- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.695
- SZOSA TOWARZYSKA.175
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1164
- TREKKING TOWARZYSKI.43
- TRENAŻER.40
CMIX etap -...niewidoczny i niezauważalny poniekąd...
Niedziela, 9 września 2018 | dodano: 09.09.2018Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Brześć-Piotrków Kujawski-Szewce-Dębołęka-Morzyczyn-Stara Ruda-Leśnictwo-Licheń-Grąblin-Anielew-Konin-Gosławice-Pątnów-Honoratka-Mikorzyn-Ślesin-Głębockie Pierwsze-Witalisów-Głębockie Drugie-Stara Ruda-Morzyczyn-Noć-Kalina-Broniszewo-Przewóz-Mielnica-Skulsk-Pilich-Włostowo-Kruszwica
Plan był dziś sprecyzowany, ale to już i tak wiele, że w ogóle był. Zdarza się, że co jakiś czas potrzeba mnie najdzie odwiedzenia świętego miejsca, czyli Sanktuarium Maryjnego w Licheniu. No to sobie pojechałem, przy okazji odkrywając nową dla mnie drogę, taki jakby skrót z drogi wojewódzkiej DW-263 na wysokości osady Leśnictwo w kierunku Lichenia. Ciekawa droga z idealnym asfaltem wśród lasów i łąk. Potem jeszcze nigdy nie przebyty przeze mnie odcinek Grąblin przez Anielew do Konina. Po wizycie w świętym miejscu stałem się niewidoczny, czego dziś wybitnie doświadczyłem. Na szczęście niewidoczny czy niezauważalny dla kilku napotkanych kierowców, których zachowań na drodze nie jestem w stanie ogarnąć. Opisu tych kilku co najmniej sytuacji pozwolę sobie oszczędzić, bo i tak żadne słowa najbardziej brzydkie nawet nie odzwierciedlą tego co może nas spotkać na drogach.
Blaszane wiaty zawsze idealne na krótkie postoje w trasie. Miejscowość Dębołęka i ludowa sztuka przystankowa ;)

Nowoodkryta droga ( Leśnictwo - Licheń )

Święte miejsce.

Konin zdobyty a że trochę od dupy strony ;)


Droga Grąblin-Anielew-Konin, też nowoodkryta w sensie pierwszy raz przeze mnie przemierzana.

Stawy, łowiska karpiowe - Gosławice a w oddali dymy elektrowni Pątnów.

Cisza i spokój, siedliska przeróżnego ptactwa. Chciałem uwiecznić fotograficznie czaplę białą, ale zdążyła odfrujnąć ;)

Kanał Warta - Gopło




Kościół pw. św. Andrzeja Apostoła w Gosławicach.

Tu zasysane są wody z Jeziora Pątnowskiego do systemu chłodzenia elektrowni "Pątnów"

W oddali widoczna Bazylika w Licheniu.

Ślesin, lato wciąż trwa...



Niagara wyschnięta taka...

Ciepła woda z elektrowni trafia do Jeziora Licheńskiego a tym kanałem do Jeziora Ślesińskiego a potem przez Mikorzyńskie do Pątnowskiego, gdzie obieg chłodzenia elektrowni z wykorzystaniem systemu jezior i kanałów ma swój początek czy koniec ;) Tylko trafić tu wzburzone wody to jak w totka wygrać ;) W zeszłym roku trafiłem , nie w totka oczywiście :) Taki stan rzeczy ( pusty kanał zrzutowy ) ma miejsce, gdy piętrzenie wód Jeziora Licheńskiego jest niskie.


Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
125.44 km (0.00 km teren), czas: 05:06 h, avg:24.60 km/h,
prędkość maks: 38.21 km/hTemperatura:23.0 HR max:159 ( 81%) HR avg:122 ( 62%) Kalorie: 2 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj