Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA TOWARZYSKA

Dystans całkowity:16575.44 km (w terenie 11.35 km; 0.07%)
Czas w ruchu:617:00
Średnia prędkość:26.86 km/h
Maksymalna prędkość:71.68 km/h
Suma podjazdów:17290 m
Maks. tętno maksymalne:188 (104 %)
Maks. tętno średnie:142 (76 %)
Suma kalorii:722 kcal
Liczba aktywności:172
Średnio na aktywność:96.37 km i 3h 35m
Więcej statystyk

  • Dystans 99.47km
  • Czas 03:17
  • Prędkość śr. 30.30km/h
  • Prędkość max. 49.99km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - pierwsza kwadra, czyli okręgu ćwierć

Niedziela, 26 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowroclaw-Orłowo-Sciborze-Rojewo-Płonkowo-Kaczkowo-Gniewkowo-Lipie-Ośniszczewko-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Przybysław-Bąkowo-Pieranie-Radojewice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Chody mamy widać niemałe u samego Strzyboga co to wiatry sromotne wstrzymał dla nas na dzień niedzielny. Ciepłym też powiewem od wschodniej strony rowerowanie umilił, bowiem wiało w dniach ostatnich przeokrutnie. Sposobność nadarzyła zatem, coby gacie krótkie przywdziać jeszcze i w wyjątkowo zacnym a co więcej licznym towarzystwie, ćwierć okręgu po wschodniej stronie zatoczyć. 

Inowrocław, Decathlon godz. 10:00, notojadzim ;)

Na trasie

Na Gniewkowskim rynku u stóp Księcia Władysława Białego.


Idzie jesień, a jak jesień to kasztanowy zwierzak być musi :)



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 82.76km
  • Czas 02:53
  • Prędkość śr. 28.70km/h
  • Prędkość max. 52.31km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drogi dobrze i mniej znane

Niedziela, 19 września 2021 · dodano: 19.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Orłowo-Rojewo-Jezuicka Struga-Stara Wieś-Liszkowice-Żelechlin-Liszkowo-Jaksice-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Ochłodzenie nadeszło a żeby nie było, lato choć u schyłku to trwa jeszcze. Duli wiatry, choć nieupierdliwe nadto co chłodniejsze tylko. Start planowany w mieście Inowrocław i kierunek północny obrany coby "nową" drogę jak dla cyklistów Notojadzim obadać. Jako, że większość z nas odcinkiem trasy tamtejszej ( Stara Wieś - Żelechlin ) jeszcze okazji jechać nie miała, przeto ciekawiej było a asfaltowa niedogodność tylko przez chwil kilka trwała. Koła kręcą się dalej i choć oficjalny koniec sezonu się zbliża, to jesienno-zimowe coffee ride w planach już się pojawiły... Notojadzim ;)

Miejsce zbiórki - Decathlon Inowrocław


Na przekór wiatrom 

Człowiek nie wielbłąd, cyklista też człowiek ;)

Szak, to w którą stronę właściwie jadę ?


Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 115.39km
  • Czas 04:05
  • Prędkość śr. 28.26km/h
  • Prędkość max. 55.45km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - z mgły w słońce

Niedziela, 12 września 2021 · dodano: 12.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Pakość-Piechcin-Zalesie Barcińskie-Sadłogoszcz-Barcin-Szczepanowo-Ostrówce-Pniewy-Folusz-Chomiąża Szlachecka-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Przez niemal 27 cofferidowych niedziel świeciło słońce, natomiast jak nie świeciło to i tak grzech narzekać na pogodę było. Tak też i dziś, w dzień drugiej dekady miesiąca wrześniowego było i co rano mgła kroplą wodną zrosiła to zwycięskie słonko szybko obsuszyło. A wybrali my się dziś po lasach Pałuckich pośmigać, tereny równie nierówne jak i piękne, prawie takie jak Pojezierze Kujawskie odwiedzić, a przy tej sposobności o ubiegło niedzielnym Pałuki Tour pogadać, bowiem droga wiodła fragmentami trasą wyścigu właśnie. Zacne towarzystwo i sympatyczna atmosfera w pełni zrekompensowała odcinkowe niedoskonałości asfaltowe, szkoda zatem iż czas nieubłagany szybko płynie i porę roku jesienną niesie. Przyjdzie zatem do wiosny i dni cieplejszych poczekać cierpliwie coby znów na trasy wyruszyć. Cóż to, póki co jedziemy dalej przez końcówkę lata i miejmy nadzieję złotą piękną jesień. 






Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 114.52km
  • Czas 04:02
  • Prędkość śr. 28.39km/h
  • Prędkość max. 57.87km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrak Szczepan, Kopydłowo i Rosyjska granica.

Środa, 8 września 2021 · dodano: 08.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Zbytowo-Ostrowo-Bielsko-Wólka Orchowska-Orchowo-Anastazewo-Budzisław Kościelny-Zberzyn-Kopydłowo-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Miesiąc wrześniowy poniekąd w większości jakby nie patrzeć letni i to nie tylko w kalendarzowych kartach, rozpieszcza pogodowo i aurę czyni rowerowo przyjazną nadto. Dzisiejszy wyjazd, który dzieliłem z kompanem Notojadzim, kierunek południowy obrał w miejsca niewątpliwie ciekawe ze względów historycznych, ale także zapomnianego rzemiosła młynarskiego. Poza niegdysiejszą granicą pomiędzy zaborem pruskim i rosyjskim oraz usytuowaną tam nieistniejącą już niestety stacją kolei wąskotorowej w Anastazewie odwiedziliśmy też Szczepana, czyli wiatrak koźlak z połowy XIX wieku. Trafiliśmy tam w samą porę, bowiem akuratnie reportaż m.in. o Szczepanie realizowała Telewizja Wielkopolska no i... będziem w telewizji jako turyści pasjonaci takich perełek wiatrakowych oraz jako cykliści Notojadzim a jakże ;) Po zerknięciu w dziurę kopalnianą odkrywki Jóźwin IIB, jadąc już z wiatrem z dupy strony w Kopydłowie postój browarny zaliczyliśmy przysiadłszy na klimatycznej niewątpliwie ławeczce na chwil kilka. Nic dodać, nic ująć. 

Anastazewo i niegdysiejsza granica zaborów



Wiatrak Szczepan w Budzisławiu Kościelnym i telewizyjne spotkanie ;)


Kopydłowo i klimatyczna ławeczka ;)


Notojadzim ;)



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 106.39km
  • Czas 03:44
  • Prędkość śr. 28.50km/h
  • Prędkość max. 56.58km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - cycling fans, czyli wsparcie z pobocza

Niedziela, 5 września 2021 · dodano: 05.09.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Mierucin-Dąbrowa-Nowawieś Pałucka-Laski Wielkie-Folusz-Łysinin-Gąsawa-Łysinin-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Jam nie ścigant, choć rywalizacja czy chęć sprawdzenia swoich możliwości w naturze ludzkiej zakorzeniona. Jest niewątpliwie coś we wszelkiego rodzaju wyścigach, zarówno tych większych, mniejszych, bardziej czy mniej prestiżowych. Wcale nie chodzi nawet o zajęcie jakiś pozycji i udowodnieniu sobie a co gorsza komuś jaki to we mnie jest potencjał i jaki jestem fajny. Ot po prostu dla samej przygody, dla niepowtarzalnej atmosfery, której dziś jako kibice mogliśmy doświadczyć. Jest nas aktywnych cyklistów w Notojadzim na tyle, że można było wystawić niemały team wyścigowy oraz mobilną strefę kibica. A jak to mówią dobry doping z pobocza to dobre 50 watów mocy dla swoich teamowych ścigantów, choćby na chwil kilka ;) 

Nasi bohaterowie ;)

Bolesław, który zajął III miejsce w swojej kategorii ;) Gratulacje 

Teamowi kibice ;)



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 107.42km
  • Czas 03:51
  • Prędkość śr. 27.90km/h
  • Prędkość max. 51.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - Szurkowskiego posłuch i kto Mytnikowi rower ukradł ;)

Niedziela, 29 sierpnia 2021 · dodano: 29.08.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Bronisław-Papros-Pieranie-Radojweice-Pławinek-Inowrocław-Cieślin-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Zamówiona pogoda z rześkim porankiem, bezwiatrością oraz z  komfortową termiką okołopołudniową, chciałoby się rzec, specjalnie dla kolarzystów z Notojadzim, których na zbiórkę stawiła się zacna grupa. Miejscem startu w tą ostatnią niedzielę sierpniowego miesiąca był parking przy Decathlonie a godzina wyjazdu na 9:00 wyznaczona. Dla odmiany szeroko pojętej, wschodnie rubieże regionu dane było nam odwiedzić i zupełnie nowe drogi dla niektórych cyklistów przemierzyć. Choć na aurę narzekać grzech by uczynił, niemniej czuć w powietrzu lata schyłek i zbliżający się koniec krótko-gaciowego okresu, w tym niewątpliwie udanym pod każdym względem rowerowym sezonie 2021 ;)
Pod koniec jazdy, już w niewielkim gronie piwny postój, ciekawe i jednocześnie niesamowite opowieści naszego kolegi Henia, który nie jeden wyścig w życiu przejechał i tajniki sztuki kolarskiej u boku wielkich i sławnych zgłębiał. Mogliśmy przeto się dowiedzieć jak mistrz Szurkowski peleton ustawiał i kto po jednym z wyścigów Mytnikowi rower podprowadził. 
Teraz koniec i bomba, a kto nie był ten trąba ;)






Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 110.47km
  • Czas 03:48
  • Prędkość śr. 29.07km/h
  • Prędkość max. 48.79km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - dookoła pięciu jezior

Niedziela, 22 sierpnia 2021 · dodano: 22.08.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Giebnia-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Radłowo-Piechcin-Zalesie Barcińskie-Sadłogoszcz-Barcin-Złotowo-Dźwierzchno-Leszcze-Krężoły-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Kościelec-Dziernowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Po mojej dwutygodniowej przerwie od niedzielnych coffeeridowych przejażdżek z Notojadzim wyruszyliśmy dziś równo 30 minut po godzinie 9 ze stacji Orlen pod Pakością. Frekwencja na tyle przyzwoita, że można było zacną formację utworzyć i na podwójnych zmianach sympatyczną pętelkę zatoczyć. Pogoda łaskawa, widać nas matka natura lubić musi, bowiem w całym sezonie bodajże tylko raz deszczem niedzielnym asfalty zmoczyła. Niemalże bezwietrzny, termicznie komfortowy dzień z lekkim słońca promieniem, radości przysporzył a postój browarny całości dopełnił ;) Tak myśmy, dzionek spędzili a przy tej sposobności pięć jezior mniejszych i większych okrążyli. 24 coffeeridowa niedziela przeszła do historii, lato trwa a i jesień piękną aurą zachwycić może. 

Przed startem 


Na trasie 

Wszak człek nie wielbłąd ;)

Rumaki 

Jak niedziela to biały koszul być musi ;)




Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 309.00km
  • Teren 0.50km
  • Czas 10:35
  • Prędkość śr. 29.20km/h
  • Prędkość max. 62.14km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - ku słońcu 309 km, tego jeszcze nie grali ;)

Sobota, 7 sierpnia 2021 · dodano: 08.08.2021 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Inowrocław-Pakość-Tuczno-Złotniki Kujawskie-Rojewo-Gniewkowo-Toruń-Ciechocinek-Włocławek-Dobrzyń nad Wisłą-Płock-Nowy Duninów-Włocławek-Wieniec-Osięciny-Byczyna-Dobre-Wola Wapowska-Kruszwica

