Info
Suma podjazdów to 70490 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Listopad2 - 2
- 2025, Październik8 - 2
- 2025, Wrzesień13 - 3
- 2025, Sierpień14 - 4
- 2025, Lipiec10 - 0
- 2025, Czerwiec14 - 0
- 2025, Maj15 - 4
- 2025, Kwiecień11 - 0
- 2025, Marzec13 - 0
- 2025, Luty8 - 0
- 2025, Styczeń10 - 1
- 2024, Grudzień19 - 0
- 2024, Listopad17 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 1
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
- DST 40.59km
- Teren 1.00km
- Czas 01:46
- VAVG 22.98km/h
- VMAX 33.80km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Nie bój się deszczu... (10140)
Niedziela, 24 listopada 2024 · dodano: 24.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Nie bój się deszczu
Niech pada na twoje ręce
Niech moczy włosy
Strugami zacina twarz
Nie szukaj w polu drzew
Nie chowaj się pod dach...
Niedziela pod znakiem deszczu oraz znaczącego dla mnie ocieplenia. Z przerwami bo z przerwami, jednak cały dzień jasny popadywało na szczęście ubogo, co tylko asfalty błyszczały i wilgoci w powietrzu nadto było. Czaić się łażąc od okna do okna nie wypadało, zatem innym czynnościom bez reszty się poświęciłem coby gnuśnie niedzieli nie spędzić. Szybko więc dzień minął i tak zdrowo zmęczony po nocnym śnie zbawiennym, ostatni tydzień listopada powitać nazajutrz przyjdzie. 



- DST 40.55km
- Czas 01:50
- VAVG 22.12km/h
- VMAX 34.77km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Warkocz jak noc czarny (10127)
Sobota, 23 listopada 2024 · dodano: 23.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Kiedy nie masz całego dnia zostaje jego schyłek, zmierzch i nocy początek. Zainspirowany, zmotywowany pomimo przeciwności, które nie śpią jak to licho, liczę kilometry, odliczam dni do końca roku, do końca mojego dziewiętnastego udokumentowanego blogowo sezonu rowerowego. Kiedy przyzwyczajenie nawykiem się staje, zmuszać się też rzecz jasna nie mam potrzeby, bo lubię, strasznie lubię i mocno jak nigdy. Czarny warkocz, noc jak on ciemna, specjalna dedykacja, wschód Jowisza na chwil kilka po zmierzchu, moja rowerowa szczęśliwa samotność... Niemniej w błoto póki co jeszcze świadomie nie wjadę ;)
Mistrzyni Polski - Zuzanna Krzystała




Wchód Jowisza ( azymut 50 )
- DST 40.92km
- Teren 3.00km
- Czas 01:50
- VAVG 22.32km/h
- VMAX 33.78km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 4kcal
- Podjazdy 82m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Miło znów cię widzieć (10111)
Piątek, 22 listopada 2024 · dodano: 22.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Młyny-Miradz-Kurzebiela-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Brakowało mi słonecznych promieni ostatnimi czasy, zarówno podczas rowerowych jazd jak i w ogóle. Buro i ponuro a jak już nieco ich Natura Matka podarowała, tom szans najmniejszych nie miał coby się nimi w niewielkim choćby stopniu nacieszyć. Dzień piątkowy wolny i po części wystarczającej słoneczny, rowerowy zatem nie inaczej. Nie słoneczny promień determinantem, lecz pomaga niewątpliwie równowagę nastroju utrzymać, niemniej lubię tą najbardziej nielubianą porę roku. Wrażeniu nieodpartemu już od lat ulegam, jakby czas wolniej płynął a przeto dzień dłuższy się zdawał. Listopadowy dzień, listopadowa noc niech trwa, a my jedziemy dalej i zupełnie nie wiem dokąd, lecz nie to istotne jest, ważne by czerpać z tego maksimum satysfakcji... Żyć po prostu, tak jak tylko można najlepiej.
Miło znów cię widzieć brachu ;)

Borsuk pozujący 
... A niebo jest przy tym niebieskie.
Przyprószyło śniegiem i leśny bruk.

Poranne oglądanie telewizji i dogrzewanie kota ;)

