Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117670.21 kilometrów w tym 2227.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad15 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50330.09 km (w terenie 2026.02 km; 4.03%) |
Czas w ruchu: | 2282:51 |
Średnia prędkość: | 22.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 12202 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3592 kcal |
Liczba aktywności: | 1122 |
Średnio na aktywność: | 44.86 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 56.68km
- Teren 1.80km
- Czas 02:30
- Prędkość śr. 22.67km/h
- Prędkość max. 35.70km/h
- Temperatura 16.0°C
- HRmax 153 ( 78%)
- HRavg 118 ( 60%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCIII etap -...nie interesuje mnie to...
Środa, 27 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica
...nie interesuje mnie to co tu napiszę, nie interesuje mnie jak to zostanie odebrane, nie interesuje mnie czy to się komuś spodoba czy nie, nie interesuje mnie, że się komuś coś wydaje... Takie to niepoprawne i złe, nie ma w tym w zasadzie nic co mogło by jakąś wartość posiadać, bo to takie wyzute z czegokolwiek. Przecież to żadna sztuka wyrzucać z siebie litery układające się w wyrazy, które tworzą zdania... No to sobie pojechałem gdzieś i okazało się dopiero po godzinie, że jezioro me ukochane okrążę po raz już któryś. Ciemności mniej więcej od 35 kilometra, dziwne myśli podczas jazdy przez leśne odcinki, goniące wiejskie burki. Trza przywyknąć przeca będzie już tak do wiosny. Jazda po ciemku, tudzież ciemną nocą a czasami jeszcze za dnia... Cóż przecież to żadna sztuka...
Zachód słońca w okolicach Połajewa
Droga Mietlica - Połajewo
Kanał Warta - Gopło
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica
...nie interesuje mnie to co tu napiszę, nie interesuje mnie jak to zostanie odebrane, nie interesuje mnie czy to się komuś spodoba czy nie, nie interesuje mnie, że się komuś coś wydaje... Takie to niepoprawne i złe, nie ma w tym w zasadzie nic co mogło by jakąś wartość posiadać, bo to takie wyzute z czegokolwiek. Przecież to żadna sztuka wyrzucać z siebie litery układające się w wyrazy, które tworzą zdania... No to sobie pojechałem gdzieś i okazało się dopiero po godzinie, że jezioro me ukochane okrążę po raz już któryś. Ciemności mniej więcej od 35 kilometra, dziwne myśli podczas jazdy przez leśne odcinki, goniące wiejskie burki. Trza przywyknąć przeca będzie już tak do wiosny. Jazda po ciemku, tudzież ciemną nocą a czasami jeszcze za dnia... Cóż przecież to żadna sztuka...
Zachód słońca w okolicach Połajewa
Droga Mietlica - Połajewo
Kanał Warta - Gopło
- Dystans 50.52km
- Czas 02:00
- Prędkość śr. 25.26km/h
- Prędkość max. 62.60km/h
- Temperatura 29.0°C
- HRmax 179 ( 96%)
- HRavg 129 ( 69%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCLXXXVII etap -...ciepło było, ale nie aż tak...
Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 31.07.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Ciepło i gorąco, ale nie aż tak ciepło i nie aż tak gorąco. Jednak dłużej i więcej nie chciało mi się jeździć ;) Nie chce mi się pisać...
CCCP :)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Ciepło i gorąco, ale nie aż tak ciepło i nie aż tak gorąco. Jednak dłużej i więcej nie chciało mi się jeździć ;) Nie chce mi się pisać...
CCCP :)
- Dystans 69.52km
- Czas 03:01
- Prędkość śr. 23.05km/h
- Prędkość max. 39.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 154 ( 83%)
- HRavg 124 ( 67%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCLXXXV etap -...czas na pociąg...
Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 29.07.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Broniewice-Wierzejewice-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Sławsk Wileki-Kruszwica
Kończy się lipcowy miesiąc ustępując miejsca kolejnemu i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ot po prostu taka kolej rzeczy. Czas biegnie jakby szybciej a przecież tak samo odkąd ktoś zaczął się nad tym zastanawiać.
