Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.40km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.58km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Pierniczki i śnieżne ślady (10121)

Poniedziałek, 4 grudnia 2023 · dodano: 04.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica






Wiedziałem, że dziś zmarznąć przyjdzie mi i przyszło, co prawda tylko palce stóp, pomimo iż warstwą skarpet wydawać by się mogło odpowiednią ogacone. Na to rady nie ma i nawet patent z folią NRC na niewiele się zdaje, kiedy wilgoci w powietrzu nadto a temperatura poniżej zera kresek kilka. 











Pierniczki i moje zwierzaczki dwa ;)


W co się gapię jadąc kiedy wokół ciemna noc...

Śnieżna droga, śnieżne ślady...





  • DST 35.02km
  • Czas 01:50
  • VAVG 19.10km/h
  • VMAX 30.99km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 59m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Drogowskazów dziwna precyzyjność w zimowej scenerii ponadto (10105)

Niedziela, 3 grudnia 2023 · dodano: 03.12.2023 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

W miarę systematycznie przyznam, śledzę pogodowe prognozy oraz w zjawiskach otaczających, znaków zwiastujących szukam, lecz przyznać muszę com się takiego opadu śniegu nie spodziewał. Śnieg zwłaszcza w ilości jak na ten region przyzwoitej, co też rzadkie, utrzymujący się, nie topniejący przez dni kilka co najmniej. Na to się zanosi, co w białej scenerii przyjdzie trochę porowerować, co noc czynić będzie nie taką czarną jak zwykle. Dziś, choć wiatr zimny jazdy nie umilał to bieli krocie i słonka promieni kilka, stan ducha optymizmem napawał. Asfaltów czarnych jak na lekarstwo, zatem z rozwagą i wolniej po nawierzchni białej jechać trza było, coby orła nie wywinąć i kontaktu grawitacyjnego z przysłowiową glebą nie doświadczyć.  
O pogodzie pisać można zawsze a wraz ze zdjęciami w blogowej przestrzeni dopełnienie stanowi, a przemyśleniom, analizom, czy spostrzeżeniom mniej czasu poświęcam. Może i nie ciekawe, może zbyt osobiste czy też dla mnie samego do końca niezrozumiałe. Na ten przykład, dlaczego na drogowskazach umieszcza się informacje odnośnie odległości do danej miejscowości z dokładnością do 0,1 kilometra... Póki co informacja o oddalonej o np. 173 km miejscowości dokładności takiej nie wymaga, to przy mniejszych odległościach wychodzi na to, że tak... Tylko po co ? Sławsk Wielki 1,4 km, postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że do tablicy z nazwą miejscowości jest niecałe 0,9 km, natomiast 1,4 km mniej więcej do umownego centrum, w tym przypadku kościoła. Tylko jakie to tak naprawdę ma znaczenie ? Nie prościej byłoby zaokrąglać odległości do całości, w tym przypadku w dół czyli 1 km a nie 1,4 km... No ale co jak miejscowość od tablicy oddalona byłaby o metrów 200 czy 400 ? Przepis TU przepisem, a logika logiką... Teraz będę myślał...



Kolarstwo szosowe było nie było, a nie asfaltowe ;)

Zimowo, jak przystało.



Jakby co, to droga krajowa DK-62 :) 





  • DST 44.59km
  • Czas 01:58
  • VAVG 22.67km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Czarno-biało, ponuro i mglisto (10097)

Sobota, 2 grudnia 2023 · dodano: 02.12.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica



Nie za wszelką cenę, nie za wszystko... Mogę, chcę... Nie muszę, choć do 10 tysięcy kilometrów w tym sezonie brakuje nieco ponad 700 km, to w towarzystwie takiej aury łatwe to nie będzie, albo co najmniej niezbyt przyjemne. Bywa też i tak, że czasami więcej się może wydawać niż to wszystko jest warte i czy się uda czy też nie, znaczenia większego mieć to nie będzie... Takie i inne przemyślenia podczas dzisiejszego, dziennego było nie było rowerowania mnie dopadły i na zdrowie... Martwić się tym nie zamierzam a co wyjdzie to wyjdzie, a nóż się uda ;)
W końcu dziś Borsuk otrzymał nowy łańcuch, już mu się niewątpliwie należał czas temu jakiś. Może ten resztę zimowej części sezonu wytrzyma, nie zawiedzie przedwczesnym wyciągnięciem i dostąpieniem stanu nieużywalności szkodliwej dla całej reszty borsukowego napędu. Póki co łańcuch się układa na nieco już nadgryzionych zębem czasu a raczej zębem zużycia trybach, a my jedziemy dalej po kolejne zwycięstwo, bez względu jakie ono będzie...



