Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 46.50km
  • Czas 01:38
  • VAVG 28.47km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrowe zmagania.

Czwartek, 7 maja 2020 · dodano: 07.05.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Naprawdę to uwielbiam, znaczy czym mocniej duje tym lepiej ;) Już kiedyś pisałem, że wiatry na nizinach są takim niby odpowiednikiem podjazdów w górach. Znaczy nie jest łatwo, ale wiem że nawet zacny wiatr to nie to samo co nawet niezbyt stromy, ale długi podjazd. Na wiatrach waga jeźdźca nie ma większego znaczenia, natomiast w górach, kto choć raz spróbował ten wie. Zdecydowanie wolę wiatry, byle nie były za zimne. Udało się dziś wykręcić całkiem przyzwoitą prędkość średnią jak na turystykę szosową, zatem kontent bowiem watów rezerwa w kopycie została a i płuc nie wyplułem w przydrożnym rowie. Można więcej ścigantem Trekowym osiągnąć i będziem sprawdzać pomalu możliwości coby ducha nie wyzionąć przedwcześnie. Plany na ten rok, były nieco inne, ale... po co prać gacie :) Nie no, coś tam przygotuję niebawem o kolejach zapomnianych a i też o żegludze szuwarowo-bagiennej, bo kanał YT-owy wysycha ;)

Nie miałem już odwagi rzepaku żółci focić :)

...no bo tak

Tam gdzie droga...




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 85.78km
  • Czas 03:17
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 44.09km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grad jak to w maju :)

Niedziela, 3 maja 2020 · dodano: 03.05.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Pakość-Piechcin-Szeroki Kamień-Słaboszewo-Mokre-Dąbrowa-Mierucin-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Pamiętam już grad w maju, ale to było dawno z trzydzieści z górą lat temu, w dodatku podczas pierwszomajowego pochodu ludu pracującego. Dziś święto konstutycyjne i tak jak roku ubiegłego wietrznie i chłodno, bo raczej nie zimno. 
Chmury deszczowo-gradowe krążyli niebezpiecznie blisko mojej trasy i niestety, nieopodal Piechcina kilkoma lodowymi kuleczkami oberwałem. Schronienie jedyne z możliwych tak na szybko znalazłem, przed wiatrem ochrony w nim żadnej, ale chociaż na łeb nie padało. Kilkuminutowy przymusowy postój i dalej w drogę, już z wiatrem sprzymierzonym od dupy strony zawiewającym, lecz słabnącym z końcem dnia. 

Stare hałdy kamieniołomu Piechcin.

No i padać zaczyna.

Tu schronienie znalazłem :)

Nad schronieniem wagoniki z kamieniem wapiennym z Piechcina...

...do Janikowa jadą, ponad 6-cio kilometrową kolejką linową :)

O, właśnie tam u góry :)

Endomondo dziś nawaliło, to trasę z czasem brutto umieszczam z pomocą Stravy ;)


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 75.95km
  • Czas 02:48
  • VAVG 27.13km/h
  • VMAX 42.18km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Omijając deszcze i wiatru niemoc.

Sobota, 2 maja 2020 · dodano: 02.05.2020 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodólno-Strzelno-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Janikowo-Gorzany-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica


Fronty burzowe i ogniska deszczowe przez kraj się przemieszczają i szczęście nie małe mieć należało, aby suchym do domu wrócić. Tak też się i stało, choć chmury z każdej niemalże strony jęły straszyć a nawet nieco kroplą asfalty zaznaczyły. Wiatr mocny z początku zachodni, kierunek swój zmieniwszy ku północnemu się kierując, impet swój utracił. Wiatraki białe zgłupiały i w rezultacie różne kierunki wiatru wskazywały a niektóre spać nawet poszły. Czuje się wiosnę, czuje się maj a dzień długi już zacnie słoneczkiem przygrzewa, niech tak to trwa... 