Podobno pierwsze przejechane rowerowo 100 km zapisuje się w pamięci na zawsze. Hmmm, widać coś mnie się nie zapisało i do końca nie wiem czy to była wyprawa do Torunia czy Konina, bodajże w roku 1990 czy 1989. Pamięć zawodna, natomiast o dokumentowaniu takich wypraw choćby fotograficznie z powodów oczywistych nie myślałem. Jaka wówczas była moja radość kiedy pierwszy raz z rowerowego siodełka ujrzałem Wisłę czy z bliska dymiące kominy konińskich elektrowni. Porcja lodów w jakiejś przydrożnej budce i zjedzona na poboczu bułka stanowiła ówczesny bufet, bowiem o dostępności stacji paliw jak obecnie można było wówczas pomarzyć.  Musiała minąć dekada kiedy to w 5 lipca 2000 roku w Bory Tucholskie do miejscowości Borsk się wybrałem. Na przydużym rowerze w nieco za małych butach od 80 do 130 kilometra w deszczu jednak przeszczęśliwy po 7 godzinach i 26 minutach dotarłem do celu zapisując w prowadzonym w latach 2000 - 2008 magicznym zeszycie nowy rekord w ilości 172,24 km. Mijały kolejne lata w których sporadycznie pojawiały się trasy nieco dłuższe niż 100 km. Dystans 200 km wydawał się wówczas nie do osiągnięcia, zapewne za sprawą niefortunnego wyjazdu w Bory Tucholskie okupionego niestety mniejszym czy większym cierpieniem. W końcu dnia 27 września 2008 roku wystartowałem zaatakować będącą moim celem, ówczesną obsesją dwusetkę. Dojechałem wtedy do rogatek Nakła kierując się na Kcynię i Damasławek aby po 8 godzinach i 13 minutach powrócić w miejsce wyjazdu dodając do kolekcji 211,48 km. Trasa ta przebiegała już zupełnie inaczej, może ze względu na sprzyjające warunki a może na większe obycie z rowerem tudzież jakieś tam doświadczenie. Nie mniej był to ostatni wpis na kartach mojego zeszyciku zanim powstał Arnoldzikowy blog i rejestrowanie tras jak to mówią elektroniczne, czyli adekwatne bardziej do obecnych czasów. Musiało minąć kolejne blisko 12 lat kiedy dystans ten poprawiłem, choć bardziej chodziło tu o jego aktualizację, bowiem ile można było mówić o tym co miejsce swe miało już dość dawno. W dniu 5 lipca 2020 roku równo po 20 latach od pamiętnego wyjazdu w Bory Tucholskie ustanowiłem nowy rekord dziennego przejazdu, czyli 217,98 km w czasie 8 godzin i 3 minut. Miało to miejsce przy okazji jednego z naszych Coffee Ride z grupą cyklistów Notojadzim LINK DO TRASY . Takie było zrządzenie losu i układ gwiazd na niebie, co jeszcze w tym samym miesiącu lipcowym dnia 25 do Nakła po latach 12 zajechałem poprawiając przy tej okazji  swój mały rekord dystansu o kolejnych kilometrów kilka. Padł wówczas wynik 226,03 km w czasie 7 godzin i 38 minut. LINK DO TRASY Nie było to cały czas jeszcze będące w swerze planów 300 km, dopóki nie nadszedł ten sądny dzień kiedy w grupie Spartan w sile 4 cyklistów wyruszyliśmy na podbój nadwislańskich miast; Torunia, Włocławka i miasta docelowego Płocka. Coś co nieosiągalne i dalekie stało się rzeczywistością dając poczucie, że można znacznie więcej a ograniczeniem jest nie tylko dystans, głowa ale niestety czas i jego nieustanny upływ. Jeśli nie teraz to kiedy ? Czas płynie nieubłaganie i nie zawrócisz go siłą, to w takich momentach znów zaczynasz wierzyć, że czas sie nie skończył i ta rowerowa wycieczka trwa dalej i nie ma końca. Dopóty, dopóki starczy sił, starczy chęci... Dopóki koła będą się kręcić ten raz... Nie ostatni i nie pierwszy ;)

Ps. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie wzmiankował w temacie moich małych wielkich rekordów, tudzież rzeczy czynionych po raz pierwszy w rowerowym życiu. 
1. Przekroczenie rzeki Wisły cztery razy w ciągu jednego dnia. 
2. Dwukrotny przejazd przez Włocławek tego samego dnia.
3. Najdłuższy rowerowy pobyt po wschodniej stronie Wisły 
4. Zdobycie sześciu nowych gmin, czyli tam jeszcze rowerowo Arnoldzika nie widziano ;)

Przed startem, skoro świt

Notojadzim

Toruń 

Podjazd w Raciążku 

Na trasie przy DK-91 i A-1 

Włocławek 



Płock zdobyty ;)





Biedronka sponsoringu nie udało się załatwić, nawet reklamówki były płatne ;)

Tośmy wrócili ;)

Mój rumak z końca lat 90-tych. Takim rowerem przecierałem szlaki i zdobywałem pierwsze 100 km trasy. Napęd 2 tarcze z przodu i aż 4 z tyłu ;)





Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 123.10km
  • Czas 04:06
  • Prędkość śr. 30.02km/h
  • Prędkość max. 50.28km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - stacja Białobłoty

