Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 40.31km
  • Czas 02:04
  • Prędkość śr. 19.50km/h
  • Prędkość max. 32.40km/h
  • Temperatura -10.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nieoczekiwana zmiana rumaka (86/4015)

Poniedziałek, 8 stycznia 2024 · dodano: 08.01.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Karczyn-Witowy-Góra-Dulsk-Dziennice-Komaszyce-Miechowice-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Nie zawsze jest tak, że nie lubię poniedziałków, zwłaszcza jak można pod ciepłą kołderką dłużej pozostać i decydować w większym stopniu o rozkładzie zajęć. Zresztą jak sięgam pamięcią, bardziej niesympatyczne niż sam poniedziałek było dla mnie niedzielne popołudnie naznaczone stygmatem końca tego co przyjemne i od obowiązku wolne. Może jest tak, że jak ja dzień poniedziałkowy lubię to może on na przekór mnie nie koniecznie i coby o sobie znać dać zdziebko, to kłody... No dobra, patyczki pod nogi kładzie. 
Jeszcze w godzinach porannych, szybkiego przeglądu Borsunia wraz ze smarowaniem napędu i wszystko wydawać by się mogło, współgrało i działało. Równo w południe (że niby cieplej) odziany stosownie, rumaka dosiadam a tu luzem, bez oporu znaczy, korbowód tak jak i do tyłu tak i do przodu się kręci. Widać smar, zimowy syf a i też zasadniczo temperatura ujemna mechanizm wolnobiegu upośledziła i tylko cieszyć się wypada, co nie stało się to gdzieś na trasie, co komina nie widać. Nie było więc co zbyt wiele się namyślać i innemu prawie przysposobionemu do jazdy rumakowi przypadła w udziale dzisiejsza, poniekąd mroźna przejażdżka. Dwucyfrowy mróz wraz z kąśliwym wiatrem przyjemny na dłuższą metę nie bywa, jednak słoneczko swoim promykiem czas ten nieco umiliło. 

Analogowe, alkoholowe czy cyfrowe termometry zgodne nadto ;)


Na zimową nutę 

To nie gluba ;) Przed fotą się ułamało hihihihi

Ale czasami najlepsze, co zdarza nam się w życiu, pojawia się zupełnie wbrew planom...








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]