Info

Suma podjazdów to 60204 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Czerwiec4 - 0
- 2025, Maj15 - 4
- 2025, Kwiecień11 - 0
- 2025, Marzec13 - 0
- 2025, Luty8 - 0
- 2025, Styczeń10 - 1
- 2024, Grudzień19 - 0
- 2024, Listopad17 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
- DST 40.49km
- Czas 01:28
- VAVG 27.61km/h
- VMAX 37.98km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Szaroburo w odcieniu jesiennym (10234)
Niedziela, 10 listopada 2024 · dodano: 10.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
To, że w dniach ostatnich temperatura niska zeru bliska, choć dodatnia znaczyć może tyle co wypłata brutto ;) Zatem odczuwalnie zimno nawet jak jeszcze termometrowo znośnie co mylić może znacząco. Nie bez kozery pogodynek Janusz Nosacz zapowiadał, że jak jest wiater to nawet jak jest ciepło, to jest zimno ;) Cóż to więc takiego temperatura odczuwalna, co to jej zmierzyć się nie da co najwyżej wyliczyć można na wiele sposobów stosując wzory i modele zależności składowych wpływ mających nań. Stan to taki określający termiczne odczucie które wystąpi przy danych warunkach pogodowych takich jak na ten przykład temperatura powietrza, wilgotność, opad atmosferyczny czy też wiater właśnie. Pojęcie temperatury odczuwalnej nie tak stare, bowiem niespełna stuletnie, będące wynikiem obserwacji i badań naukowych na Antarktydzie.
Choć danych i informacji w czeluściach internetu nadto, niemniej jakby ktoś samodzielnie chciał wyliczyć w jakim stopniu wiater na odczucie termiki wpływa, to takim wzorem posłużyć się można ;)
albo takim;
gdzie; Ta - temperatura powietrza, V - prędkość wiatru
Widzę, że front nadchodzi i jakby cieplej być ma odczuwalnie, zasadniczo ;)
- DST 51.08km
- Czas 01:54
- VAVG 26.88km/h
- VMAX 39.07km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 115m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Tak w sam raz, zasadniczo (10220)
Sobota, 9 listopada 2024 · dodano: 09.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszyn-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Przyjść musi czas taki co to drzwi należy zamknąć i już ich nie otwierać... Drzwi, które prowadzą donikąd... Na szczęście tylko te a inne na oścież otworzyć można lub klucz do nich w dobre ręce przekazać ufając, lecz nigdy do końca. Czas na wszystko znaleźć można, jednak ubywa go zbyt wiele i zbyt szybko, niemniej co zostanie to nasze, lekcję przydatną z tego wyciągnąć i zatrzymać dla siebie należy.
Przemarzłem dziś tak jakby na wylot, przewiało zbytnio, lecz to jeszcze nie czas i nie pora żeby się poddać. Spróbuję raz jeszcze...
Dokąd droga...
Wartość nad wartościami i bez aluzji ;)
Chciałbym tak choćby jeden dzień, renesansowo pobyć :)
- DST 40.98km
- Czas 01:54
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 30.14km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Bez łączności, bez wsparcia (10193)
Piątek, 8 listopada 2024 · dodano: 08.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Sukowy-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Można wierzyć lub nie wierzyć w przypadki, niemniej podobnie jak lat temu trzy, również w listopadowy piątkowy wieczór, dziś to właśnie nie zabrałem telefonu. Podobnie również, spostrzegłem brak ten po przebyciu około pięciu kilometrów, a co najciekawsze to pomimo braku łączności ze światem przebyłem niemalże identyczną trasę. Na dobrą sprawę, mógłbym wpis z listopada 2021 roku spokojnie tu skopiować i nie byłoby w nim nic nieaktualnego.
Więc niech i tak będzie ;)
Stare przysłowie pszczół mówi - "Mniej wiesz, lepiej śpisz". Tak bywa, że wiedza o czymś tak jak i pomóc to i zaszkodzić może, dyskomfort czyniąc. Na mniej więcej 5 kilometrze trasy uświadomiłem sobie, że nie mam telefonu, o którym najzwyczajniej w świecie zapomniałem. Do tego czasu mogłem niemalże w całości czerpać przyjemność z jazdy, bowiem pomimo temperatury niskiej odczucie było nader pozytywne. Takie to czasy nadeszli, że technologiczne ułatwiacze życia na tyle wgryzły się w codzienność, że bez nich poczuć się można nieco samotnym i zależnym. Odtąd myśli me zaprzątały pytania wszelakie typu: A co jakby ? A gdybym ? A co w przypadku ? Potem cały cykl odpowiedzi o charakterze scenariuszy. Plan awaryjny, hmm... Psie krwie, przecież nie mam telefonu. Zdjęć nie zrobię, choć to w sumie problem najmniejszy. Najwyżej, będzie co będzie i jadę dalej. Zapomnieć o tym udało mnie się dopiero pod koniec trasy, na tyle że w domu dopiero po kilkunastu minutach rozejrzałem się za tym przeklętym niezbędnikiem. Niewątpliwie łatwiej jest się do komfortu przyzwyczaić niż od niego odwyknąć.
No nie mam fotek, no bo jak... Ale żeby nie było pusto na przestrzeni blogowego wpisu to o tej wiatrowej zmienności nieco. Trasa niestandardowa, bowiem powiew lekki z południa wyczuć się dało jakby. Opad atmosferyczny w powietrzu wisiał a wiatr choć słaby tańce swe rozpoczął kierunek diametralnie zmieniając w przeciągu dosłownie chwil kilku. W drodze powrotnej mocniej już nieco od wschodniej strony zawiewało. Idzie zima ?
Co więcej, również dziś wiatry zimne wiali od wschodniej strony, co zwiastuje chłodu nadejście a być może i opadu śnieżnego nawet. Dziś poza łączności brakiem, pakietu na wypadek awarii ze sobą nie zabrałem, zresztą nie tylko dzisiaj. Rower przejściowy to i tak bywa, co to czasu brakło na dostosowanie :) Ni dętki, ni pompki, ni tez żadnego klucza, nic tylko jechać... W noc ciemną, nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne ;)
- DST 50.55km
- Czas 02:31
- VAVG 20.09km/h
- VMAX 31.80km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Pół setki wokół komina (10178)
Czwartek, 7 listopada 2024 · dodano: 07.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: około kominowa, no prawie ;)
Tak mnie się od wielkiego dzwonu zdarza co to potrzeby czy raczej chęci na tradycyjna pętelkę nie mam i umownie wokół komina pojeździć wolę. Siąp jakiściś z nieba, jakby mżawka nieprzyjemna w połączeniu z temperaturą jednocyfrową do zbytniego oddalenia się od domu nie zachęcał. Może i dziwnie, a co miasto nawet po rogatkach niewielkie, to można i pół setki kilometrów wyjeździć z poczuciem mniejszego nakładu i zaangażowania jakby. Znaczy w polu szczerym na bardziej odludnej przestrzeni kilometr bardziej się dłuży niż pośród miastowych latarni. Fakt co bardziej zachowawczo i ostrożniej miastowe zakątki objeżdżać należy z uwagi na nieciągłość chociażby infrastruktury rowerowej, liczne krawężniki, nawierzchnie odmienne a i też listowie wilgotne zalegające. Raz nie zawsze, niemniej ciekawą alternatywą doświadczenie takie i nie tylko 40 czy 50 a pewnie i 100 kilometrów dałoby radę wokół komina zrobić. Niech to będzie takie jesienno-zimowe wyzwanie a nóż się uda ;)
Zdjęcia nieobiektywne nadto, bowiem obiektyw pokryty wilgocią rzeczywistość tylko po części oddał.
- DST 45.26km
- Czas 02:00
- VAVG 22.63km/h
- VMAX 32.45km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 99m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
W mglistej ciemności (10185)
Wtorek, 5 listopada 2024 · dodano: 05.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kobylniki-Kruszwica
Listopadowy promyk słoneczny swoje jeszcze zdziałać może, to po zachodzie kiedy niebo bezchmurne, ciepło zgromadzone za dnia szybko wypromieniowuje i temperatura szybko spada. Kilka kresek powyżej zera, opar mgieł podnosi i zimnica odczuwalna nadto. Wychłodziło mnie dziś trochę, że dopiero po czasie niekrótkim przy kominkowym cieple równowagę termiczną odzyskał. Na zachód młodego księżyca nie zdążyłem, za linią horyzontu nikły rogalik szybko się schował, a mgła spowiła okolicę w chwil kilka. Już nie raz tegom doświadczał, kiedy mglista ciemność i brak punktów odniesienia w postaci choćby czerwonych lamp kominów czy wiatrowych turbin, poczucie bezkresu i dezorientacji w terenie potęgowała. Kiedy drogi bym nie znał, to byłoby jeszcze ciekawiej, lecz to nie czas na takie eksperymenty i sprawdzać tego nie będę :)
- DST 50.84km
- Czas 02:01
- VAVG 25.21km/h
- VMAX 37.69km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 7kcal
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Most, bruki i kwadratów garść (10197)
Niedziela, 3 listopada 2024 · dodano: 03.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Łojewo-Szarlej-Kobylniki-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Tupadły-Kruszwica
Listopad powitał słoneczkiem, lecz też znacznie niższą temperaturą do której w latach ubiegłych jakby łatwiej było się przystosować. Płynniej przejść z trybu w miarę jeszcze komfortowej jesiennej termiki w chłodniejszą znacznie. Coś gorzej to w tym roku idzie, niemniej odosobniony w tym nie jestem co jakby mniej mnie martwi zatem i czekam cierpliwie. Dwa długie, jednocześnie schyłkowe miesiące roku po których pogodowo spodziewać można się wszystkiego. Dziś niesamotny wyjazd w ramach niedzielnych coffee ride'ów po trasie krótkiej było nie było, lecz po nowych jak i odmiennych, tudzież niecodziennych nawierzchniach. Wylądowaliśmy pod mostem nawet, w pozytywnym tego słowa znaczeniu gdzie piasków nadnoteckich odcinek przebrnąć przyszło. Pomimo chłodu wiatrem dość uczciwym niesionego, sympatyczne rowerowe przedpołudnie do historii przeszło. Zatem, jedziemy dalej a nóż się uda ;)
No i kwadratów małych kilka ;)
- DST 53.05km
- Czas 01:57
- VAVG 27.21km/h
- VMAX 46.23km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 133m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Czasem musi coś uwierać (10170)
Sobota, 2 listopada 2024 · dodano: 02.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Denerwować i złościć, choć to rzecz ludzka, tak naprawdę jest to mszczenie się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ilekroć sam siebie zapewniam, że to bez sensu i nic to nie da, niemniej emocje czasem wezmą górę i ciśnienie podniosą lekko lub nieco bardziej ;) Poirytowanie me dzisiejsze, sam już wzmożony ruch samochodowy spowodował niemalże od samego wyjazdu po powrót do domu. Trasa krótsza, bowiem zdrowie psychiczne ważne a i też pomimo aury słonecznej po rajtuzach nieco chłodem ciągnęło. Kura, rosół, zaduszki, powroty, spotkania rodzinne... Jeździli dziś jak opętane, bo musi jeden z drugim... Zresztą ten na rowerze to inny jakiś, bo kto to widział na drodze autom w płynności ruchu wadzić. Dzban jeden strąbił mnie niemiłosiernie i miejsce wielokrotnie palcem wskazywał, w którym normalni ludzie mają mózgi. Prawo jazdy w chipsach wygrał lub w Grójcu do egzaminu przystąpił, nie wnikam. Niemiej znak stał, stoi i stać będzie, co to jak byk napisane, że rowerowej braci nie tyczy, a przeto pasem jezdni poruszać się nie przestępstwo. Gumka w kalesonach czy w bereciku zbyt ciasna i uwierać może, frustracji wzrost powodując, kto tam wie. Cóż czynić zatem, dzban pojechał dalej w swej nieomylności umocniony a mi szybko złość przeszła, bowiem czasu na takie akcje szkoda a dzień zbyt piękny by do mniej udanych go potem zaliczyć.
Uniform już prawie zimowy, na kierpce ochraniacz i czepiec pod kask, herbatka nadnotecka... Już mi przeszło i znów się uśmiecham :)
- DST 41.43km
- Czas 01:54
- VAVG 21.81km/h
- VMAX 30.44km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 4kcal
- Podjazdy 89m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
I nastała ciemność (10274)
Poniedziałek, 28 października 2024 · dodano: 28.10.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Gdyby mi się tak chciało jak nie chce, niewątpliwie byłbym mistrzem w chceniu niechcenia. Taka pora i w nadziei co to minie w rytmy pory jesiennej co prawda nadto ciepłej, wpadnę. Może, że za ciepło, a może to wiek... Było nie było, to dopiero pół wieku ;) Przyznam, że ostatnio pomimo początkowego chcenia i postanowień okołopołudniowych, jak praca końca dobiegnie a ja do domu wrócę, to niewytłumaczalnie niechciejstwa, tudzież nygustwa rowerowego dostępuję. Ciężko bo ciężko, ale jak tylko jakimś cudem rumaka dosiądę, to zacieszu doświadczam niemałego, przeca to ja i jest tak jak było, przed rokiem czy wcześniej znacznie nawet. Lepiej nie będzie, ale póki co wygrywam i jadąc w dzisiejszą i kolejną noc, w ciemność, w ten czas...
Kwadratów małych sztuk sześć :)
- DST 91.12km
- Czas 03:25
- VAVG 26.67km/h
- VMAX 42.87km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 181m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Dziwny sen, zimna ryba i mrówki (10293)
Sobota, 26 października 2024 · dodano: 26.10.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulska Wieś-Buszkowo-Głęboczek-Wtórek-Kopydłowo-Maślaki-Skupne-Budzisław Górny-Tręby Stare-Adamowo-Tręby Stare-Świętne-Mrówki-Kownaty-Wójcin-Nowa Wieś-Prószyska-Wronowy-Budy-Mirosławice-Włostowo-Kruszwica
Wrażeniu nieodpartemu ulegam co to nowych dróg przybywa i nowych asfaltów doświadczam w okolicy przeca znanej, niedalekiej w sumie. Prawda to najprawdziwsza a nie wrażenie tylko, bowiem nie dalej jeszcze jak przed dekadą dróg kilometrów krocie, gruntowymi czy polnymi były a asfaltowe nawierzchnie kończyły się niespodziewanie. Zatem jak droga niedostępności stygmatem naznaczona, tom ją omijał z daleka raczej. Pamiętam jak lat temu co najmniej kilka na Mrówki i Świętne się puścił w malowniczej okolicy i wracać musiał, bo droga nawierzchni mnie zadowalającej nie posiadała. Tak też rejony te omijał łukiem szerokim, nie myśląc wcale, że przeca czas płynie a wraz z nim rozwój cywilizacji a przeto i dróg także. Z tytułu tego dane mi było dziś to właśnie, nowych dróg kilometrów zacną ilość przebyć a i tereny wypoczynkowe od Adamowa po Mrówki było nie było pierwszy raz rowerowo odwiedzić. Przy tej sposobności kwadratów dużych i małych ilości zacne do kolekcji dodałem a dzień iście, może nie letni ale złoto-jesienny miło spędziłem.
Asfaltów nieskazitelnych krocie
Jezioro Budzisławskie
Ośrodek wypoczynkowy w Trębach Starych
Mrówki ;)
Kwadratowe zdobycze
- DST 53.69km
- Czas 01:52
- VAVG 28.76km/h
- VMAX 44.64km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 87m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Słoneczny poranek ociągających się cieni (10285)
Środa, 23 października 2024 · dodano: 23.10.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Ciencisko-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Za krótki dzień, za krótka noc, za krótko doba trwa... Za dużo człowiek by chciał a sytuacja i okoliczności nie zawsze ku temu sprzyjające aby wszystko według ustalonej kolejności zrobić. Czas ma to gdzieś i płynąc nie zaczeka ni też cofnąć się go nie da. Wydaje się nader często, iż człowiek zna już życie, przewidzieć potrafi co nastąpi i jakich konsekwencji spodziewać się może. Jeden czynnik, jedno słowo, jedna minuta... Małe rzeczy decydują i wpływ mają na te większe, które znów całe życie potrafią do góry nogami przewrócić albo przekierować na właściwe i prawidłowe do kierunku jazdy tory, by się w życiu już nie wykoleić...
Przywitanie poprzez cień,
Bo cień nie ma twarzy.
Kontur, ciemna plama,
Bez wyrazu, bez emocji.
W tajemnicy i w ukryciu,
Nikt już prawdy się nie dowie...