Jeżeli słońce by nie zaszło w sensie jakby planeta nasza kręcić się przestała to czy czas by się zatrzymał ? A gdybym jechał ku zachodzącemu słońcu z prędkością obrotu Ziemi wokół swojej osi i cały czas widział nie zachodzące słońce ? Skoro słońce zachodzi dajmy na to o godzinie 20:34 to czy pędząc w jego kierunku na zegarze była by cały czas ta godzina ? Oczywiście, że nie... Czas ma wszystko gdzieś, żyje swoim życiem. Nawet jeśli jakimś sposobem zdołamy uczynić, że słońce nie schowa się za horyzontem to czasu nie zatrzymamy, nie przyśpieszymy ani też nie cofniemy. Genialne, ale to już pewnie zdążono zauważyć setki tysięcy lat temu.
Zatem, dni stają się coraz krótsze co na przestrzeni lipca nie niepokoi tak bardzo jeszcze, lecz w sierpniu będzie już widoczne.
Dzisiejszy wyjazd z powodów rożnych, a przede wszystkim że czas biegnie za szybko... taaa...no tak, wyjechałem po 18-tej i już ok. 20:30 światłości uruchomić w rumaku musiałem. Powrót już po zachodzie w szarościach kończącego się dnia.
J. Pakoskie i jest to chyba drugie miejsce, gdzie fotki popełniam najczęściej. Pierwsze ( tak, bo to jest drugie ) znajduje się nad J. Skulska Wieś.
Mam tu moje ulubione tematy foceń w pobliżu... i nagle jeden z nich nadjechał
... i odjechał
Z Janikowa w kierunku Kołodziejewa wyjechał razem ze mną ten oto "Byczek" ze składem węglarek. Spotykamy się ponownie w Kołodziejewie na przejeździe kolejowym.
Kwitnę na tym przejeździe dobre 10 minut a czas leci hihihihi. Przemyka jeszcze jakieś pomarańczowe cudo w roli osobowego zwane zespołem trakcyjnym EN57
Spotkałem też znajomego smoka
Malownicza dróżka pomiędzy Dąbrówką i Szczeglinem
i przecinająca ją niegdysiejsza linia kolejowa nr 231
zaszło już słońce jest wieczór na niebie
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Broniewice-Wierzejewice-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Sławsk Wileki-Kruszwica
Kończy się lipcowy miesiąc ustępując miejsca kolejnemu i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ot po prostu taka kolej rzeczy. Czas biegnie jakby szybciej a przecież tak samo odkąd ktoś zaczął się nad tym zastanawiać.
Jeżeli słońce by nie zaszło w sensie jakby planeta nasza kręcić się przestała to czy czas by się zatrzymał ? A gdybym jechał ku zachodzącemu słońcu z prędkością obrotu Ziemi wokół swojej osi i cały czas widział nie zachodzące słońce ? Skoro słońce zachodzi dajmy na to o godzinie 20:34 to czy pędząc w jego kierunku na zegarze była by cały czas ta godzina ? Oczywiście, że nie... Czas ma wszystko gdzieś, żyje swoim życiem. Nawet jeśli jakimś sposobem zdołamy uczynić, że słońce nie schowa się za horyzontem to czasu nie zatrzymamy, nie przyśpieszymy ani też nie cofniemy. Genialne, ale to już pewnie zdążono zauważyć setki tysięcy lat temu.
Zatem, dni stają się coraz krótsze co na przestrzeni lipca nie niepokoi tak bardzo jeszcze, lecz w sierpniu będzie już widoczne.
Dzisiejszy wyjazd z powodów rożnych, a przede wszystkim że czas biegnie za szybko... taaa...no tak, wyjechałem po 18-tej i już ok. 20:30 światłości uruchomić w rumaku musiałem. Powrót już po zachodzie w szarościach kończącego się dnia.
J. Pakoskie i jest to chyba drugie miejsce, gdzie fotki popełniam najczęściej. Pierwsze ( tak, bo to jest drugie ) znajduje się nad J. Skulska Wieś.
