Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 122323.31 kilometrów w tym 2265.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 60204 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.39km
  • Czas 01:43
  • VAVG 23.53km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 531kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W zamyśle wiosna (5031)

Czwartek, 6 marca 2025 · dodano: 06.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Paradoksalnie pomimo, iż z utęsknieniem czekam, nie lubię stanu takiego pogodowego kiedy to promień słoneczny wiosnę odczuwalną nadto czyni. Szczęściem tylko rowerowo nie lubię, bowiem dobór odpowiedniego uniformu wyzwanie stanowi, zwłaszcza na wieczorne jazdy, kiedy to niebo bezchmurne i po słońca zachodzie wypromieniowanie ciepła szybkie następuje. Niemniej to taki mniej jakby istotny szczegół, mankament z którym żyć przeca idzie a pomarudzić też lubię 😁
Czerwone słońca zachody, młody Księżyc w pierwszej kwadrze a Jowisz towarzystwa mu dotrzymuje. Wenus nad horyzontu linią nisko ku Słońcu zmierza, na sen, na dobranoc... Lubię 😍







  • DST 40.57km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.54km/h
  • VMAX 36.44km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 517kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Kolorów wieczorna gra (4959)

Wtorek, 4 marca 2025 · dodano: 04.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Tak być powinno aby równowagę na wielu płaszczyznach życiowych osiągać, bowiem różnica to wielka i warto tegoż doświadczyć coby to dostrzec. Równowagę pomiędzy aktywnością z pracą i innymi obowiązkami związaną a wypoczynkiem, relaksem i snem. Nie zawsze się to udaje, lecz dziś w tym względzie wyjątkowości dostąpił. Czynniki przeróżne zapewne na taki stan ducha wpływ mają, zarówno te od nas zupełnie nie zależne jak i te którymi zarządzać przy odrobinie samodyscypliny można. To dobra droga i taką już chcę podążać, choć by pod wiatr było i w deszczu, pod górę i w nocy ciemnościach.
Dziś wieczorne kolory na niebie grali. Wenus znajoma na przeciw a Jowisz z Księżycem całości dopełniał. 



 




  • DST 47.11km
  • Czas 02:12
  • VAVG 21.41km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 586kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Słupowa zagadka i urbexu krzta (4964)

Sobota, 1 marca 2025 · dodano: 01.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Nierzadko zdarza się tak a najczęściej zimową porą, co to podczas rowerowych wycieczek zamierzenie lub zupełnie przypadkowo napotykam przeróżne przedmioty, tudzież elementy infrastruktury wszelakiej budzące wspomnienia czy chęć zgłębienia wiedzy na ich temat właśnie. Już od dawna intrygowały mnie umocowane przeważnie na betonowych słupach energetycznych metalowe uchwyty z umieszczonym w nim słojem. Najprościej było sądzić, iż są to jedne z najprostszych urządzeń służące do pomiarów meteorologicznych tzw. deszczomierze. Czy na pewno ? Czym tak naprawdę były i są, bowiem można je nadal spotkać, choć stanowią już rzadkość te tajemnicze słupowe uchwyty ze słojami ? Te prymitywne urządzenie to nic innego jak tzw. chwytacz pyłów, służący do łapania pyłów przemysłowych, które potem ważono i badano ich skład. Pamiętam jak w szkole podstawowej zadaniem domowym było prowadzenie podobnych obserwacji zanieczyszczeń powietrza. Poległo ono na rozmieszczeniu trzech słoików z wyciętym i umieszczonym na jego dnie krążkiem białego materiału. Jeden na ten przykład w miejscu zamieszkania, drugi w okolicy jakiejś fabryki a trzeci na terenie ogródków działkowych. Po tygodniu z zebranego materiału można było wysnuć nie zawsze jakby się mogło wydawać oczywiste wnioski. Pamiętam, że w moim przypadku wcale ogródki działkowe nie były tym oczekiwanym najczystszym w tego słowa znaczeniu miejscem. Czynników mających wpływ na wyniki badań było co najmniej kilka, od kierunku wiatru po lokalizację obiektu obserwacji. Ciekawe czy poza tym dzisiejszym znajdę w okolicy jeszcze jakieś inne słupowe uchwyty ze słojami lub bez. Będę się rozglądał 😏😊
Wykorzystując dzień sobotni w pełni wolny, zatem po jasności jeszcze odwiedziłem przytorowy domek dróżnika, który jeszcze lat temu kilka, życiem i stukotem przejeżdżających pociągów tętnił. Mijałem go dziesiątki razy jeszcze za czasów świetności, zarówno za dnia jak i w nocą ciemną. W pokoiku dróżnika palia się nocna lampka tworząc magiczny jak dla mnie i zapadający w pamięci po dziś dzień klimat. Dziś tam byłem, póki dom jeszcze stoi choć zrujnowany czeka zapewne na swój koniec ostateczny. 

