Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.94km
  • Teren 0.25km
  • Czas 02:29
  • VAVG 21.72km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejsca, do których zawsze wracam

Niedziela, 10 stycznia 2021 · dodano: 10.01.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Przystanki autobusowe, przydrożne świątki, zapomniane przejazdy kolejowe czy też niczym nie wyróżniające się miejsca, na które zazwyczaj nikt uwagi nie zwraca. Miejsc takich jest nieograniczona ilość, jednak tylko nieliczne pojawiają się w moich relacjach cyklicznie, w różnych odsłonach. Odróżnia je rzecz jasna zmienność matki natury, tudzież pór roku ale przede wszystkim nieubłagany upływ czasu. Jednym z takich miejsc jest właśnie przejazd kolejowy na nieczynnej od ćwierćwiecza linii nr 231 w lasach Miradzkich na wewnętrznej drodze ALP pomiędzy wsią Wronowy i Miradzem. Sentyment do tego miejsca mam oczywiście za sprawą linii kolejowej, po której nie raz miałem okazję podróżować jako pasażer pociągu relacji Kruszwica - Mogilno. 



Śnieżne chmury nad wsią Wronowy

Droga wewnętrzna Nadleśnictwa Miradz ( Wronowy - Miradz )






  • DST 44.66km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.61km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu bestii ze wschodu

Sobota, 9 stycznia 2021 · dodano: 09.01.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Górki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Jakby bestia i jakby nie bestia... To jest  podstawowa sprawa. Niby bestia, a niby nie bestia. Kim jest bestia i co się za tym kryje, gdzie jest bestia. I czy to jest bestia i czy może to nie jest bestia. To są te nasze problemy... Nie mniej w końcu mamy zimę, taką jaka w wyobrażeniu mym cały czas tkwi dość mocno jeszcze. Przypruszyło okolicę białym puchem, zatem należało wycieczkę niedługą uskutecznić a przy okazji tej, bestii wschodniej poszukać. Bestia ze wschodu nadejść miała śniegi i mrozy sromotne niosąc, ale jak to tak skoro wiatry przeciwpołożne powiewają. Zatem tylko nieco śniegu, który nadtopiony czerń asfaltów uwidocznił, a bestii rzecz oczywista nie spotkałem, bowiem nieprawdą tudzież fejkiem pogodowym się okazała. 

Pic on the water of photoshop ;)

Nigdzie bestii nie było, na drodze, na polu i w lesie też nie.




  • DST 60.89km
  • Teren 2.10km
  • Czas 02:58
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Była zima, nie ma zimy

Środa, 6 stycznia 2021 · dodano: 06.01.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Galiszewo-Skulsk-Rakowo-Pilich-Berlinek-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Łagiewniki-Kruszwica

Borsuk po wymianie elementów jezdnych i niezbędnym serwisie, poniósł mnie dziś na poszukiwanie resztek zimy, która w dniu wczorajszym nieco śniegiem okolicę naznaczyła. Niestety ubiegłej nocy biel śniegowa zniknęła i nic poza nikłymi jej resztkami nie znalazłem. Mogło być przyjemniej zatem, a tu mokrość i błoto, którego część spora na rumaku i na mnie osiadła ;)




Arnoldzikowa stajnia i serwis Borsuka

Borsuk w terenie z nowymi ( starymi ) kółeczkami 

... A dziś nie tylko upaprane drogi, ale ścieżki łąkowe





  • DST 40.89km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.51km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mokrość nie radość

Niedziela, 3 stycznia 2021 · dodano: 03.01.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Miechowice-Marulewy-Pławinek-Łąkocin-Góra-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Choć intensywnie nie deszczyło, jednak kubrak i kamasze nieco zmoczyło. Mniej więcej po godzinie jazdy odczucia nieradosne związane z dyskomfortem termicznym towarzyszyć zaczęły, że nawet gorąca herbatka na niewiele się zdała. Prognozy pogodowe nie do końca precyzyjne, bowiem świadomie w styczniowy deszcz bym się nie pchał rzecz jasna. 
Tylne koło BORSUKA odgłosy dziwne cykliczne wydawać zaczęło po wodnej kąpieli, zatem jutro serwis konieczny. Przyjdzie zatem kółeczko zastępcze w dniu jutrzejszym sklecić, bowiem obecne podejrzewam kariery już zawrotnej raczej nie zrobi ;)






  • DST 61.59km
  • Czas 02:50
  • VAVG 21.74km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracyjnie, mgliście i kołowato

Sobota, 2 stycznia 2021 · dodano: 02.01.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wola Kożuszkowa-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Lachmirowice-Racice-Rzepowo-Kruszwica

Rozpoczęcie nowego sezonu rowerowego nietradycyjnie nadto, bo niby co mi po tradycji rozpoczynania czegoś co już samo się wczoraj rozpoczęło. Pierwszy stycznia był rowerowy w roku ubiegłym a w tym rowerowy jest drugi dzień roku... Tak czy siak, rok 2021 rowerowo rozpoczęty.
Odborsuczyłem dziś rumaka, który blisko rok okolicznych dróg nie przemierzał. Nieco się zastojał choć wisiał, a dziś krople mgły na swej leciwej 60-cio letniej ramie zbierał. Nasmarowan i przewietrzon, pierwszych kilometrów do tegorocznej kolekcji dostarczył, a i też mgła dzisiejsza emocji nietypowych przyczynkiem była. Kołowatości doznałem, i tego czegom się spodziewał po lewej stronie, nagle po prawej się pojawiło. Ufam swojej orientacji w terenie, lecz mgła też skołowacić potrafi. Rzecz jasna zgubić się nie zgubiłem, choć przez chwil kilka pozamieniały mi się świata strony cztery. Gdyby nie funkcja azymutowa mojej żółtej nawigacji, to drogi bym nadłożył nieco :)






  • DST 58.99km
  • Teren 1.80km
  • Czas 02:41
  • VAVG 21.98km/h
  • VMAX 31.97km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

To by było na tyle

Czwartek, 31 grudnia 2020 · dodano: 31.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica

Wystarczy na ten sezon rowerowych kilometrów, bowiem dziś to właśnie kończę rowerową "wędrówkę" przez rok 2020. Był to rok rowerowo dobry, lecz nieco odmienny, raczej nie zaburzony przez wszechobecną pandemię pomimo wszystko. Modne w podsumowaniach roku innych rowerzystów stało się usprawiedliwianie, a to przebytego dystansu, czy też dłuższych przerw w jeżdżeniu, sytuacją oraz ograniczeniami związanymi z wirusem. W swym podsumowaniu nie biorę tego praktycznie wcale pod uwagę, choć zaliczyłem kilka wyjazdów tzw. konspiracyjnych. Nie mniej dodały one tylko nieco urozmaicenia, odmiany oraz aspektów poznawczych, bowiem w polne drogi i leśne dukty wjechałem czego zwyczajowo nie czynię. 
Co ten rok przyniósł, co zmienił ? Powiększyła się rodzina moich rumaków o szosowego Treka, który dał mi nieco inne spojrzenie na ten rodzaj rowerowania. To za sprawą innych jak dotąd nieznanych własności trakcyjnych, a co za tym idzie odmiennych doznań z komfortem związanych. W roku tym, aż 18-cie razy w towarzystwie licznej grupy #notojadzim okolice przemierzałem. Aż, bowiem jak dla mnie typowo samotnego jeźdźca to i tak o blisko 400% więcej wyjazdów niż w latach ubiegłych, a i tak były to wyjazdy dwu lub cztero maksymalnie pięcio osobowe. Co tam jeszcze... Hmmm stówaków było nieco mniej niż w 2019 roku bo tylko 16-cie, ale za to dwie dwusetki z hakiem, w tym jedna w przyzwoitym jak na rowerowego turystę czasie...
To by było na tyle, bowiem dziś sezon się kończy a już jutro zaczyna nowy, jeszcze tylko jedna długa noc i jedziemy dalej.

Statystyka roku 2020

Dystans całkowity - 9506,79 km
Średnio dziennie - 25,97 km
Dni na rowerze - 152
Średnio na dzień rowerowy - 62,54 km
Średnia prędkość - 25,34 km/h
Czas spędzony na rowerze - 375 godzin i 16 minut
Wyjście na rower średnio co - 57 godzin i 48 minut
i spędzenie na nim średnio - 2 godziny i 28 minut

Kilka fotograficznych migawek z dziś 





  • DST 42.31km
  • Teren 1.30km
  • Czas 01:59
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 34.56km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

W południe na południe

Niedziela, 27 grudnia 2020 · dodano: 27.12.2020 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Na podsumowanie kończącego sezonu rowerowego 2020 przyjdzie jeszcze czas, lecz to dziś właśnie podczas wycieczki myśl o tym nurtowała mnie natrętnie. Jaki ten rok był, jak i czy w ogóle wpłynęła na niego tzw. pandemia, czy zrealizowałem to co bez spektakularnego rozgłosu zaplanowałem ? Powrócić należy do dnia 18 stycznia roku bieżącego, kiedy to zamknięty został jeden z rozdziałów mojej rowerowej przygody. Zamknięty po to, aby rozpocząć nowy pamiętając o tym co tak naprawdę jest ważne, bo niestety zapomniałem co jest ważne. Rekord przebytych kilometrów padł około trzech tygodni wcześniej w czasie kończącego się sezonu 2019. Przekroczenie nieprzekraczalnej jak dotąd dla mnie granicy 10000 km nie stało się na szczęście przyczynkiem do podnoszenia poprzeczki w tym kierunku w roku 2020. Pandemia i związane z tym zakazy tudzież ograniczenia nie miały większego znaczenia i po prostu jeździłem nie myśląc o tym praktycznie wcale. W tym roku wyjeździło mi się na spokojnie, bez planu i żadnego przymusu niespełna 9500 km oraz w rowerowej stajni zagościł nowy rumak, z pomocą którego odkryłem na nowo istotną część rowerowej pasji dzieląc ją z innymi. Dopełnieniem całości było wstąpienie w szeregi powstałej właśnie grupy #notojadzim. Było zatem inaczej, choć nieznacznie mniej, ale za to szybciej... Najważniejsze to, że cały czas moją własną drogą, którą kiedyś obrałem i której kres mam nadzieję nie prędko przyjdzie mi ujrzeć

