Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 71.60km
  • Czas 02:44
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 42.79km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Może być (10087)

Wtorek, 6 sierpnia 2024 · dodano: 06.08.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Kołodziejewo-Dądbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica



Przeróżne są siodełka rowerowe, a dupa dupie nierówna. Książkowe zasady choć cenne, na doświadczeniach oparte, nie zawsze i u wszystkich się sprawdzą. Wszelakie siedziska, bardziej lub mniej technologicznie zaawansowane tak jak i gacie z wkładkami o różnistych zastosowaniach. Jest tego sporo i jest w czym wybierać, jednak nigdy nie mamy pewności czy trafiliśmy w przysłowiową dziesiątkę i czy tak jest optymalnie. Coś mi się stare było nie było fabryczne, znaczy oryginalne siodełko Bontrager w plastikowym rumaku wysiedziało... no właśnie albo dupa się w nim zbytnio odcisnęła, a może coś z gaciami... Hmmm, no nie wiem... Niemniej zdecydowałem się dziś na zamianę siodełka na niskobudżetowe z Lidla marki Wittkop Medicus, z którą to już mam pozytywne doświadczenia. Zatem dzisiejsza pętelka w ramach testu, po drodze niewielkie korekty ustawień, troszkę do przodu i milimetrów kilka w dół. Trochę krótko aby wyciągnąć ostateczne wnioski, ale jestem dobrej myśli, więc może być ;)






Niech służy, może się sprawdzi.
 Ave ;) i wszystko jasne ;)

Stare niech czeka na drugie życie, chociaż co to za życie hihihihi

A tak było dziś. Mój puszysty budzik :)







Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 43.83km
  • Czas 01:27
  • VAVG 30.23km/h
  • VMAX 44.91km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 83m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Ponad wszystko przedkładam (9876)

Środa, 31 lipca 2024 · dodano: 31.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Witkowo-Młyny-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica




Wczoraj, dziś i jutro... Był, jest i będzie rower. Nawet jak w zamyśle pierwotnym inne plany na środowe popołudnie były. Tak mi się póki co jeszcze wydaje co rowerowej ukochanej jazdy deficyt i ilości nikłe, zatem przedkładam przed inne zadania, też ważne ale nie najważniejsze. Coś może, zaczekać a coś nie koniecznie, pogodzić należy i coby rzecz jasna nie zwariować, ogłupieć znaczy. W moim mniemaniu oczywiście tylko, bowiem zdanie innych w znaczeniu jakby tu mniej istotnym. 
Pojechałem więc i dziś, krócej a szybciej, pętle swoją po raz kolejny zatoczyć. Dobrze mi z tym, póki wszystko się kręci, prawidłowo pracuje i nic nie boli. Wiatru powiew z końca dniem mniej odczuwalny, tylko raz po raz mocniej dmuchnąć próbował. Ciepło, nie gorąco na lipcowego miesiąca kres, tak w sam raz... 


...A że lipiec, pomimo wszystko zły nie był to nieco statystyki na sierpnia zachętę :)


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 101.57km
  • Czas 03:41
  • VAVG 27.58km/h
  • VMAX 40.28km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Podjazdy 235m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jest taka chwila (9642)

Środa, 24 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Strzelno-Strzelce-Trląg-Broniewice-Dobieszewice-Jankowo-Pakość-Rybitwy-Łącko-Tuczno-Jaksice-Czyste-Orłowo-Ściborze-Mierongoniewice-Skalmierowice-Szadłowice-Latkowo-Balin-Trzaski-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica



Prognozom pogodowym zawierzyłem, rezultatem miała być niedługa zbytnio pętelka około kominowa, bowiem deszcze w chmurach wisieli od godzin porannych wczesnych. Nawet nieco deszczem zrosiło co nie tyle ja a rumak się lekko ubłocił na mokrym asfalcie nieczystym. Niemniej prognozy mylne i tyle com deszczu widział, ale za to klima w rowerze dziś działała nawet na postoju, bowiem jak dzień skwarny to tylko podczas jazdy i to raczej wartkiej. Bez planu, tam gdzie koła poniosą, zatem postój krótki na zaprzyjaźnionej stacji w celach regeneracyjnych i uzupełnienia płynów, co w szczególności istotne a zaniedbywane niestety przeze mnie nader często. Przy okazji nowe stare drogi, może raz pierwszy a może już kolejny, sam nie wiem a asfaltów dziś niezakoniecznych od metra, tak też być musi. 



