Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124004.27 kilometrów w tym 2305.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 64457 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 60.97km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CXIV etap -...zmierzch...

Sobota, 16 października 2010 · dodano: 16.10.2010 | Komentarze 2

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław(Rąbinek)-Pakość-Janikowo-Tupadły-Kruszwica

Tak dalece jak tylko możemy rozeznać,
jedynym celem ludzkiej egzystencji
jest wnosić światło znaczenia
w ciemność zwykłego bytu...





  • DST 33.03km
  • Czas 01:28
  • VAVG 22.52km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CXIII etap -...z pogranicza różnych stanów ducha...

Czwartek, 14 października 2010 · dodano: 14.10.2010 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Strzelno-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Nic nie jest zaczęte, dopóki się nie zacznie.
To co trwa teraz, później też trwać będzie.
I będzie to co jest, bo i wcześniej było...






  • DST 29.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CXII etap -...przyrodniczo i tajemniczo...

Czwartek, 7 października 2010 · dodano: 07.10.2010 | Komentarze 3

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Kropeczko w niebie cieknąca
Śmigłym, powiewnym zygzakiem
Aż oczy bolą od słońca
Jakże to można być ptakiem

Jak żywić się, najeść w chmurach
I popić wiatru posoką
Jak można na małych piórach
Latać tak bardzo wysoko ;)


Gęś gęgawa

1836 ?

Leśny dukt

Sztuka kamuflażu

Znikające drogi... Czy to jakieś fatum ? :)




  • DST 49.12km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 19.01km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CXI etap -...las łęgowy i dzikie drogi...

Środa, 6 października 2010 · dodano: 06.10.2010 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Rusinowo-Tarnówko-Witowice-Kobylnica-Chełmce-Morgi-Chełmce PKP-Janocin-Gocanowo-Kruszwica

Podczas dzisiejszej wyprawy dwa razy skończyła mi się droga. Jedna zaprowadziła mnie prosto w pas przybrzeżnych trzcinowisk, a druga skończyła się w szczerym polu. Jednak również tego typu wycieczki swój urok mają, bo nie zawsze przecież chodzi o nabicie jak największej ilości asfaltowych kilometrów ;)


Jezioro Gopło w promieniach październikowego słońca.

I przyszło zmierzyć się z takimi drogami

I również z takimi.

Plac rozładunkowy - Chełmce

Do wiatraków sentyment mam od dziecka ;)




  • DST 50.05km
  • Czas 01:46
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

CX etap -...jesień...

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 23.09.2010 | Komentarze 2

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Skulsk-Pilich-Włostowo-Kruszwica

Jest jesień - nie mogę rano wstać
Jest jesień - cały dzień mógłbym spać
czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać
Pewnie nie wiesz
Posłuchaj jak bije serce moje
dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie (...)
Na szczęście jest jeszcze myśl Lenina
jesienią ta mnie przy duszy trzyma
inaczej bym zakopał się po szyję i już spał
rady bym nie dawał
nareszcie po zimie wiosna jest
na szczęście cykliczny Boga gest
ustawił tak na wieki świat że wszystko kręci się
w koło kręci się w koło kręci się...



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 33.97km
  • Czas 01:22
  • VAVG 24.86km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CIX etap -...Arnoldzik kontra gęsi...

Poniedziałek, 20 września 2010 · dodano: 20.09.2010 | Komentarze 5

Trasa: Kruszwica-Polanowice-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Powoli zapadał zmierzch, więc pomyślałem iż rozsądniej chyba będzie pojechać bocznymi drogami, które jak na tą porę wydały mi się bardziej bezpieczne. A że pozory często mylą jak śpiewa Kazik miałem się przekonać w miejscowości Ciechrz. Jakieś 100 metrów przed sobą na drodze spostrzegłem kobietę jak się potem okazało z niewielką ilością zwojów mózgowych, która zaganiała drogą stado ( ok. 50 gęsi ) do swojej zagrody. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego poza głupotą pędzenia gęsi główną asfaltową droga jakby nie fakt iż owe gęsi zamiast do zagrody ruszyły w moim kierunku. Początkowo myślałem ze jakoś się rozpierzchną i jakoś ominę to syczące stado. Stało się inaczej, jedna z gęsi ( pewnie głupia gęś ) wpadła wprost pod moje przednie koło. Jaki był tego efekt ? Tego się domyśli nawet niespecjalnie rozgarnięty muł. Sruuu i leżę wraz z rowerem na asfalcie, chwile się nie ruszam zastanawiając się czy żyję. Wstałem podnoszę rower patrze się czy moje ciało nadal nie leży na drodze ( w celu upewnienia się czy czasem nie jestem już duchem ) i ze zdziwieniem patrzę na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony owej kobiety, w końcu leżałem jakieś 30 sekund na drodze. Hmmmm, pierwsza myśl... Dzwonię na policje, tylko po co... Kobieta pośpiesznie nagania gęsi, zamyka bramę i wypuszcza psa pewnie dla własnej ochrony przed agresywnym rowerzystą, który wjechał w stado gęsi. W rezultacie wsiadam na rower wykonując kilka fotek upamiętniających to miejsce i oddalam się z obawą, że mogą mnie teraz pogonić jakieś wioskowe osiłki. Na odchodne informuję niewzruszoną niskozwojową mózgownicę o istnieniu w słowniku języka polskiego słowa "przepraszam" i w podartych spodniach jadę sobie dalej. Jedna z gęsi chyba bardziej zapamięta spotkanie z rowerem bo na przednim kole zauważyłem obfite ślady krwi i poprzeplatane poprzez szprychy pierze... Już teraz wiem dlaczego gęsi nadają się tylko na smalec, a ich nieodpowiedzialni właściciele powinni kończyć kursy ich pasania, pogrywając im przy tym na fujarkach wzorem Janka muzykanta :)))


