Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123141.83 kilometrów w tym 2265.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 62708 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.02km
  • Czas 02:11
  • VAVG 22.91km/h
  • VMAX 53.12km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXXIII etap -...duje, dmie, dmucha...

Niedziela, 31 marca 2019 · dodano: 31.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Balice-Górki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Powiadali wczoraj, że w związku ze zmianą wskazania zegarów... ok, w związku ze zmianą czasu, zmianą czasu na letni. Letni czas... Hmmm, cokolwiek to znaczy. Właśnie w związku ze zmianą czasu w nocy z soboty na niedzielę śpimy o godzinę krócej. Być może jest rzesza tych, którym dane było godzinę snu stracić, lecz ja tego nie zauważyłem wcale. Obudziłem się przed 6-tą czasu letniego, czyli  przed 5-tą czasu zimowego. Jasno już prawie było, pies kości rozciągał ziewając, no to spacer poczyniliśmy ponad godzinny w ten nowy letni czas. 

Zakłady sodowe w Inowrocławiu.

Wartko się kręciły :)

Za pączkami wiosenna Noteć 

Pies z rowerowym akcentem, tudzież gadżetem :)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 54.17km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.21km/h
  • VMAX 37.99km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

CMLXXXII etap -...zmiana rumaka i test gaci...

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 30.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Wronowy-Młyny-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Porą popołudniową decyzję podjąwszy rumaka szosowo-wyprawowego wstępnie przygotowanego po zimowym przestoju do jazdy przysposobiłem i testu gaci dokonałem. Przytwierdziłem też nowe lepiej wsuwalne koszyczki na bidony, lżejsze poniekąd od poprzednich amelionowych. Ciepło, wiosennie i miło, zwłaszcza że mam dziś piątunio w sobotę. Po jasności dziś a po jutrzejszym przestawieniu wskazówek zegara tym bardziej i światłości rowerowe nie będą już stałym towarzyszem moich wycieczek. 

Przedlustrowa samojebka ;)

...i blisko 10 lat wcześniej ( sierpień 2009 r. ). Rumak wówczas mieszkał razem ze mną w domu ;)

Kolejna do kolekcji fota Jeziora Skulska Wieś

Widok, który będzie mi towarzyszył co najmniej przez kolejne 6 miesięcy.



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 42.61km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.62km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXXI etap -...piątkowo w piątek...

Piątek, 29 marca 2019 · dodano: 29.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Mechanizm, tudzież magia dnia piątego skłania do odprężeń i szczęśliwości pomimo wszystko. Zarówno dla tych co piątków mają pod dostatkiem jak i tych, którzy z utęsknieniem wielkim ich wyczekują. Tak już mam, że nawet jak obowiązki służbowe o sobotę zahaczają tom i tak zaciesz wewnętrzny i widoczny posiadam. Piątkowo w piątek zatem po pracy i przed pracą, ale tak się ludzie przeca bogacą ;) Się mnie rymnęło. Piątkowo i tradycyjnie zimna pizza z robakami morskim aromatem zalatująca... No a jutro do pracy, ale potem też pojadę choćby na trochę.

Brzozowo - akacjowa droga na Bożejewice

Piątkowe widoki u schyłku marca


Lżejsze wdzianko już zastosować można ;)






  • DST 43.06km
  • Czas 01:56
  • VAVG 22.27km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXX etap -...chmurne nieba widoki...

Środa, 27 marca 2019 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wyraźnie odczuwam wiosenność pomimo, że większość narzeka na zimno i takie tam. Marzanny nie utopiono całkowicie ludzie powiadają, bo zimą wieje, szron z rana i szyby aut skrobać trza. Jednak ja wiosnę odczuwam, nawet przy okołozerowym poranku podczas psiego spaceru. Rowerowych gaci zimowych już nie przywdziewam jednakoż łapawice i czepiec jeszcze póki co mieć wypada. Dziś, pomimo coraz dłuższego dnia o kawałek nocy zahaczyłem i na zastępczym przednim oświetleniu wycieczkę kończyłem. Wskaźnik lampy zasadniczej przed wyjazdem miganiem swym poinformował mnie o niskim poziomie naładowania akumulatorów. Po jasności jeszcze nie bardzo od 17-tej godziny da radę bez światłości bezpiecznie rumakować. 

Droga Ołdrzychowo - Rzadkwin


Chmurne nieba widoki 






  • DST 100.75km
  • Teren 0.10km
  • Czas 04:32
  • VAVG 22.22km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXIX etap -...most, odkrywka i zimna pizza...

Sobota, 23 marca 2019 · dodano: 23.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Broniszewo-Kalina-Koszewo-Lisewo-Kijowiec-Holendry Szyszyńskie-Szyszyn-Biskupie-Izabelin-Kopydłowo-Wilczogóra-Wtórek-Siedlimowo-Nożyczyn-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Pierwsza wiosenna wycieczka z nowym napędem, bowiem stary już żywot swój zakończył. Wszystko zatem się zazębiać musi, bez zgrzytów i szemrania. Poniósł mnie dziś rumak na południe most przed planowanym remontem na kanale Warta - Gopło zobaczyć. Krótki postój na moście, zimna pizza ( którą uwielbiam )... Dalej w drogę na odkrywkę węgla brunatnego Joźwin II B. Mieszane uczucia towarzyszą, gdy widzi się opuszczone domostwa i urwane drogi, zwłaszcza jak pamięta się czasy kiedy nie było tu jeszcze żadnej maszyny i żadnej dziury. 

Most na kanale i barierki umożliwiające przejazd tylko samochodom osobowym i rumakom oczywiście ;)



Droga do wsi Izabelin.



Koniec drogi i kopalnia.





Choć za "ścieżkami" nie przepadam ten odcinek przypadł mi do gustu :)

Czekoladowa przerwa przed Wilczynem. 





  • DST 42.08km
  • Czas 01:49
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXVIII etap -...w przyćmionym księżyca blasku...

Środa, 20 marca 2019 · dodano: 20.03.2019 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

- Dużo pan jeździ ?
- Są lepsi.. A poza tym co to znaczy dużo ? Nigdy tyle, żeby nie dało się więcej...
- Kiedy to wszystko się zaczęło ?
- Zaczęło się kręcić i się kręci, zawsze dookoła... Dawno, jakieś ponad 40 lat temu, a tak na poważnie to... to nigdy nie było i nie  
będzie poważnie ( ...śmiech )

- Dorabia pan do tego chyba jakąś filozofię podejrzewam.
- Dorabiam teorię a być może filozofię, mam swoje zdanie i to co mnie pcha do przodu pomimo wszystko.
- Zawsze się panu chce jechać, zwłaszcza kiedy zimno i noc ?
- Niechciejstwo ludzka rzecz, myślę że to kwestia uczynienia z tego elementu tudzież składowej życia, może codziennej czynności.
- To znaczy ?
- To jest tak jakby człowiek, który lubi czytać książki czy oglądać tureckie seriale miałby to robić zastanawiając się czy mu się chce. Czyni to bo odnajduje w tym duchową ostoję lub co najmniej odprężenie i antidotum na stres. 
- Czy mam rozumieć, że to lekarstwo ?
- Dokładnie a może i nawet nałóg. W moim przypadku na ten przykład brak styczności z rowerem czynić może spustoszenie emocjonalne i wzbudzać agresję.
- Jakie plany na ten sezon ? 
- Mam swoje zdanie na temat planowania związane z praniem gaci ( ...śmiech ) .Nie powiem, coś tam pod czerepem kiełkuje, ale czy się ziści to nie wiem.
- Zatem dobrych nawierzchni i ilości zacnych kilometrów życzę.
- Dziękuję po dwakroć ;)









  • DST 81.06km
  • Czas 04:05
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXVII etap -...tak minął dzień...

Sobota, 16 marca 2019 · dodano: 16.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Górki-Balice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Strzelce-Czarnotul-Kunowo-Kwieciszewo-Gębice-Zbytowo-Łąkie-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Raz rocznie bywa tak, iż braci strażackiej przychodzi spotkać się w sprawach sprawozdawczych oficjalnie, a potem nieumiarkowania w jedzeniu i piciu doświadczyć. Zatem na piątkowy wieczór mundur przywdziawszy komisji uchwał i wniosków przewodniczył. Było sympatycznie i z leśnikami, którzy na wypoczyn w moje strony zawitali poznakomił się. Kasia z miasta Szczecinek i Marek z Jarocina, darząc sympatią strażaków ochotników do wspólnej biesiady dołączyli... Rozmowy nie tylko o leśnych tajemnicach, ale i o Żerkowskiej Górze, bażantach, wyciągu dla narciarzy wodnych na jeziorku w Szczecinku, Żukach i Polonezie Borewicza. 
Wiatrością niemałą i deszczem nazajutrz dzień mnie powitał, ale już wiedziałem, że dzień rowerowy być musi, bowiem wolne soboty zbyt cenne, aby je tak po prostu przepuścić. Pomimo, iż duło straszniście wycieczkę dla przewietrzenia szprych i nie tylko poczyniłem. Stan wód w Małej Noteci obaczyć, uciekając przez mokrymi chmurami pod obwodnicą herbatką się uraczyć... Tak minął dzień ;)  

Mała Noteć w Kwieciszewie 


Rumak zacny nad Notecią

Fitness jak z koziej dupy trąba, w dodatku przez 24 godziny ;)

Na Ciechrz punie, to tam ?

