Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 31024 km
Mont Ventoux 41653 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Bocian
Borsuk 9552 km
Rosomak 840 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:48585.75 km (w terenie 12.15 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1819:40
Średnia prędkość:26.70 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:21237 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:23176 kcal
Liczba aktywności:704
Średnio na aktywność:69.01 km i 2h 35m
Więcej statystyk

MXXVII etap -...łyski, bekasy i cietrzewie...

Piątek, 12 lipca 2019 | dodano: 12.07.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

...Łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie... Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie... Mamy jednak poważne obawy o dalszy los cietrzewia...
Różne są sposoby na poprawę nastroju tudzież na stres, który szkodzi zdrowiu, bynajmniej tak mówią, że szkodzi. To co jednego irytuje, innego bawi i śmieszy do łez często. Ostatnio w pracy krąg wtajemniczonych na hasło bekasy, cietrzewie reaguje uśmiechem... I kto by pomyślał, że zaczęło się od myszy, która zagraża magazynowej strefie :)
A co dziś w rowerowym świecie ? No co, krótka przejażdżka w towarzystwie chmurzyska deszczowego, które chciałem objechać, ale się nie udało. Co prawda nie zmokłem, ale po mokrej nawierzchni część trasy przebyłem. Ponadto na terenach leśnych szczególnie zrobiło się nieprzyjemnie zimno, ale przeżyłem :)




Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 56.71 km (0.00 km teren), czas: 02:12 h, avg:25.78 km/h, prędkość maks: 45.43 km/h
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXXIV etap -...małe kroczki i gadżecik...

Czwartek, 4 lipca 2019 | dodano: 04.07.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Nie stać mnie ostatnio na dłuższe jazdy... Czterdziestki jakimś takim niespełnieniem trącają, ale zawsze lepiej od trzydziestek wyglądają, a o dwudziestkach to już z przyzwoitości nawet nie myślę ;) Najlepsze są setki w sumie, lecz czasu im poświęcić trza zbyt wiele na co mnie w tygodniu pracowitym najzwyczajniej nie stać. Trudno, lecz może lepiej na krótko niż wcale na rower nie wsiąść... Zatem małymi kroczkami, ale do przodu. 
Dziś zastanawiałem się nad fotami, które czynię, aby później po skromnej selekcji na blogu je umieścić. Choć większość jest, można by rzec z dupy, to stanowią dopełnienie mojego rowerowego pamiętnika. Jeśli etap stanowi ot tak, po to tylko, aby wpis pamiętnikowy powstał i smutny nie był nadto to i foty takie właśnie tu zamieszczam ( nie licząc fot z gadżecikiem )

Owsa łan 
No i wiadomo gdzie to ? Na wiadukcie rzecz jasna ;)

Aż tu nagle deszczem asfalt moczy...

...smok polny taki właśnie ;)

Pluje wodą w lewo, w prawo i do góry...

Jest i mój gadżecik mały, rowerowa lampka "stop" ;)




Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 41.69 km (0.00 km teren), czas: 01:37 h, avg:25.79 km/h, prędkość maks: 41.73 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXXIII etap -...co by nie uśnieć...

Wtorek, 2 lipca 2019 | dodano: 02.07.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Strzelno-Rzadkwin-Skalmierowice-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Budzi mnie ptactwo porannym swym trelem na długo przed 4-tą jeszcze... Tak jest co dzień ostatnio, wstaję chociaż nie muszę... Na nogach 18-cie godzin wychodzi a i w pracy z uwagi na okres postojowy też ponad wymiar, zatem jak już w domu na chwilę przysiądę to sen morzy. W garść się należy wówczas brać i gacie obcisłe przywdziewać, byle szybko rumaka siodłać co by nie uśnieć ;) No a potem się okazało, że wiatr okrutny duł przykładnie jak nigdy...







Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 46.19 km (0.00 km teren), czas: 01:53 h, avg:24.53 km/h, prędkość maks: 41.88 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXXII etap -...przypadki jeżdżą po cyklistach...

Sobota, 29 czerwca 2019 | dodano: 30.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Wierzejewice-Mierucin-Krzekotowo-Mokre-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Szczepanowo-Annowo-Ostrówce-Pniewy-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Wszedzień-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

( wpis z dnia 29 czerwca czyniony dziś z powodu wczorajszych deficytów internetowych )
Zupełnie przypadkowo pojechałem dziś na wycieczkę, przypadkowo również kierunek jazdy wiatry ustaliły, przypadkiem znalazłem ukrytą w lesie niegdysiejsza stację kolejową Białobłoty, a że już tu mi się w te strony przyjechało to legendarny szlak wodny do Folusza odwiedziłem. Zacnie, choć ciepło a nawet za ciepło... Turystyka turystyką, ale nawodnienie i tu istotne dla zdrowotności jest... Jakby sklepów przydrożnych nie było :) Ale była pizza przystankowa i roztopiony słońcem baton czekoladowy... Hmmm...

Skład cystern na grobli na J. Pakoskim nieopodal Janikowa

Niegdysiejsza stacja Białobłoty na nieczynnej od 1987 roku linii kolejowej Barcin - Mogilno

Po lewej stronie drogi przebiegała linia Barcin - Mogilno 

Przystanek Szczepankowo przy DW-254 i zimna... a w sumie to ciepła pizza z wczoraj :)

Na przystanku pozostawiłem opróżnione bidony ( info dla moich fanów, gdyby przypadkiem chcieli na pamiątkę )

J. Foluskie i widoczny na wprost kanał łączący je z J. Chomiąskim 


Skromny podjazd z Folusza w kierunku wsi Laski Małe ;)


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 108.48 km (0.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:24.11 km/h, prędkość maks: 44.20 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

MXXI etap -...wiatr z trzech świata stron...

Piątek, 28 czerwca 2019 | dodano: 28.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rycerzewo-Rybitwy-Giebnia-Pakość-Dobieszewice-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Zawirowania i zmienności wiatrowe w dniu dzisiejszym przewidziało nawet nieprecyzyjne, tudzież mało wiarygodne ICM ,lecz to com doświadczył niesłychane było i nigdem zjawiska takiego namacalnie nie poznał. Wiatru zmieniającego kierunki, tak zwanego wiania maksymalnie do 90 stopni azymutowych, znaczy kątowych nie raz świadkiem byłem, jednakoż to co dziś miejsce miało należy uwiecznić i to nie tylko dla siebie samego ale i dla potomnych także. Było zatem tak, zmierzam na północ pod wiatr, naturalnie wiatrem północnym zwany może nieco skręcający ku zachodowi. Kiedy ku zachodowi się kieruję ewidentnie w lico zawiewa, a potem kiedy wiatru od dupy strony się spodziewam, on znów lico owiewa wschodni skubaniec ;) Zatem wiało dziś od północy przez zachód po wschód. Cóż to zwiastować może ? Pogodę i ciepłości niekomfortowe w daniach najbliższych ja myślę ;)


Tam objazd... ale rowerem nie przejadę ?

...ja nie przejadę ? no i nie przejechałem, wrócić się mnie przyszło... a było do znaków się stosować ;)


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 62.99 km (0.10 km teren), czas: 02:33 h, avg:24.70 km/h, prędkość maks: 42.60 km/h
Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXX etap -...rześko, odmiennie tak...

Czwartek, 27 czerwca 2019 | dodano: 27.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Słąwsk Wielki-Kruszwica

Wszystko jest osiągalne i dostępne w granicach rozsądku i możliwości... Ciągle coś przeliczam, kombinując myślę i po cichu wpływam na przyszłość... Lubię to, ale czy warto mieć obsesję na punkcie czegoś, czego nie ma się odwagi dokonać ? Póki co pozwalam losowi w większości decydować o wielu sprawach, bo w sumie to wygodne i wolne od smaku porażki. Bowiem jeśli wygram to wygram a jeśli przegram to nic się nie stanie przecież, bo nikt wiedzieć nie będzie, że w ogóle w coś grałem... 
Dziś w porównaniu z wczoraj było drastycznie chłodniej o dobre 15 stopni w skali pana Celsjusza. Wiało, zewsząd i chmurska ciężkie wprzódy goniły mnie a potem ja goniłem je... Nie doświadczyłem deszczu z czegom kontent wielce... Rumak woła nowy łańcuch... Psie krwie, zawsze jeden na jednego rumaka starczał na sezon ( rok ) rowerowy... Widać, dupne łańcuchy teraz robią ;)