Łapacz pyłów w strefie przemysłowej miasta Inowrocław.

Wdrapałem się na słup nawet 😁

Pęknięcie w chmurach i promyków słońca kilka

Domek dróżnika, nieopodal stacji Janikowo przy linii kolejowej nr 353




  • DST 40.73km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.63km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 505kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Czwarty Tłustek (4839)

Czwartek, 27 lutego 2025 · dodano: 27.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Jak można nie zjeść pączka w tłusty czwartek ? A no zwyczajnie można nie zjeść a czy to tradycji bojkot czy zwykła do słodkości niechęć to już temat odrębny. Ewentualnie pół pączka można zjeść, a potem jeszcze ciastko i jakieś okruchy z pączkowej pomady. Nie znam się na tłustych czwartkach i też zagadnienia wyniosłego z dnia tego nie czynię, traktując go nader zwyczajnie pomimo wszystko. Zmiany przeliczne na gruntach nie tylko zawodowych a i też pogody kaprysy realizacji rowerowej pasji zbytnio nie sprzyjają, niemniej dziś koniec końców rumaka dosiadłszy rundę tradycyjną poczyniłem. Jeszcze póki co w większości w ciemnościach, wśród mgieł i dymów płożących, bowiem wyżowe fronty wiatry zmienne i nikłe przyniosły. 





  • DST 53.26km
  • Czas 02:16
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 696kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Drzew lecznicza moc (4921)

Niedziela, 23 lutego 2025 · dodano: 23.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Kożuszkowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

W przekonaniu co do leczniczych właściwości drzew póki co nie żyję a w wierze pokładam nie tyle zdrowotne ich działanie a tylko podświadomości ludzkiej potęgę i z tym związane skutki zbawienne. Może to czasu kwestia tudzież zagłębienia się w tematykę drzewolecznictwa dendroterapią dla powagi tematu zwanej. Póki co do lasu często zajeżdżam i drzew energii staram się doświadczyć, tym razem przez sosnową korę wewnętrznego spokoju i eliminacji stresu szukam. Z innymi drzew gatunkami też spróbować zamierzam, bowiem nie wszystkie drzewa tą samą energią emanują.  
Pewne jest i roztrząsać ni też analizom mózgowym poddawać tego potrzeby póki co nie mam, co samo już przebywanie w drzew i krzewów wpływa korzystnie, może i nie na fizyczne dolegliwości, ale na pewno na nie zawsze stabilne stany duchowego jestestwa. Kiedy przebywam w leśnym drzew towarzystwie uśmiecham się mimowolnie a to już rodzaj pewien korzyści dla spokojności wewnętrznej stanowi. Choćbym nawet przeróżnych rodzajów przyjaźni w relacjach międzyludzkich doświadczył to już wiem, że taki to właśnie przyrodniczy rodzaj więzi jest czysty, niewinny, nieskażony, wręcz magiczny a przy tym odważny w swej prostocie. 





  • DST 54.40km
  • Teren 1.70km
  • Czas 02:31
  • VAVG 21.62km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 697kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Co widzą przydrożne świątki (4649)

Sobota, 22 lutego 2025 · dodano: 22.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mniszki-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Skrywają w sobie tajemnicę niejedną, nierzadko bywając świadkami wydarzeń bardziej lub mniej odległych. Często mijamy je obojętnie nie zwracając na nie większej uwagi, po prostu są, były i pewnie jeszcze długo będą. Raczej nie zastanawiamy się dlaczego i kto je w tym miejscu właśnie postawił. Od tych prostych w postaci zwykłego obrazka przytwierdzonego do drzewnej kory, po te wyniosłe, okazałe, zwracające na siebie uwagę już z daleka. Czym są i co widzą przydrożne kapliczki, usytuowane na rozstajach dróg krzyże, święte figurki ? Jedne trącają kiczem i szeroko pojętym medalikarstwem a inne znów niczym dzieła sztuki, perełki, ozdoby stanowią nieodłączny element krajobrazu, dają nam świadectwo naszych przodków ich tradycji i kultury. Odwiedziłem miejsce na dróg rozstajach, gdzie figurka święta okolicy się przygląda. Co widziała, nie wiem, lecz do widzi dziś to właśnie sprawdziłem 😉



Kościół pw. św. Anny w Kościeszkach 

Jeziora Gopła lodowa tafla i borsuk - wieś Łuszczewo

Kotunio Bąbel, wierny asystent podczas blogowych wpisów i nie tylko 😍




  • DST 41.41km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 509kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W lesie zima jeszcze (4928)

