- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.695
- SZOSA TOWARZYSKA.175
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1164
- TREKKING TOWARZYSKI.43
- TRENAŻER.40
DCCCLXXV etap -...kiedy horyzont wyznacza blask rowerowej lampki...
Sobota, 23 czerwca 2018 | dodano: 24.06.2018Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Brześć-Złotowo-Ostrówek-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Kiedy przed sobą widzisz tylko świetlną plamę rowerowej lampki, spoglądając w niebo dostrzegasz mocujący się z deszczowymi chmurami księżyc, wciągasz nosem intensywne zapachy polnych roślin. Nie da się tego doświadczyć nigdzie indziej jak tylko podczas nocnej rowerowej przejażdżki...
Godzina 19:30 - jest nas pięcioro, zbiórka u podnóża zamkowego wzgórza, gdzie wieża stoi Mysią zwana. Wyruszamy na wieczorno-nocny objazd jeziora Gopła. Po kilku kilometrach po zachodniej stronie horyzontu pojawia się złowroga chmura deszczowa. Niestety nie udaje się uniknąć bliskiego spotkania z dość obfitą ulewą i nieźle już przemoczeni znajdujemy schronienie we wiacie przystankowej na drodze Brześć - Złotowo. Przestaje padać i w chwile potem jesteśmy na promie dolnolinowym na J. Gople łączącym Złotowo z Ostrówkiem na półwyspie Potrzymiech. Krótki postój w sklepiku w Ostrówku, gdzie zostajemy uraczeni gorącą kawką przez sympatyczną właścicielkę. Trwa druga połowa meczu Niemcy - Szwecja, ale komu w drogę temu rower :) Ruszamy dalej i miło spędzamy czas przy ognisku, którego blask nastraja optymistycznie a bijące od niego ciepło suszy przemoczone gacie.
Godzina 0:15 - wszystko szybkie co się piękne kończy hmmm :) wszystko piękne co się szybko kończy, no i ruszamy w ciemną noc, deszcz nie pada jednak asfalt tylko miejscami zdążył nieco wyschnąć. Drogi puste, mijają nas dwa może trzy auta, których kierowcy pewnie zastanawiają się kto to, co to, widząc z daleka pięć rozbłyskujących lampek. Szaleńcy, być może pasjonaci czy miłośnicy nocnych rowerowych eskapad, cóż... Ważne żeby robić to co się lubi i to co sprawia przyjemność pomimo wszystko... Zwłaszcza, że przecież prawie wcale nie padało ;)
No to jedziemy ;)

Tak było po ataku deszczowego chmurzyska na trasie Brześć - Złotowo



Przystankowe schronienie

Przeprawa promowa na Jeziorze Gople




W gościnie na Ostrówku

nocne rumaki

... i ognisko :) ach jakże było wspaniale ;)


Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
49.94 km (1.70 km teren), czas: 02:16 h, avg:22.03 km/h,
prędkość maks: 42.50 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj