Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126092.30 kilometrów w tym 2320.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 70461 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.92km
  • Czas 02:18
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 33.91km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 643kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Las nie śpi nigdy (4234)

Sobota, 25 stycznia 2025 · dodano: 25.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Trzcianek-Berlinek-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Styczeń w ostatniej dekadzie, dzień zauważalnie dłuższy przeto, niemniej na termikę wiosenną czas jeszcze. Dziesięć termometrowych kresek nad zerem, czy to jesień, zima, wiosna czy też lato, fizycznie to ta sama wartość. Cóż jednak po tym skoro istotniejszym bywa odczucie nasze niż termometrowe wskazania i tak jak zimowe stopni dziesięć inne jakby od tego letniego nawet. Dziś to właśnie południowym wiatrem cieplejsze powietrze przygnało co nienaturalnie i w tempie szybkim nadto jęło wiosennieć. Termicznie tylko, bowiem zapachowych aspektów nawet w leśnych ostępach nie zanotowałem. Las nie śpi nigdy, nawet jak świergotu i ptactwa treli ucho nie wyłowi, to szumi i skrzypi, warto przystanąć i posłuchać, po prostu tam pobyć choć chwil kilka.





  • DST 40.36km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.62km/h
  • VMAX 34.88km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 480kcal
  • Podjazdy 87m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tylko w piątki się uśmiecha (3103)

Piątek, 24 stycznia 2025 · dodano: 24.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Sukowy-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica

Tak jak niegdyś piątki dniem zwykłym tygodnia były niewyjątkowym zupełnie, irytacji niemałej doświadczałem jak z nadejścia dnia tego właśnie ktoś ekscytacji i radości upust dawał. Nie rozumiejąc po całości fenomenu dnia piątego bojkot przypuszczałem zacieszu dostępując w poniedziałki na przekór właśnie. Choć to od podejścia zależy i zajęć codziennych, niemniej z czasem z utęsknieniem piątku czekałem nie widząc w tym zdrożności i próżności żadnej. Niemniej potrafię też się w dni inne się uśmiechać, bowiem dzień każdy, zły nawet nadto cenny kiedy czas to taka świnia a nawet osioł. W piątki uśmiechamy się razem 😉i niech już tak zostanie... Będę czekał na każdy piątek kolejny.

Dni coraz dłuższe, ale noc zawsze ciemna.


Korektor kół rowerowych 😁 Przynajmniej mam bazę do budowy bardziej profesjonalnej centrownicy. 

Kontrola jakości i nadzór graficzny 😍

W piątki, tylko w piątki 😁




  • DST 40.51km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.30km/h
  • VMAX 31.02km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 503kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

40 kilometrów afirmacji (2850)

Wtorek, 21 stycznia 2025 · dodano: 21.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Zawsze się coś kończy i zaczyna, zawsze może być dzień pierwszy i ostatni, zawsze można coś zrobić i nic nie zrobić, zawsze można wrócić i nie wracać. Rozsądnie spoglądać przed siebie omijając przeszkody, omijać ludzi złych i nie zbaczać z wyznaczonego kursu, nawet kiedy za zakrętem czeka niepewność. Rozsądnie wybierać miejsca, które odwiedzić warto, rozróżniać co sprzyja od tego co przeszkadza, nie mylić nieuczciwości i cwaniactwa z inteligencją szeroko pojętą. Będzie tak jak być miało, nie inaczej, będzie tak jak chcę, nie inaczej...







  • DST 35.10km
  • Czas 01:06
  • VAVG 31.91km/h
  • VMAX 47.25km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 181 ( 99%)
  • HRavg 128 ( 70%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de tor 😎

Sobota, 18 stycznia 2025 · dodano: 18.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Pruszków - Tor Arena 🚴🏼

Tour de tor, czyli Pruszków piąty raz się zdarza ;) W noc ciemną, bowiem droga daleka, wyjechać przyszło coby z pierwszym słonka promieniem na sosnowe deski toru wjechać. Stało się to już niemalże moją małą tradycją co to z roku początkiem na tych kilka chwil staję się torowcem, a jeździ mi się z każdym razem coraz pewniej. Ilość początkowych okrążeń tak zwanych akomodacyjnych, czy jak je tam zwał jest już niewspółmiernie mniejsza niż podczas mojego torowego debiutu. Ciekawe doświadczenie, wywołujące dreszczyk emocji za każdym razem niezmienny i pomimo wszystko, było nie było nikłego doświadczenia przeróżne torowe techniki nie stanowią aż takiego wyzwania z nutą niepewności. 
Jak i poprzednio było zacnie, tor niezbyt zagęszczony ostrokołowymi cyklistami, termika pruszkowskiego toru w zimowych miesiącach chyba idealna, czyli taka coby nie zmarznąć i też zbytnich potów nie wylać. Warto było i jeszcze tam wrócę 😍