Mam tu moje ulubione tematy foceń w pobliżu... i nagle jeden z nich nadjechał
... i odjechał
Z Janikowa w kierunku Kołodziejewa wyjechał razem ze mną ten oto "Byczek" ze składem węglarek. Spotykamy się ponownie w Kołodziejewie na przejeździe kolejowym.
Kwitnę na tym przejeździe dobre 10 minut a czas leci hihihihi. Przemyka jeszcze jakieś pomarańczowe cudo w roli osobowego zwane zespołem trakcyjnym EN57
Spotkałem też znajomego smoka
Malownicza dróżka pomiędzy Dąbrówką i Szczeglinem
i przecinająca ją niegdysiejsza linia kolejowa nr 231
zaszło już słońce jest wieczór na niebie
- Dystans 63.96km
- Czas 02:40
- Prędkość śr. 23.99km/h
- Prędkość max. 34.95km/h
- Temperatura 21.0°C
- Wiatr 1m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCLXXXIV etap -...do lasu odwiedzić linię kolejową nr 231...
Środa, 26 lipca 2017 · dodano: 26.07.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Coraz mniej zostaje z odcinka nieczynnej od ponad 21 lat linii kolejowej nr 231. Sporo udokumentowane już zostało jednak co przemija to już nie wróci. Zarasta wszystko niemiłosiernie i zaprawdę powiadam, iż zimowa pora na takie wycieczki połączone z sentymentalnym poszukiwaniem zaginionego toru niewątpliwie lepszą jest.
Tu trochę o linii 231
Tak jest w bezśnieżną zimę
tak jest dziś
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Coraz mniej zostaje z odcinka nieczynnej od ponad 21 lat linii kolejowej nr 231. Sporo udokumentowane już zostało jednak co przemija to już nie wróci. Zarasta wszystko niemiłosiernie i zaprawdę powiadam, iż zimowa pora na takie wycieczki połączone z sentymentalnym poszukiwaniem zaginionego toru niewątpliwie lepszą jest.
Tu trochę o linii 231
Tak jest w bezśnieżną zimę
tak jest dziś
- Dystans 98.56km
- Czas 04:26
- Prędkość śr. 22.23km/h
- Prędkość max. 33.40km/h
- Temperatura 27.0°C
- HRmax 165 ( 89%)
- HRavg 127 ( 68%)
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCLXXXIII etap -...spontaniczna zmiana rumaka, głupi wiatr i przecinki...
Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wola Wapowska-Papros-Dobre-Ułomie-Ludwikowo-Pocierzyn-Kościelna Wieś-Lekarzewice-Falborz-Brześć Kujawski-Żakowice-Osięciny-Pilichowo-Byczyna-Ułomie-Dobre-Papros-Wola Wapowska-Bródzki-Kruszwica
Tak do końca nie wiedzieć czemu na chwilę przed planowanym wyjazdem zdecydowałem się na zmianę rumaka. Nie dość, że dziś wybierałem się na rower jak sójka za morze ( zresztą niektórzy twierdzą że zawsze się tak wybieram ) to pomysł ze zmianą rumaka wydłużył ten czas o dobrą godzinę. Zatem wyjeżdżam pół godziny przed południem i... to nie koniec... Coś mi się wydaję, ze siodło wyżej niż zwykle jest umiejscowione... Hmmm, no tak przecież zmieniłem siodło i najwyraźniej musiało być samo w sobie wyższe niż poprzednie. Zatrzymuję się i obniżam siodło o 2 no może o 2,5 cm. Jest dobrze... Jadę pod wiatr i już nie mogę się doczekać powrotu, tak bo lubię jak od dupy strony podczas powrotu zawiewa ;) I było by normalnie gdyby nie jakieś puki czy stuki jak to tam zwał wydobywające się... tak przez kolejne kilometry nasłuchuję skąd, jest cudownie i mam huraaaaaa. To korba lata, ale śrubka jest jeszcze. Zatrzymuję się i szukam imbusowego klucza zbawiennego, którego oczywiście nie mam... Psie krwie... Dupa zatem co zrobić, jak żyć, jak jechać dalej... na to wszytko w powietrzu unoszą się roje tzw. przecinków a fachowo to jakiś gatunek wciornastki lub przylżeńca. Strasznie dokucza i czasu nie umila, bowiem to hibitne i kąśliwe jest. Obklejony tym robactwem doraźnie bo doraźnie ale uzdrawiam korbę co by nie wylasła i odpadła używając dwóch kluczy imbusowych zamiast jednego ;) Udało się to na tyle, że korby nie zgubiłem i do domu dojechałem. W drodze powrotne dał mi się we znaki wiatr, który zaczął wiać z kierunku zupełnie odwrotnego niż ten z początku trasy. Ujechany, ale szczęśliwy wróciłem, choć na odcinku drogi krajowej DK-62 ( Brześć Kujawski - Osięciny ) nie było miło i sympatycznie.