W przydrożnym lesie, herbata i piaskowa babka ;)
.   




  • DST 71.26km
  • Czas 03:13
  • VAVG 22.15km/h
  • VMAX 53.01km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śniegu ni ma

Sobota, 26 grudnia 2020 · dodano: 26.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żegotki-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Głogówiec-Dębowo-Kołodziejewo-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Dobieszewice-Pakość-Giebnia-Janikowo-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Było już chyba przywyknąć do świąt bożonarodzeniowych niebiałych, niezimowych a wręcz jesiennych czy wiosennych nawet. Dziś w niektórych rejonach kraju śniegiem nietrwałym sypnęło, natomiast w moich okolicach jak zwykle nie. Jak sięgam pamięcią, to dni świąteczne lat ubiegłych co najmniej kilku bezśnieżne również bywały z temperaturą dwucyfrową nawet. Tak się też składa, iż w drugi dzień świąt niemalże systematycznie rumaka dosiadam. Tak też i w roku bieżącym się stało, nie inaczej. 

Foto-kalendarium wyjazdów świątecznych z lat ubiegłych.


2020  +4°C

Wyjątkowo niski poziom wody w J. Pakoskim ( część południowa - J. Bronisławskie ). Przy normalnych stanach woda sięga do widocznych po dwóch stronach drzew. 


Droga Głogówiec-Kołodziejewo. Ostatnio w tych stronach zauważyłem takie tabliczki, które jak podejrzewam oznaczają dojazd i lokalizację nowych elektrowni wiatrowych

Okolice wsi Dębowo

Bahnhof Altraden - stacja Kołodziejewo na  linii nr 353 ( Poznań Wschód - Skandawa )






  • DST 79.99km
  • Czas 03:26
  • VAVG 23.30km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezwiatr na wskroś i nie tylko :)

Środa, 23 grudnia 2020 · dodano: 23.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Bystrzyca-Mogilno-Dąbrówka-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim tu zaglądającym życzy: ARNOLDZIK


Wiatr robią białe wiatraki, a chmury ? Otóż to, fabryka chmur ;) 

Słońca grudniowego oblicza 

Herbatkowy postój na wiadukcie nad linią kolejową nr 239 ( Mogilno - Orchowo )






  • DST 58.46km
  • Teren 0.55km
  • Czas 02:38
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 35.92km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mare Polonorum tertius

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 20.12.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Janocin-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Mietlica-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Skulsk-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica

Dzień słoneczny, choć z porannym szronem i z około zerową temperaturą. Tak, to jeden z najkrótszych dni w roku a najkrótszy będzie jutro. Przyjdzie nam doświadczyć, tudzież zaobserwować koniunkcji tak zwanej, czyli spotkania dwóch planet układu słonecznego Saturna i Jowisza, to tak na powitanie zimy. Zjawisko być może bez znaczenia dla tych co w nocne niebo często nie zerkają, jednak wyjątkowe choćby z uwagi na to, iż ostatnie takie miejsce miało blisko lat czterysta temu. Kolejne będzie co prawda znacznie szybciej, lecz już nie mi pisane, bo w 2080 roku ;) Zatem apogeum jutro i jakby chmur czasem nie było, to na lewo od Oriona zerkać z uwagą należy lub lornetką czy teleskopem się wspomóc.
20 grudnia, dzień jesienny jakby nie patrzeć, słonkiem przywitał i jużem w blokach stał jak decyzję żem podjął o wycieczce porą poobiednią raczej. Zachód nadgoplański obejrzeć a przy tej sposobności jezioro ukochane okrążyć raz jeszcze. Na drogach sryta, miejsca nieliczne tylko suchością cieszyły, jednak nie znorawszy się jak wczoraj w mrokach grudniowej nocy kolejny etap swej rowerowej przygody zakończyłem.

Nadgoplańskie zachody, nadgoplańskie drogi, czyli Mare Polonorum raz jeszcze.


Świątecznie w Kruszwicy