- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1147
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2016
Dystans całkowity: | 496.27 km (w terenie 0.20 km; 0.04%) |
Czas w ruchu: | 20:44 |
Średnia prędkość: | 23.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.60 km/h |
Suma kalorii: | 41 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 41.36 km i 1h 43m |
Więcej statystyk |
DCCXXIII etap -...deszcze niespokojne...
Niedziela, 27 listopada 2016 | dodano: 27.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Arturowo-Szarlej-Kobylniki-Janowice-Żerniki-Bożejewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Dziś wszystko to co chciałem napisać powiedziałem :) Zapraszam na relację z cyklu "Okiem cyklisty" czyli jak ja to widzę...
Rower:Merida
Dane wycieczki:
40.68 km (0.20 km teren), czas: 01:48 h, avg:22.60 km/h,
prędkość maks: 39.60 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
DCCXXII etap -...że niby spowalniam pojazdy...
Sobota, 26 listopada 2016 | dodano: 26.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Ostatnio kolega mi mówił, że spowalniam pojazdy zwłaszcza buraczane. Jadą za mną bo wyprzedzanie na wąskiej drodze kiedy z naprzeciwka sznur pojazdów jest nie tylko nierozsądne ale niebezpieczne. Śmiem podejrzewać, iż inni rowerzyści spowalniają w większym stopniu niż ja, bowiem się staram jechać możliwie wartko.
Kiedyś już o tym pisałem, że niekiedy dane mi jest znaleźć się na jakiejś drodze po raz pierwszy. Żeby to było gdzieś daleko od domu, ale w promieniu 20 km byłem przekonany iż takich dróg nie ma. Odcinek Rzeszyn - Jeziora Wielkie jest właśnie drogą dla mnie pierwszy raz przemierzaną, bynajmniej tak mi się wydaje. Asfalt na tym odcinku może nie jest pierwszej klasy, ale droga wiedzie przez las i jak na równinne okolice posiada nawet małą górską premię ;).
Dziś w pracy tylko do 14-tej zatem udało mi się wyjechać jeszcze przed zmrokiem co ostatnio się nie zdarza.
Potem już tylko ciemności choć nie zupełne.
Choć wiosna jeszcze daleko to budki lęgowe dla ptactwa już czekają
Rower:Merida
Dane wycieczki:
40.32 km (0.00 km teren), czas: 01:44 h, avg:23.26 km/h,
prędkość maks: 32.40 km/hTemperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
DCCXXI etap -...nieporównywalnie, zasadniczo inaczej...
Czwartek, 24 listopada 2016 | dodano: 24.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Szymborze-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica
Dokładnie nieporównywalnie inaczej niż wczoraj, choć w drodze powrotnej pojawiała się miejscami mgła jednak nie była tak uciążliwa i dusząca jak ta wczorajsza. Temperatura ok. 5 stopni praktycznie bezwietrznie, nawet sympatycznie.
Ostatnio pisałem o nieodpowiedzialności żeby nie powiedzieć głupocie pseudorowerzystów przemieszczających się po zmroku bez oświetlenia, wyposażonych w najlepszym wypadku tylko w wątpliwej jakości kamizelki, które niegdyś pełniły funkcje odblaskowe. Dziś byłem świadkiem jak dzielni policjanci uniemożliwili dalszą jazdę jegomościowi, który co prawda jechał chodnikiem ale bez jakiegokolwiek oświetlenia czy też odblasków. W chwilę potem okazało się też, iż jegomość zagorzałym przeciwnikiem płynów zawierających alkohol raczej nie był. Choć nie była to brawurowa akcja dzielnych funkcjonariuszy muszę przyznać iż byłem pod wrażeniem. Wielkie brawa dla tych ps... znaczy policjantów. Choć jegomość za pewne szczęśliwy nie był jednakoż patrząc na to całościowo to wdzięczność im winien bowiem życie być może mu uratowali. Na pewno pozbawili kłopotów kogoś kto mógłby się na niego natknąć i w wypadku uczestniczyć.
We wsi Sikorowo miałem okazje po raz pierwszy przejechać oddanym już do użytku wiaduktem nad budowaną obwodnicą Inowrocławia.
A tak świeci moja kamizelka ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
34.34 km (0.00 km teren), czas: 01:23 h, avg:24.82 km/h,
prędkość maks: 44.10 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
DCCXX etap -...po omacku...
