- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1147
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2021
Dystans całkowity: | 728.38 km (w terenie 0.15 km; 0.02%) |
Czas w ruchu: | 28:51 |
Średnia prędkość: | 25.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.20 km/h |
Suma kalorii: | 57 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 66.22 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Południowy stempel czasu
Niedziela, 31 października 2021 | dodano: 31.10.2021Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wiśniewa-Ostrowąż-Biskupie-Szyszyńskie Holendry-Ślesin-Leśnictwo-Stara Ruda-Morzyczyn-Noć-Kalina-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Kaczewo-Radziejów-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Zmiana wskazań zegara choć z pozoru nieznacząca, nienaturalność u mnie czyni. Zasadności w tym żadnej a naturze nie służy. Dalej niewiadomą jest czy zabieg taki raz ostatni ma miejsce, czy przyjdzie nam w mechanizmy zegarowe dniem wiosennym ingerować raz jeszcze. Niemniej tam gdzie może i być miałem, nie byłem, bowiem czasu zatrzymać nie sposób a potrzeba duchowa też ważna jest poniekąd. Odcinek drogi, swoisty stempel czasu, taki rzekłbym time stamp, sprzed lat bodajże 33 mniej więcej... Niegdysiejsza droga krajowa DK-25 biegnąca wówczas przez miasto Ślesin i parking leśny pod lasem, wspomnienie dziś we mnie obudziła niemałe i nostalgię także. W roku 1988 podczas mojej pierwszej rowerowej wycieczki do miasta Konin wtedy jeszcze wojewódzkiego, na tym parkingu zatrzymałem się na zacną porcję lodów. Tak to pamiętam jakby to wczoraj było. Dziś miejsce to przypomina tylko piaszczysty teren na skraju lasu.
Tak wiem, nie byłem dziś na posezonowym coffee ride z Notojadzim, ale za to godnie reprezentowałem towarzystwo cyklistów na południowych rubieżach regionu, do których przyznam mam nieporównywalnie większy sentyment. Było nie było zwiększyłem równoleżnikowo zasięg grupy, bowiem kolarzyści z Notojadzim osiągnęli dziś szerokość geograficzną 52°53'27"N, ja natomiast 52°22'12"N czyli niespełna 1/3 stopnia szerokości geograficznej ;)
Okolice wsi Biskupie
Sentymentalne miejsce, parking pod lasem przy niegdysiejszej DK-25 na rogatkach Ślesina
Tak było tu jeszcze 10 lat temu.
Obecna droga Holendry Szyszyńskie - Ślesin
Ślesin i jezioro Mikorzyńskie
Arnoldzik nadaje ;)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
103.81 km (0.00 km teren), czas: 03:43 h, avg:27.93 km/h,
prędkość maks: 48.56 km/hTemperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Przed nocą kawałek słońca jeszcze
Piątek, 29 października 2021 | dodano: 29.10.2021Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Zdążyłem dziś na zachód słońca minut po siedemnastej kilka, niemniej plener niełaskawy i zakrzaczony. Poniekąd klimatyczny, bo przy byłej linii kolejowej a takie miejsca lubię choćby niewidokowe nadto były. Lubię też takie niezobowiązujące i nie naznaczone stygmatem czasu wyjazdy tylko i wyłącznie dla samej jazdy, dla kontemplacji i podziwiania tego co być może innych nie urzeka lub co najmniej nie zwracają uwagi na to większej. Uwielbiam tą porę roku i suchy, dziesięciostopniowy schyłek października, kiedy to co najwyżej nocny owad wzlata nie szkodząc zbytnio. Kiedy to termika komfort wręcz idealny czyni, co i przez rajtuz i kamasz chłodu nie doświadczam. Cudnie było, wcale nie nudnie... Więc jadę, bo mam coś tam jeszcze do przejechania w roku tym zacnym ;)
Się do tej kierownicy naprzylepiało tego... Lubię w sumie :)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
49.50 km (0.00 km teren), czas: 02:12 h, avg:22.50 km/h,
prędkość maks: 32.28 km/hTemperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Zmierzch skazany na piękno
Środa, 27 października 2021 | dodano: 27.10.2021Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kobylniki-Kruszwica
Dzień mniej chmurny niż wczorajszy przyczynkiem do tego, że zmierzch zgoła odmienne dziś oblicze ukazał. Żem się tak zafascynował tymi zmierzchami zarówno pod względem astronomicznym jak i co rzecz jasna bardziej duchowym, pod względem uroku. Co prawda nawet patrząc na to samo, z tego samego miejsca i w tym samym kierunku, każdy zobaczy co innego. Jeden ujrzy chmury słońcem pobarwione, drugi postacie niewyraźne, trzeci pasma górskie z chmur utworzone a czwarty dnia kres w nadziei wschodu. Jestem ten piąty a może szósty, który widzi to wszystko jednocześnie a czasami i więcej.
Raz jeszcze, może dwa za dni powszednich zmierzch mym towarzyszem będzie, bowiem już wkrótce ciemność od początku do końca widzieć będę wyłącznie... Ale też warto i w tej ciemności dostrzec to czego inny nigdy nie zobaczy... Wystarczy tylko chcieć.
Na koniec odwiedziłem nowy most na Noteci w Kobylnikach, póki co jeszcze nieczynny.
Rower:Merida
Dane wycieczki:
43.30 km (0.00 km teren), czas: 01:56 h, avg:22.40 km/h,
prędkość maks: 32.28 km/hTemperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Ze zmierzchu w noc
Wtorek, 26 października 2021 | dodano: 26.10.2021Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłwice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Zmierzch różne ma oblicza i podobnie jak świt zmierza ku stałej porze dnia czy to noc ciemna czy dzień jasny. Promieni słonecznych trudno mi będzie w dzień powszedni rowerowo doświadczyć, bowiem dnia ubywa a i wskazanie zegarowe odmienne od soboty będzie. Tak jak zmierzchy letnie zwykłem rzadziej obserwować i to przeważnie w zupełnie innych okolicznościach przyrody, takiej szuwarowo-bagiennej, no i niepowtarzalnej rzecz jasna, to zmierzchy jesienne często towarzyszem mym będą. Są inne, bowiem przejrzystość powietrza porą jesienną znakomitsza a przeto kolorem nieba po zachodzie słońca oko swą krasą bardziej urzeka. Nawet w dzień chmurny pora zmierzchu piękną być potrafi i słońce chowając się za linią widnokręgu kolor nieba wszelakim odcieniem czerni maluje, to trzy fazy pory zmierzchowej wyodrębnić można. Bowiem w zależności od kąta pomiędzy słońcem a umowną płaszczyzną horyzontu obserwatora zmierzch inną nazwę posiada. Tak jak od chwili schowania się tarczy słonecznej za linią horyzontu do 6 stopnia jest to zmierzch tzw. cywilny. Od 6 do 12 stopnia to zmierzch żeglarski zwany również nautycznym, natomiast wszystko co potem do zupełnej ciemności to zmierzch astronomiczny... W chwilę później było zupełnie ciemno.
Rower:Merida
Dane wycieczki:
44.44 km (0.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:22.22 km/h,
prędkość maks: 35.45 km/hTemperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Dookoła Gopła w jesiennym słońcu
Niedziela, 24 października 2021 | dodano: 24.10.2021Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Kaspral-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Jesień w pełni i to nie tylko, że ku połowie pory tejże czas zmierza, ale że urokiem również oko i duszę cieszy. Choć ponure dni też klimat swój mają, to promień słoneczny działa efektywniej a i od niechciejstwa skuteczniej odwodzi. Wiatry hendrikowego niżu niemalże ustały i tylko lekkim o niezdecydowanym kierunku powiewem znać o sobie dawały. Gopło, jezioro moje ukochane kolejny raz dane było mi okrążyć po raz może setny... Może uda mi się kiedyś, choć orientacyjnie to policzyć. Mniejszym, większym, mniej lub bardziej foremnym okręgiem czy też w poprzek od czasu do czasu.
Tradycyjny postój na moście nad Kanałem Warta-Gopło, gdzie wraz z widokiem na jezioro Skulska Wieś najwięcej moich fotek powstaje.
Kierunek Połajewo
Rower:Trek
Dane wycieczki:
65.75 km (0.00 km teren), czas: 02:29 h, avg:26.48 km/h,
prędkość maks: 38.25 km/hTemperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Ostatnie pomruki Hendrika
Sobota, 23 października 2021 | dodano: 23.10.2021Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Mija ten jesienny czas, zmiany czyni zauważalne, kolorem żółto-brązowym znacząc listowie. Niż co z mórz północnych przygnało, wiatry okrutne poczynił przez dni ostatnie, dziś na mocy stracił. Suchość wystarczająca asfaltów i przebijające się na chwil kilka zza chmur słoneczko przyczynkiem, aby rumakiem wyścigowym raz jeszcze w rok ten wyjechać. Równo zatem w dwie godziny przed umowną dnia połową w kierunku wiatru wiejącego bądź co bądź jeszcze niesłabo wyruszyłem. Obaczyć po trosze jakie to spustoszenie niż baryczny wrednym wiatrem spowodował. Pan termometrowy tylko 8 kresek nad zerem wskazywał, zatem kubrak cieplejszy i czepiec przywdziać należało, coby dyskomfortu nie doznać. Poza wczesną ciemnicą i związanym z tym nocnym rumakowaniem, przyjdzie jeszcze do niższych temperatur przywyknąć.
Piękna jest jesień, nawet gdy wiatry chłodem wieją.
Szak ;)
Częsty widok podczas dzisiejszej przejażdżki
Zaskoczony przez Jelcza 315. Tego typu pojazdy już niemal całkowicie zniknęły z naszych dróg, a tu proszę taka niespodzianka. Może nieco zdezelowany i nadgryziony zębem czasu, ale zawsze ;)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
73.80 km (0.00 km teren), czas: 02:56 h, avg:25.16 km/h,
prędkość maks: 50.49 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 10 (kcal)
Rekonesans, czyli nocnego rumakowania początki
Środa, 20 października 2021 | dodano: 20.10.2021Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Powiało latem, bowiem temperatura rzędu 20 kresek pomimo powiewu mocnego uczyniła dzień przyjemnym. Dzień dzisiejszy stanowił początek moich nocnych wyjazdów, które towarzyszyć mi będą przez najbliższych miesięcy kilka. Stała trasa, choć znana bo przez rok cały raz na jakiś czas przemierzana, nocą iście odmienną się staje. W nocy inaczej mija droga, innych widoków doświadczam, w nocy kotom świecą oczy i nie widać chmur. Ten sam świetlny refleks na mijanym płocie, ta sama dziura w drodze, klimatyczna lampka w oknie jednorodzinnego domku, ten sam goniący burek... Choć to wszystko jakby o rok później, wydaje się takie samo, jak zawsze i niech już tak zostanie. Wtedy czuję się lepiej.
Nie ściemniam, tak było ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
40.85 km (0.00 km teren), czas: 02:02 h, avg:20.09 km/h,
prędkość maks: 31.00 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
Notojadzim - Rowerem po zdrowie z olimpijczykami
Niedziela, 17 października 2021 | dodano: 17.10.2021Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żerniki-Janowice-Kobylniki-Kruszwica
Nie szkodzi, że to ostatnia Coffee ride-owa niedziela w tym rowerowym sezonie, w tym roku. Czas szybko mija, nawet się nie obejrzymy kiedy znów przyjdzie wiosna, kiedy znów promyk słoneczny ciepłem swym ucieszy, kiedy padnie kultowe pytanie; "Marcin, jak niedziela ?". Przyjdzie czas jesienny a potem zimowy... Niemniej tym co robimy, czym żyjemy, wspomnieniem oraz pamięcią, tworzymy niesamowitą historię. Historię, która trwa i tak naprawdę nigdy się nie kończy.