Synuś się ucieszył ;)
Jedna z krótszych dróg wojewódzkich w Polsce DW-301 ( Osięciny - Lubanie )
Mostek po byłej kolejce wąskotorowej nad jednym z dopływów Zgłowiączki w okolicy miejscowości Kryńsk
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wola Wapowska-Papros-Dobre-Ułomie-Ludwikowo-Pocierzyn-Kościelna Wieś-Lekarzewice-Falborz-Brześć Kujawski-Żakowice-Osięciny-Pilichowo-Byczyna-Ułomie-Dobre-Papros-Wola Wapowska-Bródzki-Kruszwica
Tak do końca nie wiedzieć czemu na chwilę przed planowanym wyjazdem zdecydowałem się na zmianę rumaka. Nie dość, że dziś wybierałem się na rower jak sójka za morze ( zresztą niektórzy twierdzą że zawsze się tak wybieram ) to pomysł ze zmianą rumaka wydłużył ten czas o dobrą godzinę. Zatem wyjeżdżam pół godziny przed południem i... to nie koniec... Coś mi się wydaję, ze siodło wyżej niż zwykle jest umiejscowione... Hmmm, no tak przecież zmieniłem siodło i najwyraźniej musiało być samo w sobie wyższe niż poprzednie. Zatrzymuję się i obniżam siodło o 2 no może o 2,5 cm. Jest dobrze... Jadę pod wiatr i już nie mogę się doczekać powrotu, tak bo lubię jak od dupy strony podczas powrotu zawiewa ;) I było by normalnie gdyby nie jakieś puki czy stuki jak to tam zwał wydobywające się... tak przez kolejne kilometry nasłuchuję skąd, jest cudownie i mam huraaaaaa. To korba lata, ale śrubka jest jeszcze. Zatrzymuję się i szukam imbusowego klucza zbawiennego, którego oczywiście nie mam... Psie krwie... Dupa zatem co zrobić, jak żyć, jak jechać dalej... na to wszytko w powietrzu unoszą się roje tzw. przecinków a fachowo to jakiś gatunek wciornastki lub przylżeńca. Strasznie dokucza i czasu nie umila, bowiem to hibitne i kąśliwe jest. Obklejony tym robactwem doraźnie bo doraźnie ale uzdrawiam korbę co by nie wylasła i odpadła używając dwóch kluczy imbusowych zamiast jednego ;) Udało się to na tyle, że korby nie zgubiłem i do domu dojechałem. W drodze powrotne dał mi się we znaki wiatr, który zaczął wiać z kierunku zupełnie odwrotnego niż ten z początku trasy. Ujechany, ale szczęśliwy wróciłem, choć na odcinku drogi krajowej DK-62 ( Brześć Kujawski - Osięciny ) nie było miło i sympatycznie.
Synuś się ucieszył ;)
Jedna z krótszych dróg wojewódzkich w Polsce DW-301 ( Osięciny - Lubanie )
Mostek po byłej kolejce wąskotorowej nad jednym z dopływów Zgłowiączki w okolicy miejscowości Kryńsk
- Dystans 41.77km
- Teren 0.35km
- Czas 01:38
- Prędkość śr. 25.57km/h
- Prędkość max. 36.70km/h
- Temperatura 6.0°C
- HRmax 162 ( 91%)
- HRavg 133 ( 74%)
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLVI etap -...leśne licho...