Sobota, 15 lutego 2025 · dodano: 15.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Luty zimą trąca, wymarzłem dziś wybitnie, bowiem przez wilgocie w powietrzu zawarte, temperatura odczuwalnie niższa znacznie. Śniegi nikłe z pól wywiało, drogi kurzem solnym pylą, zima biała tylko w lasach siedzi jeszcze. Termikę zeru mniejszą gorzej jakby znoszę, przeto dni cieplejszych z utęsknieniem czekam a czasu zatrzymywać póki co nie pragnę. Te same widoki oglądam, te same drogi setny raz przemierzam a nudy czy opatrzenia mimo to nie spotykam. Nic przeca takie samo nie jest, bowiem w czasie zmienne, młodsze, starsze, póki jest, póki istnieje. Zapamiętać, oko cieszyć, w zdjęciu to zapisać... Na pamiątkę 🙂


Leniwa sobota, na sen miejsce każde dobre 😍


Nie tylko ciepło daje, nie tylko światłem świeci... 




  • DST 40.73km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 37.14km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 474kcal
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Zimy śnieżny łupież i z Gagarinem powrót (4705)

Piątek, 14 lutego 2025 · dodano: 14.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Zatem lepiej późno niż wcale, zima zimą trąciła i śnieżnym płatkiem licho bo licho, tudzież symbolicznie okolicę pobieliła. Śniegi okrutne i mrozy srogie nie nadeszli a prognozy niezaskakujące zresztą armagiedonów pogodowych nie zapowiadały. Cóż było czynić zatem skoro dzień wolny, więc przejażdżkę uskutecznić w borsukowym siodle należało co bym potem żalu do się nie miał com czas ten nierowerowo przepuścił. 
Na powrocie "uczepiwszy" się lokomotywy ST44 torem obok drogi mknącej wyścig ten wygrałem😁, bowiem prędkości przelotowe borsukowego rumaka nadto wyższe niż składów wszelakich na tej linii właśnie. To był dobry dzień 😍







  • DST 41.51km
  • Teren 1.10km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 35.78km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 502kcal
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Żeby i w ogóle... (4918)

Niedziela, 9 lutego 2025 · dodano: 09.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Skotniki-Bronisław-Radziejów-Chełmce-Janocin-Gocanowo-Kruszwica

Odwyknął człowiek od mrozów siarczystych i zimy typowej, a ze wschodnim zawiewem powietrze kontynentalne tylko lekkie mrozy niesie. Wiatr co to nawet jak ciepło a wieje to zimno, odczucie chłodu potęguje po trzykroć. Raz, że zajęć poza rowerowych nadto, to coraz trudniej organizm oszukać a ten o swoje się dopomni w najmniej odpowiednim zdaniem mym momencie. Cóż zatem czynić, a że też nic przeca nie muszę to dni ostatnie do rowerowych nie należały, lecz zamartwiać się z powodu tego też nie zamierzam. Co się odwlecze to nie uciecze, a już na pewno nie rower.😉Dziś również w czasu nieubłaganie płynącego szponach, okołopołudniową porą zgodnie z założeniami na standardową pętlę dwugodzinną wyruszyłem z obawą przemarznięcia szeroko pojętego. Ku zdziwieniu mojemu, bowiem uniform jakby ten sam co w plusowych temperaturach komfort czyni, chłodu wschodniego wiatru nie doświadczyłem i tylko wskazania zegarowe do domu powrót nakazywały prędki. Dekadę luty swą pierwszą pomału kończy, księżyc ku pełni zmierza a dzień już długością swoją nocy mroki dusi. Tak, że ten, żeby i w ogóle się chciało jak się chce i teraz... Wystarczy póki co 😉

Nader często wiaty przystankowe za schronienie służą nie tylko przed deszczem a i przed wiatrem czeluśnym 😁

Niby zwykły widok, zwykłych dróg rozstaj pospolity, a jednak 😍

Radość, com drogę nową na całym swym odcinku znalazł, szybko rozczarowaniu uległa 😏




  • DST 40.17km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.53km/h
  • VMAX 29.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 497kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Lubię wracać (5194)

Wtorek, 4 lutego 2025 · dodano: 04.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Tak jak na wyjścia proporcjonalnie jakby mniej to na powroty czekam, bo je zwyczajnie lubię. Na myśli mej do domu powroty, nie tylko te rowerowe a inne, zwyczajne, niezwyczajne, zwykłe, niezwykłe, z pracy a nawet z przydomowego warsztatu. Powroty do domu, bo tam czuję się najlepiej, tam gdzie zawsze ktoś czeka a nawet wtedy gdy tylko jest, to dużo. Dom to moje miejsce, gdzie łączy się przeszłość z przyszłością, gdzie słychać tykanie zegara, kocie mruczenie, odgłos psich łapek na podłodze... Lubię tam wracać ❤️