie i zawiewa już nie tak jak jeszcze niedawno w sumie. Co tam, przyjdzie przywyknąć, rumaki inne przysposobić i porę chłodną a przede wszystkim z dniem krótkim po jasności, przeżyć, przejechać, nowych wrażeń i kilometrów uzbierać. Dziś jak to powiadają w te i na zad, to znaczy nie po zwyczajowej pętli. Niemniej jednak, jakby się tak przypatrzeć nakreślonemu przez GPS-owemu śladowi ( przy wyeliminowaniu błędu ) to nawet kiedy wracam tą samą drogą, również zataczam pętlę ;)

Otóż to :)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 55.08km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.65km/h
  • VMAX 43.57km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzie pomyka typowy Arnoldzik ;)

Sobota, 25 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Rzadkwin-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Stodólno-Stodoły-Kraszyce-Sokolniki-Polanowice-Kruszwica






Kategoria SZOSA SAMOTNIE