Środa, 1 marca 2017 · dodano: 01.03.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Las nocą wygląda magicznie, nawet się trochę go boję... Szelesty zewsząd, przebiegające lisy, choć saren i zajęcy nie odnotowałem. Zaiste... jest coś magicznego w lesie, do którego ciągnęło mnie jak wilka, choć do końca nie pewien nie byłem czy napewno chcę przemierzyć blisko 5 km leśnym duktem co prawda wyasfaltowanym, lecz zarezerwowanym dla A.L.P. Znam ta drogę jak własną kieszeń, bowiem inaczej nie wjechałbym w las ciemną porą. Dłużyła się niemiłosiernie leśna droga, aż dojrzałem światła leśniczówki w Miradzu. Przed Strzelnem las się skończył, lecz deszcz momentami uczciwy zmoczył lico szosy a przy okazji i mnie. W towarzystwie większych i mniejszych kropel deszczu dotarłem szczęśliwie do domu.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Las nocą wygląda magicznie, nawet się trochę go boję... Szelesty zewsząd, przebiegające lisy, choć saren i zajęcy nie odnotowałem. Zaiste... jest coś magicznego w lesie, do którego ciągnęło mnie jak wilka, choć do końca nie pewien nie byłem czy napewno chcę przemierzyć blisko 5 km leśnym duktem co prawda wyasfaltowanym, lecz zarezerwowanym dla A.L.P. Znam ta drogę jak własną kieszeń, bowiem inaczej nie wjechałbym w las ciemną porą. Dłużyła się niemiłosiernie leśna droga, aż dojrzałem światła leśniczówki w Miradzu. Przed Strzelnem las się skończył, lecz deszcz momentami uczciwy zmoczył lico szosy a przy okazji i mnie. W towarzystwie większych i mniejszych kropel deszczu dotarłem szczęśliwie do domu.
- Dystans 47.78km
- Czas 01:58
- Prędkość śr. 24.29km/h
- Prędkość max. 32.80km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRmax 160 ( 89%)
- HRavg 131 ( 73%)
- Wiatr 1m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLV -...wiosnę czuję wiosnę...
Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Faktycznie dziś było czuć wiosnę i nawet po zachodzie słońca temperatura nie spadła wiele co przy bezchmurnym niebie było nieco nienaturalne. Spodziewałem się doświadczyć zjawiska inwersji przyziemnej tzw. radiacyjnej a tu temperatura nawet w chwili obecnej ( 21:15 ) wynosi całe 8 stopni. Niemażle bezwietrzna pogoda dawała poczucie iż wiało zawsze z przodu. Na szczęście nie było pod górkę no może tylko trochę. Zatem wiosnę czuję, wiosnę :)
Zachodzące słońce w okolicach Mirosławic
... i w okolicy Starczewa
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Faktycznie dziś było czuć wiosnę i nawet po zachodzie słońca temperatura nie spadła wiele co przy bezchmurnym niebie było nieco nienaturalne. Spodziewałem się doświadczyć zjawiska inwersji przyziemnej tzw. radiacyjnej a tu temperatura nawet w chwili obecnej ( 21:15 ) wynosi całe 8 stopni. Niemażle bezwietrzna pogoda dawała poczucie iż wiało zawsze z przodu. Na szczęście nie było pod górkę no może tylko trochę. Zatem wiosnę czuję, wiosnę :)
Zachodzące słońce w okolicach Mirosławic
... i w okolicy Starczewa
- Dystans 44.93km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 23.86km/h
- Prędkość max. 39.20km/h
- Temperatura 5.0°C
- HRmax 162 ( 91%)
- HRavg 133 ( 74%)
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLIV etap -...cała droga moja...
Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Balice-Ołdrzychowo-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Cała droga moja, zatem całą szerokością szosy pomknąłem zamkniętym jeszcze dla ruchu odcinkiem obwodnicy Inowrocławia. Pięciokilometrowy odcinek pomiędzy węzłem w Markowicach a węzłem w Przedbojewicach z wiatrem w plecy po idelanym choć jeszcze nie ostatecznym asfalcie przemknąłem niczym błyskawica ;) Dziś w odróżnieniu do dnia wczorajszego nie padało i znacznie mocniejszy wiatr raczył osuszyć przemoczone asfalty zatem nie znorałem się jak pies.