Gęsi po zapędzeniu do zagrody.

Po wypuszczeniu burka.

Ciechrz 34 ... W dupie mam ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. Hi hi hi...




  • DST 72.36km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 20.29km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CVIII etap -...dnia potężna moc...

Sobota, 18 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 2

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Zamkowa-Żalinowo-Piotrkowice-Ludzisko-Janikowo-Trlag-Srzelce-Krzyżanna-Goryszewo-Kwieciszewo-Strzelno-Młynice-Sukowy-Kruszwica

Za oknem, za oknem ucieka wieś
Dach domu czyjegoś
Dnia potężna moc wypiera noc
A śpiący czytają gazety obok mnie
A to nie powtórzy się...
Ty wiesz, czasem czuję jakbym myślał przez Ciebie
Wiesz, czasem czuję jakbym myślał przez Ciebie
A muzyka, muzyka, muzyka gra, a dzień ucieka
Zrośnięty z fotelem ktoś marnuje się sam
Wiesz, czasem czuję jakbym myślał przez ciebie
Piasek, piasek, piasek na plaży jest na mojej twarzy
To piasek, piasek, piasek na plaży jest na mojej twarzy
A to szum wody słonej, ja siedzę tu pochylony
Szum wody słonej, siedzę tu pochylony
I czuję Ciebie gdzieś tu obok mnie
Czuję Ciebie gdzieś tu obok mnie
Czuję Ciebie, a Ty wiesz że
Ty wiesz, czasem czuję jakbym myślał przez Ciebie
Wiesz, czasem czuję jakbym myślał przez Ciebie...



Północna część J. Pakoskiego

Południowa część J. Pakoskiego

Nowo odkryty szlak :)

Rodzinka łabądków na Małej Noteci w okolicy Goryszewa.




  • DST 55.15km
  • Czas 02:33
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CVII etap -...oko opatrzności...

Środa, 15 września 2010 · dodano: 15.09.2010 | Komentarze 3

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Strzelno-Łąkie-Gębice-Kwieciszewo-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Wiem, że znikome tego prawdopodobieństwo, jednak myśli dziwnych trudno uniknąć. Oko opatrzności opóźniło wyjazd i nie znalazłem się w pewnym miejscu wcześniej tylko później... Symbol posiadanej mocy przewidywania tego co stać się może choć pogańskie ma korzenie i okultyzmem masońskim trąca towarzyszem mym się stał już dawno.

Wschód i zachód słońca,
jasny dzień i ciemna noc,
dla każdego tak samo...
Wody morza i wody rzeki,
piasek plaży i skały gór,
dla każdego tak samo...
I tylko głupcy mówią
biały lepszy jest niż czarny,
czarny lepszy niż czerwony,
czerwony lepszy niż pomarańczowy.



.............................................................




  • DST 92.85km
  • Teren 4.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 17.41km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CVI etap -...bursztynowym szlakiem...

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 1

IV edycja rajdu rowerowego szlakiem bursztynowym organizowana m.in. przez oddział PTTK w Kruszwicy. Po wielu samotnie przejechanych kilometrach tego typu odmiana pozwoliła mile spędzić ten iście letni dzień.


Pamiątkowy znaczek

Gdzieś na trasie ;)

Jeden z wodopojów :)))

Cykliści wszelkiej maści

W "Leśnej Polanie" największym powodzeniem cieszyła się ta tajemnicza beczułka. Ciekawe co w niej było? :)))

Z tatą ;)

Przystań OSiR w Ślesinie i stateczek "Pawełek"




  • DST 65.73km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CV etap -...przypadkowe grzybobranie...

Niedziela, 5 września 2010 · dodano: 05.09.2010 | Komentarze 4

Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Piotrków Kuj.-Nowa Wieś-Mielnica-Łuszczewo-Włostowo-Kruszwica

Niedzielna wycieczka uwieńczona udanym zupełnie przypadkowym grzybobraniem. Stare przysłowie pszczół które mówi, że pod latarnią najciemniej pasuje do owego wypatrzenia dorodnych poniekąd podgrzybków. Rosły dosłownie kilka metrów od drogi i tak nie zauważone czekały na mnie ;) Troszkę czasu zajęło mi szukanie jakiejś foliowej torebki czy reklamówki ale w końcu się udało i tak z przewiązanym przez kierownicę pakunkiem "pomknąłem" dalej :)))