 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 63.77km
  • Czas 02:14
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 42.39km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było (9509)

Wtorek, 23 lipca 2024 · dodano: 23.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Giebnia-Pakość-Jankowo-Dobieszewice-Broniewice-Trląg-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica




Można i zacząć w drugi dzień tygodnia, można zacząć kiedy się tylko chce, ważne żeby w ogóle zacząć i coś robić, mieć cel w sensie. Nawet kiedy się nie udaje, warto próbować raz jeszcze i kolejny, bowiem dopóki się nie poddasz, jesteś jeśli jeszcze nie zwycięzcą to na pewno nie przegranym. Przecież w coś wierzyć należy i ufać, zrobić w końcu coś tylko dla siebie. 
Datą o ostatniej dekadzie lipiec przypomina, nieubłaganie jak zawsze czas barierą a nie chęć póki co jeszcze... Zawsze jest jakoś i tak nigdy nie było...
Gorący dzień, gorące popołudnie późne z zanikającym wiatrem, który co prawda nie wadził ale też i nie pomagał zbytnio. Pomysły zapisuje na karteczkach, mam już ich kilka a dziś jedną nawet bym zgubił. Widać opatrznie nie tak być miało, zawróciłem, znalazłem, mam ;)







Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 95.03km
  • Czas 03:38
  • VAVG 26.16km/h
  • VMAX 45.26km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wsi spokojna, wsi wesoła... (9583)

Piątek, 19 lipca 2024 · dodano: 19.07.2024 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Tarnowo-Janocin-Witowice-Brześć-Leszcze-Piotrków Kujawski-Połajewo-Przewóz-Broniszewo-Noć-Koszewo-Lisewo-Czartowo-Ościsłowo-Góry-Kopydłowo-Wilczogóra-Wilczyn-Wojcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



No dobra, nie wiedziałem kto to napisał, może kiedyś, ale zapomniałem. Niemniej po łepetynie chodziło, bowiem widoków sielskich dziś doświadczył. Wsi spokojna, wsi wesoła... Można się zachwycić i choć wieś sprzed wieków pięciu, zgoła w innym klimacie, lecz śmiem sądzić, iż spokój pomimo wszystko zauważalnie pozostał. Ucieknę kiedyś na wieś, nie koniecznie daleko, nie koniecznie nad jeziorem, nie koniecznie pod lasem, tylko dla tej ciszy z dala od zgiełku, od niechcianej informacji. Zaiste, bogaty ten co z widoków takich, których większość z obojętnością mija, czerpać radości wiele potrafi. Na wyciągnięcie ręki, na zasięg rowerowych kół, co oczy zobaczą, co uszy usłyszą, co w duszy zostanie i co zapamiętać chciał będę.




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 56.46km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.54km/h
  • VMAX 58.49km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Czwartkowy piątek (9457)

Czwartek, 18 lipca 2024 · dodano: 18.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Skalmierowice-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica



– Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie !
– A jak to się robi ? – spytał Mały Książę.
– Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siedzisz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej…


Setki razy po tych samych drogach, prawie zawsze wracam tam skąd wyjechałem sporadycznie tą samą drogą, mniejszą, większą, mniej lub bardziej foremną pętlą. Tak od lat, czasami tylko trafi się jakaś odmiana... Nie jest ona niezbędna, choć niewątpliwie oczekiwana. Rowerowa jazda to nie tylko, ciekawość i poznanie nieznanego, to przyjaźń największa, która kiedyś się zadziała, nie zniknie i nigdy jej nie zabraknie... Tak już zostanie, żeby nie tęsknić...






Jezioro Pakoskie

Przebiegająca po grobli jeziora Pakoskiego linia kolejowa nr 353

Kolejna nowa nawierzchnia ;) DW-255 odcinek Strzelce - do skrzyżowania z drogą w kierunku miejscowości Krzyżanna

Droga Rzadkwin - Ołdrzychowo chyba nigdy nie doczeka się nowej nawierzchni ;(


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 63.64km
  • Czas 02:21
  • VAVG 27.08km/h
  • VMAX 42.87km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Gumowe obserwacje (9400)

Środa, 17 lipca 2024 · dodano: 17.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Lenartowo-Radwańczewo-Wtórek-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodółno-Kruszwica




Podczas rowerowej jazdy czasu na rozważania bardziej lub mniej sensowne, tudzież przydatne sporo. Raz to o pogodzie, a to o nieuchronności przemijania, czy otaczających nas zjawiskach, ale też i o tym co w rowerze piszczy i co boli. Blog nie tylko osobistym pamiętnikiem bywa, ale także taką rowerową kartoteką. Kiedy przegląd, czy naprawa, co zużyło się niechybnie, wszystko jest tu zapisane, by też przy tej sposobności wnioski wysnuć należyte. Tak też na ten przykład po dwóch latach z małym hakiem i przebiegu też niedużym jak na oponę w klasie swej nie byle jaką, nadto się zużyła. Tak jak w życiu dziś oceniam, coś za coś tak to bywa, trakcja, przyczepność i odporność na przebicia wręcz wzorowa, lecz co po tym skoro trwałość, jakość gumy średnia bym powiedział. Bezpieczeństwo rzecz to ważna i tu kompromisów nie ma, zatem zakup szybki i wymiana, co bym dalej mógł więc jechać ;) 





Dwuletnia opona Continental Grand Prix 5000 ( przebieg max. 10000 km ) - tył. Co dziwne, przód w nieporównywalnie lepszym stanie, posłuży jeszcze trochę.