- DST 42.21km
- Czas 01:51
- VAVG 22.82km/h
- VMAX 32.77km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Niebo prawie gwiaździste (10089)
Czwartek, 21 listopada 2024 · dodano: 21.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Młyny-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Zachód słoneczny na horyzont czysty, bezchmurny noc gwiezdną a przeto piękną zapowiadał. Wiatr od południowo-zachodniej strony zawiewał dość uczciwie, więc w przekonaniu trwał co gwiazd krocie dziś ujrzę. Przejrzyście i rześko, prawie tak jak chciał, lecz gwiazdozbiorów ni planety żadnej nawet nie dojrzał, bowiem chmur wiatry nie poskromiły. Zdaje się, iż pierwsza to noc z widnokręgiem czystym, niemglistym, choć niebem chmurnym... Jest inaczej, nie marznę i niech tak już zostanie...
Łańcuch i podkowy ( 622-32 a co tam... ) dla Borsuka zamówione, zatem czekamy z niecierpliwością :)
Krótkie już dni ( godz. 15:40 )
Wiatrak Gustaw w Chrośnie
Ciemności nieco rozświetlone
;)
- DST 45.32km
- Czas 01:57
- VAVG 23.24km/h
- VMAX 34.88km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 7kcal
- Podjazdy 107m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Okołokominowych rund kilka (10135)
Poniedziałek, 18 listopada 2024 · dodano: 18.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica 6x
Luftu z Borsukowego koła od dnia wczorajszego zeszło nieco, co przyczynkiem do tego by nie oddalać się zbytnio od komina czerwonych lampek. Prawdopodobnie to zaworek wentylowy nie do końca wkręcony, niemniej coby losu nie kusić wokołokominowych rund 6 poczyniłem. Nie miałem jeszcze okazji przez lat krocie mojej rowerowej przygody w noc ciemną i zimną napraw dętkowych czynić, a na zwiększenie szansy takiej zabawy jakoś ochoty nie miałem. Nie dalej zatem niż 2 kilometry od komina, który na widoku raz z lewej a raz z prawej strony, a i na przedzie jaki i z dupy strony. Wiatr czeluśny nie wadził zbytnio, mimo iż momentami na sile przybierał, naprzemiennie w urozmaiceniu ze stron różnych zawiewał.
Rzeczony komin.
Borsukowy nocny kokpit.
Dość blisko komina. 
- DST 41.41km
- Czas 01:50
- VAVG 22.59km/h
- VMAX 33.88km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 9kcal
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Borsuka przebudzenie (10116)
Niedziela, 17 listopada 2024 · dodano: 17.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Mieradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Pogoda jak to pogoda strefy klimatycznej umiarkowanej taka co to w swej nieprzewidywalności zmienna, zwłaszcza porą jesieni późnej. Również w swym niezdecydowaniu niewątpliwie prym wiedzie, tak jak dziś dzień deszczem padać miało uczciwie a tylko mżawką okolice rosiło i to nie przez czas cały. Przeto przedpołudniowa próba wyjścia na rower nieudana, niemniej przy tej sposobności Borsuka obudziłem co to niemalże dziewięć miesięcy w stanie spoczynku na swój czas czekał. Zatem serwis Borsuka, wraz z przeglądem i wymianą smaru łożysk kół i mechanizmu zapadkowego wolnobiegu. Czeka nas teraz czas niełatwy, nocnych, mokrych, wietrznych i zimnych wyjazdów, a w czasie możliwie najbliższym wymiana ogumienia a pewnie też i łańcucha. Borsuk to nie gravel, ni też przełaj a nawet jakaś leciwa przypadkowo stworzona z części wszelkiej maści hybryda rowerowa... Borsuk to Borsuk, nie inaczej ;)
Na chwil kilka przed ciemności nadejściem.







... I w drogę 
- DST 51.42km
- Czas 01:53
- VAVG 27.30km/h
- VMAX 36.69km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 3kcal
- Podjazdy 106m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Zasię, przedsię, przed siebie i do przodu (10260)
Poniedziałek, 11 listopada 2024 · dodano: 11.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Kijewice-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
A miało być tak pięknie... W sensie, że cieplej nieco i słonka promyków kilka. A tu dupa... znaczy mgła i zimno, odczuwalnie i podejrzewam, że indywidualnie. Rowerowo marznę ostatnimi czasy próżno doszukując się przyczyn takiego stanu rzeczy. Czas był przywyknąć, przestawić się, a tu początek drugiej dekady listopadowej i za wiele się nie zadziało. Niby do przodu, ale jakbym w miejscu stał, niby przed siebie, ale jakby cel sam w sobie środków nie uświęcał. Znów chciałoby się rzec, będzie dobrze, się zobaczy... Zatem się zobaczy :) 



- DST 40.49km
- Czas 01:28
- VAVG 27.61km/h
- VMAX 37.98km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Szaroburo w odcieniu jesiennym (10234)
Niedziela, 10 listopada 2024 · dodano: 10.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
To, że w dniach ostatnich temperatura niska zeru bliska, choć dodatnia znaczyć może tyle co wypłata brutto ;) Zatem odczuwalnie zimno nawet jak jeszcze termometrowo znośnie co mylić może znacząco. Nie bez kozery pogodynek Janusz Nosacz zapowiadał, że jak jest wiater to nawet jak jest ciepło, to jest zimno ;) Cóż to więc takiego temperatura odczuwalna, co to jej zmierzyć się nie da co najwyżej wyliczyć można na wiele sposobów stosując wzory i modele zależności składowych wpływ mających nań. Stan to taki określający termiczne odczucie które wystąpi przy danych warunkach pogodowych takich jak na ten przykład temperatura powietrza, wilgotność, opad atmosferyczny czy też wiater właśnie. Pojęcie temperatury odczuwalnej nie tak stare, bowiem niespełna stuletnie, będące wynikiem obserwacji i badań naukowych na Antarktydzie. 
Choć danych i informacji w czeluściach internetu nadto, niemniej jakby ktoś samodzielnie chciał wyliczyć w jakim stopniu wiater na odczucie termiki wpływa, to takim wzorem posłużyć się można ;)
albo takim; 
gdzie; Ta - temperatura powietrza, V - prędkość wiatru

