Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126050.76 kilometrów w tym 2319.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 70379 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.40km
  • Teren 1.70km
  • Czas 02:31
  • VAVG 21.62km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 697kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Co widzą przydrożne świątki (4649)

Sobota, 22 lutego 2025 · dodano: 22.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mniszki-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Skrywają w sobie tajemnicę niejedną, nierzadko bywając świadkami wydarzeń bardziej lub mniej odległych. Często mijamy je obojętnie nie zwracając na nie większej uwagi, po prostu są, były i pewnie jeszcze długo będą. Raczej nie zastanawiamy się dlaczego i kto je w tym miejscu właśnie postawił. Od tych prostych w postaci zwykłego obrazka przytwierdzonego do drzewnej kory, po te wyniosłe, okazałe, zwracające na siebie uwagę już z daleka. Czym są i co widzą przydrożne kapliczki, usytuowane na rozstajach dróg krzyże, święte figurki ? Jedne trącają kiczem i szeroko pojętym medalikarstwem a inne znów niczym dzieła sztuki, perełki, ozdoby stanowią nieodłączny element krajobrazu, dają nam świadectwo naszych przodków ich tradycji i kultury. Odwiedziłem miejsce na dróg rozstajach, gdzie figurka święta okolicy się przygląda. Co widziała, nie wiem, lecz do widzi dziś to właśnie sprawdziłem 😉



Kościół pw. św. Anny w Kościeszkach 

Jeziora Gopła lodowa tafla i borsuk - wieś Łuszczewo

Kotunio Bąbel, wierny asystent podczas blogowych wpisów i nie tylko 😍




  • DST 41.41km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 509kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W lesie zima jeszcze (4928)

Sobota, 15 lutego 2025 · dodano: 15.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Luty zimą trąca, wymarzłem dziś wybitnie, bowiem przez wilgocie w powietrzu zawarte, temperatura odczuwalnie niższa znacznie. Śniegi nikłe z pól wywiało, drogi kurzem solnym pylą, zima biała tylko w lasach siedzi jeszcze. Termikę zeru mniejszą gorzej jakby znoszę, przeto dni cieplejszych z utęsknieniem czekam a czasu zatrzymywać póki co nie pragnę. Te same widoki oglądam, te same drogi setny raz przemierzam a nudy czy opatrzenia mimo to nie spotykam. Nic przeca takie samo nie jest, bowiem w czasie zmienne, młodsze, starsze, póki jest, póki istnieje. Zapamiętać, oko cieszyć, w zdjęciu to zapisać... Na pamiątkę 🙂


Leniwa sobota, na sen miejsce każde dobre 😍


Nie tylko ciepło daje, nie tylko światłem świeci... 




  • DST 40.73km
  • Czas 01:56
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 37.14km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 474kcal
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Zimy śnieżny łupież i z Gagarinem powrót (4705)

Piątek, 14 lutego 2025 · dodano: 14.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Zatem lepiej późno niż wcale, zima zimą trąciła i śnieżnym płatkiem licho bo licho, tudzież symbolicznie okolicę pobieliła. Śniegi okrutne i mrozy srogie nie nadeszli a prognozy niezaskakujące zresztą armagiedonów pogodowych nie zapowiadały. Cóż było czynić zatem skoro dzień wolny, więc przejażdżkę uskutecznić w borsukowym siodle należało co bym potem żalu do się nie miał com czas ten nierowerowo przepuścił. 
Na powrocie "uczepiwszy" się lokomotywy ST44 torem obok drogi mknącej wyścig ten wygrałem😁, bowiem prędkości przelotowe borsukowego rumaka nadto wyższe niż składów wszelakich na tej linii właśnie. To był dobry dzień 😍







  • DST 41.51km
  • Teren 1.10km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 35.78km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 502kcal
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Żeby i w ogóle... (4918)

Niedziela, 9 lutego 2025 · dodano: 09.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Skotniki-Bronisław-Radziejów-Chełmce-Janocin-Gocanowo-Kruszwica

Odwyknął człowiek od mrozów siarczystych i zimy typowej, a ze wschodnim zawiewem powietrze kontynentalne tylko lekkie mrozy niesie. Wiatr co to nawet jak ciepło a wieje to zimno, odczucie chłodu potęguje po trzykroć. Raz, że zajęć poza rowerowych nadto, to coraz trudniej organizm oszukać a ten o swoje się dopomni w najmniej odpowiednim zdaniem mym momencie. Cóż zatem czynić, a że też nic przeca nie muszę to dni ostatnie do rowerowych nie należały, lecz zamartwiać się z powodu tego też nie zamierzam. Co się odwlecze to nie uciecze, a już na pewno nie rower.😉Dziś również w czasu nieubłaganie płynącego szponach, okołopołudniową porą zgodnie z założeniami na standardową pętlę dwugodzinną wyruszyłem z obawą przemarznięcia szeroko pojętego. Ku zdziwieniu mojemu, bowiem uniform jakby ten sam co w plusowych temperaturach komfort czyni, chłodu wschodniego wiatru nie doświadczyłem i tylko wskazania zegarowe do domu powrót nakazywały prędki. Dekadę luty swą pierwszą pomału kończy, księżyc ku pełni zmierza a dzień już długością swoją nocy mroki dusi. Tak, że ten, żeby i w ogóle się chciało jak się chce i teraz... Wystarczy póki co 😉

Nader często wiaty przystankowe za schronienie służą nie tylko przed deszczem a i przed wiatrem czeluśnym 😁

Niby zwykły widok, zwykłych dróg rozstaj pospolity, a jednak 😍

Radość, com drogę nową na całym swym odcinku znalazł, szybko rozczarowaniu uległa 😏




  • DST 40.17km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.53km/h
  • VMAX 29.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 497kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Lubię wracać (5194)

Wtorek, 4 lutego 2025 · dodano: 04.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Tak jak na wyjścia proporcjonalnie jakby mniej to na powroty czekam, bo je zwyczajnie lubię. Na myśli mej do domu powroty, nie tylko te rowerowe a inne, zwyczajne, niezwyczajne, zwykłe, niezwykłe, z pracy a nawet z przydomowego warsztatu. Powroty do domu, bo tam czuję się najlepiej, tam gdzie zawsze ktoś czeka a nawet wtedy gdy tylko jest, to dużo. Dom to moje miejsce, gdzie łączy się przeszłość z przyszłością, gdzie słychać tykanie zegara, kocie mruczenie, odgłos psich łapek na podłodze... Lubię tam wracać ❤️







  • DST 44.04km
  • Czas 02:01
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 531kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Dobrze znów cię widzieć 😊 (5224)

Sobota, 1 lutego 2025 · dodano: 01.02.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Miesiąc styczniowy w oka mgnieniu przeminął i do historii przeszedł jako niezimowy wielce. Nie żebym narzekał, bowiem rowerowaniu aura taka sprzyja, nie trzeba brnąć przez śniegi i rumaka na sole drogowe zbytnio narażać. Ciemności i zimnica nie problem stanowi a nawierzchnie śliskie czy błota pośniegowe, zatem kontent co natura figle takie płata i zimy typowej skąpi. Małymi kroczkami póki co, sezon 2025 wspólnie kontemplujemy i za zimą nie tęsknimy wcale to a wcale. Z końcem stycznia dzień zauważalnie już dłuższy, niemniej ciemności jeszcze czas jakiś towarzyszyć będą i w gwiazdy jeszcze nie raz spoglądać przyjdzie. 

Dobrze znów cię widzieć 😍



Kotocepcja 😉




  • DST 50.42km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 665kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Bajecznie, nie wietrznie 😍 (5037)

Czwartek, 30 stycznia 2025 · dodano: 30.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Czasami jak jeżdżę rowerem to jest mi smutno... Ale dziś nie było czasami, bowiem było bajecznie i bezwiatrowo niemalże. Znaczenia większego nie miał zatem kierunek podążania i wrażeniu nieodpartemu uległem co to wiatr pomocny i jakby przez ten czas cały z dupy strony zawiewał. Gospodarka odpadami mijanych domostw z efektem wizualnym, może i ciekawym, lecz nosowo kąśliwym i szkodliwym wielce. Niemniej przyjemnie dziś było i tylko czas ograniczeniem, bowiem drugie 50 kilometrów z niemniejszą przyjemnością pewnie bym przemierzył. Drogę zimowo-nocną niegdysiejszą i samotne drzewo moje odwiedziłem a dawno tam nie byłem, z powodów asfaltowych zasadniczo. Drogowa nawierzchnia czasu upływem i eksploatacją z roku na rok w coraz to gorszym stanie, zatem unikam, lecz z sentymentu powracam, jak to dziś właśnie. 

Gryzące dymy płożące 👎


Z nad borsuka kokpitu w tą bajeczność spoglądam... i wącham 😏


Dawnośmy się nie widzieli, drzewo samotne ty moje 😍





  • DST 33.33km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.62km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 391kcal
  • Podjazdy 67m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W ważnej sprawie (4581)

Środa, 29 stycznia 2025 · dodano: 29.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Szymborze-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica

Do miasta powiatowego dziś zajechałem w sprawie ważnej organizacyjnej, łącząc jak to mówią przyjemne z pożytecznym. Tak coby dzień nie rowerowy nie był i dla stowarzyszenia Notojadzim też coś dobrego uczynić, nie opóźniać, tematom biegu nie zwalniać.😁Rumakiem Borsukowym na spotkanie z Prezesem wyruszyłem równo w godzinę siedemnastą prawie, powiewem wiatru niesiony a i też kropel deszczowych kilku doświadczył. Na powrót nieco po miastowych rowerowych nie do końca logicznych dla mnie ścieżkach, gdzie to albo się ona kończy nagle czy też w chodnik niezauważalnie zmienia. Raz więc to jezdnią, a raz chodnikiem, po jednej i stronie drugiej, bo ciemno, bo mokro, raz ktoś zatrąbił, ktoś światłami mrugnął. Szczęściem cało do domu wróciłem i konto w dwie kilometrowe trójki skromnie zasiliłem 😉

Borsukowe siodło w roli stołu, gdziem podpisów kilka i parafek złożył 😊

Tu jeszcze rowerem nie byłem 😁


A tu to już byłem nie raz i nie dwa 😏




  • DST 41.24km
  • Czas 01:41
  • VAVG 24.50km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 566kcal
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Na kawę, do lasu, pekaesem (4647)

Niedziela, 26 stycznia 2025 · dodano: 26.01.2025 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

W moim przypadku rowerowa jazda nie zawsze była taka oczywista, bywało co prawda dawno bo dawno, że podczas takowej wyobrażałem sobie iż jadę traktorem, ciężarówką a nawet autosanem z pekaesu.😁Nie ma oczywiście w tym nic dziwnego, gdy się ma lat 5 albo nawet 10, wtedy dopuszczalna jest nawet paszczowa imitacja warkotu silnika, nie zawsze płynnej zmiany przełożeń w niesynchronizowanej skrzyni biegów oraz odgłosu pneumatycznych hamulców. Mając lat już nieco więcej, co prawda bruuum bruuum już nie robiłem, ale kursy rowerowego pekaesu uskuteczniałem, zapowiadając w myślach odjazd do fikcyjnej miejscowości autobusu o planowej godzinie.🙂Moja zielona damka robiła za autobus, wyposażona w przedni reflektor z przełącznikiem świateł na drogowe i mijania, dwie czerwone tylne lampy, światło hamowania, a na kierownicy przytroczony zegarek i obowiązkowa kontrolka świateł.😊 Na pobliskich działkach była miejscowość Działkowice, na polnej drodze zwanej złodziejską była oczywiście miejscowość Złodziejowice, było też Torowo, Młynowice i wiele innych wymyślonych miejscowości i przystanków, których nazw już niestety nie pamiętam. Dziś jakoś tak ta rowerowo-autobusowa zabawa mi się przypomniała i przez chwilę znów byłem kierowcą autobusu tym razem mijającym prawdziwe a nie zmyślone miejscowości. Zerkając na wskazania czasu na moim żółtym garmiaku, znając osiągi i możliwości Autosana H9... ups 😁rowerowego borsuka, obstawiałem czas przyjazdu do kolejnej mijanej miejscowości. Autobus do Strzelna przez Włostowo, Wronowy odjedzie ze stanowiska... a niech będzie trzeciego, planowy odjazd autobusu godzina 9:36  😊 No i pojechałem, a że za miejscowością Wronowy zaplanowany był dłuższy postój, to sobie kawkę wypiłem w leśnym klimacie. No i żeby nie było, na autobusy mam uprawnienia a na rowery gdzieś zgubiłem.😉 





  • DST 50.92km
  • Czas 02:18
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 33.91km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 643kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Las nie śpi nigdy (4234)

Sobota, 25 stycznia 2025 · dodano: 25.01.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Trzcianek-Berlinek-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Styczeń w ostatniej dekadzie, dzień zauważalnie dłuższy przeto, niemniej na termikę wiosenną czas jeszcze. Dziesięć termometrowych kresek nad zerem, czy to jesień, zima, wiosna czy też lato, fizycznie to ta sama wartość. Cóż jednak po tym skoro istotniejszym bywa odczucie nasze niż termometrowe wskazania i tak jak zimowe stopni dziesięć inne jakby od tego letniego nawet. Dziś to właśnie południowym wiatrem cieplejsze powietrze przygnało co nienaturalnie i w tempie szybkim nadto jęło wiosennieć. Termicznie tylko, bowiem zapachowych aspektów nawet w leśnych ostępach nie zanotowałem. Las nie śpi nigdy, nawet jak świergotu i ptactwa treli ucho nie wyłowi, to szumi i skrzypi, warto przystanąć i posłuchać, po prostu tam pobyć choć chwil kilka.