Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126681.62 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71659 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.83km
  • Czas 02:51
  • VAVG 20.99km/h
  • VMAX 35.08km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXXIII etap -...co kto pisze...

Środa, 6 listopada 2019 · dodano: 06.11.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Przyznam, że sporadycznie ale czytuję blogi, tudzież relacje innych rowerzystów. Jak wiadomo, iluż rowerowych braci, tyleż różnych wpisów mniej lub bardziej wartościowych. Wartościowych w sensie odbiorczym, to znaczy potrafiących zainteresować choć po trochu przypadkowego nawet czytacza, tudzież szperacza internetowego. Pojawiają się zatem wpisy suche typu; "Dziś przed pracą w tlenie" i potem cała masa liczb od HR max. po kadencję i wyciśniętą moc w watach. Spotykam też wpisy, w których liczby w ogóle znaczenia nie mają, bynajmniej tak autor to przedstawia. Od relacji filmowych po szczegółowe opisy wraz z setką fotek. Przyznam, że poczynania co niektórych cyklistów śledzę systematycznie, natomiast o istnieniu innych tylko wiem. 
Być może się nie znam i nie wszystko rozumiem. Jednak mnie zawsze fascynowały liczby i powstające z nich statystyki, choć skromne a niegdyś jeszcze bardziej skromne. W czasach dla mnie nieinternetowych zapisywane w zeszytach kratkowych, natomiast obecnie na oto tym blogu właśnie oraz na "youtybowym" kanale w cyklu "okiem cyklisty". Miło, że ktoś tu zagląda, ogląda i czytuje, lecz co najistotniejsze to ślad, pamiątkę po sobie zostawiam taką. A nóż kogoś zainspiruje ;)

Wiało dziś nieprzeciętnie, to schowałem się w lesie. Jakby co po jasności, bom z pracy się urwał na dni kilka :)






  • DST 40.42km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 30.81km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXXII etap -...nocne drogi...

Wtorek, 5 listopada 2019 · dodano: 05.11.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica


Nocne drogi są zupełnie inne za każdym razem kiedy je przemierzam po raz kolejny. Nie przeszkadza mi to, że są one pozbawione dziennych widoków, które zwykłem oglądać w świetle dnia. Czarne tło nocy bogate jest w obrazy które nie każdy dostrzec może. Przy nocnych drogach widać więcej, bowiem tylko ode mnie to zależy co chcę ujrzeć. Widać więcej oczami wyobraźni... I jest więcej miejsca na myślenie... I szybciej czas ucieka... 



Droga  Młynice - Starczewo





  • DST 100.26km
  • Teren 1.20km
  • Czas 04:23
  • VAVG 22.87km/h
  • VMAX 35.78km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXXI etap -...stówka z przerwą na obiad...

Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 03.11.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Lubstówek-Włostowo-Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Listopadowa stówka, przy okazji wykonane 140 % tygodniowego planu, czyli blisko 284 km dodanych do kolekcji. Kto powiedział, że nie można dwa razy w ciągu jednego dnia na wycieczkę rowerową wyruszyć ? W zeszłą niedzielę takiegoż eksperymentu nie dane było mi doświadczyć, lecz dziś pogoda mi w tym nie przeszkodziła. Choć wyjście było zasadniczo jedno z przerwą na obiad i browar, tak to lepiej wygląda. Bądź co bądź, do obiadu 60 km a po obiedzie 40 km i jest stówka ;)

Okolice wsi Mietlica i droga w kierunku Połajewa.

Herbatkowy postój pod lasem przy drodze Mielnica - Łuszczewo


Układ chmur zwiastujący nadejście deszczowego frontu.

Wielbłądzica Attika wśród bezgarbnych przyjaciół ;)







  • DST 50.67km
  • Czas 02:18
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXX etap -...kawka nad jeziorem...

Sobota, 2 listopada 2019 · dodano: 02.11.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Pilich-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Kościeszki-Włostowo-Lachmirowice-Racice-Kruszwica

Drugi dzień listopada powitał mnie dżdżysto i wietrznie. Deszcz co prawda padać przestał, jednak wiatr nie zdołał asfaltów przesuszyć. Czekać w sumie na niezbyt optymistyczną pogodowa dalszą cześć dnia, nie miało sensu, zwłaszcza że plany popołudniowe odmienne od rowerowych były. 
Osiodłałem zatem borsuka i na kawkę nad jezioro znajome wyruszyliśmy na przeciw wiatrom południowym. Kto powiedział, że kawa w strojnej filiżance w miękkościach sofy pita być musi ? No tak ;)








  • DST 42.19km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 31.24km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXIX etap -...październikowy tysiąc...

Czwartek, 31 października 2019 · dodano: 31.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Rano myślę o rowerze, na spacerze z psem myślę o rowerze, w pracy myślę o rowerze, po pracy jestem na rowerze, ale późnym wieczorem znów myślę o rowerze i przed snem też myślę o rowerze.  Może to i z racji wieku, ale myślowo rower bierze górę nawet nad dupą. Bo jak nie jadę to myślę o tym, że jadę, a jak jadę to nie myślę o dupie, zatem na myślenie o dupie czasu brakuje. 
Korkuje mi się moja ulica w mieście i droga z pracy zwykle trwająca minut góra dwie, trwa dobry kwadrans. Zresztą gdzie i po co się śpieszyć skoro ciemnica już o siedemnastej zacna. Wsiadam na rower i jadę omijając auta z wolna przesuwające się w ulicznym korku. Poza rogatkami miasta jest już spokojniej. Chłodna noc z zachodzącym księżycowym rogalikiem z małą gwiazdeczką u jego boku. Jestem bardzo szczęśliwy :)
Gdzieś pod koniec dzisiejszej wycieczki "stuknął" mi październikowy tysięczny kilometr... Można ? Można. 






