Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 42.82km
  • Czas 01:38
  • VAVG 26.22km/h
  • VMAX 40.34km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXXIII etap -...na krawędzi chmur...

Piątek, 26 lipca 2019 · dodano: 26.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojwice-Pławinek-Dulsk-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Początkowo, pod wpływem emocji 1033 etap miał się nazywać ...kurwa mać... Jednak jazda rowerem odstresowuje, wyzwala od złego zatem wkurw szybko minął. Czymże on wywołany u mnie został ? Mianowicie, na prostym odcinku drogi przed wsią Wola Wapowska dwóch kierowców jadących z przeciwnych stron  postanowiło urządzić sobie pogawędkę blokując tym samym całą dosłownie szerokość drogi. Gdy się do nich zbliżyłem nawet się tym zbytnio nie przejęli kontynuując zapewne ważną rozmowę. Poboczem nie przejadę, bo wyjątkowo niskie a z rumaka przez pajaców zsiadać zupełnie nie maiłem zamiaru. Środek pomiędzy autami blokowały otwarte drzwi jednego z nich. Więc walę środkiem przymykając ręką z impetem otwarte drzwi, przy okazji dając upust swojemu niezadowoleniu dość ostro komentując takie zachowanie pełne ignorancji w stosunku do rowerzysty. Jełop, który zaskoczony zamykającymi się mu przed nosem drzwiami, zaczął coś wykrzykiwać w moim kierunku, jednak usłyszałem tylko słowo albo dwa, którego może już przytaczać nie będę. Cholera jaśnista, toż to pany wsiowe a jak wieś ich to i pewnie droga też ;) Wrrrr, ale to jeszcze nie koniec, za dosłownie 500 metrów może, cudem unikam kolizji z jadącym w tym samym co ja kierunku wsiowym chłopkiem, który nagle postanowił skręcić w lewo... Wykrzykuję tylko w stronę gościa; "kurwa następny"... No tak, przecież on tu mieszka, a ja głupi o tym nie wiedziałem ;)  Nieźle już wkur... podirytowany jadę dalej myśląc co jeszcze mnie dziś spotka. Na szczęście spotkały mnie już tylko ciemne chmury, nerwacja zupełnie minęła i dlatego etap inną milszą niewątpliwie dla oka nazwą opatrzyłem ;)








Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 42.79km
  • Czas 01:34
  • VAVG 27.31km/h
  • VMAX 36.62km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXXII etap -...nigdy nie jest za późno...

Środa, 24 lipca 2019 · dodano: 24.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


W sumie od dawien dawna, prześladuje mnie przekonanie, stanowiące o tym, że jeśli przed 18-stą rumaka nie dosiądę to mam tego usprawiedliwienie niby... Bo za późno, bo już się nie opłaca, bo coś tam jeszcze.  Co ciekawe i jak dla mnie dziwne, to takie przekonanie funkcjonuje także jesienno-zimową porą, zatem nie o jasności dnia czy ciemności nocy tu chodzi. Właśnie o co tu chodzi ? Może lepiej się nie zastanawiać, tylko przekonaniowemu prześladowcy robić na złość, bo nigdy nie jest za późno...









Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 74.14km
  • Czas 03:02
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 41.96km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXXI etap -...ale za to niedziela...

Niedziela, 21 lipca 2019 · dodano: 21.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Rzadkwin-Strzelce-Czarnotul-Szczeglin-Mogilno-Bystrzyca-Marcinkowo-Gębice-Siedluchna-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Zdarzyć się i tak musiało, że sobotę nierowerową przeżywszy w niedzielę pogodną, lecz wietrzną tylko na krótko w siodle rowerowym siedziałem. Co tam, wszystkiego mieć nie można a i o inne obszary żywota też zadbać trzeba. Zatem w niedzielę i tylko w niedzielę siem wstrzelił porą poobiednią i z obawą napotkania chmury burzowej pojechałem około 15-tej. Krótki postój na wiadukcie w Marcinkowie, bowiem doszły mnie słuchy, iż na linii kolejowej nr 239 ( Mogilno - Orchowo ) składy towarowe pojawić się mają za sprawą jednej z orchowskich firm. Nie chce mi się jakoś w to wierzyć i pókim nie ujrzę tam składu to nie uwierzę ;) Potem w okolicy wsi Siedluchna dym za lasem ujrzałem i syreny zawyły gębickiej ochotniczej straży pożarnej. Póki co nie ma informacji o tem w internetowych czeluściach. Kilka kilometrów od pożaru wiatr dym smrodliwy przez las przewiał, jakby diabły jakieś ucztowały.











Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 60.72km
  • Czas 02:10
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXX etap -...stare dobre czasy i klimatyczna ławeczka bez oparcia...

Czwartek, 18 lipca 2019 · dodano: 18.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Wronowy-Młyny-Strzelno-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Blisko lat osiemnaście i ten sam rumak i ten sam jeździec... Choć przez lata jazda rowerem zmienia się i jest inna zupełnie w odczuciu mym, to asfalt pachnie tak samo, no może tylko czasami wolniej się koła po nim toczą. Cóż to, bowiem dziś... Znów mogę jeździć tak jak dawniej przeca, choć mam większe doświadczenie i większy dystans do tej mojej rowerowej tułaczki, ale nie do dystansu :) Bowiem dystans jest nieograniczony sam w sobie a granice w większości wytyczamy sami sobie. Czasu coraz mniej mi zostało, ale ufam sobie i wierzę, że rok ten będzie inny i rekordowy :) Zatem dalej niech się kręci, to co niegdyś się kręcić zaczęło...

Jak już tu jestem, to co mi szkodzi ? 

...a i może też tak 

Klimat jest i ławeczka przy krajowej 25-tce

DK-25, kierując się na Strzelno




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 109.28km
  • Czas 04:19
  • VAVG 25.32km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXIX etap -...setunia i coś jeszcze...

Niedziela, 14 lipca 2019 · dodano: 14.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Ściborze-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Rucewo-Lisewo Kościelne-Jordanowo-Mamlicz-Barcin-Złotowo-Dźwierzchno-Krężoły-Tuczno-Łącko-Rybitwy-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Nadarzył się w końcu dzień wolny, jednak w całości dla celów rowerowych przeznaczyć go nie mogłem. Zatem tylko, aż setunia i ciut ciut, zwłaszcza, że lipiec w połowie a ostatni stuwak w czerwcu się zdarzył. Tak się też również złożyło, że 5000 km w tym roku stuknęło gdzieś pomiędzy wsiami Jordanowo i Mamlicz ;) Co więcej, nie przypominam sobie żebym też drogą tą kiedykolwiek rowerowo przemierzał, ale warto było bom ciekawe choć smutne pojazdy napotkał. 


Przystankowy postój za Rojewem na DW-246



Poza przystankową sztuką istnieją też inne formy przekazu tudzież informacji wyjaśniającej :)

I dalej na Złotniki Kujawskie 

Za Mamliczem spotykam takie perełki motoryzacji tj. Nysa, Skoda, Trabant i traktor Ursus :)





Krówka przydrożna ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 61.61km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 39.37km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXVIII etap -...wiatr wywiało do cna...

Sobota, 13 lipca 2019 · dodano: 13.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica


Nastała cisza, bezwiatr taki, żeby nie rzec flauta prawie. Tylko ja nie na wodzie a na asfaltowej nawierzchni, w siodle rumakowym czasu nieco po pracy spędziłem. Dużo, nie dużo, znaczy niewiele po deszczach, mokrości zaznawszy, za jasności dnia jeszcze do domu wróciłem raz kolejny... I nie żałuję ;)


Rumak na tle buraczanego pola

Klimatyczna moim zdaniem droga Czarnotul - Strzelce

Buraczane pole właśnie 

Czaiła się chmura za lasem 

Flauta owa 

Z Strzelec po grobli na Rzadkwin drogą DW-255





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 56.71km
  • Czas 02:12
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 45.43km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXVII etap -...łyski, bekasy i cietrzewie...

Piątek, 12 lipca 2019 · dodano: 12.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

...Łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie... Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie... Mamy jednak poważne obawy o dalszy los cietrzewia...
Różne są sposoby na poprawę nastroju tudzież na stres, który szkodzi zdrowiu, bynajmniej tak mówią, że szkodzi. To co jednego irytuje, innego bawi i śmieszy do łez często. Ostatnio w pracy krąg wtajemniczonych na hasło bekasy, cietrzewie reaguje uśmiechem... I kto by pomyślał, że zaczęło się od myszy, która zagraża magazynowej strefie :)
A co dziś w rowerowym świecie ? No co, krótka przejażdżka w towarzystwie chmurzyska deszczowego, które chciałem objechać, ale się nie udało. Co prawda nie zmokłem, ale po mokrej nawierzchni część trasy przebyłem. Ponadto na terenach leśnych szczególnie zrobiło się nieprzyjemnie zimno, ale przeżyłem :)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.69km
  • Czas 01:37
  • VAVG 25.79km/h
  • VMAX 41.73km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXIV etap -...małe kroczki i gadżecik...

Czwartek, 4 lipca 2019 · dodano: 04.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Nie stać mnie ostatnio na dłuższe jazdy... Czterdziestki jakimś takim niespełnieniem trącają, ale zawsze lepiej od trzydziestek wyglądają, a o dwudziestkach to już z przyzwoitości nawet nie myślę ;) Najlepsze są setki w sumie, lecz czasu im poświęcić trza zbyt wiele na co mnie w tygodniu pracowitym najzwyczajniej nie stać. Trudno, lecz może lepiej na krótko niż wcale na rower nie wsiąść... Zatem małymi kroczkami, ale do przodu. 
Dziś zastanawiałem się nad fotami, które czynię, aby później po skromnej selekcji na blogu je umieścić. Choć większość jest, można by rzec z dupy, to stanowią dopełnienie mojego rowerowego pamiętnika. Jeśli etap stanowi ot tak, po to tylko, aby wpis pamiętnikowy powstał i smutny nie był nadto to i foty takie właśnie tu zamieszczam ( nie licząc fot z gadżecikiem )

Owsa łan 
No i wiadomo gdzie to ? Na wiadukcie rzecz jasna ;)

Aż tu nagle deszczem asfalt moczy...

...smok polny taki właśnie ;)

Pluje wodą w lewo, w prawo i do góry...

Jest i mój gadżecik mały, rowerowa lampka "stop" ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 46.19km
  • Czas 01:53
  • VAVG 24.53km/h
  • VMAX 41.88km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXIII etap -...co by nie uśnieć...

Wtorek, 2 lipca 2019 · dodano: 02.07.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Strzelno-Rzadkwin-Skalmierowice-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Budzi mnie ptactwo porannym swym trelem na długo przed 4-tą jeszcze... Tak jest co dzień ostatnio, wstaję chociaż nie muszę... Na nogach 18-cie godzin wychodzi a i w pracy z uwagi na okres postojowy też ponad wymiar, zatem jak już w domu na chwilę przysiądę to sen morzy. W garść się należy wówczas brać i gacie obcisłe przywdziewać, byle szybko rumaka siodłać co by nie uśnieć ;) No a potem się okazało, że wiatr okrutny duł przykładnie jak nigdy...








Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 108.48km
  • Czas 04:30
  • VAVG 24.11km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MXXII etap -...przypadki jeżdżą po cyklistach...

Sobota, 29 czerwca 2019 · dodano: 30.06.2019 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Wierzejewice-Mierucin-Krzekotowo-Mokre-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Szczepanowo-Annowo-Ostrówce-Pniewy-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Wszedzień-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

( wpis z dnia 29 czerwca czyniony dziś z powodu wczorajszych deficytów internetowych )
Zupełnie przypadkowo pojechałem dziś na wycieczkę, przypadkowo również kierunek jazdy wiatry ustaliły, przypadkiem znalazłem ukrytą w lesie niegdysiejsza stację kolejową Białobłoty, a że już tu mi się w te strony przyjechało to legendarny szlak wodny do Folusza odwiedziłem. Zacnie, choć ciepło a nawet za ciepło... Turystyka turystyką, ale nawodnienie i tu istotne dla zdrowotności jest... Jakby sklepów przydrożnych nie było :) Ale była pizza przystankowa i roztopiony słońcem baton czekoladowy... Hmmm...

Skład cystern na grobli na J. Pakoskim nieopodal Janikowa

Niegdysiejsza stacja Białobłoty na nieczynnej od 1987 roku linii kolejowej Barcin - Mogilno

Po lewej stronie drogi przebiegała linia Barcin - Mogilno 

Przystanek Szczepankowo przy DW-254 i zimna... a w sumie to ciepła pizza z wczoraj :)

Na przystanku pozostawiłem opróżnione bidony ( info dla moich fanów, gdyby przypadkiem chcieli na pamiątkę )

J. Foluskie i widoczny na wprost kanał łączący je z J. Chomiąskim 


Skromny podjazd z Folusza w kierunku wsi Laski Małe ;)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE