Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.25km
  • Czas 01:50
  • VAVG 30.14km/h
  • VMAX 44.03km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 174 ( 94%)
  • HRavg 136 ( 73%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zawsze niech będzie słońce

Środa, 22 czerwca 2022 · dodano: 22.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Bronisław-Jeziorki-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

...Ostatnie dni wiosny minęły, smutne dni... Nastało lato...





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 99.71km
  • Czas 03:38
  • VAVG 27.44km/h
  • VMAX 42.32km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 153 ( 82%)
  • HRavg 119 ( 64%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzie facelia fioletem trąca

Środa, 15 czerwca 2022 · dodano: 15.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Miało być o błękitach i fioletach facelii, jednak życie przeróżne scenariusze pisząc nie daje często czasu na przygotowanie i wiadomością okrutną razi. Zresztą co mnie po tym, skoro cząstka mnie, bezpowrotnie marnieje kończąc swoją ziemską wędrówkę... Psy nigdy nie umierają, one śpią w naszych sercach. 


Choć często wydaje się, czas się zatrzymał to kresu nieuchronność nadchodzi ukradkiem...




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 193.04km
  • Czas 05:56
  • VAVG 32.53km/h
  • VMAX 58.59km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 178 ( 96%)
  • HRavg 142 ( 76%)
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszëbë Runda - "osiemnastka"

Niedziela, 12 czerwca 2022 · dodano: 13.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kościerzyna-Sycowa Huta-Wdzydze-Olpuch-Borsk-Lubnia-Parzyn-Laska-Drzewicz-Swornegacie-Lipnica-Rekowo-Udorpie-Półczno-Parchowo-Sulęczyno-Stężyca-Kościerzyna 

Czas, mija czas... To co jeszcze kilka miesięcy temu, było tak odległe, właśnie się dokonało... Wystartowałem w moim pierwszym wyścigu, choć tak naprawdę poza małymi wyjątkami nikt nikogo nie gonił. Miała być i była przede wszystkim zabawa połączona z degustacją regionalnych potraw, a przy tej sposobności okazja do poznania wielu miłośników rowerowej przygody. Kaszebe Runda, choć to być może dla wielu rywalizacja, bowiem tak natura ludzka skonstruowana, to niewątpliwie również impreza, nadmienię że już 18 z rzędu, dla każdego miłośnika dwóch kółek, kolarstwo ze smakiem, jak zwie ją sam organizator. Nie chodziło zatem o miejsce, o czas, a że przy okazji tej prędkości zacne jak na mnie miejsce miały, to nie moja wina ;) Zdrowo zmęczony i z pozytywnym wrażeniem, dołożyłem do kolekcji kolejne miejsce na mapie do którego się nie tylko jedzie, ale do którego się wraca. 
Dzięki wszystkim z którymi dane było mi się spotkać, porozmawiać a przy tej okazji pętelkę zacną po Kaszubskiej Ziemi zatoczyć ;)
Słów brak, a język bogaty, coby atmosferę choć po części oddać, zatem fot kilka ku pamięci. Do zobaczenia za rok :)

;)

W gościnie u strażaków


Rumaki gotowe, ruszamy na start

Na starcie

Notojadzim

Borsk i śniadanie - 34 km


Strefa bufetu, miejscowość Laska - 67 km

Lipnica - 114 km

Półczno - 150 km

Sulęczyno - 166 km


Stężyca - 179 km

Kilka kadrów z trasy

Na mecie ;)


Pamiątkowa fota na kościerskim rynku w towarzystwie Remusa

Z Iwoną, organizatorką Kaszebe Runda 









Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 63.78km
  • Czas 02:19
  • VAVG 27.53km/h
  • VMAX 45.07km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 148 ( 80%)
  • HRavg 123 ( 66%)
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Minibikepacking niesymetryczny :)

Środa, 8 czerwca 2022 · dodano: 08.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Tupadły-Kruszwica

...Że niby torebka podsiodłowa w szosowym rumaku to tak jak skarpety do sandałów. Nie pasuje, czy nie wygląda ? Nie wiem, ale słyszałem taki sąd zarówno wśród rowerowej, tudzież szosowej braci, jak i głoszony przez bliżej nieokreślone jednostki z internetowych czeluści. Mnie to w zasadzie nie wadzi czy pod siodłem, czy do ramy przytroczony pakunek wożę z niezbędnikiem, bowiem nie raz się przekonałem iż ważniejsza niezależność w trasie niż szeroko pojęte znaczenie estetyki czy czegoś tam jeszcze. Ważne jest coby o rzeczonym pakunku zapomnieć w sensie stanowić z rowerem jedność musi, nie bimbać, dyskomfortu i frustracji nie wywoływać. Ograniczenia ma podsiodłówka ma z uwagi na gabaryt nikły a w dalsze trasy gadżetów i sprzętu więcej zabrać należy, zatem nabyłem sakwę podróżną na kierownicę przeznaczoną. W dwa litry pojemności wejdzie znacznie więcej a co najistotniejsze to poza dotychczasowymi akcesoriami, kurtka wiatrowo-deszczowa, zapas prądu i kalorii krocie. 
Dziś test owej sakiewki a przy tej sposobności nowej owijki kierowniczej także. Zmiana konfiguracji rumakowego pulpitu, a bo to licznik nie pasuje, za garmiak lepiej z drugiej strony, Potem wszystko krzywo, bo za mocno w lewo i poziomu nie trzyma. No wiem, za bardzo symetryczny jestem w swej dążności i dyskomfort czyni nawet nieidealnie zamocowana rowerowa torebka czy przekręcony nieco w lewo licznik :) Psie krwie, przeca to ma służyć i być praktyczne a wygląd drugorzędny być powinien. Skupienie me na innych aspektach winno spocząć, ale to z natury wynika i łatwo z tym żyć się nie da. Na koniec dnia korekta ustawień przyrządów pomiarowych i... Kontent :)




STRAVA 


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 82.35km
  • Czas 02:52
  • VAVG 28.73km/h
  • VMAX 41.85km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - w prawo a potem w lewo... i wszystko jasne ;)

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 05.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Latkowo-Słońsko-Gąski-Szpital-Modliborzyce-Brudnia-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Przybysław-Bąkowo-Pieranie-Radojewice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Nieco ostrzejszego słoneczka wystarczyło w tych pierwszych dniach czerwca i łapki popaliło. Teraz szczypie i wygląda co najmniej dziwnie, choć narodowo ;) Późno nie co, bowiem takie tematy niegdyś kwietniowy miesiąc załatwiał, a tu czerwiec dopiero słońcem kończyny maluje, ot co ;)
Na pierwszy czerwcowy Coffee Ride z parkingu Decathlonowego minut kilka po 10:00 wyruszyliśmy na wschodnią stronę, bowiem od strony tej powiewało i na powrót jazda łatwiejszą była. W większości po nienagannych nawierzchniach z postojem na stacji paliwowej w Dąbrowie Biskupiej. Trunkami bezalkoholowym wszelkiej maści racząc się chwil kilka na pogawędkach sympatycznie spędzilim. W drodze powrotnej wiatr od zadniej strony prędkości nadawał co przyczynkiem tego com na obiad po raz pierwszy od lat dwóch chyba zdążył :) Tak było... i nawet nikt o drogę nie pytał :)







Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 113.67km
  • Czas 04:06
  • VAVG 27.72km/h
  • VMAX 40.61km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 173 ( 93%)
  • HRavg 132 ( 71%)
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Go east, po drugiej stronie autostrady :)

Sobota, 4 czerwca 2022 · dodano: 04.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Przemystka-Byczyna-Osięciny-Bądkowo-Tadzin-Lubanie-Brudnowo-Ossówka-Turzynek-Brzeźno-Młynek-Seroczki-Zakrzewo-Chróstowo-Przybysław-Bąkowo-Pieranie-Radojewice-Łakocin-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica

Przyznać muszę, iż brakowało mi wyjazdu samotnego, nieco dłuższego od tradycyjnych okołokominowych tras. Nieco dłuższego, a co najistotniejsze w rejony, gdzie arnoldzikowe rumaki rzadziej zaglądają i gdzie szansą dużą jest odkryć nową drogę czy chociaż jej nawierzchnię. Z takim zamysłem na wschodnią stronę wyruszyłem w samo południe, w całości niemalże po zaplanowanym i wytyczonym śladzie. Tym sposobem całą i dziwną, bo nie pasująca numerycznie do pozostałych, drogę wojewódzką DW-301 przemierzyłem. Poza DW-301 i jedną z krótszych w Polsce DW-412 w okolicy wszystkie inne mają numery zaczynające się od 2. Może to nieistotne i bez znaczenia, lecz właśnie drogi wojewódzkie mają w sobie to coś, bowiem są nieprzewidywalne, czasami idealne, czasami paskudne, szerokie i wąskie, spokojne i ruchliwe, proste i wyjątkowo kręte. 

Kujawskie pola, kujawskie drogi


Widok z DW-301 na autostradę A-1

Krótki pitstop i myk spowrotem na drugą stronę A-1, okolice wsi Brudnowo


Do wyboru, A-1 albo DK-91



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 36.60km
  • Czas 01:39
  • VAVG 22.18km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Εὕρηκα :) do wytrwałych świat należy ;)

Czwartek, 2 czerwca 2022 · dodano: 02.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Książ-Stodoły-Stodólno-Bożejewice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Sposobienie się na rower tak zwane, czyli siodłanie rumaka, uniformu przywdziewanie i niezbędnych gadżetów kompletacja zasadniczo więcej czasu mi zabiera. Jakieś widełki czasowe wyznaczam, bo jak 17:00 godzina to że niby za późno jakoś, a zimą to i tak ciemno. Dziwne to i nieuzasadnione, przeca jeżdżę dla siebie, dla przyjemności szeroko pojętej. Nawet jakby ku temu przyczyn sto dziwnych przeciw świadczyć miało. Potrzeba mi czasami odmiany i w rowerze, w widokach mijanych a co najistotniejsze rutynie nie ulec nadto. 
No to sobie tak jeżdżę a przy okazji aplikację AKTYWNE MIASTA rozkminiam, bom się dał wciągnąć w rywalizacji wir, zgodnie było nie było z piramidą potrzeb ludzkich zresztą. Tak ja wczoraj zniesmaczony wielce powrócił to dziś eksperymenta czyniąc w pewnym momencie przyczyny nieprawidłowości w działaniu apki doszedł. Zatem działa i w tak zwanym tle i linii prostych nie czyni, a że synchronizacji danych zakończonej trasy nie ma końca to wina nadmiaru banioli korzystających jednocześnie z tegoż projektu. Można oczywiście to wszystko mieć gdzieś, ale przecież każdy sposób aby motywacji krztę wchłonąć jest przeca dobry sam w sobie ;)








  • DST 31.20km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.80km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burza i aplikacyjne przesilenie

Środa, 1 czerwca 2022 · dodano: 01.06.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Grodztwo-Gocanowo-Gocanówko-Głębokie-Zaborowo-Bachorce-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica

Na trzy apki na raz to jam jeszcze zdaje się nie jechał. Postęp postępem, ale co za dużo... temu ślimak pokaż rogi. Ale od początku... Było mniej więcej tak. Burze i grady z frontem zachodnim po okolicy krążyli od rana samego, zatem coby deszczu nie doświadczyć z dala od domu, na okołokominową przejażdżkę się wybrałem. Tak po bliskiej okolicy, innym rumakiem, po innych nieco nawierzchniach, inne widoki popodziwiać. Rumaka siodłam i wyruszam zaopatrzony w sprzęty trzy i aplikacje trzy a jak :) Stary poczciwy garmiak zbierający dane do "Stravy", smartwatch powiązany z apką "Zdrowie Huawei" , no i od dziś zainstalowana na telefonie apka "Aktywne Miasta". Wyszło nie tak jak miało wyjść, bowiem nie zawiódł mnie tylko garmiak, lecz on pracuje nie zależnie od kaprysów internetów diabelskich. Smartwatch a w zasadzie powiązana z nim apka nie do końca chciała współpracować, wyłączając dwukrotnie zapis parametrów. Natomiast "Aktywne Miasta" kilometrów kilka ucięły i kreskę GPS-ową w sposób dziwnie prosty kreśliły. Może to i przez fronty burzowe a może to i przez zainteresowanie niemałe, bowiem z dniem dzisiejszym rywalizacja punktowa wystartowała i banioli krocie z telefonami latało ;) Tragedii nie ma, choć zniesmaczenie wystąpiło, bowiem w sposób tam jakiś czasy obecne człeka od czegoś uzależniają, choć niewolnikiem czynić nie muszą. Ot co, takie czasy i walczyć z tym nie będę, nawet jakbym miał zniesmaczenia tudzież frustracji jeszcze raz dostąpić :)



  





  • DST 84.01km
  • Czas 03:16
  • VAVG 25.72km/h
  • VMAX 39.48km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 159 ( 85%)
  • HRavg 124 ( 67%)
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Il Gusto Italiano - Pizza Ride ;)

Niedziela, 29 maja 2022 · dodano: 29.05.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Orłowo-Ściborze-Płonkowo-Kaczkowo-Gniewkowo-Lipie-Gąski-Słońsko-Olszewice-Turzany-Komaszyce-Miechowice-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Jak na pizzę to tylko do słonecznych Włoch. Tak powiadają i niewątpliwie rację też mają ;) Tylko po co zaraz tyle kilometrów przemierzać, skoro pizza z Italii w zasięgu ręki, tudzież rowerowego koła się znajduje. Zatem dzisiejsze Coffe Ride, choć bardziej Pizza Ride się odbyło uwieńczone wizytą w zaprzyjaźnionej pizzerni Il Gusto Italiano. Na zakończenie naszego kolejnego nieostatniego etapu oraz na zakończenie ostatniego etapu Giro d'Italia. Tak oto ten niewątpliwie jak dla mnie nierowerowy tydzień zakończyłem, rekompensując sobie wszystko co mogło się wydarzyć a z przyczyn wszelakich się nie wydarzyło. Miesiąc majowy do kresu swego zmierza, jako ten najpiękniejszy, zielenią oko i zapachem nos cieszący. I choć może bezpowrotność przemijania w zadumę wpędza, to na nowe co dopiero nadejść ma, z nieukrywaną ekscytacją czekam ;)  






Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 83.98km
  • Czas 03:10
  • VAVG 26.52km/h
  • VMAX 49.75km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 163 ( 88%)
  • HRavg 119 ( 64%)
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - Mare Polonorum III

Niedziela, 22 maja 2022 · dodano: 22.05.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Mielnica-Łuszczewo-Ostrówek-Złotowo-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica

Tak, to już trzecia edycja jeziorowej pętli, znanej Mare Polonorum. Wokół Gopła, rzekłby nie jeden, lecz dla towarzystwa cyklistów Notojadzim, to coś ponad pętla, coś ponad objazd jeziora, to wydarzenie ważne, cykliczne, majowe, na stałe wpisane do naszego kalendarza. Choć prognozy pogodowe sympatyczne nie były a wiatry duli nieprzyzwoicie, to frekwencja dopisała i w tuzin chłopa na południe wyruszylim. Najsamprzód do arnoldzikowej stajni, rumaków ostoi zawitalim, coby podpisy na pamiątkowej koszulinie złożyć. Obowiązkowa wizyta u "Suczki" Tu nieco więcej o niej  oraz tradycyjna fota podczas przeprawy promowej Ostrowek - Złotowo. Postój regeneracyjny w Grodzie Piasta u podnóża wieży Mysią zwanej, i to by było na tyle. Zatem trzecia edycja Mare Polonorum do historii przeszła, koniec i bomba a kto nie był ten trąba, w sensie niech żałuje, że nie był :)

Na arnoldzikowych włościach



Notojadzim 

U Suczki ;)

Notopłynim


U Piasta Kołodzieja


Kategoria SZOSA TOWARZYSKA