Błyszczy się, srebrzy się, borsukowy łańcuch :)


Nieoddany w dalszym ciągu do użytku odcinek drogi krajowej DK-62 ( Kruszwica-Strzelno )

Borsuk i czarno-białe, mgliste ale i piękne klimaty.








  • DST 30.58km
  • Czas 01:25
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 81m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tour of komin (10171)

Wtorek, 28 listopada 2023 · dodano: 28.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Wokół komina, po rogatkach miasta...






Nie co dzień tak się zdarza abym w kółko, raczej nieidealne rowerowo się kręcił wokół przysłowiowego komina, ale i dosłownie także. Wiatry zimne w dzień wilgotny odczucie chłodu potęgują nadto i choć w planie była wycieczka, coby większą pętlą komin otoczyć, zdecydowałem się bliżej domu pozostać. Rozgrzać nijak przez ponad godzinę się nie mogłem, choć uniform dostosowany, to w porównaniu z dniem wczorajszym mniej sympatycznie było. Fronty śniegi niosą i w dniach najbliższych może zrobić się ciekawie, ale nie w takich warunkach borsukowy rumak okolicę przemierzał, ważne coby jeździec kroku mu dotrzymał...










...a na J. Gopło taka sytuacja 




  • DST 30.97km
  • Czas 01:17
  • VAVG 24.13km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 62m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Pełnia bobrzego księżyca (10168)

Poniedziałek, 27 listopada 2023 · dodano: 27.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica



Listopadowa pełnia księżyca nie bez powodu określana jest mianem bobrzego księżyca, księżycem bobrów czy też mroźną pełnią. Od dawien dawna różne kultury ludzkie z całego świata na podstawie wegetacji roślin, zachowań zwierząt lub pogody nadawały nazwę każdej pełni. Listopadowa pełnia ma związek ze szczególną aktywnością bobrów nocą, gdy przygotowują się one na nadejście zimy, budując tamy w świetle Księżyca, kiedy to przypadające pierwsze jesienne mrozy były również oznaką końca prac polowych. 
Pełnia jest jedną z czterech faz Księżyca. Dochodzi do niej, kiedy to księżyc znajduje się w opozycji do Słońca, czyli po przeciwnej stronie Ziemi niż nasza gwiazda. Podczas pełni tarcza Księżyca jest widoczna w całości, w pełni oświetlona przez światło słoneczne. W tym samym czasie druga strona nie jest oświetlona w ogóle. Zjawisko to występuje średnio co 29,5 dnia. Kolejna pełnia Księżyca będzie miała miejsce 27 grudnia. Pełnia ostatniego miesiąca w roku nazywana jest Zimnym Księżycem.













  • DST 38.78km
  • Czas 01:54
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Podjazdy 87m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Można, trzeba, ale czy należy... (10165)

Niedziela, 26 listopada 2023 · dodano: 26.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Skalmierowice-Kołuda Mała-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica





Nie tak miało być, bowiem po wtorkowym owianiu i przechłodzeniu, rowerowanie stało się niemożliwe z powodów niedyspozycji. Choróbsko mnie dopadłszy, chęci do życia a co dopiero do rowerowania okrutnie wyrwało a i jestestwu memu energii krocie zmarnowało także. Minęła środa, minął czwartek, potem i piątek com przez chwilę uwierzył nawet, że sobota rowerem trąci... Alem rady nie dał i niedzielny dzień na wróżbę dobrą tydzień rowerowo zakończył. Zatem osłabion nadto, z nosacizną niemiłą, mniej niż zwykle kilometrów do kolekcji dołożyłem. 








Przedpołudniowa kototerapia ;)

Widoki z drogi Markowice - Górki


Jezioro Pakoskie, widok z tamy spiętrzającej wody Małej Noteci. 


Zespół pałacowy w Kołudzie Małej

Stara Noteć





  • DST 39.88km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.36km/h
  • VMAX 30.87km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wtorek, nie niedziela (10277)

Wtorek, 21 listopada 2023 · dodano: 21.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowroclaw-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica




Do ekstremalnych rowerowo warunków to jeszcze daleko, niemniej dzisiejsza około-zerowa temperatura, północno-wschodni wiatru zawiew oraz wysoka wilgotność powietrza, odczucie chłodu potęgowała. Tak jak w rowerowym siodle nie zmarzłem zbytnio, tak już po chwili niedługiej w domu pod koc ciepły wsunąć się musiałem i komfort termiczny złapać. Dobrze dobrany uniform to rzecz ważna i istotna wielce, lecz i tak rozkoszować się wyłącznie samą jazdą, jak w letni dzień już się niestety do końca nie da. No, ale tak było, tak jest i tak będzie... Klimat taki mamy przeca ;)