Był Dolan i była Carrera a dziś trafił się Trek 😊

Na torze stawiliśmy się jako jedni z pierwszych 






Taka niespodzianka na jednym z autostradowych MOP-ów






Kategoria TOROWO


  • DST 40.49km
  • Czas 01:42
  • VAVG 23.82km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 83m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Kalendarza kartka kolejna (7483)

Poniedziałek, 6 stycznia 2025 · dodano: 06.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwoca

Mam sentyment wielki a co z tym się łączy bezpośrednio słabość niemniejszą do kartkowych kalendarzy. Od zawsze mam taki w domu, koniecznie ze sporą ilością informacji, obowiązkowo z godzinami wschodów i zachodów Słońca i Księżyca a na odwrocie z ciekawymi informacjami, nie tylko z przepisami kulinarnymi i życiowymi mądrościami w stylu Paulo Coelho czy jak mu tam 😉 Jest w tych kalendarzach pewna tajemniczość, bowiem tak jak każdy nowy dzień niewiadomą bywa tak i kartka nowa niespodziankę skrywa, choćby w postaci zacnego żarciku czy porady mniej lub bardziej oczywistej. Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych u dziadka wisiał taki kalendarz, który zatrzymał się na dniu 15 lutego 1977 roku, na pamiątkę śmierci babci. Jak nic ten kalendarz utkwił mi w pamięci najbardziej i być może z tej przyczyny mam taki rok w rok. Wisi może trochę w niedorzecznym miejscu, bowiem w sąsiedztwie bliskim swojego trójdzielnego większego kolegi,😁 bowiem o inne dobre miejsce jakoś trudno. 😉
Rok kalendarzem pełnym się zaczął i nim się obejrzę kartka ostatnia z niego w przeszłość spadnie, a każdy dzień niech niesie nowe, nieznane, tajemnicze i niewiadome...
Rano jeszcze śnieżnym płatkiem okolica przyprószona a popołudniem wczesnym wiosna przyszła, takie to klimatu czary mary. Pętla krótka, borsukowa, leśna, bo tam spokój, bo tam cisza, którą kocham... 😍



Przyznam nie miałem wcześniej pojęcia, że na dębach rosną jabłka 😁Co prawda bez gronostajowych czapek, ale rosną. Nie tak jak blef z gruszkami na wierzbach czy ze śliwkami na sosnach. Te kuleczki były przyrośnięte do dębowego liścia. Już jestem mądrzejszy o wiedzę, może zdaniem co niektórych nieprzydatną, ale ja lubię widzieć... Mianowicie to Galasy 🤔 takie wyrośla na liściach spowodowane przez niepozornego owada zwanego galasówką dębianką czy też jagodnicą dębianką, ot co 👍

I grzyby też były 😁

Dzięciołowe zabiegi 😊

W lesie jest fajnie 😍
Zwłaszcza wiosną 😁




  • DST 42.01km
  • Czas 01:57
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 34.78km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Niby zima, a jakby nie zima (10098)

Piątek, 3 stycznia 2025 · dodano: 03.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Rzadkwin-Ciechrz-Dąbek-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Nie ma wyjątku, przytłacza miesiąc styczniowy z początku. Im dalej w las, już wszystko się rozchodzi, rozjeździ i dni kolejne zwyczajniej upłyną. Bardziej cieszy roku koniec niż nowego początek, pojęcia nie mam dlaczego tak dziać się musi, ni rozważaniu tego też nigdy nie poddał. Tak już mam, choć nie tylko ja pewnie...
Zimy nie ma, śniegu płatków lichych trzy na krzyż raptem spadło rankiem wczesnym. 😏 Taki oto roku tego początek, pomarudzić zatem muszę jeszcze dzień, może dwa, lecz nie dłużej...😉 



😁👀🙂

...a nie czekaj, jest zima 😁Przed chwilą przyszła 😍




  • DST 41.15km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.28km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 10kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracyjnie, wietrznie nadto (14956)

Środa, 1 stycznia 2025 · dodano: 01.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Pamięć zawodna bywa, bowiem w przekonaniu trwałem co to już lat co najmniej kilka, wyjazdów dnia pierwszego roku nowego nie uskuteczniałem. W roku ubiegłym na Trzech Króli, inauguracyjnie dopiero wyjechałem a dwa lata temu już tak jak przystało, w dzień pierwszy styczniowy. Aura dziś jak dla mnie łaskawa, deszczu szczędziła a wiatry nie takie straszne, bowiem co zabiorą to sprawiedliwie oddadzą. Nie było więc przeciwskazań coby umysł przewietrzyć nieco w czas kiedy co niektórzy trudy Sylwestrowej nocy odsypiali jeszcze. 
Zatem tradycji stało się zadość, wywiany a szczęśliwy wczesną jeszcze porą do domu wróciłem. Na dobrą wróżbę kolejny rowerowy sezon rozpoczęty i oby nie był gorszy niż poprzednie, nie tylko w aspekcie kilometrowym. Jedziemy więc dalej 😍