coś się zbliża, coś zwiastuje

droga na Janikowo

wzburzona woda na jeziorze

tu jest granica błękitu nieba i chmur ołowiu

duło wiatrem północnym chmurę niosąc

kot mnie dziś nawiedził 


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 50.87 km (0.00 km teren), czas: 01:58 h, avg:25.87 km/h, prędkość maks: 42.73 km/h
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXIX etap -...upał...

Wtorek, 25 czerwca 2019 | dodano: 25.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Gorszej jakość asfaltowa nawierzchnia w sensie, iż bardziej smołowa odczucie powodowała niesympatyczne, jakbym bez wystarczającej ilości powietrza w dętkach rumaczych jechał. Wyraźnie za rumakiem ślad powstawał na drodze niczym na niebie posamolotowa biała kreska ;) Nieziemsko ciepło, a że już upały od lat kilku gorzej znoszę, tom o miłej jesieni przez większość drogi myślał, a przeca lato dopiero co się narodziło.


...bowiem ślad po sobie zostawić trzeba w tem życiu ;) Wiem, wiem rozjeżdżą, zajeżdżą i ślad zatrze czas, ot najnormalniej zniknie...

Wyzłociły się już kłosy


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 60.69 km (0.00 km teren), czas: 02:20 h, avg:26.01 km/h, prędkość maks: 40.20 km/h
Temperatura:32.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXVIII etap -...bo jakby inaczej...

Niedziela, 23 czerwca 2019 | dodano: 23.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Jaronty-Dziennice-Komaszyce-Olszewice-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Szpital-Gąski-Lipie-Gniewkowo-Płonkowo-Rojewo-Ściborze-Orłowo-Inowrocław-Jacewo-Marulewy-Dziennice-Dulsk-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Mijający tydzień wybitnie nierowerowy, ale przeca jak już nie raz o tym wspominałem, że nie samym rowerem człowiek żyje. Poza pracą i czas na inne pasje trza też wygospodarzyć, a co najistotniejsze, z podopiecznymi go również spędzić. Był zatem rejs samotny i było też morze, plaża pełna zgiełku i parawanowych wzorów przeróżnych wystawa. Jak na dzień niedzielny ciepły, choć wietrzny przystało, tak się stało, że mi się pojechało. Aury tak zacnej nie sposób przeoczyć, choć tym razem nie koło, lecz ósemkę pogiętą zatoczyć mi przyszło ;)

Sympatyczna droga Modliborzyce - Lipie, po części z nową idealną nawierzchnią :)

Dziś też latali samoloty ;) 


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 88.48 km (0.00 km teren), czas: 03:30 h, avg:25.28 km/h, prędkość maks: 37.74 km/h
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXVII etap -...lokomotywę ukradli...