W lesie tylko mokry asfalt był
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Balice-Ołdrzychowo-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Cała droga moja, zatem całą szerokością szosy pomknąłem zamkniętym jeszcze dla ruchu odcinkiem obwodnicy Inowrocławia. Pięciokilometrowy odcinek pomiędzy węzłem w Markowicach a węzłem w Przedbojewicach z wiatrem w plecy po idelanym choć jeszcze nie ostatecznym asfalcie przemknąłem niczym błyskawica ;) Dziś w odróżnieniu do dnia wczorajszego nie padało i znacznie mocniejszy wiatr raczył osuszyć przemoczone asfalty zatem nie znorałem się jak pies.
W lesie tylko mokry asfalt był
- Dystans 39.63km
- Czas 01:46
- Prędkość śr. 22.43km/h
- Prędkość max. 34.20km/h
- Temperatura 4.0°C
- HRmax 160 ( 89%)
- HRavg 128 ( 71%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLIII etap -...dżdżysto panie cyklisto...
Sobota, 18 lutego 2017 · dodano: 18.02.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Pomino deszczowych zapowiedzi pogodowych miało dziś w godzinach okołopołudniowych pojawić się słonko... I pojawiło się dosłownie na kilkadziesiąt sekund w okolicy wsi Ołdrzychowo. Na chwilę ujrzałem niebieski skrawek nieba, który zniknął równie szybko jak się pojawił. Droga była mokra i upaprana a w dodatku przez cały czas siąpiła drobna mżawka. Jedyne co może cieszyć to wyższa niż ostatnimi czasy temperatura, choć nieznacznie to czuć już wiosnę hehehehe... taki żart ;)
Skuta lodem tafla jeziora Pakoskiego w okolicy wsi Ołdrzychowo
Droga Ołdrzychowo - Rzadkwin
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Pomino deszczowych zapowiedzi pogodowych miało dziś w godzinach okołopołudniowych pojawić się słonko... I pojawiło się dosłownie na kilkadziesiąt sekund w okolicy wsi Ołdrzychowo. Na chwilę ujrzałem niebieski skrawek nieba, który zniknął równie szybko jak się pojawił. Droga była mokra i upaprana a w dodatku przez cały czas siąpiła drobna mżawka. Jedyne co może cieszyć to wyższa niż ostatnimi czasy temperatura, choć nieznacznie to czuć już wiosnę hehehehe... taki żart ;)
Skuta lodem tafla jeziora Pakoskiego w okolicy wsi Ołdrzychowo
Droga Ołdrzychowo - Rzadkwin
- Dystans 40.39km
- Czas 01:46
- Prędkość śr. 22.86km/h
- Prędkość max. 33.50km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 164 ( 92%)
- HRavg 124 ( 69%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLII etap -...jeszcze noc...
Wtorek, 14 lutego 2017 · dodano: 14.02.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć dni są już zauważalnie dłuższe to ze względu na rozkład zajęć codziennych w tygodniu na rower wygospodarować można wyłącznie godziny wieczorne. Wyjazd krótko po 17-tej zatem po niespełna półgodzinie jest już zupełnie ciemno... Zresztą nie tak te ciemności mi zbrzydły jak temperatury niesprzyjające co przekłada się niestety na nikłe ilości przemierzonych kilometrów w tym roku.
Markowickie Sanktuarium przy którym funkcjonował do 2013 roku klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz Niższe Seminarium Duchowne.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć dni są już zauważalnie dłuższe to ze względu na rozkład zajęć codziennych w tygodniu na rower wygospodarować można wyłącznie godziny wieczorne. Wyjazd krótko po 17-tej zatem po niespełna półgodzinie jest już zupełnie ciemno... Zresztą nie tak te ciemności mi zbrzydły jak temperatury niesprzyjające co przekłada się niestety na nikłe ilości przemierzonych kilometrów w tym roku.
Markowickie Sanktuarium przy którym funkcjonował do 2013 roku klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz Niższe Seminarium Duchowne.