Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116768.82 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Październik7 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
SZOSA SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 46970.02 km (w terenie 11.65 km; 0.02%) |
Czas w ruchu: | 1759:42 |
Średnia prędkość: | 26.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.10 km/h |
Suma podjazdów: | 17976 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (92 %) |
Suma kalorii: | 2478 kcal |
Liczba aktywności: | 676 |
Średnio na aktywność: | 69.48 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
- Dystans 40.93km
- Czas 01:32
- Prędkość śr. 26.69km/h
- Prędkość max. 37.88km/h
- Temperatura 30.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLIX etap -...bo tak i matematyki krzta...
Wtorek, 27 sierpnia 2019 · dodano: 27.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Można tak i można i tak... W sobotę miało mnie niby ściąć, mówili nie pij wódki do piwa, bo cię zetnie. Dziś miałem zejść podczas zasłabnięcia z powodu upału sromotnego. Dlaczego ? Przecież jesteś stary, mówili... Ci co się nie znajo ;)
Dziś chciało mi się choć krótko rumaka dosiąść, ale za to nie chciało mi się zatrzymywać w celach fotograficznych. Dlaczego ? Bo tak...
Matematycznie dziś nieco, bowiem nie ukrywam, że 10 tysiaków kilometrów w skali sezonu (roku) chodzi mi po głowie. Zatem, jeżeli nadal użytek z roweru taki czynić będę jak dotąd czynię, to jakby nie licząc 9954,2 km wychodzi, nie inaczej. Mam już 6518 km i do 10000 km pozostało 3482 km a, że do końca roku pozostało 126 dni, czyli jakby nie liczyć to... Aby zdobyć dziesięciotysięczniaka wystarczy dalej podobnie ciągnąć rumacze pedały i niecałe 28 km dziennie czynić. Łatwe i proste :) Ważne, aby drogi swej nie zmieniać ;)
Ważne również, matematycznie, że w tym roku dziś właśnie setną wycieczkę poczyniłem... Bo tak ;)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Można tak i można i tak... W sobotę miało mnie niby ściąć, mówili nie pij wódki do piwa, bo cię zetnie. Dziś miałem zejść podczas zasłabnięcia z powodu upału sromotnego. Dlaczego ? Przecież jesteś stary, mówili... Ci co się nie znajo ;)
Dziś chciało mi się choć krótko rumaka dosiąść, ale za to nie chciało mi się zatrzymywać w celach fotograficznych. Dlaczego ? Bo tak...
Matematycznie dziś nieco, bowiem nie ukrywam, że 10 tysiaków kilometrów w skali sezonu (roku) chodzi mi po głowie. Zatem, jeżeli nadal użytek z roweru taki czynić będę jak dotąd czynię, to jakby nie licząc 9954,2 km wychodzi, nie inaczej. Mam już 6518 km i do 10000 km pozostało 3482 km a, że do końca roku pozostało 126 dni, czyli jakby nie liczyć to... Aby zdobyć dziesięciotysięczniaka wystarczy dalej podobnie ciągnąć rumacze pedały i niecałe 28 km dziennie czynić. Łatwe i proste :) Ważne, aby drogi swej nie zmieniać ;)
Ważne również, matematycznie, że w tym roku dziś właśnie setną wycieczkę poczyniłem... Bo tak ;)
- Dystans 115.04km
- Teren 0.20km
- Czas 04:50
- Prędkość śr. 23.80km/h
- Prędkość max. 39.92km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 5m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLVIII etap -...w poszukiwaniu zaginionej lokomotywy...
Niedziela, 25 sierpnia 2019 · dodano: 25.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Dąbrowa Biskupia-Chlewiska-Opoki-Przybranowo-Służewo-Stara Wieś-Aleksandrów Kujawski-Łazieniec-Odolion-Michalin-Niszczewy-Łowiczek-Ujma Duża-Kościelna Wieś-Szalonki-Ułomie-Dobre-Bronisław-Skotniki-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Jeszcze przed południem nie sądziłem, iż dziś dane mi będzie na poszukiwania zaginionej lokomotywy wyruszyć. W zamyśle miałem to co prawda od czerwca tego roku MXVII etap ...lokomotywę ukradli.... Po niedługim pęszeniu po uliczkach Aleksandrowa Kujawskiego w końcu natrafiam na miejscowość Łazieniec i ku moim oczom ukazuje się skradziona ze stacji Inowrocław lokomotywa w trakcji parowej poczciwa tekatka, czyli TKt 48 -116. Nie jest póki co biała, jednak jej stan niestety nie zachwyca. Lokomotywa w Łazieńcu robi jako pomnik, który ma upamiętniać, iż właśnie w tej miejscowości mieszkał Edward Stachura. Nieopodal jego domu biegnie linia kolejowa, niestety już nieczynna z Ciechocinka do Aleksandrowa. Uczęszczający do liceum młody Edzio, często wyskakiwał z pociągu skracając sobie w ten sposób drogę do domu.
"...Gdzie brzęczą pszczoły pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś
Biała Lokomotywo..."
W kolejowym klimacie w parku przy stacji Aleksandrów Kujawski.
Tu stacja Zagubin...
Dom Edwarda Stachury w Łazieńcu
Linia kolejowa Ciechocinek - Aleksandrów Kujawski. W tym miejscu młody Stachura zapewne sposobił się już do skoku z pociągu ;)
DK-91 a obok bursztynowa droga A-1
Tążyna wyschła :(
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Dąbrowa Biskupia-Chlewiska-Opoki-Przybranowo-Służewo-Stara Wieś-Aleksandrów Kujawski-Łazieniec-Odolion-Michalin-Niszczewy-Łowiczek-Ujma Duża-Kościelna Wieś-Szalonki-Ułomie-Dobre-Bronisław-Skotniki-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Jeszcze przed południem nie sądziłem, iż dziś dane mi będzie na poszukiwania zaginionej lokomotywy wyruszyć. W zamyśle miałem to co prawda od czerwca tego roku MXVII etap ...lokomotywę ukradli.... Po niedługim pęszeniu po uliczkach Aleksandrowa Kujawskiego w końcu natrafiam na miejscowość Łazieniec i ku moim oczom ukazuje się skradziona ze stacji Inowrocław lokomotywa w trakcji parowej poczciwa tekatka, czyli TKt 48 -116. Nie jest póki co biała, jednak jej stan niestety nie zachwyca. Lokomotywa w Łazieńcu robi jako pomnik, który ma upamiętniać, iż właśnie w tej miejscowości mieszkał Edward Stachura. Nieopodal jego domu biegnie linia kolejowa, niestety już nieczynna z Ciechocinka do Aleksandrowa. Uczęszczający do liceum młody Edzio, często wyskakiwał z pociągu skracając sobie w ten sposób drogę do domu.
"...Gdzie brzęczą pszczoły pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś
Biała Lokomotywo..."
W kolejowym klimacie w parku przy stacji Aleksandrów Kujawski.
Tu stacja Zagubin...
Dom Edwarda Stachury w Łazieńcu
Linia kolejowa Ciechocinek - Aleksandrów Kujawski. W tym miejscu młody Stachura zapewne sposobił się już do skoku z pociągu ;)
DK-91 a obok bursztynowa droga A-1
Tążyna wyschła :(
- Dystans 87.92km
- Czas 03:22
- Prędkość śr. 26.11km/h
- Prędkość max. 46.18km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLVII etap -...przed południem na wschód...
Sobota, 24 sierpnia 2019 · dodano: 24.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Przemystka-Radziejów-Skibin-Płowce-Osięciny-Bądkowo-Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Bąkowo-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Dziś z rowerowaniem uwinąłem się nim słońce swój najwyższy punkt na niebie osiągnęło. Choć nie wszystkim się to podoba, mam ostatnio permanentny niedosyt rowerowej jazdy. Jak tylko wrócę do domu, odświeżę się i uzupełnię płyny to chcę znów jechać... Może to minie, albo choć nieco osłabnie, bowiem nie cieszy mnie to zbytnio nawet.
Jak na moje sobotnio-niedzielne wycieczki to dziś wyjątkowo wcześnie na wschodnie rubieże wyruszyłem, bo jeszcze przed 9-tą. Pętelka w większości drogami o sporym natężeniu ruchu ( DK-62 i DW-252 ), które z rana jakby bardziej dla mnie przyjazne były. Krótki przystankowy postój w okolicy Siniarzewa i zimna pizza, która wcale nie była taka zimna... No i to by było na dziś tyle ;)
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Przemystka-Radziejów-Skibin-Płowce-Osięciny-Bądkowo-Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Bąkowo-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Dziś z rowerowaniem uwinąłem się nim słońce swój najwyższy punkt na niebie osiągnęło. Choć nie wszystkim się to podoba, mam ostatnio permanentny niedosyt rowerowej jazdy. Jak tylko wrócę do domu, odświeżę się i uzupełnię płyny to chcę znów jechać... Może to minie, albo choć nieco osłabnie, bowiem nie cieszy mnie to zbytnio nawet.
Jak na moje sobotnio-niedzielne wycieczki to dziś wyjątkowo wcześnie na wschodnie rubieże wyruszyłem, bo jeszcze przed 9-tą. Pętelka w większości drogami o sporym natężeniu ruchu ( DK-62 i DW-252 ), które z rana jakby bardziej dla mnie przyjazne były. Krótki przystankowy postój w okolicy Siniarzewa i zimna pizza, która wcale nie była taka zimna... No i to by było na dziś tyle ;)
- Dystans 67.35km
- Czas 02:31
- Prędkość śr. 26.76km/h
- Prędkość max. 35.27km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLVI etap -...dziś, to co nie jutro...
Piątek, 23 sierpnia 2019 · dodano: 23.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Żegotki-Strzelno-Młynice-Sukowy-Kruszwica
Tak sobie pomyślałem, że przejadę dziś kilometrową rezerwę, to znaczy to co mógłbym jutro przejechać więcej, ale nie przejadę ze względu na ograniczenia czasowe. Piątkowa wycieczka, pizza z robakami, lekki wietrzyk, ciepło, sympatycznie, przystanek przy krajówce i sesja zdjęciowa rumaka na tle pędzących aut.
Lubię te przystanki na DK-25 pomiędzy Markowicami a Strzelnem ;)
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Żegotki-Strzelno-Młynice-Sukowy-Kruszwica
Tak sobie pomyślałem, że przejadę dziś kilometrową rezerwę, to znaczy to co mógłbym jutro przejechać więcej, ale nie przejadę ze względu na ograniczenia czasowe. Piątkowa wycieczka, pizza z robakami, lekki wietrzyk, ciepło, sympatycznie, przystanek przy krajówce i sesja zdjęciowa rumaka na tle pędzących aut.
Lubię te przystanki na DK-25 pomiędzy Markowicami a Strzelnem ;)
- Dystans 63.62km
- Czas 02:21
- Prędkość śr. 27.07km/h
- Prędkość max. 37.88km/h
- Temperatura 22.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLV etap -...łapać, karać, pouczać...
Czwartek, 22 sierpnia 2019 · dodano: 22.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Jak mnie dziś policjanty zaimponowały, że aż do teraz wewnętrzną radość mam. W końcu zdecydowano się działać przeciwko pladze rowerzystów korzystających z chodników. Dokładnie, zjawisko to przybrało wraz ze wzrostem osób korzystających z dobrodziejstwa jakie daje ten środek transportu wymiary plagi. Dżuma to pikuś w odniesieniu do tego ile osób w tak małym mieście jak moje porusza się rowerami po chodnikach. Sam doświadczam z tego tytułu nieprzyjemnych zdarzeń i co gorsza ci rowerzyści nie są w ogóle świadomi faktu, iż łamią przepisy, a o zagrożeniu jakie stwarzają nawet już nie wspomnę. Podczas wyjazdu z posesji miałem już na masce samochodu listonosza, doświadczyłem incydentu z agresywną kobietą według, której stałem się przeszkodą na chodniku.
Dziś policjanty drogowe widać mieli akcję w moim mieście ukierunkowaną na ten aspekt właśnie. Wielkie brawa, jednak czy to coś zmieni czy pomoże... Zatem pozostaje łapać, karać, pouczać, piętnować...
No a ja, oczywiście zgodnie nie tylko z przepisami, ale również ze sztuką rowerowania szosowego wyruszyłem zbierać kolejne kilometry asfaltu. Tradycyjna fota i widok na J. Skulska Wieś
Skręcam w prawo i mknę krajówką DK-25 przez kolejne 25 km
Prace drogowe na wysokości wsi Kuśnierz, budowa skrzyżowania ( ronda ).
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Jak mnie dziś policjanty zaimponowały, że aż do teraz wewnętrzną radość mam. W końcu zdecydowano się działać przeciwko pladze rowerzystów korzystających z chodników. Dokładnie, zjawisko to przybrało wraz ze wzrostem osób korzystających z dobrodziejstwa jakie daje ten środek transportu wymiary plagi. Dżuma to pikuś w odniesieniu do tego ile osób w tak małym mieście jak moje porusza się rowerami po chodnikach. Sam doświadczam z tego tytułu nieprzyjemnych zdarzeń i co gorsza ci rowerzyści nie są w ogóle świadomi faktu, iż łamią przepisy, a o zagrożeniu jakie stwarzają nawet już nie wspomnę. Podczas wyjazdu z posesji miałem już na masce samochodu listonosza, doświadczyłem incydentu z agresywną kobietą według, której stałem się przeszkodą na chodniku.
Dziś policjanty drogowe widać mieli akcję w moim mieście ukierunkowaną na ten aspekt właśnie. Wielkie brawa, jednak czy to coś zmieni czy pomoże... Zatem pozostaje łapać, karać, pouczać, piętnować...
No a ja, oczywiście zgodnie nie tylko z przepisami, ale również ze sztuką rowerowania szosowego wyruszyłem zbierać kolejne kilometry asfaltu. Tradycyjna fota i widok na J. Skulska Wieś
Skręcam w prawo i mknę krajówką DK-25 przez kolejne 25 km
Prace drogowe na wysokości wsi Kuśnierz, budowa skrzyżowania ( ronda ).
- Dystans 43.88km
- Czas 01:34
- Prędkość śr. 28.01km/h
- Prędkość max. 37.03km/h
- Temperatura 24.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLIV etap -...krótko, ale do przodu...
Wtorek, 20 sierpnia 2019 · dodano: 20.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Życie to walka, dosłownie i w przenośni. Walczę ja i walczą inni. Walczą ludzie i walczą zwierzęta. Dziś walczyłem z łazienkowym upierdliwym wyciekiem wodnym gdzieś za prysznicową kabiną. Jak trudno jest zlokalizować wodny wyciek wie nie tylko hydraulik. Woda napotykając na otwór wypływa i praw fizyki nie zmienimy. Zatem nie bądźmy rura i nie pękajmy tuż na starcie. Tak, a w przerwie pomiędzy walką z wodnym wyciekiem powalczyłem nieco z oporami powietrza i toczenia w rumakowym siodle. Każda walka ma swój cel, mianowicie zwycięstwo. Zlokalizowanie wycieku i jego zlikwidowanie. Zdobycie kilkudziesięciu kilometrów. Szczytne cele lub mniej, ale zawsze...
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Życie to walka, dosłownie i w przenośni. Walczę ja i walczą inni. Walczą ludzie i walczą zwierzęta. Dziś walczyłem z łazienkowym upierdliwym wyciekiem wodnym gdzieś za prysznicową kabiną. Jak trudno jest zlokalizować wodny wyciek wie nie tylko hydraulik. Woda napotykając na otwór wypływa i praw fizyki nie zmienimy. Zatem nie bądźmy rura i nie pękajmy tuż na starcie. Tak, a w przerwie pomiędzy walką z wodnym wyciekiem powalczyłem nieco z oporami powietrza i toczenia w rumakowym siodle. Każda walka ma swój cel, mianowicie zwycięstwo. Zlokalizowanie wycieku i jego zlikwidowanie. Zdobycie kilkudziesięciu kilometrów. Szczytne cele lub mniej, ale zawsze...
- Dystans 142.75km
- Czas 06:07
- Prędkość śr. 23.34km/h
- Prędkość max. 39.51km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLIII etap -...Nad Wartę, bo warto...
Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 18.08.2019 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Piotrków Kujawski-Połajewo-Przewóz-Broniszewo-Morzyczyn-Stara Ruda-Leśnictwo-Kolebki-Licheń Stary-Grąblin-Izabelin-Wola Podłężna-Konin-Gosławice-Wieruszew-Kazimierz Biskupi-Kleczew-Wielkopole-Góry-Ościsłowo-Buszkowo-Skulska Wieś-Pilich-Włostowo-Kruszwica
Objuczyłem dziś rumaka bagażem jaki nic 5-cio kilogramowym, w ramach testu, w ramach prób mojego raczkującego bikepackingu ;) Rowerowy miał być cały dzień, jednakoż nie wyszło i trzeba było zadowolić się ciepłym choć bezsłonecznym popołudniem. Słonko dopiero na koniec wycieczki nisko już na horyzontem promienie swe ukazało.
Krótka przerwa w podróży za miejscem świętym, w którym postój byłby dziś mówiąc delikatnie nierozsądny ;)
Rumak juczny skromnie poniekąd :)
Nad Wartę w Koninie dotarłem wdrapawszy się na wał przeciwpowodziowy.
Nadwarciański rumak dziś.
Nadwarciański rumak przed ośmioma laty. CLXVII etap
Titanic dziś tylko na dwa kominy
Urokliwe miejsca w Puszczy Bieniszewskiej
Droga wojewódzka DW-264 na odcinku Konin-Kazimierz Biskupi
Drugi krótki postój, który okazuję się postojem dłuższym bowiem, zagaduje mnie pan Marek, a za chwilę Marek. Poza tym, ze opowiedział mi swój życiorys to zagaiłem w temacie planowanej w tym rejonie nowej odkrywki węgla brunatnego. Są tu spore pokłady węgla podobno już na głębokości kilku metrów. