Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 122323.31 kilometrów w tym 2265.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 60204 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.18km
  • Czas 02:13
  • VAVG 27.60km/h
  • VMAX 38.76km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Gacie krótkie, bloki nowiutkie 😍 (5993)

Sobota, 29 marca 2025 · dodano: 29.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Bąkowo-Dąbrowa Biskupia-Stanomin-Brudnia-Modliborzyce-Parchanie-Marcinkowo-Balczewo-Dziennice-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Wśród szosowej braci powiedzenie swojej prawdziwości dopełnia co to wraz z cieplejszym słońca promieniem w bloki nowe kamasze zaopatrzyć należy. U Arnoldzika nie jest to regułą niemniej zdarza się i może nawet przypadkiem, że wiosną właśnie. Kupić takowe w obecnej rzeczywistości prostą rzeczą nie jest, bowiem wygląd niby ten sam a jakość jakości nie równa a i w cenie nie zawsze odzwierciedlona. W końcu na krótkie gacie wyjazd popołudniem późnym jeszcze w czas zimowy, bowiem tejże nocy czasomierze o godzinę w przód przestawić przyjdzie. Dnia jasnego tym samym przeto więcej będzie co niewątpliwie cieszy niezmiernie. 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 42.70km
  • Czas 01:38
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 46.22km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 658kcal
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Zdaje się wiosennieć (5806)

Piątek, 28 marca 2025 · dodano: 28.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Lubstówek-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica

Życie całe towarzyszy nam czekanie... Czekanie na cokolwiek, na weekend, na święto, na kogoś, na wiosnę. Miło jak mija czas niepostrzeżenie, jednocześnie przeraża że coraz go mniej. Ale jeszcze zdążę, bo tak myślę, bo w to wierzę, mocno i po cichu. Dziś była wiosna, była też wczoraj, będzie jutro i nie ucieknie, ale minie. Czekam na lato, nie intensywnie czekam a potem będzie jesień... Daba daba dam dam...





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.70km
  • Czas 01:24
  • VAVG 29.07km/h
  • VMAX 39.17km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 713kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

belgijski klops i co dalej... (5827)

Wtorek, 25 marca 2025 · dodano: 25.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Kijewice-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Życie może zaskakiwać na sposoby wszelakie, bo takie już jest i nic nam do tego. Dowodem to na to, że pewne nic nie bywa, poza tym co tu i teraz. Z nowym przyjdzie się zmierzyć, doświadczyć, wygrać, przywyknąć lub też polec. Czekać jutra, tej wielkiej niewiadomej, nieznanej przyszłości... Pozostaje czekać i nic więcej... 
On verra bien 😏



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 84.76km
  • Czas 03:24
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 48.87km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1254kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tur, żur, de i wiatry (5787)

Niedziela, 23 marca 2025 · dodano: 23.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Pakość-Piechcin-Zalesie Barcińskie-Sadłogoszcz-Barcin-Dąbrówka Barcińska-Złotowo-Dźwierzchno-Leszcze-Tuczno-Helenowo-Radłówek-Rycerzewko-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Pogoda plany pokrzyżować mogła i z żuru by nici były, to poza uczciwym i chłodnym wiatrem pierwsze tegoroczne coffee Notojadzim z frekwencją zacną a przeto też udane wielce.
Nic więc dodać, nic też ująć, udało się bowiem godnie sezon zainaugurować, żurem "U Wuja" się uraczyć i wiatrom uczciwym dzielnie czoła stawić. Kolarzystów grupa spora w miejscu zbiórki się stawiła, tak na dobrą wróżbę może, czy też wytęsknieni i jazd towarzyskich głodni. Tour de Żur i wszystko jasne 😛



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • DST 52.56km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.26km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 758kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

I była już wiosna (5475)

Sobota, 22 marca 2025 · dodano: 22.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Bronisław-Papros-Pieranie-Radojewice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica

Przyznać muszę com wiosny nadejścia oczywiście tego astronomicznego i kalendarzowego nawet nie zauważył. Tak wyszło i dopiero nazajutrz gdzieś mnie przez ucho info takie przeszło, cóż zdarza się 😛. Zatem jak dziś wyjechać w tym nierowerowym tygodniu w końcu się udało to była już wiosna, choć wiatry zimne jakoś jej początku nie akcentowali. Duło zimnym wiatrem wschodnim co to kontynentalne powietrze jeszcze nie nagrzane niesie, ale też niebo błękitne i pogodę słoneczną czyni. Tydzień zaiste nierowerowy, bowiem i tak bywa co innych spraw przed niego przedkładać nie uchodzi a za wszelką cenę nie warto. Istotne co w nadziei, że dniem jutrzejszym zwieńczony tydzień zostanie a deszcze dopiero popołudniem późnym nadejdą. 

Bywało co Bachorza o tej porze roku w korycie zmieścić nie mogła 🤔



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 64.42km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.86km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 884kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Kwadratów kilka i rowerowe drogi niezakunieczne (5763)

Sobota, 15 marca 2025 · dodano: 15.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Przemystka-Biskupice-Rokitki-Skibin-Huby-Płowce-Latkowo-Piołunowo-Byczyna-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Nie każdy dzień początkiem dobrym poszczycić się może i czasami bywa co lewą nogą czy też do góry dupą wstać przyjdzie. Zaradzić temu wschodem słońca, widokiem porannym i wiatru powiewem rześkim można, przynajmniej w takim przekonaniu i w nadziei byłem. Choć tych chwil kilka w znaczeniu bezcennych to reszty rowerową jazdą dopełnić należało i z takim postanowieniem na śniadanie do domu wróciłem. Wschodnie rubieże i niezdobytych kwadratów kilka dziś celem, com z rozmysłem zaplanował i na mapie wyznaczył. Plan w kwadratowej kwestii pełni zrealizowany, jednak zamysł złapania energii pozytywnej, której to od słońca wschodu deficyt u mnie niemały, jakoś się nie ziścił. Wręcz przeciwnie kilkukrotne obtrąbienie przez "krzyworydlowych" kierowników pojazdów oraz co niektóre odcinki rowerowych ścieżek tylko pogorszyły mój stan ducha w porównaniu z tym z samego rana. Upier... upaprane rowerowe drogi kończące się szybciej niż się zaczęły, służące chyba tylko miejscowej ludności dla szeroko pojętego bezpieczeństwa oraz do zawracania maszyn rolniczych podczas prac polowych i czyszczenia lemieszy pługów. Psie krwie, po tym jechać szosowym rowerem zbyt komfortowo i bezpiecznie się nie da a znów na drodze przeszkodę czynię wielką dla jednego czy dwóch dzbanów, którzy swoje niezadowolenie w stosunku do cyklisty wyrazić na przeróżne sposoby muszą, bo inaczej się uduszą. No cóż i tak bywa, na szczęście raz na jakiś czas tylko 😉

Widoki poranne 😍


Asfalty dziś w przekroju pełnym, od tych idealnych po te wątpliwe 😏

Rowerowe drogi niezakunieczne, z przeszkodami i kończące się nagle.

Pozytywnych akcentów kilka :)

Nadzieja ma kolor zielony 😉


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 52.26km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.25km/h
  • VMAX 38.18km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 883kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wpół do piątku 🙃 (5650)

Środa, 12 marca 2025 · dodano: 12.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Strzelno-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Dzień wolny, choć zasadniczo to ja bym z takiej wolności nawet zrezygnował. Tak by wszystko dobrze się układało, by nikt też smutny nie był, jutra w obawie nie czekał. Życie taki to scenariusz pisze, że każdemu bez wyjątku dni wyliczy zanim zgaśnie. Nigdy za wcześnie, nigdy za późno i nigdy nie w porę...





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.59km
  • Czas 01:26
  • VAVG 28.32km/h
  • VMAX 38.63km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 694kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jedno słońce i jeden księżyc (5538)

Poniedziałek, 10 marca 2025 · dodano: 10.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Młyny-Kijewice-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica

Chciałoby się rzec, że wiosna już na całego przynajmniej temperaturowo, ale w kalendarzu jeszcze kartki zimowe wydzierać trzeba... Zresztą skoro się chce tak rzec to rzeczę więc co wiosna zaiste nadeszła. Muchy nie latają póki co, widać prognozy mają aktualne, bo koniec końców chłodne dni jeszcze nas czekają. Niemniej nie ma co tematu roztrząsać i jak tylko można, rumaka dosiadać i z dłuższego już znacznie dnia korzystać. Dekadę pierwszą marzec dopiero zamyka, a nawet po pracy popołudniem późnym do słońca zachodu wartkie 40 km przejechać już po jasności można, nieco szybciej a przeto w czasie i krótszym. 



Kocia ścianka 😍


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 51.34km
  • Czas 01:55
  • VAVG 26.79km/h
  • VMAX 37.92km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 821kcal
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W poszukiwaniu Skrzata (5400)

Niedziela, 9 marca 2025 · dodano: 09.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Skulsk-Galiszewo-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica

Kim jest Skrzat i kto to jest Skrzat ? Na poważnie i całkowicie serio miałem nadzieję, że spotkam Skrzata, wędrowca który w ramach autorskiego projektu "100000 kilometrów z marszu" już od blisko 5 lat przemierza Polskę, codzienne przechodząc średnio 25 kilometrów. Śledząc jego poczynania zarówno poprzez GPS-owe ślady jak i poprzez specyficzne cotygodniowe relacje na kanale YT Skrzat  wiem gdzie mniej więcej ów wędrowiec się znajduje, gdzie rozpoczyna i gdzie kończy swój kolejny etap, kolejny dzień wędrówki. Niestety nie dane mi było dziś spotkać Skrzata, który przez kilka kolejnych dni będzie zbierał okoliczne kilometry, których ma już na swoim koncie blisko 42000. Dziś Skrzata nie spotkałem, choć już wiem, że nasze drogi przecięły się nie jeden raz.😉 Póki co w bieżącym roku Skrzat więcej przeszedł niż ja przejechałem😏
Dziś skuszony aurą przyjazną rumaka szosowego osiodłałem, coby przed letnią porą do nieco innej jazdy przywyknąć a Borsukowi dać wytchnienia nieco za zimowy okres dziękując po trzykroć. W roku ubiegłym co prawda dwa tygodnie wcześniej podobna akcja miejsce miała, ale przeca to wielkiego znaczenia nie ma, więc jak i na jakim rumaku do celu dojadę na plan drugi schodzi. 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 59.04km
  • Czas 03:43
  • VAVG 15.89km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 565kcal
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Ostatni goplański kwadrat (5203)

Sobota, 8 marca 2025 · dodano: 08.03.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Borowa-Ostrówek-Potrzymiech Siemioński-Bachorza-Potrzymiech Rzeszynkowski-Ostrówek-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Kicko-Tarnówko-Rusinowo-Gocanowo-Kruszwica

W obrębie jeziora Gopła do dnia dzisiejszego jeden tylko tylko kwadrat do zdobycia mi pozostawał. O kwadratach tu mowa, dla niewtajemniczonych odnośnik TU  zamieszczam coby ciekawość zaspokoić a być może kogoś kwadratomanią zarazić 😉Zatem dziś po mój jeden kwadrat za to ważny, w towarzystwie Prezesa, który zdobył ich ilość zacną bowiem po raz pierwszy na tej nadgoplańskiej ziemi rowerowo swoją obecnością zaszczycił. Kwadratowa sobota więc po całości a przy tej sposobności taki zewnętrzy urbex, promowa pierwsza tegoroczna przeprawa i wertepów jak na borsukowego rumaka kilometrów ilość spora. Pogoda iście letnia, cisza, wiatru powiew lekki, ciasteczkowo-herbatkowy postój z widokiem na jezioro, odgłosy gęsi, ptactwa trele i pierwsze wiosenne zapachy. Chętnie tam wracam, redukuję niepotrzebne treści, na ile mogę, lawiruję w tym gąszczu bodźców, jest pięknie a ja tylko chciałbym, aby tak było zawsze...