Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 40569 km
Merida 41287 km
Dolan 90 km
Borsuk 8793 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tour de Sahara (10642)

Niedziela, 18 sierpnia 2024 | dodano: 18.08.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Dziennice-Balczewo-Olszewice-Balin-Jacewo-Inowrocław-Cieślin-Sójkowo-Radłówek-Helenowo-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Pakość-Broniewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica


Nie obfituje sezon rowerowy w niedzielne coffee ride'y z moim udziałem, jakoś nie było mi po drodze, albo w przeciwnym kierunku rumak poniósł. Na podsumowania i analizy czas jeszcze przyjdzie, przeca to dopiero sierpnia dekada druga mija. Dziś nie mogło być inaczej bym w przeciwnym kierunku pojechał. bowiem zwieńczeniem naszej rowerowej niedzieli, było przemiłe spotkanie z poczęstunkiem u jednego z naszych rowerowych kolegów. Taki Kujaw smak, taka kujawska gościnność i nasz Tour de Sahara... Aaa i jeszcze tam wrócimy... Bo nawet jest po drodze ;)








Rower:Trek Dane wycieczki: 92.78 km (0.00 km teren), czas: 03:31 h, avg:26.38 km/h, prędkość maks: 39.65 km/h
Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nie wierzyłem, uwierzyłem (10541)

Sobota, 17 sierpnia 2024 | dodano: 17.08.2024

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Prószyska-Kuśneirz-Wójcin-Bartodziejowice-Gaj-Wysoki Most-Gaj-Przyjezierze-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Jest taki mózgowy mechanizm, co w pamięci pozostają na życie całe epizody, momenty, sytuacje, rzecz jasna z rowerem związane, tym bardziej u mnie. Zaczynam coraz częściej planować i nie wiem czy to dobrze, a może prostu jakimś to sposobem przez lata wmówiłem sobie i uwierzyłem, że to źle. W miejsce o którym dziś mowa rowerowo trafiłem już mniej więcej w połowie lat 90-tych i doskonale pamiętam, iż prawie cały ten odcinek Linówiec - Gaj stanowiła polna piaszczysta droga oraz biały kamień. Wracałem tam kolejno w roku 2010 i 2014, wówczas droga była już w większości pokryta asfaltem z wyjątkiem odcinka Linówiec - Wysoki Most. Dziś to właśnie zachciało mi się tam pojechać, coby osobiście sprawdzić jak się sprawy, to znaczy drogi mają. Co prawda autko Google Street było już tam w maju ubiegłego roku jadąc po nawierzchni dalece odmiennej od moich pożądanych asfaltów. Niemniej ja człowiek lichej wiary postanowiłem sam to sprawdzić, bowiem rok z hakiem to czasu szmat, a dużo w tym kierunku w okolicy się dzieje, tak że nadzieją wielką wiedziony liczyłem na asfaltową niespodziankę. No i masz, od lat ten sam znak i asfaltu brak, zatem odwrót a przy okazji kwadratów kilka do kolekcji wpadło. Niemniej było wspaniale, jak zawsze z resztą ;)

Jakby jesień ;)


Wójcin i kościół p.w. św. Jana Chrzciciela

Odcinek Gaj - Wysoki Most


Tak było kiedyś i jest teraz. Wysoki Most. 




Rower:Trek Dane wycieczki: 62.94 km (0.00 km teren), czas: 02:22 h, avg:26.59 km/h, prędkość maks: 41.01 km/h
Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nowych dróg nawierzchnie złe (10486)

Piątek, 16 sierpnia 2024 | dodano: 16.08.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Bystrzyca-Mogilno-Padniewko-Chwałowo-Chałupska-Nowy Wszedzień-Twierdziń-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Pamięć zawodna, nie zawsze więc kategorycznie stwierdzić mogę czy daną drogę pierwszy raz przebywam czy też nie. Czasami coś charakterystycznego się przypomni, albo tylko takiemu odczuciu ulegnę com tu już raz był, bowiem pomimo różnorodności, miejsca przydrożne bywają podobne. Kwadratowa  rywalizacja umożliwia analizę gdziem to już przejeżdżał i ile razy nawet, co prawda ślady GPS-owe od lat kilku tylko to co Strava łaskawie zaimportowała. Co u mnie lekko niestandardowe, ale wprzódy zaplanować można, gdzie to pojechać można coby drogę po raz pierwszy doświadczyć a przeto wiedzę o jej stanie posiąść. Tak też i dziś się stało, com blisko 12 kilometrowym odcinkiem drogi po raz pierwszy przejechał po nawierzchni w lwiej większości złej, choć miejscami widokowo przepięknej. Ważne, że pomimo wszystko się chciało i porą przedwieczorną kolejną swoją rowerową przygodę przeżyłem i kilometrów kilkadziesiąt, że o kwadratach już nie wspomnę, do kolekcji dołożyłem ;) 


Było też i tak, co asfaltu brakowało ;)

Prosto kierunek Wieniec, ale należało w prawo jechać. 

Taka sytuacja :)

Zbytowo

Widok na Jezioro Wiecanowskie w okolicy Chwałowa.

Dwór z początku XX wieku we wsi Twierdziń

Twierdziń - Linia kolejowa nr 353

Taki dnia koniec ;)


Rower:Trek Dane wycieczki: 84.14 km (0.60 km teren), czas: 03:11 h, avg:26.43 km/h, prędkość maks: 46.16 km/h
Temperatura:27.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czarująca z oddali (10398)

Czwartek, 15 sierpnia 2024 | dodano: 15.08.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Goplana-Kolonia Warzymowska-Lisewo-Gawrony-Kijowiec-Szyszyn-Szyszynek-Biskupie-Ostrowąż-Góry-Ościsłowo-Buszkowo Prcele-Radwańczewo-Lenartowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica



Od gdańskiej wyprawy rower odpoczywał a to już dni cztery, zatem wystarczająco. Godząc inne obowiązki, zupełnie nie wiedzieć gdzie i na jak długo ku słońcu przed południem jeszcze pojechałem. Działająca tylko podczas jazdy rowerowa klimatyzacja dawała radę, niemniej zapotrzebowanie na płyny jeźdźca sporawe, com odczuł dogłębnie. Pora roku przynajmniej taka co to można kalorii nieco uzupełnić tym co w sąsiedztwie drogi porasta, śliwki, jabłka i kukurydzy kaczan. A że celu ni planu nadal nie miał... Tak też i by zostać mogło, nie mniej zdobywanie KWADRATÓW mnie pochłonęło a przy tej sposobności nowych asfaltów krztę odkryć, przejechać można. Skończona szosowa nawierzchnia w Gawronach, kilka kilometrów nieskazitelnych dróg w okolicy dotąd rowerowo mi nie znanej, a przy okazji 33 małe kwadraty zdobyte. Przypadkiem w okolice Dolores trafiłem, która widoczna teraz z kilometrów kilku nawet, nadal wrażenie robi niemałe. 



Czarująca z oddali... Dolores 

Nie wszystko złoto co się świeci ;)


Jabłonka niczyja...

Tak bez klimy w swoje święto ;)

Wawrzyniec też łatwo nie miał ;)

Nowe drogi, nowe kwadraty.

To czyja w końcu jest ta sofa ? 




Rower:Trek Dane wycieczki: 88.37 km (0.00 km teren), czas: 03:28 h, avg:25.49 km/h, prędkość maks: 40.07 km/h
Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nocny Inowrocław (10440)

Niedziela, 11 sierpnia 2024 | dodano: 11.08.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Inowrocław-Tupadły-Kruszwica




Powrót pociągiem z Gdańska to jeszcze nie wszystko na dziś, choć blisko przed północą była jeszcze sobota. Trzeba było jeszcze wrócić, no bo jak inaczej. 








Nocny Inowrocław ;)


Rower:Trek Dane wycieczki: 16.68 km (0.00 km teren), czas: 00:44 h, avg:22.75 km/h, prędkość maks: 33.00 km/h
Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po prostu Gdańsk (10459)

Sobota, 10 sierpnia 2024 | dodano: 11.08.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Inowrocław-Orłowo-Gniewkowo-Wielka Nieszawka-Toruń-Unisław-Chełmno-Świecie-Grudziądz-Nowe-Gniew-Wielkei Walichnowy-Wielki Garc-Tczew-Szpęgawa-Pszczółki-Pruszcz Gdański-Gdańsk

Gdańsk szczególnie mi bliski, wspomnieniowy, również miejsce, miasto do którego się wraca. Jednak przed laty nigdy bym nie pomyślał, że wrócę tu rowerowo. Wróciłem na pięćdziesiąte urodziny, tak jak 30 lat temu listopadowy spacer Długim Targiem, fontanna Neptuna, dworzec Gdańsk Główny, to dziś rowerowo wśród tłumów, bowiem trwa Jarmark Dominikański. Szkoda, że szybko i krótko, niestety dwie awarie na trasie, nieplanowany szutrowy odcinek, zgubiona droga, nie pozwoliły na dłuższy pobyt, niemniej było magicznie. Niepowtarzalne nadwiślańskie widoki, nigdy dotąd nieprzemierzane drogi i o dziwo przyjazne rowerowe ścieżki, ale też i szutrów odrobina. Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, Gdańsk zdobyty i to się liczy najbardziej. Jest radość, spełnienie ale też i nauka przy planowaniu w przyszłości tego typu wojaży a pomysłów nadto, tylko żeby życia nie brakło i zdrowia przede wszystkim. Nasze większe i mniejsze cele, na dziś, na jutro... Co przyniesie czas...
Nie byłbym również sobą (póki o tym pamiętam, tudzież wpadnę na to), gdybym nie wspomniał o tejże wycieczce w aspekcie statystycznym ;) Nie jest to co prawda moja najdłuższa kilometrowo trasa w ogóle, niemniej jest to niewątpliwie najdłuższa jednokierunkowa, czyli nie zataczająca tradycyjnej pętli, znaczy koniec tejże nie w miejscu startu przypada.  

Gdańsk ;)


Przed wyjazdem, miła niespodzianka. Sto lat, Ostatni Grosz, NoToJadzim ;) Dzięki po trzykroć wszystkim :)

Przekraczamy Wisłę w Toruniu.


Sympatyczna dróżka Toruń - Unisław i pierwsza guma.

Chełmno... i najpiękniejszy widok na Świecie ;)

Świecie 

Przedmieścia Grudziądza i postój regeneracyjny ;)

Nowe ( miasto takie ), podjazd i specyfiki Pawła ;) Pani w Aptece była w temacie :)


Gniew ( też miasto takie ), spotkanie i druga guma.



Drogi różne i przeróżne, czyli nawierzchnie urozmaicone ;)

Tośmy dojechali ;)


Gdańsk Główny, w oczekiwaniu na pociąg.

Takie tam z pociągu :)

I to by było na tyle... 

Rower:Trek Dane wycieczki: 263.76 km (2.30 km teren), czas: 11:24 h, avg:23.14 km/h, prędkość maks: 57.70 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Bardzo dobrze, dostatecznie (10164)

Środa, 7 sierpnia 2024 | dodano: 07.08.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Broniszewo-Kalina-Noć-Koszewo-Lisewo-Czartowo-Popielewo-Buszkowo Parcele-Radwańczewo-Lenartowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica


Przecież i tak bym poszedł na rower i tak bym jeździł, ale co szkodzi uatrakcyjnić nieco rowerowe przejażdżki właśnie. Nowe wyzwania, odkrycia z cyklu tu jeszcze nie byłem, bowiem każda motywacja dobra, która przyjemne z pożytecznym łączy a przeto rowerowe przejażdżki dopełnia. Przyznam się, uległem kwadratowej rywalizacji, czyli zabawie z rowerem w tle, która umożliwia odkrywanie okolicy na nowo w nieoczywisty sposób. Rowerowe kwadraty to nic innego jak zabawa polegająca na zbieraniu i łączeniu kwadratowych obszarów na mapie w trakcie rowerowej aktywności. Kwadraty mają bok o wymiarze 1 mili ( ok. 1,5 km ) i są zliczane po zapisaniu śladu GPS aktywności. Tradycyjne kwadraty ( Squadrat ) dzielą się na 64 mniejsze mikro kwadraty ( Squadratinhos ), natomiast wyzwaniem jest zdobycie, utworzenie możliwie największego kwadratu ( Übersquadrat ) z mniejszych squadratów.
Zatem dziś, test siodełka - dzień drugi, no i kwadratowa zabawa, co prawda łowy skromne, bowiem tylko 7 mikro kwadratów, ale zawsze ;)


KWADRATY

I tak bywa, ale nowe kwadraty są :)






mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 74.06 km (0.00 km teren), czas: 02:44 h, avg:27.10 km/h, prędkość maks: 43.69 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Może być (10087)

Wtorek, 6 sierpnia 2024 | dodano: 06.08.2024Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Kołodziejewo-Dądbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica



Przeróżne są siodełka rowerowe, a dupa dupie nierówna. Książkowe zasady choć cenne, na doświadczeniach oparte, nie zawsze i u wszystkich się sprawdzą. Wszelakie siedziska, bardziej lub mniej technologicznie zaawansowane tak jak i gacie z wkładkami o różnistych zastosowaniach. Jest tego sporo i jest w czym wybierać, jednak nigdy nie mamy pewności czy trafiliśmy w przysłowiową dziesiątkę i czy tak jest optymalnie. Coś mi się stare było nie było fabryczne, znaczy oryginalne siodełko Bontrager w plastikowym rumaku wysiedziało... no właśnie albo dupa się w nim zbytnio odcisnęła, a może coś z gaciami... Hmmm, no nie wiem... Niemniej zdecydowałem się dziś na zamianę siodełka na niskobudżetowe z Lidla marki Wittkop Medicus, z którą to już mam pozytywne doświadczenia. Zatem dzisiejsza pętelka w ramach testu, po drodze niewielkie korekty ustawień, troszkę do przodu i milimetrów kilka w dół. Trochę krótko aby wyciągnąć ostateczne wnioski, ale jestem dobrej myśli, więc może być ;)






Niech służy, może się sprawdzi.
 Ave ;) i wszystko jasne ;)

Stare niech czeka na drugie życie, chociaż co to za życie hihihihi

A tak było dziś. Mój puszysty budzik :)






mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 71.60 km (0.00 km teren), czas: 02:44 h, avg:26.20 km/h, prędkość maks: 42.79 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Prosta droga najkrótsza… (10107)

Sobota, 3 sierpnia 2024 | dodano: 03.08.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Strzelce-Białotul-Czarnotul-Szczeglin-Mogilno-Padniewko-Padniewo-Palędzie Kościelne-Huta Palędzka-Sadowiec-Ławki-Gołąbki-Gościeszyn-Budzisław-Mięcierzyn-Bożacin-Modliszewko-Łabiszynek-Gniezno-Wełnica-Jankowo-Jankowo Dolne-Trzemeszno-Wydartowo-Wylatowo-Żabienko-Kwieciszewo-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Gniezno to kolejny cel rowerowej wyprawy, który chodził mi po głowie już stanowczo za długo. Zupełnie nie wiedzieć czemu wyjazd do pierwszej stolicy Polski odwlekałem przez lat kilka co najmniej, a przeca nie jest tam jakoś wybitnie daleko. Może zniechęcała mnie ( co już sprawdzone ) nie do końca logiczna i przemyślana infrastruktura rowerowa oraz obawa przed nieznanym z rowerowej perspektywy miastem. Nie bez powodu też jednym z celów wizyty w Gnieźnie była znana "Dziekanka", czyli Szpital Psychiatryczny, który położony jest na terenie parku, któremu zawdzięcza swą nazwę. Pomimo towarzystwa i tematów do rozmów bez liku, niemalże przez ten czas cały "grała" mi w głowie muzyka, utwór Kazikowy (KNŻ) pt. "Świadomość", który wydał mi się nader adekwatny do odwiedzonego miejsca właśnie. 
Zatem Gniezno zdobyte wespół z kolegą Jarosławem, trzy nowe gminy do kolekcji, dworzec PKP z perspektywy peronowej po raz pierwszy, rowerowy spacer z zaplanowanym błądzeniem po dzielnicach Gniezna, znikające asfalty i powrót niezbyt przyjazną dla cyklistów krajówką DK-15 ale z wiatrem od dupy strony przynajmniej ;) 




mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 170.25 km (0.00 km teren), czas: 07:20 h, avg:23.22 km/h, prędkość maks: 50.99 km/h
Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pan mnie wzywał ? (9911)

Czwartek, 1 sierpnia 2024 | dodano: 01.08.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Gopło-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Sukowy-Słabęcin-Kruszwica




Nie ma to jak miesiąc rowerowo a w dodatku pozytywnie rozpocząć i to po całości. W towarzystwie co to żartu rodzaj podobny i zaciesz zeń podobny, bo jak mówi stare przysłowie pszczół, poza samym sportem również śmiech to przeca też zdrowie. Tak to poza rowerową jazdą, która sama w sobie radości daje krocie, był i dowcip sytuacyjny tak zwany a przeto w swej wymowie zacny. Nowe kwadraty Prezesa, trasa po rundzie niegdysiejszego wyścigu Cyclo Cuiavia wiodąca, przystankowy postój i pomimo czwartku lody u podnóża Wieży Mysiej w budce numer jeden. 
Tak było, nie zmyślam ;) 









mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 48.11 km (0.00 km teren), czas: 01:53 h, avg:25.55 km/h, prędkość maks: 52.22 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)