Przeca to nie niedziela a i pora dnia nie ta ;)

Na ławeczce ze Stachem... Oczywiście, że z Przybyszewskim 


Nasza ławeczka ;)

Kwadra pierwsza księżycowa, kierunek południe :)






  • DST 42.94km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.80km/h
  • VMAX 31.48km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nieuchronny czasu upływ (10328)

Sobota, 18 listopada 2023 · dodano: 19.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsko Dolne-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica





Dopiero w sobotę nadarzyła się okazja coby nieco w rowerowym siodle kilometrów zdobyć. Popadywało przez niemalże tydzień cały, a jak pogodowo znośnie było, to innym zajęciom z zaangażowaniem niemałym się oddawał. Choć i tydzień rowerowo deficytowy, tom jakoś większego zmartwienia z tegoż powodu nie doznał, bowiem jak to w powiedzeniu; "Nie samym chlebem człowiek żyje"... Choć pewne jest, iż dłużej by o chlebie pożył niż o samym rowerze tylko :) Niby tak, jednak czas litości nie zna i nie czeka, mało też wyrozumiały i płynie zwyczajnie... Nieuchronnie tak...







Zawsze warto się zatrzymać nim się wyruszy w dalszą drogę...










  • DST 48.56km
  • Czas 02:10
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 33.87km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Gdy zapada zmrok (10474)

Niedziela, 12 listopada 2023 · dodano: 12.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronsław-Rzadkwin-Ciechrz-Dąbek-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Rozpogodzone za dnia niebo zachęciło mnie do wyruszenia przed zmrokiem coby magii zmierzchu dostąpić a i w gwiazdy nieco popatrzeć. Jednak chmursko potężne również w zmierzchowym przedstawieniu udział wziąć chciało a gwiazd ekran tylko sobie przywłaszczyć. Słoneczny dzień zatem szybko swe ciepłości utracił a temperatura poprzez zjawisko wypromieniowania zauważalnie wraz ze słońca zachodem, spadła. Wiatry tylko nieznacznie zawiewając o swym kierunku przypominali a kolory nieba na zachodniej stronie mienić się zaczęły spektakl zmierzchu rozpoczynając. Taki widok, taki telewizor miałem podczas mojej rowerowej wycieczki, coraz to ciemniejszy, coraz to piękniejszy. Nawet jak noc obraz przyćmiła, na chmur skraju po nieba przeciwnej stronie ukazał się mój towarzysz znajomy Jowisz, który tak jak i wczoraj wzszedł sobie zwyczajnie jak od lat miliardów, to czyni. 















  • DST 41.74km
  • Czas 01:39
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 40.41km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Na kursie Jowisz a mglistość za nami (10451)

Sobota, 11 listopada 2023 · dodano: 12.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica


Raz, że wyjazd późnopopołudniowy, przedwieczorny jak to tam zwał, a dwa to że nieplanowany taki, nawet pod kątem trasy. Początkowy kierunek wyznaczył mi ciągnik z przyczepami dwiema za którym to dobre 5 kilometrów do miejscowości Gocanowo dojechałem. Pomimo wyłaniających się z łąk i mokradeł mgieł na wschodnim niebie pojawił się Jowisz, najjaśniejszy akuratnie obiekt na niebie, bowiem księżyc w nowiu a wschód Wenus w środku nocy dopiero miał nastąpić. To, że Jowisz nie najlepiej i zawsze dobrze widoczny nie świadczy zupełnie o tym, że to największa było nie było planeta w Układzie Słonecznym. Piąta licząc od słońca i pierwsza w odróżnieniu od Ziemi nieskalista a gazowa. Co więcej masa tego gazowego olbrzyma jest ponad dwukrotnie większa niż wszystkich pozostałych planet krążących wokół Słońca. Jowisz jest 11 razy większy od Ziemi i w odróżnieniu do niej w ciągu ziemskiej doby można by było na nim oglądać aż dwa wschody i zachody słońca, choć jedna pora roku trwała by tam około 4 lat. Niby lepiej, choć nierealnie, bowiem z uwagi na skład i strukturę nigdy nikomu nie będzie dane na niej zamieszkać ni przysłowiowej nogi postawić nawet. Ot takie przemyślenia, które towarzyszą mi niezmiennie od lat podczas nocnych rowerowych przejażdżek. 


Jowisz w chwilę po wchodzie 

W miastach gorzej widać gwiazdy, albo ich nie widać wcale.