Niedziela, 1 sierpnia 2021 · dodano: 01.08.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Ludwiniec-Radłowo-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Szczepanowo-Barcin-Dąbrówka Barcińska-Złotowo-Dźwierzchno-Leszcze-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Mógłbym wracać w te same miejsca setki razy, w miejsca dla mnie ważne, istotne. Zobaczyć raz jeszcze to co odchodzi, co ginie bezpowrotnie... Ocalić od zapomnienia, opisać i utrwalić fotograficznie, bowiem następnym razem może pozostać już tylko wyobrażenie małej stacyjki na linii kolejowej Barcin - Mogilno. Kiedyś ta stacyjka Białobłoty jak i inne na tej linii tętniła życiem. Codziennie przejeżdżało przez nią kilka pociągów, wożąc tutejszych mieszkańców do stacji Mogilno, skąd można dojechać we wszystkie rejony Polski. Kursowały też składy towarowe. Dziś głucho tu i pusto, a budynki stacyjne ulegają postępującej dewastacji.
Linia kolejowa nr 238 ( taki numer posiadała u schyłku swego istnienia ) powstała, jako składnik szlaku kolejowego linii Września - Orchowo - Gębice - Mogilno - Łabiszyn - Bydgoszcz, którego projekt powstał już w 1904 r. Jednak początkowy zamiar musiał ulec zmianie, ponieważ władze pruskie wyraziły jedynie zgodę na budowę odcinka Orchowo - Barcin. Przed 1918 r. zbudowano trasę Barcin - Mogilno, uroczyście otwartą 30 września 1912 r. Drugi odcinek, Mogilno - Gębice oddano do eksploatacji w 1916 r. Przejazd do Orchowa był możliwy dopiero po 1920 r.
Jak wynika z rozkładu jazdy na rok 1975/1976, pociągi na tej linii nie jeździły zbyt często, były to trzy składy dziennie do Barcina i cztery do Mogilna. W czasach PRL najczęściej podróżowali pracownicy, interesanci urzędów i młodzież do szkół. Linia częściej była wykorzystywana dla przewozów towarowych - węgiel na plac w Dąbrowie, materiały budowlane, nawozy, zboża. Do Żnina wożono buraki cukrowe, a w drodze powrotnej z cukrowni wysłodki.
Zamknięcie dla ruchu pasażerskiego linii kolejowej z Mogilna do Barcina nastąpiło 1 stycznia 1987 r. pomimo przeprowadzonego w 1984 remontu, kiedy wymieniono m.in. podkłady z drewnianych na betonowe. Torowisko wraz z urządzeniami sygnalizacyjnymi rozebrano w roku 1993 r. Dziś ze stacyjki w Białobłotach nie pojedziemy już ani do Mogilna, ani do Barcina. Nie usłyszymy gwizdu przejeżdżającej lokomotywy i miarowego stukotu kół wagonów. Pozostały już tylko resztki infrastruktury stacyjnej oraz kolejowe nasypy i zakrzaczone pasy niegdysiejszych torowisk wśród pałuckich pól. 

Kolejne odwiedziny stacyjki Białobłoty, tym razem z cyklistami z Notojadzim. 


W miejscu startu w Janikowie odwiedził nas nasz kilometrowy rekordzista. Szybkiego powrotu do zdrowia Adrian ;)

Notojadzim ;)


Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 55.61km
  • Czas 01:50
  • Prędkość śr. 30.33km/h
  • Prędkość max. 52.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Wiatr 7m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czwartkowa Cyclo Cuiavi krzta ;)

Czwartek, 29 lipca 2021 · dodano: 29.07.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Szymborze-Inowrocław-Szymborze-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Kruszwica-Rożniaty-Kruszwica

Tak też się zdarzyć musi, że w sam środek ( tak naprawdę matematycznie środkiem tygodnia jest czwartek ) tygodnia przyjdzie mi samotność rowerową porzucić i z kompanami okolice przemierzać. Nie inaczej, na szlak pamiętnej Cyclo Cuiavi wyruszyliśmy pętlę zataczając po zamianach wartkich jak to mówią, zacną jazdę uskutecznić. Choć czas zatarł ślad a asfalt upływowi czasu poddawszy niesposobny nadto, to klimat pozostał i wspomnienia do cna wzruszył.  Postój browarny w grodzie Piasta a przy tej sposobności plany na początek sierpniowego miesiąca obgadalim, a jak ;)

W oczekiwaniu na rowerowych braci 


Decyzje ważne tu zapadli ;)


Kategoria SZOSA TOWARZYSKA