Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124004.27 kilometrów w tym 2305.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 64457 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.61km
  • Teren 0.70km
  • Czas 02:38
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CXXII etap -...w odwiedzinach u koźlaka...

Sobota, 27 listopada 2010 · dodano: 27.11.2010 | Komentarze 1

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Koźlak to najstarszy i najprymitywniejszy typ wiatraka europejskiego. W Polsce pojawiły się już w XIV w. (najwcześniej w Wielkopolsce i na Kujawach). W wieku XV były stosowane już powszechnie. Bez większych zmian konstrukcyjnych przetrwały aż do drugiej połowy XX w.
Wiatrak w Ostrowie rozpoczął swoja pracę prawdopodobnie w 1802 roku. Całkowicie odrestaurowany w 2007 roku otrzymał drugie "życie".

Kanon młynarski
Wiatraka się nie buduje, nie wznosi się. Wiatrak zostaje powołany, bierze początek, albo przychodzi. Budować można dom, stodołę, oborę, to, co stoi nieruchomo. Wiatrak porusza się, chodzi, pracuje, wydaje dźwięki, mówi, gra muzykuje, zawodzi, niedomaga, choruje, gniewa się, odpoczywa, śpi. Wiatrak żyje, czuje. Jest jak człowiek i tak jak nie ma takiego samego człowieka, tak nie ma takiego samego wiatraka. Każdy wiatrak ma swój charakter jedyny i niepowtarzalny. Ojcem wiatraka jest cieśla i on zawsze potwierdza to znakiem. Wiatrak odchodzi lub ginie, a tam gdzie pracował, pozostaje jego mogiła. (Jan Święch, Tajemniczy świat wiatraków)






Don Kichote poniósł sromotną klęskę w walce z wiatrakami lecz ludzie XXI wieku nie mieli już żadnych problemów z ich unicestwieniem. Koźlaki, holendry i paltraki znikają z monotonnego, nizinnego krajobrazu Polski. Walka o ich ocalenie przypomina często przysłowiową "walkę z wiatrakami". Czasami się udaje czego przykładem jest mój przyjaciel "koźlak" :)))





Komentarze
anwi
| 15:18 sobota, 27 listopada 2010 | linkuj Zawsze lubiłam wiatraki. Teraz będę je lubiła jeszcze bardziej :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa isiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]