Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117465.96 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 110.41km
  • Czas 04:27
  • Prędkość śr. 24.81km/h
  • Prędkość max. 38.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCLXVII etap -...Borsuk, Wenus i bunkry...

Niedziela, 27 maja 2018 · dodano: 27.05.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Pieranie-Dąbrowa Biskupia-Zakrzewo-Koneck-Łowiczek-Bądkowo-Krotoszyn-Osięciny-Byczyna-Dobre-Bronisław-Papros-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Wczoraj powołałem do życia nowego starego rumaka, któremu nadałem nazwę "Borsuk". Borsuk powstał z części znalezionych w moim warsztacie, które udało mi się wszczepić w leciwą ramę poczciwej "Eski" z 1961 roku. Minimum nakładów finansowych a maksimum satysfakcji i o to właśnie chodzić powinno. Poza czarnym plastidipem w spreju zakupiłem jeszcze błotniki też czarne. Zatem powstał przez niespełna tydzień i dołączył do grona rumaków Arnoldzikowej stajni. 
Przed malowaniem złożony w celach testowych, bowiem stare części nie zawsze chcą ze sobą współpracować, natomiast największym wyzwaniem było wstawienie w blisko 60-cio letnią ramę o pół wieku młodszego wkładu suportowego. 

Borsuk w chwilę po swoich narodzinach ;)

Tak było wczoraj a dziś wycieczka na wschód. Koneck - cel taki wymyślam w chwilę przed tym jak spostrzegam, że nie zabrałem bidonów. 100 km bez wody chyba bym nie dał rady i mądre też by to nie było. Zatem wracam na szczęście byłem ok. 4 km od domu i już w chwilę potem jestem znów w trasie. Celu nie zmieniam tylko modyfikuję nieco drogę to tegoż celu. Wiem, że sam cel to taki z dupy cel, choć chciałem zobaczyć, gdzie jest ten słynny klub "WENUS" . Do Konecka dojechałem, ale jakoś chęć ujrzenia klubu minęła. Przy głównej drodze go nie zauważyłem a wypytywać o to miejscowych nie uchodzi hihihihi. Może jeszcze tam wrócę pamiętając, iż zakaz wstępu mają osobnicy w dresach... Hmmm, ale o lyckrze nic nie słyszałem :)
Klub Wenus w Konecku ? To się dzieje naprawdę ? Psie krwie :)

Z konecka wyjechałem szybciej niż do niego wjechałem. Droga Koneck - Jaranowo

Łowicz za daleko to póki co niech będzie Łowiczek ;)

Ruszki ? Znów Ruszki... Ale ja punie durch na Osięciny.

Tam gdzie Krotoszyn się kończy Witoldowo się zaczyna.

Pozycja obronna nieopodal wsi Przysiek (gm. Dobre) Niegdyś wieś przecinały z północy na południe linie okopów i rów przeciwczołgowy. Po obu stronach drogi łączącej Dobre i Kościelną Wieś postawiono dodatkowo kilkanaście „tobruków”.
Obecnie schrony leżą na polach uprawnych, wiele z nich widać z daleka a do kilu dostęp jest bardzo dobry bo leżą przy drogach.
Po umocnieniach ziemnych nie ma tu już żadnego śladu.

... i tam też jest :)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eszcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]