Dziś za sprawą organizowanego m.in. przez Odział PTTK w Kruszwicy i Klub Olimpijczyka mieliśmy okazję spotkać dwóch wspaniałych mistrzów kolarstwa Tadeusza Mytnika i Mieczysława Nowickiego. Takie chwile zostają w pamięci na zawsze, tym bardziej, że nawet w najśmielszych marzeniach nigdy bym nie przypuszczał, że pojadę ramię w ramię, jak równy z równym, z Mistrzem Świata, srebrnym medalistą Igrzysk Olimpijskich, jednocześnie najzwyklejszym człowiekiem. Mając przez te kilka kilometrów mistrza niemalże na wyłączność, była okazja porozmawiać dosłownie jak ze starym dobrym znajomym. Ciężko jest mi dobrać odpowiednie słowa, aby wyrazić w pełni to co czuję, to czego dane mi było doświadczyć. Niewątpliwie był to jeden z piękniejszych dni w moim życiu. Dziękuję ;)
Tu niemalże "uprowadziliśmy" mistrza ;) Grupa ucieczkowa ;)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
73.06 km (0.00 km teren), czas: 03:07 h, avg:23.44 km/h,
prędkość maks: 50.91 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Notojadzim - po motylu raz jeszcze ;)
Niedziela, 10 października 2021 | dodano: 11.10.2021Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Łącko-Tuczno-Krężoły-Leszcze-Dźwierzchno-Wojdal-Pakość-Piechcin-Radłowo-Ludwiniec-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Dobiega końca oficjalny sezon coffe ride, bowiem chłody nadciągają a i kartek w kalendarzu mniej coraz. Po reprezentacyjnej trasie Motylem Kujawskim zwanej w sile 13 cyklistów raz jeszcze dane było nam przejechać sympatycznie spędzając czas w tym słonecznym, lecz już chłodem zaciągającym dniu.
Nie ma to jak stary wierny wierzchowiec z duszą, nie jakieś tam plastiki z fabryki na Tajwanie ;)
Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
90.07 km (0.00 km teren), czas: 03:05 h, avg:29.21 km/h,
prędkość maks: 56.20 km/hTemperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Notojadzim - Qubik Caffe
Niedziela, 3 października 2021 | dodano: 03.10.2021Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewko-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Bąkowo-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica-Przedbojewice-Kruszwica
Było Mare Polonorum, był Żnin i Coffee Ride u Gosi, po czasie niedługim zawitaliśmy w Cumie, więc przyszedł i czas na Qubik Caffe. Dzień pogodowo ogarnięty, aura iście letnia za wstawiennictwem Matki Natury, z którą to umowę niepisaną jak widać w tym roku mamy. Nawet wiatrom przeciwnym dalim radę i w silnej grupie, zacną pętelkę po wschodnich rubieżach zatoczylim. Najsamprzód pod dyskontem dinozaurowym w Tupadłach na 10:00 zbiórka miejsce miała, coby w chwil kilka potem u naszych rowerowych przyjaciół z wizytą się zjawić.
Było więc i Qubik Caffe, zatem oficjalny sezon Coffee Ride z Notojadzim zamknąć będzie można ze spokojem i sumieniem czystym, cośmy ten rok zacnie i owocnie przejechali z uśmiechem, dobrze się bawiąc i jednocześnie się ucząc ;) A to jeszcze przeca nie koniec ;)
i tak przy okazji ;)
Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
81.62 km (0.15 km teren), czas: 02:52 h, avg:28.47 km/h,
prędkość maks: 53.65 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)