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.41km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.92km/h
  • VMAX 38.96km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maj, rzepaki i porównywalnie :)

Piątek, 1 maja 2020 · dodano: 01.05.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

W zasadzie to mogę z pełną stanowczością stwierdzić, iż rowerowo jak dla mnie jest już normalnie. Otwór gębowy co prawda zakrywam, lecz ze względów owadowych tylko, bowiem pewne jest, że robak w przeciwieństwie do wirusa znacznie większy i przez szmatkę nie przelizie. Robaków się zatem nie najadam a i komfortu większego doświadczam ze względu na moje niewesołe doświadczenia z błonkoskrzydłymi.
Deszcze wyczekiwane od godzin porannych okolice nawiedziły i odświętny pierwszomajowy dzień gospodarczym uczyniłem, coby nie zgnuśnieć. Późnym popołudniem niebo przejaśniało i nie czułbym się do końca dobrze, gdybym przejażdżki rumakowej nie uskutecznił. 
Kilometrowo nawet w tak paskudnym roku, porównywalnie jak w ubiegłym. W 2019 w tym samym czasie liczniki wskazywały 2794 km, natomiast obecnie 2557 km. Zatem jedziemy dalej i nie oglądamy się za siebie... Mam lusterko i oglądać się nie muszę ;)










Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 47.40km
  • Czas 01:46
  • VAVG 26.83km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie mam całego dnia.

Niedziela, 26 kwietnia 2020 · dodano: 26.04.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica


Nie mam całego dnia, pewnie że nie mam, ale też tak mówić można na usprawiedliwienie krótkich wycieczek. Przecież po co mi cały dzień na rower, wystarczy pół. Chyba, że nie mam też połowy dnia. No nie mam, bowiem za dużo chciałoby się zrobić w danym dniu i z tej oto przyczyny wychodzi o wiele mniej. Mniejsza o to. Dziś pracowe obowiązki służbowe, pozwoliły rumaka osiodłać podobnie jak wczoraj dopiero około 16-tej, przeca dobre i to, zatem może lepiej nie marudzić. Tak naprawdę to nic nie muszę a tylko chcę i jak tylko nadarzy się okazja wyruszę na dłużej, dalej i może z jakimś pomysłem... Póki co, nie mam całego dnia :)





Dobrze.

Prawie dobrze.

Idealnie.



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 44.48km
  • Czas 01:36
  • VAVG 27.80km/h
  • VMAX 38.89km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stare graty, porucznik Colombo i spontaniczność w rzeczy samej.

Sobota, 25 kwietnia 2020 · dodano: 25.04.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Skoro świt do pracy trza było iść, a wcześniej odpady jak to zwą wielkogabarytowe na miejsce odbioru odstawić. Człowiek, no może nie każdy ma to do siebie, że różne sprzęta gromadzi, tym bardziej jak ma gdzie i tłumaczy to sobie, a nóż się przyda. Popsuty odkurzacz, stara pufa, fotelik samochodowy, mikrofalówka a nawet drukarka, że o bokach od wersalki nie wspomnę. Trochę oczyściłem czeluści strychowe i warsztatowe, czując że dobrą rzecz tym czynię. 
Krótko po siódmej, już byłem w pracy jednak krócej jak to się zwykło standardowo w niej bywać. Leń opanował mnie poobiednią porą, do sofy przytwierdził i siłę grawitacji podwoił. Mało bym w objęciach Morfeusza się znalazł, gdyby nie porucznik Colombo, który w swej serialowej roli rozwiązywał kolejną kryminalną zagadkę. Skoro już nie zasnąłem a odcinek porucznika Colombo się zakończył, to długo się nie namyślając we wdzianko rowerowe wskoczywszy na krótką wycieczkę po godzinie 16-tej wyruszyłem. Właśnie, bo ja w sumie to o tym chciałem... Zauważyłem od jakiegoś czasu, że i może krótkie te moje wycieczki rowerowe, ale za to jest ich więcej a co najistotniejsze, bez zbędnej celebracji, znaczy przygotowań sójkowymi zwanych. Raz, dwa, wychodzę z domu i rumaka dosiadam, o dziwo niczego nie zapominam zabrać. Niegdyś, czym dłużej celebrowałem przygotowania do wyjazdu, to w rezultacie o czymś zapominałem, albo czegoś nie mogłem znaleźć. Może to efekt wytrenowania, póki co w przygotowaniach do wyjścia na rower... Hmmm, no nie wiem, ale będę się bacznie temu przyglądał w najbliższym czasie. Ot taki temat, do obserwacji póki co własnych zachowań i zmian w nich zachodzących. 



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 50.16km
  • Czas 01:50
  • VAVG 27.36km/h
  • VMAX 42.97km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zbyt wiele to za mało.

