Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:52584.57 km (w terenie 2103.42 km; 4.00%)
Czas w ruchu:2388:52
Średnia prędkość:22.01 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:16703 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:17488 kcal
Liczba aktywności:1174
Średnio na aktywność:44.79 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 57.43km
  • Czas 02:24
  • VAVG 23.93km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 162 ( 83%)
  • HRavg 122 ( 62%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCV etap -...w czym władzo panie problem...

Sobota, 30 września 2017 · dodano: 30.09.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica


Nietypowe zagęszczenie patroli policyjnych zauważyłem dziś... Chciano porwać dziecko w Kruszwicy, to nie są czarne Wołgi i panowie w pilśniowych kapeluszach. Policja czuwa i potrafi a może tak tylko... Dwa spisane auta na podjeździe na most Pakoski, patrol na Toruńskiej potem jakaś interwencja w dzielnicy Mątwy. Foty z dupy, a było kolejowo i zachodowo w sensie pięknie i tego nie uwieczniłem. Telefon na palce nie działa przez zimowe rękawice a ściągać mi się ich nie chciało. Tylko takie foty robione nosem. Noc na koniec trasy tylko ale to i tak jest źle, zatem jeszcze raz i wierzę, że nie ostatni a i nie pierwszy też. 

Dolina Bachorzy na trasie Papros - Pieranie

i trasa ta właśnie

zachodzące słońce nad Inowrocławiem






  • DST 50.65km
  • Czas 02:07
  • VAVG 23.93km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 149 ( 76%)
  • HRavg 122 ( 62%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCIV etap -...badawczo pod kątem nawierzchni...

Piątek, 29 września 2017 · dodano: 29.09.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Lachmirowice-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Chrosno-Sukowy-Książ-Stodoły-Kraszyce-Polanowice-Kruszwica


Taka misja, czyli objazd techniczny trasy, która być może zapisze się w annałach wyścigów nie byle jakich. Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Niebawem naniosę uwagi asfaltowe na mapy i przekażę w odpowiednie ręce. Mam trochę pomysłów i nadal myślę. Najważniejsze czynić to co się lubi... kocha, bowiem wówczas to nabiera barw, sensu i w swej istocie słuszne staje się... bo warto, żeby mieć się potem do czegoś uśmiechać ;) ... inspiracjo ty moja na wieki...















  • DST 56.68km
  • Teren 1.80km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.67km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 153 ( 78%)
  • HRavg 118 ( 60%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCIII etap -...nie interesuje mnie to...

Środa, 27 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica

...nie interesuje mnie to co tu napiszę, nie interesuje mnie jak to zostanie odebrane, nie interesuje mnie czy to się komuś spodoba czy nie, nie interesuje mnie, że się komuś coś wydaje... Takie to niepoprawne i złe, nie ma w tym w zasadzie nic co mogło by jakąś wartość posiadać, bo to takie wyzute z czegokolwiek. Przecież to żadna sztuka wyrzucać z siebie litery układające się w wyrazy, które tworzą zdania... No to sobie pojechałem gdzieś i okazało się dopiero po godzinie, że jezioro me ukochane okrążę po raz już któryś. Ciemności mniej więcej od 35 kilometra, dziwne myśli podczas jazdy przez leśne odcinki, goniące wiejskie burki. Trza przywyknąć przeca będzie już tak do wiosny. Jazda po ciemku, tudzież ciemną nocą a czasami jeszcze za dnia... Cóż przecież to żadna sztuka...

Zachód słońca w okolicach Połajewa 

Droga Mietlica - Połajewo

Kanał Warta - Gopło 







  • DST 50.52km
  • Czas 02:00
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 179 ( 96%)
  • HRavg 129 ( 69%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXVII etap -...ciepło było, ale nie aż tak...

Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 31.07.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Ciepło i gorąco, ale nie aż tak ciepło i nie aż tak gorąco. Jednak dłużej i więcej nie chciało mi się jeździć ;) Nie chce mi się pisać...







CCCP :)




  • DST 69.52km
  • Czas 03:01
  • VAVG 23.05km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 154 ( 83%)
  • HRavg 124 ( 67%)
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXV etap -...czas na pociąg...

Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 29.07.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Broniewice-Wierzejewice-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Sławsk Wileki-Kruszwica

Kończy się lipcowy miesiąc ustępując miejsca kolejnemu i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ot po prostu taka kolej rzeczy. Czas biegnie jakby szybciej a przecież tak samo odkąd ktoś zaczął się nad tym zastanawiać. 
Jeżeli słońce by nie zaszło w sensie jakby planeta nasza kręcić się przestała to czy czas by się zatrzymał ? A gdybym jechał ku zachodzącemu słońcu z prędkością obrotu Ziemi wokół swojej osi i cały czas widział nie zachodzące słońce ? Skoro słońce zachodzi dajmy na to o godzinie 20:34 to czy pędząc w jego kierunku na zegarze była by cały czas ta godzina ? Oczywiście, że nie... Czas ma wszystko gdzieś, żyje swoim życiem. Nawet jeśli jakimś sposobem zdołamy uczynić, że słońce nie schowa się za horyzontem to czasu nie zatrzymamy, nie przyśpieszymy ani też nie cofniemy. Genialne, ale to już pewnie zdążono zauważyć setki tysięcy lat temu. 
Zatem, dni stają się coraz krótsze co na przestrzeni lipca nie niepokoi tak bardzo jeszcze, lecz w sierpniu będzie już widoczne. 
Dzisiejszy wyjazd z powodów rożnych, a przede wszystkim że czas biegnie za szybko... taaa...no tak, wyjechałem po 18-tej i już ok. 20:30 światłości uruchomić w rumaku musiałem. Powrót już po zachodzie w szarościach kończącego się dnia.

J. Pakoskie i jest to chyba drugie miejsce, gdzie fotki popełniam najczęściej. Pierwsze ( tak, bo to jest drugie ) znajduje się nad J. Skulska Wieś.

Mam tu moje ulubione tematy foceń w pobliżu... i nagle jeden z nich nadjechał
 ... i odjechał

Z Janikowa w kierunku Kołodziejewa wyjechał razem ze mną ten oto "Byczek" ze składem węglarek. Spotykamy się ponownie w Kołodziejewie na przejeździe kolejowym.

Kwitnę na tym przejeździe dobre 10 minut a czas leci hihihihi. Przemyka jeszcze jakieś pomarańczowe cudo w roli osobowego zwane zespołem trakcyjnym EN57
Spotkałem też znajomego smoka 

Malownicza dróżka pomiędzy Dąbrówką i Szczeglinem

i przecinająca ją niegdysiejsza linia kolejowa nr 231 



zaszło już słońce jest wieczór na niebie





  • DST 63.96km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.99km/h
  • VMAX 34.95km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXIV etap -...do lasu odwiedzić linię kolejową nr 231...

Środa, 26 lipca 2017 · dodano: 26.07.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Coraz mniej zostaje z odcinka nieczynnej od ponad 21 lat linii kolejowej nr 231. Sporo udokumentowane już zostało jednak co przemija to już nie wróci. Zarasta wszystko niemiłosiernie i zaprawdę powiadam, iż zimowa pora na takie wycieczki połączone z sentymentalnym poszukiwaniem zaginionego toru niewątpliwie lepszą jest. 
Tu trochę o linii 231

Tak jest w bezśnieżną zimę




tak jest dziś









  • DST 98.56km
  • Czas 04:26
  • VAVG 22.23km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 165 ( 89%)
  • HRavg 127 ( 68%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXXIII etap -...spontaniczna zmiana rumaka, głupi wiatr i przecinki...

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wola Wapowska-Papros-Dobre-Ułomie-Ludwikowo-Pocierzyn-Kościelna Wieś-Lekarzewice-Falborz-Brześć Kujawski-Żakowice-Osięciny-Pilichowo-Byczyna-Ułomie-Dobre-Papros-Wola Wapowska-Bródzki-Kruszwica

Tak do końca nie wiedzieć czemu na chwilę przed planowanym wyjazdem zdecydowałem się na zmianę rumaka. Nie dość, że dziś wybierałem się na rower jak sójka za morze ( zresztą niektórzy twierdzą że zawsze się tak wybieram ) to pomysł ze zmianą rumaka wydłużył ten czas o dobrą godzinę. Zatem wyjeżdżam pół godziny przed południem i... to nie koniec... Coś mi się wydaję, ze siodło wyżej niż zwykle jest umiejscowione... Hmmm, no tak przecież zmieniłem siodło i najwyraźniej musiało być samo w sobie wyższe niż poprzednie. Zatrzymuję się i obniżam siodło o 2 no może o 2,5 cm. Jest dobrze... Jadę pod wiatr i już nie mogę się doczekać powrotu, tak bo lubię jak od dupy strony podczas powrotu zawiewa ;) I było by normalnie gdyby nie jakieś puki czy stuki jak to tam zwał wydobywające się... tak przez kolejne kilometry nasłuchuję skąd, jest cudownie i mam huraaaaaa. To korba lata, ale śrubka jest jeszcze. Zatrzymuję się i szukam imbusowego klucza zbawiennego, którego oczywiście nie mam... Psie krwie... Dupa zatem co zrobić, jak żyć, jak jechać dalej... na to wszytko w powietrzu unoszą się roje tzw. przecinków a fachowo to jakiś gatunek wciornastki lub przylżeńca. Strasznie dokucza i czasu nie umila, bowiem to hibitne i kąśliwe jest. Obklejony tym robactwem doraźnie bo doraźnie ale uzdrawiam korbę co by nie wylasła i odpadła używając dwóch kluczy imbusowych zamiast jednego ;) Udało się to na tyle, że korby nie zgubiłem i do domu dojechałem. W drodze powrotne dał mi się we znaki wiatr, który zaczął wiać z kierunku zupełnie odwrotnego niż ten z początku trasy. Ujechany, ale szczęśliwy wróciłem, choć na odcinku drogi krajowej DK-62 ( Brześć Kujawski - Osięciny ) nie było miło i sympatycznie.

Synuś się ucieszył ;)

Jedna z krótszych dróg wojewódzkich w Polsce DW-301 ( Osięciny - Lubanie )

Mostek po byłej kolejce wąskotorowej nad jednym z dopływów Zgłowiączki w okolicy miejscowości Kryńsk








  • DST 41.77km
  • Teren 0.35km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.57km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 162 ( 91%)
  • HRavg 133 ( 74%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXLVI etap -...leśne licho...

Środa, 1 marca 2017 · dodano: 01.03.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica



Las nocą wygląda magicznie, nawet się trochę go boję... Szelesty zewsząd, przebiegające lisy, choć saren i zajęcy nie odnotowałem. Zaiste... jest coś magicznego w lesie, do którego ciągnęło mnie jak wilka, choć do końca nie pewien nie byłem czy napewno chcę przemierzyć blisko 5 km leśnym duktem co prawda wyasfaltowanym, lecz zarezerwowanym dla A.L.P. Znam ta drogę jak własną kieszeń, bowiem inaczej nie wjechałbym w las ciemną porą. Dłużyła się niemiłosiernie leśna droga, aż dojrzałem światła leśniczówki w Miradzu. Przed Strzelnem las się skończył, lecz deszcz momentami uczciwy zmoczył lico szosy a przy okazji i mnie. W towarzystwie większych i mniejszych kropel deszczu dotarłem szczęśliwie do domu. 








  • DST 47.78km
  • Czas 01:58
  • VAVG 24.29km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 160 ( 89%)
  • HRavg 131 ( 73%)
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXLV -...wiosnę czuję wiosnę...

Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Faktycznie dziś było czuć wiosnę i nawet po zachodzie słońca temperatura nie spadła wiele co przy bezchmurnym niebie było nieco nienaturalne. Spodziewałem się doświadczyć zjawiska inwersji przyziemnej tzw. radiacyjnej a tu temperatura nawet w chwili obecnej ( 21:15 ) wynosi całe 8 stopni. Niemażle bezwietrzna pogoda dawała poczucie iż wiało zawsze z przodu. Na szczęście nie było pod górkę no może tylko trochę. Zatem wiosnę czuję, wiosnę :)



Zachodzące słońce w okolicach Mirosławic

... i w okolicy Starczewa






  • DST 44.93km
  • Czas 01:53
  • VAVG 23.86km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 162 ( 91%)
  • HRavg 133 ( 74%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCXLIV etap -...cała droga moja...

Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Balice-Ołdrzychowo-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica



Cała droga moja, zatem całą szerokością szosy pomknąłem zamkniętym jeszcze dla ruchu odcinkiem obwodnicy Inowrocławia. Pięciokilometrowy odcinek pomiędzy węzłem w Markowicach a węzłem w Przedbojewicach z wiatrem w plecy po idelanym choć jeszcze nie ostatecznym asfalcie przemknąłem niczym błyskawica ;) Dziś w odróżnieniu do dnia wczorajszego nie padało i znacznie mocniejszy wiatr raczył osuszyć przemoczone asfalty zatem nie znorałem się jak pies.




W lesie tylko mokry asfalt był