Widzę, że front nadchodzi i jakby cieplej być ma odczuwalnie, zasadniczo ;)
- DST 51.08km
- Czas 01:54
- VAVG 26.88km/h
- VMAX 39.07km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 6kcal
- Podjazdy 115m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Tak w sam raz, zasadniczo (10220)
Sobota, 9 listopada 2024 · dodano: 09.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszyn-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Przyjść musi czas taki co to drzwi należy zamknąć i już ich nie otwierać... Drzwi, które prowadzą donikąd... Na szczęście tylko te a inne na oścież otworzyć można lub klucz do nich w dobre ręce przekazać ufając, lecz nigdy do końca. Czas na wszystko znaleźć można, jednak ubywa go zbyt wiele i zbyt szybko, niemniej co zostanie to nasze, lekcję przydatną z tego wyciągnąć i zatrzymać dla siebie należy.
Przemarzłem dziś tak jakby na wylot, przewiało zbytnio, lecz to jeszcze nie czas i nie pora żeby się poddać. Spróbuję raz jeszcze...
Dokąd droga...
Wartość nad wartościami i bez aluzji ;)
Chciałbym tak choćby jeden dzień, renesansowo pobyć :)
- DST 40.98km
- Czas 01:54
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 30.14km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 5kcal
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
-
Bez łączności, bez wsparcia (10193)
Piątek, 8 listopada 2024 · dodano: 08.11.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Sukowy-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Można wierzyć lub nie wierzyć w przypadki, niemniej podobnie jak lat temu trzy, również w listopadowy piątkowy wieczór, dziś to właśnie nie zabrałem telefonu. Podobnie również, spostrzegłem brak ten po przebyciu około pięciu kilometrów, a co najciekawsze to pomimo braku łączności ze światem przebyłem niemalże identyczną trasę. Na dobrą sprawę, mógłbym wpis z listopada 2021 roku spokojnie tu skopiować i nie byłoby w nim nic nieaktualnego.
Więc niech i tak będzie ;)
Stare przysłowie pszczół mówi - "Mniej wiesz, lepiej śpisz". Tak bywa, że wiedza o czymś tak jak i pomóc to i zaszkodzić może, dyskomfort czyniąc. Na mniej więcej 5 kilometrze trasy uświadomiłem sobie, że nie mam telefonu, o którym najzwyczajniej w świecie zapomniałem. Do tego czasu mogłem niemalże w całości czerpać przyjemność z jazdy, bowiem pomimo temperatury niskiej odczucie było nader pozytywne. Takie to czasy nadeszli, że technologiczne ułatwiacze życia na tyle wgryzły się w codzienność, że bez nich poczuć się można nieco samotnym i zależnym. Odtąd myśli me zaprzątały pytania wszelakie typu: A co jakby ? A gdybym ? A co w przypadku ? Potem cały cykl odpowiedzi o charakterze scenariuszy. Plan awaryjny, hmm... Psie krwie, przecież nie mam telefonu. Zdjęć nie zrobię, choć to w sumie problem najmniejszy. Najwyżej, będzie co będzie i jadę dalej. Zapomnieć o tym udało mnie się dopiero pod koniec trasy, na tyle że w domu dopiero po kilkunastu minutach rozejrzałem się za tym przeklętym niezbędnikiem. Niewątpliwie łatwiej jest się do komfortu przyzwyczaić niż od niego odwyknąć.
No nie mam fotek, no bo jak... Ale żeby nie było pusto na przestrzeni blogowego wpisu to o tej wiatrowej zmienności nieco. Trasa niestandardowa, bowiem powiew lekki z południa wyczuć się dało jakby. Opad atmosferyczny w powietrzu wisiał a wiatr choć słaby tańce swe rozpoczął kierunek diametralnie zmieniając w przeciągu dosłownie chwil kilku. W drodze powrotnej mocniej już nieco od wschodniej strony zawiewało. Idzie zima ?
Co więcej, również dziś wiatry zimne wiali od wschodniej strony, co zwiastuje chłodu nadejście a być może i opadu śnieżnego nawet. Dziś poza łączności brakiem, pakietu na wypadek awarii ze sobą nie zabrałem, zresztą nie tylko dzisiaj. Rower przejściowy to i tak bywa, co to czasu brakło na dostosowanie :) Ni dętki, ni pompki, ni tez żadnego klucza, nic tylko jechać... W noc ciemną, nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne ;)



