Piątek, 24 kwietnia 2020 · dodano: 24.04.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Zakłócony tryb, zakłócona wiosna i niepełny plan bez planu... Mija kwiecień, nie mam żadnej dłuższej wycieczki, chociażby na odkrywki straszne kopalniane jak co roku niemalże. Źle się dzieje bowiem i tylko próbować przychodzi rumaka dosiadać i tym się cieszyć. Pomimo wszystko nadal cieszy mnie jazda rowerem, nawet jak trwa przez 50 kilometrów tylko. Sobota i niedziela pracowa nadto, zatem w siodle tylko popołudniem późnym posiedzieć troszkę będzie można. 



Miało deszczem popołudnie potraktować... Nic z tych rzeczy ;(

Żółcą się Kujawy zwykle o tej porze.

Lustereczko, nie potrafię bez ciebie żyć, tzn. jeździć :)

...i bez was też nie ;)


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 44.42km
  • Czas 01:31
  • VAVG 29.29km/h
  • VMAX 39.77km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie będzie tak źle, ja myślę.

Wtorek, 21 kwietnia 2020 · dodano: 21.04.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

No i fajnie... Choć wiatr z lekka chłodny to wiosennie nader. Dnia sporo, że nawet po nieco późniejszym powrocie z pracy zacne dwie godziny porumaczyć można w słońca promieniach sporych. Do przesilenia letniego czasu dużo, zatem korzystać ile się da, z przeciwnościami losu walczyć, a na dupne obostrzenia sposobów szukać. Policja krąży nie łapie, a wyjątkowo dużą ilość rowerowych braci i sióstr dziś napotkałem. W obszarach leśnych ludno, jak w miesiącu październikowym, tyle że obecnie to chyba na szyszki bardziej, niż na grzyby towarzystwo wyprawy czyni ;) Na cieplejsze dni pomysł na zatkanie otworów twarzowych już mam, poniekąd nie tylko przed wirusem, ale i osą jadowitą ochroni niewątpliwie a i oddechu nie utrudni. 

 
Takie cudo, żółcienią mieniące się do Kruszwicy z Brzegu na zastępstwo naszej zakładowej 401Da przyjechało :) SM03 (Ls-150a)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 74.14km
  • Czas 02:47
  • VAVG 26.64km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uroczyste otwarcie lasu.

Niedziela, 19 kwietnia 2020 · dodano: 19.04.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Inowrocław-Cieślin-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica


No wiem, że to dopiero jutro, ale skoro od północy to pomyślałem, że dziś coś już będzie się działo. Pojechałem zobaczyć i szczerze się zawiodłem, bowiem nic nie zastałem poza samym lasem. Las jak las, może trochę bardziej zawiewiórkowany i zasarniały, ale żadnych oznak jutrzejszego wydarzenia. Hmmm, no nie wiem, a może to nie o ten las chodzi ? Ten też jest zamknięty, choć udało mi się przez niego przejechać, sam nie wiem jakim cudem. 


Wjechać w weń, czy nie wjechać ? Oto jest pytanie...

Ogacona facjata, tudzież zaszmacony pysk :)

Coś będzie jechało. Tu już lasów deficyt znaczny, nieopodal Janikowa.

Bysiu ET22-648 ze składem węglarek na 91 kilometrze linii nr 353 (Poznań Wschód - Skandawa)

Lubię ;)

Nie ujeżdżane rumaki piszczą i są smutne.



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 48.19km
  • Czas 01:48
  • VAVG 26.77km/h
  • VMAX 51.08km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kитайска хуйня ;)

Poniedziałek, 30 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Miałem wszystko perfekcyjnie poukładane w łepetynie, myślałem o tym podczas rowerowania dzisiejszego, jakiego to wpisu blogowego tu dokonam. Jednak ostatecznie zdecydowałem przed chwilą dosłownie, że nie będzie tu wywodów ni też żadnych rozważań o teoriach spiskowych. Będzie tak jak być powinno, a tytuł... Już nie etapu, lecz po prostu kolejnej rowerowej wycieczki, mówi jak to mówią, sam za siebie :) Zatem pozostawiam tylko wymowny moim zdaniem tytuł... A pies to wszystko trącał, choć nie jestem zwolennikiem obarczania, tudzież zmuszania jakiegokolwiek psa do trącania czego i kogokolwiek. Czy to jest kwestio sporno, czy może nie jest kwestio sporno ?






Kategoria SZOSA SAMOTNIE