Goni mnie chmura 

Postój herbatkowy pod obwodnicą.







  • DST 44.71km
  • Czas 01:51
  • VAVG 24.17km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXVI etap -...widziałem robaki...

Środa, 13 marca 2019 · dodano: 13.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Jedni mówią, że wiosny nie ma, a drudzy że jest... W kalendarzu zaiste nie ma, ale dziś widziałem robaki latające w promieniach, aż chciałoby się rzec słonecznych, lecz nie, bowiem tylko w świetle rowerowej lampki... Robak zwłaszcza latający wiosnę zwiastuje, bo robak choć mózgu nie posiada to przez naturę obdarzon wyczuciem, które mówi wstań, wyjdź ze szczeliny pod dachem domostwa i leć, fruń ku słońcu. Leciały trzy robaki na zachód ku słońcu, które zapewne już za oceanem poranek oznajmiało. Fruń robaku, w czas i skoro czas...
Przemyślenia rowerowe... Zmienia się krajobraz z roku na rok i nie chodzi mnie tu o zmiany, które ręka ludzka czyni, lecz te które dziełem natury matki są. Od ponad pewnie lat 15-tu fotografuję poniższe jezioro, które przykładem jest zachodzących zmian, tych nie i naturalnych. Tu zmienności krajobrazowej nadto

Dziś 

Marzec 2014

lato 2009

...I w prawo na krajową 25-tkę 






  • DST 39.52km
  • Czas 01:40
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXV etap -...ja to już kiedyś gdzieś widziałem...

Wtorek, 12 marca 2019 · dodano: 12.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Od jakiegoś czasu intryguje mnie pewien budynek w mieście Strzelno, który mijam po wielokroć. Dla mnie magiczny i to wcale nie ze względu na swoją niegdysiejszą rolę, którą pełnił. Kiedy niebo noc zasnuwa prezentuje się bynajmniej jak dla mnie tajemniczo, ponadto przypomina mi starą kaflarnię z XI księgi Tytusa, Romka i A'Tomka. Nocne foty nie oddają klimatu, zatem dziś u schyłku dnia ów budynek uwieczniłem i nieco jego historii poznałem.

Gorzelnia i płatkarnia w Strzelnie

Jak nie w Markowicach to w Strzelnie

Kiedy jeszcze komin miała.

Noc się zbliża

Księżycowa taka


To już połowa drogi...






  • DST 67.49km
  • Czas 03:07
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXIV etap -...w samą porę...

Niedziela, 10 marca 2019 · dodano: 10.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Strzelno-Ciencisko-Ostrowo-Przyjezierze-Wójcin-Kuśnierz-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Dziś czas na rower popołudniową porą poobiednią dane mi było od losu otrzymać. Szepnął zatem los, który decydować zwykł często o tym co czynić będę, jedź pomimo wiatrów sromotnych a szczęścia i spokoju ducha doświadczysz. No tom posłuchał i na przeciw wiatrom wyruszył, deszczem na koniec namoczon z lekka. Poza obserwacją nacierających chmurzysk, myśli me zaprzątała jeszcze nie dopracowana lista rowerowych zakupów na sezon 2019. Jaki łańcuch, co będzie napisane na gaciach, czy może zmienić zakres zębowy kasety ? Wykorzystać dotychczasowe sprawdzone rozwiązania czy ryzykować i szukać innych ? Się zobaczy, grunt że dzisiejszy dzień do rowerowych zaliczam i te kilkadziesiąt kilometrów do skromnej bądź co bądź kolekcji dorzucam. 

Tu już deszczem rosić zaczęło...



Tak sobie myślę... Kasety zostają takie same, jeden łańcuch HG53 a drugi to eksperyment z tajwańską firmą TAYA a nóż się uda ;)

Rumak wylądował

... pod Arnoldzikową stajnią

Niemrawo kręcący się już wiatrak na tle deszczowego nieba, bowiem wiatry zmniejszyli na sile, a niebiosa anioły deszczowymi chmurami zasrali, znaczy zasłali ;)