  • DST 40.52km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 33.57km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVIII etap -...co w nocy dostrzec można...

Środa, 30 października 2019 · dodano: 30.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Nastał czas ciemności rowerowej, już nie muszę się z nocą ścigać, nim mrokiem spowije okolicę.  Magiczne widoki, białe światła miast, czerwone kominów i wiatraków na tle zachodniego nieba. Księżyc tuż po nowiu nad horyzontu linią, przydrożne kocie oczy i zwierzynka leśna tuż przed rowerowym reflektorem umykająca. Już nie mogę się doczekać kolejnej rowerowej nocy :)


Zachód księżyca


Światła Inowrocławia

Okular zaparował nieco ;)





  • DST 50.11km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.11km/h
  • VMAX 31.79km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVII etap -...jasne, że wtorek...

Wtorek, 29 października 2019 · dodano: 29.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica

Powiało chłodem, zatem do czasu przeznaczonego na rowerowe wypady doliczyć należy bez mała kwadrans na przywdziewanie wdzianka. Starannie i z namaszczeniem, bowiem od tego zależy komfort jazdy. Tak też wczoraj przywdziawszy rajtuzy, skarpet dwie warstwy, bluzę odkrywczą oraz czepiec, progi domu opuściłem śpiesznie.Tak jak szybko wyszedłem, tak szybko do domu wróciłem, bowiem deszcze złośliwe poczęły siąpić. Nie udał się wczorajszy wyjazd, ale za to dzisiejszy owocny, choć chłodny. 








  • DST 40.40km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.44km/h
  • VMAX 46.68km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVI etap -...przed południem i...

Niedziela, 27 października 2019 · dodano: 27.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Przed południem i... No właśnie miało być i po południu. Planowanie i jeszcze raz planowanie, wrrr. Z racji, iż w porze obiadowej zadania nie mniej ważne obowiązek było realizować, dzień rowerowy postanowiłem podzielić. Skoro dni brakuje, to kto powiedział, że raz dziennie tylko rumaka dosiadać można. Zatem przed południem 40 km, a po południu... Deszcz okrutny padać zaczął i szyki zniweczył. Co prawda plan tygodniowy wykonany w 107 procentach, ale zamiar był niemały, aby rezerwę na nadchodzący czas stworzyć. No dobra, to już obsesja, niech już tak będzie :) Jednak to obsesja, która czyni ostatni kwartał sezonu rowerowego 2019 ciekawszym, bardziej tajemniczym niż poprzednie. Oby tylko nie wypaść z rowerowego "obiegu" i tygodnia któregoś nie zaprzepaścić, bo wtedy już się nie pozbieram... A czasu coraz mniej.
Ps. Wielbłądzica Attika francuskiej aktywistki Edmée Mommeja zimuje w zagrodzie, którą mijam nader często podczas moich wycieczek rowerowych. Dziś też ją widziałem. Wspaniała nagroda dla zwierzaka oswobodzonego z cyrkowej niewoli, przepęd na stepy Mongolii. Co winny jest ten wielbłąd i skąd wiadomo, że chce w ogóle tam iść ?
( Fotografii baktriana nie zamieszczam, bo sobie tego wyraźnie nie życzy, póki co. )

Buraków kupa.

Moje samotne drzewo :)

Przed południem, choć wietrznie było całkiem miło.

Po południu się rozchlaptało uczciwie :(





  • DST 81.01km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.19km/h
  • VMAX 37.92km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXV etap -...leśny przystanek i wysychające jezioro...

Sobota, 26 października 2019 · dodano: 26.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Zaprzeczam ostatnio sam sobie, planując a w sumie realizując to co już zaplanowane. Moje zdanie na temat planowania znane jest zapewne, lecz w tym przypadku inaczej się po prostu nie da. Nie żeby obsesyjnie, ale 10 tysięcy kilometrów chodzi mi po głowie. Już wiem, że nie stanie się to dziełem przypadku, a przemyślanym i zaplanowanym działaniem ;) Czy się uda, tego nie wiem, ale przynajmniej mam nad tym kontrolę. 


Leśny przystanek przy drodze Ostrowo - Gębice. Oczywiście jak sobota, to i zimna pizza ;)

Niepamiętnie niski poziom wody na jeziorze Pakoskim, które istnieje chyba tylko dzięki przepływającej przez nie Małej Noteci. 





  • DST 50.29km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.19km/h
  • VMAX 30.27km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXIV etap -...leniwie, ale do przodu...

Czwartek, 24 października 2019 · dodano: 24.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Wdała mi się mała kontuzja, która jak podejrzewam związek ma z wtorkową zmianą rumaka. Staw biodrowy prawej nogi pobolewał na tyle mocno, że dosiadanie rumaka nazajutrz w tym stanie do rozsądnych czynności zaliczyć byłoby trudno. Dziś już znacznie lepiej, lecz co by kontuzji nie pogłębić, leniwą jazdę poczyniłem, bo na przerwę od siodła pozwolić sobie teraz akurat nie mogę. Zatem leniwie, ale do przodu, a co do przodu to moje ;)


Strzelno wita zmrokiem zapadającym a potem to już tylko mgliste ciemności.