Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124549.09 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 65809 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.61km
  • Teren 0.30km
  • Czas 04:22
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 155 ( 79%)
  • HRavg 131 ( 67%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCXII etap -...mam stówaka...

Niedziela, 5 listopada 2017 · dodano: 05.11.2017 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Broniszewo-Kalina-Morzyczyn-Srara Ruda-Głębockie-Ślesin-Sławoszewek-Kopydłowo-Wilczyn-Wójcin-Kuśnierz-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Chciałem stówaka i mam stówaka, osiemnastego w tym roku i w dodatku listopadowego. Zupełnie zapomniałem, że długość dnia jest przecież już niesympatycznie krótka i w światłości rumaka nie wyposażyłem. Choć naturalnie planu tudzież celu wycieczki nie było to dopiero w pewnym momencie przyglądając się słońcu zorientowałem się, iż ku zachodowi pośpiesznie zmierza. Słońce w zenicie a nisko na horyzontem tak jakby spać iść za chwil kilka chciało. Poza tym marzyłem o takim dniu wolnym zupełnie po wrednym tygodniu w pracy i dwunastogodzinnej roboczej sobocie nie mogło być inaczej. Nagrodą ten słoneczny i miły dzień dla mnie się stał zatem. No i mam stówaka :)

Niagara bez wody, znaczy zbyt niski poziom J. Licheńskiego w stosunku do widocznego J. Ślesińskiego. Trafić Niagarę szumiącą i wypełnioną to trza mieć szczęście, które spotkało mnie podczas DCCXCII etapu




Przystań niegdysiejszego OSiRu w Ślesinie i Pawełek 

Tryton i Vistula


Sporo jednostek nadal przy kejach


Łuk wzniesiony przez mieszkańców Ślesina w 1811 roku, ku czci Napoleona Bonapartego. Mieszkańcy liczyli, że właśnie tędy będzie przejeżdżał nacierając na Rosję, lecz stało się inaczej i Cesarz prawdopodobnie nawet nie widział budowli. 

Taka ścieżka nawet sympatyczna towarzyszyła mi przez kilka kilometrów na drodze Kleczew - Wilczyn. Po lewej tereny odkrywki Jóźwin II B 



W lesie nieopodal Jezior Wielkich znalazłem czaszkę, nie jestem znawcą lecz po ukształtowaniu oczodołów śmiem twierdzić, iż było to jakieś psisko pewnie.



Przed nocą zdążyłem 







Komentarze
kgrzany
| 07:30 wtorek, 7 listopada 2017 | linkuj I dobrze, że zdążyłeś gdyż czaszka obrosła by mięsiwem jednakowoż skórą i zaczęła by kłapać. Pozdrawiam -:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]