- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1150
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Przepraszam, że chciałem pana zabić...
Czwartek, 24 września 2020 | dodano: 24.09.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Kiedy opadł kurz i emocje już tak nie targały, można było jeszcze raz sytuację całą na spokojnie przeanalizować, aby wnioski jeśli to w ogóle możliwe na przyszłość wyciągnąć. Zapewne każdy kolarzysta, czy turystyczny cyklista rację przyzna, że nie raz otarł się o kostuchę co po drogach łazi z kosą i tylko patrzy komu by tu świeczkę zdmuchnąć. Zwykła wycieczka rowerowa jak co dzień, promienie ciepłe słońca łapiąc, zastanawiam się o czym dziś... Jedna fota, choć pozornie bez znaczenia, taka sama czy bez sensu. Zatrzymuję się na granicy powiatu i gminy, bo mnie się coś uwidzi czy też przypomni akuratnie. Jutro ma przyjść front deszczowy i załamanie pogodowe, w końcu jesień nastała, a ona różne ma kaprysy, wiadomo. Coś tam wymyślę, jakieś przemijanie, jakiś upływ czasowy... Nie znasz dnia ni godziny... Natężenie wielotonów zbytnie za sprawą kampanii buraczanej w blisko 140-letniej cukrowni, bo ktoś kiedyś sobie wymyślił, że nic poza transportowaniem buraka drogą kołową się nie opłaca. Co się stało ? Na szczęście żyję, ale po raz kolejny uświadamiam sobie, jak łatwo jest żywota dokonać, w tym przypadku z "pomocą" tych co też żyć chcą przeca. Dziś podczas nieprzemyślanego i skrajnie nieodpowiedzialnego manewru wyprzedzania przez pojazd buraczany nieomal życie bym zakończył :( Psie krwie, ja tak tego nie zostawię... Targany emocjami skrajnymi gonię gada, żeby w oczy spojrzeć niedoszłemu zabójcy. Dogoniłem na bramie wjazdowej na plac cukrowniczy. Rzucam kilka słów, że mam to nagrane ( gówno prawda ) i że jadę na policję ( przeca służą i chronią ) i takie tam. Kierowca zdziwiony wielce, lecz jak się w chwilę potem okazało świadomy czynu haniebnego, odstawia pojazd i zmierza w moim kierunku. Początkowo myślałem, że agresją potraktuje cyklistę roztrzęsionego... Ja właśnie idę, żeby pana przeprosić i że już więcej nie będę ( dosłownie ). Śmieszne, choć wówczas to płakać mi się chciało... Masz pan rodzinę, dzieci ? No mam. Ja też mam i psa, który ciężko znosi rozłąkę i chciałbym do nich wrócić. Podaliśmy sobie dłonie... Szanujmy się na drodze i nie ważne czy jedziemy ponad 40-tonowym zestawem czy plastikowym 8-kilowym rumakiem.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
44.62 km (0.00 km teren), czas: 01:34 h, avg:28.48 km/h,
prędkość maks: 44.54 km/hTemperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
K o m e n t a r z e
Czyli da się kulturalnie takie sprawy załatwić i chłop buraczany nieźle zaskoczył na koniec. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem.
sebekfireman - 19:33 środa, 30 września 2020 | linkuj
Komentuj