Niedziela, 16 czerwca 2019 | dodano: 16.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Zróżnicowany wyjątkowo dzień dane mi było przeżyć ;) Tradycyjnie pomimo, że wcale nie muszę tak wcześnie rano, wstaję i w rześkim powietrzu torowiska zachwaszczone kruszwickiej stacji z sunią odwiedzam. Potem kawa, tortilla z pieczarkami i miksem sałat i... cóż czynić w to niedzielne przedpołudnie. Tak, już wiem ;) Jadę zatem do pracy na dwie godzinki zwane "tak tylko na chwilę". Jak to w niedzielę obiad dwa kwadranse po zenicie słonecznym i... Nie, nie mogę przeca cały swój wolny czas rowerem przejeździć, zatem dziatwy zabieram i wyruszamy jak my to nazywamy "na pociągi popatrzeć". Wszyscy bowiem to lubimy, łazimy po peronach i z rozkładów jazdy rozczytujemy kiedy i skąd następny pociąg nadjedzie, nie licząc niespodzianek w postaci towarowych składów. Godziny pomiędzy 14-tą i 16-tą są pod tym względem najbardziej aktywne. Spacerując po terenach dworcowych dostrzegam to czego nie dostrzegłem wcześniej, bowiem brakuje w pobliżu starej lokomotywowni parowozu manewrowego TKt48, poczciwego tendrzaka zwanego "tekatką". Co jest ? Plac przydworcowy co prawda w remoncie i może lokomotywie też się należało... Hmmm, no nie wiem... Wstyd, że nie wiem, ale się dowiem. Okazało się, iż lokomotywa za porozumieniem władz powiatowych Inowrocławia i Aleksandrowa Kujawskiego została przekazana do Łazieńca niewielkiej wsi nieopodal Aleksandrowa właśnie. Stanęła przy świetlicy wiejskiej w pobliżu domu rodzinnego Edwarda Stachury, który ponoć przed laty z Ciechocinka pociągiem do Łazieńca właśnie częstokroć podróżował. Powstał nawet wiersz pt. "Biała lokomotywa" a wieś Łazieniec Stachura w swojej poezji przemianował na Zagubin. Zatem być może lepiej tam będzie inowrocławskiej "tekatce" i to jeszcze pókim żyw zaakceptować mogę, ale to co dotychczas zielone  ma białe się stać to już nie koniecznie. Stachura Stachurą i jego poezja, której nie znam może i zacna, ale żeby tak profanować zabytki kolejnictwa psie krwie. Póki co mam nadzieję, iż nie jest biała, ale niebawem to sprawdzę, ale nie dziś jeszcze... A dziś jeszcze po 17-tej rumaka dosiadam na krótko i wokół komina krążę myśląc o nie daj Boże białej lokomotywie...

Tu stacja Inowrocław, tu stacja Inowrocław

TKt48 na inowrocławskim dworcu w listopadzie 2011 roku ( takie zdjęcie w moim rowerowym archiwum znalazłem )

Stacja Zagubin w Łazieńcu.

Na szczęście ta była, jest i będzie zielona, póki nie zardzewieje :)

...a chmura słońce zakryła, aż ptak spoczął na drucie 

Film z kanału Kotx3 :) 

Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 43.24 km (0.00 km teren), czas: 01:39 h, avg:26.21 km/h, prędkość maks: 41.41 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

MXVI etap -...przystankowa pizza i muzeum...

Sobota, 15 czerwca 2019 | dodano: 15.06.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Piotrków Kujawski-Wójcin-Gradowo-Kozy-Bycz-Orle-Rybiny-Topólka-Rabinowo-Lubraniec-Redecz Kalny-Kąkowa Wola-Redecz Krukowy-Borucinek-Płowce-Radziejów-Chełmce-Gocanowo-Kruszwica

Jako, że spokojnie i malowniczo w okolicach jeziora Głuszyńskiego bywa, postanowiłem tamte właśnie tereny dziś odwiedzić. Choć okolica przez letników opanowana z stopniu znacznym to drogi wokół prowadzą z dala od nadjeziornych działek, zatem miło tu i przyjemnie. Nie tylko dla pięknych okoliczności przyrody wycieczkę dzisiejszą poczyniłem, ale również po to, żeby na jakimś miłym przystanku pizzy wczorajszej z morskimi robakami skosztować ;)
W Lubrańcu rumak nie w tą drogę skręcił i nowy odcinek dobrego asfaltu dane mi było po raz pierwszy rowerowo przebyć... Wskakuję w chwilę potem na krajówkę DK-62, gdzie dostrzegam samolot, parowóz, wiatrak, wagony, ciężarówki i nawet tramwaj. Tak, było gorąco, ale to nie to... Naprawdę to wszystko widziałem ;) 

Takie rozwiązanie, to mogę ewentualnie zaakceptować :)

...i przystankowa pizza ;)

Redecz Krukowy i Muzeum 









Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 104.19 km (0.00 km teren), czas: 04:10 h, avg:25.01 km/h, prędkość maks: 42.64 km/h
Temperatura:30.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)