Kocię też i za mnie noc odsypiało 😊




  • DST 43.16km
  • Czas 01:54
  • VAVG 22.72km/h
  • VMAX 32.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wróciłem... i to by było na tyle 😎

Wtorek, 31 grudnia 2024 · dodano: 31.12.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Kurzebiela-Łąkie-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Tak jak stycznia dnia szóstego wyjechałem rozpoczynając tym samym mój kolejny rowerowy sezon, tak dziś w szarościach dnia wróciłem kończąc rok 2024 wynikiem 10144 kilometrów. Kończąc tylko symbolicznie, by już niebawem wyruszyć w dalszą podróż, może jutro, może za dni kilka. Koniec starego i początek nowego roku, to tylko zmiana jednej, ostatniej cyferki w dacie i nic więcej. Pomimo zdobycia kolejnego dziesięciotysięcznika, nie był to rok łatwy, nie do końca oczywisty i przejrzysty. Droga bywała czasami wyboista, obfitująca w wymagające podjazdy, niebezpieczne zakręty czy też odcinki prowadzące donikąd. Wyczerpany limit na lekarską pomoc, bowiem szlachetne zdrowie ile cię trzeba cenić czy jak, jak, tak, jako smakujesz, aż się zepsujesz, prawda... 😁To tak pewnie dla uczczenia półwiecza mojego istnienia, co bym nie zapomniał i przyzwyczaił się, że już lepiej być nie będzie 😊Cóż przeżyłem i żyję, może trochę wolniej, lecz dotarłem do końca roku i się uśmiecham, uśmiecham się niewyobrażalnie i niczego nie żałuję. Wchodzę a w zasadzie wjeżdżam w ten 2025 rok z nowymi pomysłami, z nowymi wyzwaniami, po kolejne zwycięstwo... Żeby było warto😊 

Statystyka roku 2024
Dystans całkowity - 10144,25 km
Średnio dziennie - 27,717 km
Dni na rowerze - 168
Średnio na dzień rowerowy - 60,38 km
Średnia prędkość - 23,94km/h
Czas spędzony na rowerze - 423 godzin i 42 minut

Mniemam, że mam powody by drogi swej nie zmieniać...

Wróciłem, skąd wyjechałem.

Rok stary a gacie nowe, na dobrą wróżbę 😁




  • DST 42.81km
  • Czas 01:47
  • VAVG 24.01km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Po... 🤔 Zapomniałem 😁

Niedziela, 29 grudnia 2024 · dodano: 29.12.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Jak mi Swarożyc i Trygław świadkiem, dzień niedzielny ze względów przeróżnych miał być nierowerowy. Co być miało nastąpiło a co chciałem się ziściło, więc powodów żadnych nie miał  coby rumaka siodłać. Tak jakoś wyszło, com po pracy i obiedzie, bezmyślnie gacie przywdział i termiczny koszul, jakby mniej świadomie, tak po prostu. Proces to długotrwały wielce zatem seblykać się sensu mało, zatem tak jak stałem pojechałem. Po co ? W sumie to nie wiem... Bo lubię 😍






  • DST 49.99km
  • Czas 02:04
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Po rekord 😁😎🏆

Sobota, 28 grudnia 2024 · dodano: 28.12.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Proszyska-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica


Coby może nie tyle tradycji a pewnej prawidłowości a i też dla mej spokojności bo już tak mam, po rekord pojechałem. Dzień pogodowo identyczny niemalże jak wczorajszy, wilgoć  niesympatyczna niczym mżawka drobną kroplą rosiła, a powiew wiatru lichy mgieł czeluśnych rozpierzchnąć nie zdołał. Dziś po rekord właśnie, bowiem rezerwa dni kilku w ten rok została, to jakże tak coby tego rowerowo nie wykorzystać. Dystans ubiegłoroczny 10050 km, zatem wypadało coby wynik ten choć trochę poprawić, ot tak dla satysfakcji i wspomnianej prawidłowości oraz spokojności, tudzież spełnienia... Cokolwiek to znaczy 😉. Rekord rekordem (10058 km), a to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo, rowerową jazdę lubię, więc co mi szkodzi by jeszcze na konto kończącego się sezonu 2024 liczniki kilometrowe nieco zasilić. 
Zima jakby jesienna, zatem lasy grzybne nadto co prawda gatunkiem mniej znanym a pożytecznym a też nierzadko smakowo zacnym. Warto więc poznać tych sympatycznych w kapeluszach gości 😊
W środku zimy też grzyby rosną a co więcej trujących o tej porze zwyczajnie nie znajdziemy. Są więc koszykówce, znane pewnie wszystkim boczniaki, wodnichy i płomienice w pełnym rozkwicie 😛




Wodnicha późna 😍

Borsuk jednobiegowy 😁


Nowe lokum Bąbla ❤️