Nowa podkowa ;) Niech służy, mam nadzieję, że starczy na dłużej. 


Może to te nowe asfalty, których coraz więcej bardziej szorstkie ? Hmmm ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 55.93km
  • Czas 01:59
  • VAVG 28.20km/h
  • VMAX 41.69km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

W liczbach zapisane (9425)

Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 14.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



19911996199720092017 :)
Dziś nic mi się nie zdawało, niedziela była od samego rana przez dzień cały i jest jeszcze póki co ;) Zatem drugą niedzielą tydzień kończę, który rowerowo był średni a zawsze to lepsze od słabego rowerowo tygodnia. Niemniej zawsze warto się starać, bowiem dopóki walczysz, dopóki jesteś w grze, jesteś zwycięzcą. Z pozoru bez spektakularnych i wyniosłych sukcesów, lecz osobistych, moich... i żeby już tak zostało, za zawsze a co najmniej jak najdłużej. Dopóki koła się kręcą, dopóki starczy sił... 
Dziś starczyło, co prawda tylko czasu na rowerowy skromny podwieczorek, lecz tak być miało i się udało ;)


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 47.11km
  • Czas 01:39
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 45.74km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Podjazdy 84m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nikt nie jest... (9368)

Sobota, 13 lipca 2024 · dodano: 13.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Prószyska-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Nieodpartemu wrażeniu ulegam, co nie sobota a niedziela dziś to. Znaczenia większego nie ma, bowiem moja sobota do mojej niedzieli podobna nadto, z różnicą co tydzień ta ostatnia kończy. Może jutro będzie sobota, a jeśli by nie była to dwie niedziele w tygodniu zaliczę a przeto będzie on inny, taki niecodzienny, nietygodniowy. Nader często wrażeniom przeróżnym ulegamy, co to potrafią rzeczywistość nagiąć i świat realny zniekształcić. Niemniej coby nam się nie wydawało, prawda jedno tylko ma oblicze a czas biegnie tak samo i do przodu zawsze ;)
Dziś wyjazd jak na sobotę a nawet niedzielę krótki, bowiem czas rowerowy w ograniczeniu. Przy tej sposobności test, sprawdzenie pracy całości napędu po wymianie łożysk suportu i łańcucha, który wyciągnięcia granicznego doznał. Wszystko gra i mruczy, nieprawidłowości w działaniu nie stwierdzono, z czegom rad wielce. 







Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.41km
  • Czas 01:35
  • VAVG 25.52km/h
  • VMAX 39.51km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Rowerowe rozważania z burzą w tle (9425)

Środa, 10 lipca 2024 · dodano: 10.07.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica

Kiedyś to było lepiej... Takie stwierdzenia zwykle słyszymy w odniesieniu do czasów epoki słusznie minionej, kiedy wspominamy smak czerwonej oranżady czy lodów w święto pierwszomajowe. Wiele innych rzeczy, zajęć czy telewizyjnych programów analogicznie również wydaję nam się nieporównywalnie lepszych od tych z czasów obecnych. Często zatartych w pamięci zniekształconych upływem czasu, czy po prostu nostalgią za tym co było i co już nie wróci. Mało jest to obiektywne z uwagi na brak możliwości bezpośredniego porównania dajmy na to oranżady sprzed 40 lat do obecnej, czy peerelowskich lodów z drewnianej budki na rynku do obecnych grycanów czy innych korali ;) Alem się rozwinął a wstęp to miał być krótki, wprowadzenie takie coby rowerowe mechanizmy ich działanie w rzeczy samej porównać na przestrzeni krótszej znacznie, bo dekady tylko. Takie moje spostrzeżenie, tudzież obserwacja, zestawiając rowerowy osprzęt niższej grupy z początków wieku z osprzętem deko młodszym z roku dajmy na to z 2013 roku na ten przykład. Przyznać muszę, iż w działaniu i precyzji leciwa klamkomanetka Shimano Tiagra wrażenie lepsze robi, niż prawie profesjonalna, młodsza i technologicznie bardziej zaawansowana klamkomanetka Shimano Ultegra a przeto zmiana przełożeń milsza dla ucha a i mniejszej siły wymagająca. Kiedyś to było lepiej ;)
Się rozpisał ;) Ale tak chciałem, ponadto przed deszczem i burzą zdążyłem, wcale nie było tak gorąco. Mam w rowerze klimatyzację, nawet w tym starszym aluminiowym także ;)





Koło się kręci...

Arnoldzik podąża swoim śladem ;)


Po starych i znanych drogach z nową nawierzchnią.

i w ogóle :)




Kategoria SZOSA SAMOTNIE