Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 48.75km
  • Czas 02:17
  • Prędkość śr. 21.35km/h
  • Prędkość max. 28.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wszystkie drogi prowadzą do celu... (85/2920)

Sobota, 6 stycznia 2024 · dodano: 06.01.2024 | Komentarze 0



Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica


Zwykłem pisać, iż tak już tradycyjnie rok z rzędu któryś tam rowerowy sezon z dniem pierwszym stycznia zaczynam, a tu trzej królowie nadjechali z kadzidłem, ze złotem i mirrą (co to jest ta mirra ?) no i Baltazar z gąbką. Złoto rozumiem, kadzidło... mniej, ale może jakiś odświeżacz powietrza czy coś, no dobra... ale na cholerę niemowlęciu żywica z jakiegoś krzaka ? Zatem w teorii, stycznia dnia pierwszego a w praktyce dziś to właśnie kolejny rok mojej rowerowej przygody rozpocząłem właśnie. Mniejsze czy większe plany są na kieszeni dnie i w zamyśle także, lecz postanowień Noworocznych nie mam, tylko te które z roku zeszłego zaoszczędziłem. Tak więc wjechałem w rok 2024 dnia szóstego, co nie musi nic oznaczać poza tym co tylko wbrew zasadzie postępek. Niemniej nowy czas przytłoczył mnie wielce, zapewne i z powodu niezwykle irytującego hałaśliwego i niespokojnego Sylwestra, poniekąd też z racji bardziej dobitnego uświadomienia sobie nieuchronnego upływu czasu oraz z innych przyczyn także... Ważne, że jadę dalej...
Wyjazd popołudniowy z dnia w noc, na wschodnie rzadziej przemierzane rubieże, po asfaltach w większości mokrych a i też po pośniegowym błocie. Wiatr wschodni niesie mróz, ale i słońca promień, dzień coraz dłuższy i w tym nadzieja, aby do wiosny ;)

Zerwana karta kolejna, uwielbiam takie kalendarze :)

Wszystkie drogi prowadzą do celu.

Taka miłość w sam raz, idealna...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dniec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]