Środa, 23 listopada 2016 | dodano: 23.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Jeszcze chyba nie zdarzyło mi się przemierzać okolicę w tak trudnych warunkach pod kątem widoczności. Miejscami dosłownie musiałem hamować, nie widziałem drogi, mgła i ciemności zrobiły swoje. Żadnego punktu odniesienia w postaci widocznych zazwyczaj rozświetlonych okien domostw, ulicznych lamp, wiatraków, kominów czy łun nad większymi miejscowościami. Ciekawe doświadczenie, przypominające jazdę na rowerku stacjonarnym, jednak z naturalnym wiatrem w oczy i osadzającymi się na wszystkim kropelkami mgły. Wróciłem mokry jakby padał deszcz. Dziś na szczęście głupich na drogach nie zauważyłem, chyba że ktoś zauważył mnie ;)
Taki widok miałem przez lwią część trasy.
Rower:Merida
Dane wycieczki:
42.22 km (0.00 km teren), czas: 01:43 h, avg:24.59 km/h,
prędkość maks: 36.90 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
DCCXIX etap -...różne są poziomy głupoty...
Piątek, 18 listopada 2016 | dodano: 18.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejejwice-Sławsk Wielki-Kruszwica
...Różne są poziomy głupoty, mam coraz luźniejsze galoty... ale ja nie o tym, nie o tym. Cóż mawiają iż głupich nie sieją, że na głupotę nie ma skutecznego lekarstwa. Na co dzień doświadczam różnych objawień głupoty... Jadąc dziś zauważam w ciemnościach jak auta przede mną hamują coś omijają, po chwili dostrzegam rower bez oświetlenia a sam jeździec w kamizelce która jakieś 5 lat temu spełniała swoje zadanie. Nie wytrzymam jak się nie odezwie, znaczy w dobrej wierze zwrócę uwagę pod kątem stwarzanego zagrożenia. Mówię zatem - Tak bez świateł życie może nie miłe ? Po chwili jak się okazało kobieta odpowiada mniej więcej tak:
No myślę iż warto zainwestować w jakieś światełko mówię, a ona że no przecież mom kamizelkę łodblaskową i dynamo ino sie ślizgo.
Na odjezdne rzucam oj będzie za późno jak jakiś TIR pierdzielnie i dupa, a kobieta na to:
Ale to nie wszystko, po niespełna kilometrze wyprzedza mnie samochód... Widzę dokładnie w świetle poprzedzających mnie innych pojazdów jak na tylnej półce leży dziecko takie już odchowane 3-4 letnie może i beztrosko wpatruje się w uciekająca w tył drogę mażąc rączką coś po szybie. Do tej sytuacji pasuje chyba tylko taka fota. Dosłownie tak to wyglądało :)
W tym momencie miałem już dosyć... ale mniej więcej w połowie trasy w ciemnościach dostrzegam jakieś nikłe światełko... Hmmm myślę, co to może być ? Dwóch samobójców rowerowych jechało połową szosy obok siebie, bo jak inaczej pogadać jak się jedzie jedzie jeden za drugim oczywiście bez jakichkolwiek świateł czy nawet odblasków. Jeden przodu ten od osi jezdni trzymał latarkę, ale chyba jeszcze taką pamiętającą czasy epoki słusznie minionej.
Cóż począć w tej sytuacji, czy cieszyć się, że ja nie jeden głupi co po nocy wycieczki rowerowe urządza, czy rzucić to wszystko w diabły i czynić dobro chroniąc umysły ułomne... Myślę tu o jakiej fundacji... Jak żyć, jak żyć ? bla bla bla... bum bum tralala... bo różne są poziomy głupoty od tej nieszkodliwej takiej zwykłej do skrajnej tępoty. Dobranoc pchły na noc ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
42.26 km (0.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:23.26 km/h,
prędkość maks: 36.00 km/hTemperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
DCCXVIII etap -...tą samą drogą...
Wtorek, 15 listopada 2016 | dodano: 15.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Tą samą drogą, czy jak kto woli w te i nazad. Rzadko u mnie się zdarza, że droga powrotna wiedzie tą samą trasą. Jak startowałem zaczął prószyć zapowiadany zresztą śnieżek i przez chwilę zrobiło się naprawdę miło tak klimatycznie nawet. Szosa pomimo opadu była sucha bowiem wiaterek przy lekkim mrozie zwiewał z niej opadłe płatki białego puchu. Pobocza zrobiły się nawet białe... Oczywiście za pięknie by było jakby pogoda znów nie obróciła się przeciwko mnie. Po jakimś czasie śnieżek zrobił się ostry i nieźle zacinał zwłaszcza na odkrytych fragmentach trasy. Skutecznie wyperswadował mi robienie jakiś tradycyjnych pętli co by nie wracać tą samą drogą. Jakoś nudny mi się wydaje powrót tą samą drogą nawet w całkowitych ciemnościach. No ale cóż... Po 15 km zwrot i... no tak mokry zacinający śnieg przerodził się w deszcz... Znów tradycyjnie już chyba wróciłem ubłocony i mokry jak ścierka... Pralka właśnie zakończyła program przywracania rowerowemu wdzianku stanu poprzedzającego ubłocenie a pani chmurka w wiadomościach oznajmiła, że nastąpi dalszy spadek ciśnienia co spowoduje opady deszczu oraz złe samopoczucie... Tylko z czego ona się tak cieszy ?
Rower:Merida
Dane wycieczki:
30.36 km (0.00 km teren), czas: 01:16 h, avg:23.97 km/h,
prędkość maks: 33.30 km/hTemperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
DCCXVII etap -...pięćdziesiątka przed obiadem...
Niedziela, 13 listopada 2016 | dodano: 13.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Słoneczna pogoda, podobna jak wczoraj tylko wiatr nieco mocniejszy. Asfalty w większości suche tylko miejscami pokryte błotną mazią za sprawą pojazdów zwożących z pól buraki. Nikt się tym za bardzo nie przejmuje a stanowi to duże zagrożenie.
Połyskująca w listopadowym słońcu tafla J. Pakoskiego - widok z grobli północnej
Nocny przymrozek zrobił swoje - widok z grobli południowej
Rower:Merida
Dane wycieczki:
52.07 km (0.00 km teren), czas: 02:07 h, avg:24.60 km/h,
prędkość maks: 36.90 km/hTemperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
DCCXVI etap -...lekko, przyjemnie a niebo błękitne...
Sobota, 12 listopada 2016 | dodano: 12.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Górki-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Jechało się lekko jednocześnie przyjemnie a niebo było przy tym wyjątkowo błękitne. Rześkie powietrze z około zerową temperaturą, lecz odczuwalna nieco poniżej zera. Mile spędzone dwie godzinki, zatem czego chcieć więcej... trzy lub cztery... :) Najważniejsze, że asfalty nieco obeschły po wczorajszych opadach śniego-deszczu.
...a niebo błękitne
Droga Rzadkwin - Ołdrzychowo
Jezioro Pakoskie
Moje ulubione miejsce herbatkowe. Co prawda przy krajowej drodze, ale w słoneczny dzień nawet gdy mróz szczypie całkiem przyjemnie można tu spędzić chwilę ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
49.74 km (0.00 km teren), czas: 02:08 h, avg:23.32 km/h,
prędkość maks: 32.40 km/hTemperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
DCCXV etap -...mgła i zawodowiec...
Wtorek, 8 listopada 2016 | dodano: 08.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Sukowy-Kruszwica
Ciemno i mglisto, miejscami widoczność do kilku metrów. Nie pchałem się dziś na drogi krajowe ni też wojewódzkie. Zresztą na innych drugorzędnych wiejskich drogach nie małe zagrożenie stanowią ciężarówki zwożące z pól buraki. W sumie to nigdzie nie jest bezpiecznie.
Tyle dziś było widać
Dziś z powodów mglistych krócej, nie było też za ciepło, temperatura odczuwalna poniżej zera. Zresztą jak tu jeździć kiedy w domu czeka książka, nowy nabytek, autobiografia Czesława Langa pt. "Zawodowiec". Opowieść o marzeniach, o uporze, o walce z przeciwnościami, o wielkim talencie i o drodze na sportowe szczyty.
Psisko też jest zainteresowane lekturą ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
33.59 km (0.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:23.43 km/h,
prędkość maks: 30.60 km/hTemperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
DCCXIV etap -...w końcu bez deszczu...
Niedziela, 6 listopada 2016 | dodano: 06.11.2016Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Udało mi się w końcu dziś nie zmoknąć, nie padało. Wyjechałem nieco wcześniej niż wczoraj i całkowite ciemności dopadły mnie w okolicach Ciechrza ( 32 km trasy ). Co prawda troszkę zmarzłem, ale to nic w porównaniu z nasiąkniętym rowerowym wdziankiem.
Dolina Małej Noteci i J. Bronisławskie
Droga łącząca Bronisław z DW-255
Tak, właśnie tam pojadę ;)
Rower:Merida
Dane wycieczki:
44.55 km (0.00 km teren), czas: 01:51 h, avg:24.08 km/h,
prędkość maks: 34.20 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)