Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 40569 km
Merida 41287 km
Dolan 90 km
Borsuk 8793 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2024

Dystans całkowity:770.45 km (w terenie 12.00 km; 1.56%)
Czas w ruchu:30:52
Średnia prędkość:24.96 km/h
Maksymalna prędkość:63.52 km/h
Suma podjazdów:1577 m
Maks. tętno maksymalne:180 (98 %)
Maks. tętno średnie:140 (76 %)
Suma kalorii:91 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:64.20 km i 2h 34m
Więcej statystyk

Zielona strefa #2

Wtorek, 30 kwietnia 2024 | dodano: 01.05.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa:Kruszwica-J.Tryszczyn-Bródzki-Piecki-Piaski-Maszenice-Zaborowo-Szostka-Broniewek-Radziejów-Broniewek-Płowki-Głębokie-Gocanówko-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica




Rosomak nad J. Tryszczyn

Kościół pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Paskach

Niegdysiejszy park maszynowy PGR Piaski

PGR w Maszenicach



Turbina wiatrowa w okolicy Broniewka


Chwila postoju przy obwodnicy Radziejowa

Nieopodal wsi Głębokie


Rower:Rosomak Dane wycieczki: 44.82 km (12.00 km teren), czas: 02:55 h, avg:15.37 km/h, prędkość maks: 28.80 km/h
Temperatura:25.0 HR max:154 ( 84%) HR avg:108 ( 59%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zielona strefa #1

Niedziela, 28 kwietnia 2024 | dodano: 01.05.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Rzepiszyn-Zakupie-Polanowice-Sukowy-Mirosławice-Budy-Wycinki-Dobsko-Włostowo-Łagiewniki-Kruszwica




Wieś Zakupie

Droga Polanowice - Sukowy, przebiegała tędy linia kolei wąskotorowej Cukrowni "Kruszwica"

Okolice wsi Budy

Leśnictwo Wycinki. Nadleśnictwo Miradz


Rower:Rosomak Dane wycieczki: 37.16 km (0.00 km teren), czas: 02:32 h, avg:14.67 km/h, prędkość maks: 29.16 km/h
Temperatura:23.0 HR max:153 ( 84%) HR avg:107 ( 58%) Kalorie: 32 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Droga, którą podążam (8779)

Wtorek, 23 kwietnia 2024 | dodano: 23.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młynice-Strzelno-Stodólno-Kruszwica




Może i nawet chłodno lecz odczuwalnie jakby cieplej, bowiem wiatr dziś nikły a przeto równo rumak niósł. Potrzebny dziś był mi rower jak nic, jakiś reset umysłu musiałem uczynić a i spraw kilka rozważaniom poddać. Zadziałało, nie powiem lecz temperatura niska, poniewczasie dyskomfort spowodowała i organizm wychłodziła. Żywy termoforek sam do mnie przyszedł wyczuwając zapewne co jest grane... A dziś prezent kolejny przyszedł dla jednego z rumaków co prawda, niemniej przeca mi też radości nie mało zapewne przysporzy, ale o tym za dni kilka ;) 











Koci termofor 

Takie prezenty nie tylko na Gwiazdkę

... A to jest właśnie ta droga, którą podążam...




mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 50.24 km (0.00 km teren), czas: 01:41 h, avg:29.85 km/h, prędkość maks: 41.61 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Tour de Hohensalza (8773)

Niedziela, 21 kwietnia 2024 | dodano: 21.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Jaronty-Balin-Latkowo-Orłowo-Strzemkowo-Borkowo-Jaksice-Pławin-Radłówek-Rycerzewko-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica



Przed południem na długo jeszcze, książkę znalazłem co to ją dostawszy "męczyć" z rok temu zacząłem. Tak też się złożyło, co w domu zostałem, bo przecież nic nie muszę, ponadto po porannym psim spacerze stwierdziwszy, że zimno jakoś i lekturze się po części oddałem. Troszkę bliżej środka zakładka już w książce siedzi, a ja w nadziei że może uda się doczytać końca przed nadejściem lata jeszcze ;) 
Niemniej coby niedzieli zadość uczynić i do zupełnie straconych rowerowo tygodnia nie zaliczyć, na niedługą przejażdżkę poobiednią porą się wybrałem. Swoimi drogami niczym kot, tak jak przed laty w strony rzadziej odwiedzane zawitałem. Kilka skończonych asfaltów, bruk a poza tym przenikliwy chłodny wiatru powiew a nawet gradowych kulek niewielki opad. 





- Nie idziesz na rower ?
- Ciii, książkę czytam.
- Toć to święto normalnie. Umiesz czytać ?

Dobra to już idę, to znaczy jadę ;)




Po powrocie kawka w nieco innym wydaniu ;)

I taki prezencik ;)

Taaa, kolarz :)



mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 63.84 km (0.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:25.04 km/h, prędkość maks: 56.74 km/h
Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jadę tam, gdzie jadę (8800)

Czwartek, 18 kwietnia 2024 | dodano: 18.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Ściborze-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Krężoły-Leszcze-Dźwierzchno-Wojdal-Mielno-Pakość-Jankowo-Dobieszewice-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica


Ostudzony zapał cyklistów zauważalny, bowiem w dniach ostatnich chłodem wieje i deszczem moczy. Nawet bym temu uległ prawie, ale zaraz... Przeca to kwiecień i tak jak ciepło może być nadto, to i zimą trącić też potrafi. Nic w tym dziwnego, dlatego nie bacząc na pogodowe wybryki wyruszyć się udało w końcu dnia czwartego pod wiatr czeluśny północny a przeto chłodny. Deszcze dopadli i kasza gradowa, na szczęście tylko na chwil kilka com przeczekał pod daszkiem schodowej klatki na jakimś blokowisku. Niemniej zanim asfalty przeschli, rumaka obłociło, szkoda a taki był biały i ładny... Tak, amerykański też ;) 
Na pogodę można narzekać i można być z niej bardziej lub mniej zadowolonym, można też o niej pisać na sposoby przeróżne, a to co w niej najlepsze w rowerowym aspekcie, mam nadzieję dopiero przed nami. 


Tej chmury nie udało się ominąć


Cienias na chwilę przed zniknięciem

Takie tam schronienie, ale zawsze ;)


Potem było już, nawet sympatycznie :)

Ta chmura próbowała mnie dogonić na ostatniej prostej, ale byłem nieco szybszy.


Rower:Trek Dane wycieczki: 88.77 km (0.00 km teren), czas: 03:30 h, avg:25.36 km/h, prędkość maks: 51.16 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Coffee Ride, co wiatru się nie boją (8826)

Niedziela, 14 kwietnia 2024 | dodano: 14.04.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Mierucin-Krzekotowo-Mokre-Słaboszewko-Obudno-Chomiąża Szlachecka-Nowa Wieś Pałucka-Dąbrowa-Broniewiczki-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Tupadły-Kruszwica


"Czekam na wiatr co rozgoni ciemne skłębione zasłony, stanę wtedy na raz ze słońcem twarzą w twarz". Wiatru nie powiem się doczekałem, ale słońca tylko promieni kilka doświadczyć można było, przynajmniej okołopołudniową porą. Wiało dziś niesamowicie, jednak ja nie z tych co zawsze pod wiatr mają, bowiem mi jakoś nie wadzi póki za zimny nie jest. Wiało dosłownie z kierunku każdego, bo skoro bardziej lub mniej foremną pętle się zatacza to nie może być inaczej. 
Dziś kolejny tegoroczny Cofee Ride z Notojadzim, gdzie w towarzystwie tych co wiatru się nie boją na Pałucką Ziemię dotarliśmy odrestaurowaną posiadłość wraz z dworem w Chomiąży Szlacheckiej odwiedzić. Jak wieść niesie pochodził stamtąd nijaki Mikołaj Nałęcz, znany bardziej pod przydomkiem Krwawego Diabła Weneckiego. 
Wystartowaliśmy tradycyjnie o godzinie 10:00 podejmując nierówną walkę z wiatrem, aby w drodze powrotnej w nagrodę korzystać do woli z jego mocy. Jeden z uczestników prawdopodobnie z powodu wiejącego wiatru stwierdził wzrost ciśnienia w kołach o 1 atmosferę. Cóż kiedy nawet cyklistom na poziomie trzymanie się w pionie sprawiało problem, to wszystko jest możliwe...







mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 94.62 km (0.00 km teren), czas: 03:38 h, avg:26.04 km/h, prędkość maks: 63.52 km/h
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 13 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po prostu pojeździć (8581)

Sobota, 13 kwietnia 2024 | dodano: 13.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Mogilno-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica




Gdyby ktoś spytał mnie dlaczego jeżdżę rowerem, to naturalną reakcją choć niewyszukaną zapewne byłaby odpowiedź, bo lubię. Raczej jakbym za tym nie przepadał, samo jeżdżenie dla jeżdżenia byłoby co najmniej pozbawione sensu. Tylko czy wyłącznie wybieram rower bo lubię ? Niewątpliwie ma to swój największy udział w tej mojej rowerowej przygodzie, choć samo lubienie starczyłoby zapewne na wiele mniej przejechanych kilometrów czy odwiedzonych miejsc. Dochodzi to tego motywacja, którą wymuszają w pozytywnym tego słowa znaczeniu wszelkie media społecznościowe czy aplikacje sportowe. Z całą pewnością też, lecz niewątpliwie idę na rower również z powodów czysto osobistych a może nawet medytacyjnych oraz co chyba najistotniejsze, że głupio byłoby tak teraz po prostu się zatrzymać i nigdzie już nie pojechać. 







Nie będę oryginalny zbytnio, ale coś w tym rzepakowych fotach jest ;)


Znajoma wieża, w którą tchnięto ostatnimi czasy drugie choć już tylko symboliczne życie. 

Nie tylko rowery psuja się od stania. Niekiedy trzeba się też upaprać nierowerowym smarem ;)

Co ty tam znowu wymyślasz ?


mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 82.15 km (0.00 km teren), czas: 03:02 h, avg:27.08 km/h, prędkość maks: 50.99 km/h
Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 8 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Między wiatrem a ciszą (8632)

Wtorek, 9 kwietnia 2024 | dodano: 09.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Tyle dobrego z tej wyjątkowej i iście letniej jak na pierwszą dekadę kwietnia pogody, a przeto przygotowania do wyjścia na rower znacznie krótsze. Mniej czasu zajmują i szybsze zapadają decyzje, a i dnia jasnego już spory kawał. Często bywa i tak, co chęci na przejażdżkę dopiero po pracy przychodzą a te, które na ten przykład od rana po głowie chodziły raczą czasami z tej głowy ulecieć niespodziewanie i nie wiedzieć czemu. Jutro chłodniej, jeżeli można kwietniowe naście stopni tak nazwać, ale już w czwartek cieplej... 
Taaa... Miało, dziś nie być o pogodzie... ale o czym pisać jak nie o tym co wiernie towarzyszy mi podczas każdej rowerowej przejażdżki, czy to zima, czy to lato, noc ciemna, dzień jasny. I tak od lat... 




mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 51.64 km (0.00 km teren), czas: 01:51 h, avg:27.91 km/h, prędkość maks: 45.26 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Tour de Bruk, czyli Paris - Roubaix po Kujawsku (8615)

Niedziela, 7 kwietnia 2024 | dodano: 07.04.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Trląg-Strzelce-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Zbytowo-Ostrowo-Przyjezierze-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Dąbek-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica




Co to się stanęło ? To właśnie pomyślałem dojeżdżając na miejsce naszej dzisiejszej zbiórki, bowiem mym oczom ukazała się całkiem spora rzesza rowerzystów wszelkiej maści. Czyżby informacja o naszym Coffee Ride w jakiś sposób wyciekła poza kręgi zainteresowanych wydarzeniem, czy jaki czort ? Była ich podejrzewam dobra setka, nawet jakaś miła pani podeszła do nas z zapytaniem czy może jedziemy z nimi. Niestety my w innej intencji a w dodatku w kierunku przeciwnym, z brukowaną nawierzchnią w planach, coby symbolicznie nawiązać do jednego z najsłynniejszych klasycznych wyścigów kolarskich Paris - Roubaix. Mieliśmy zatem dziś swój Tour de Bruk, taki mały Paris - Roubaix w Kujawskim wydaniu. 






Muza na dziś
mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 102.28 km (0.00 km teren), czas: 03:54 h, avg:26.23 km/h, prędkość maks: 53.05 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Bliżej, a jednak dalej (8320)

Sobota, 6 kwietnia 2024 | dodano: 06.04.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica



Nie samym rowerem człowiek żyje, choć w dniu nawet jak na sobotę mało rowerowym i tak było go nadto. Dzień sobotni jako gospodarczy kojarzony często, bo trzeba i należy, to nic z tych rzeczy. W miarę możliwości robię to co lubię, albo co mi spokój ducha daje. Nie zawsze jest to takie proste i oczywiste, lecz zwyczajnie często to się mi udaje. Po co bowiem robić coś co frustracji i niechęci przyczyną, a co z rzeczy mniej przyjaznych zrobić i tak trzeba, to lepiej polubić niż z tym walczyć. 
Skoro świt wstałem, jak w dzień powszedni a nie sobotni wolny, bowiem wtedy dnia więcej dobie wyrwać można. Tak i w domu, od południa i w warsztacie do obiadu zeszło. Rezultatem co rumak zastojały odświeżony został i gotowy wnet do jazdy, bowiem części dlań na paczkomat przyszli. Potem jeszcze sprawozdawcze zebranie stowarzyszenia "Wodnik", co też poza rowerowym światem dla mnie ważne i istotne, by na słońca zachód czasu nieco jednak na rowerze spędzić... No bo jak tak. 







Rower:Trek Dane wycieczki: 49.39 km (0.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:27.70 km/h, prędkość maks: 41.53 km/h
Temperatura:16.0 HR max:180 ( 98%) HR avg:132 ( 72%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)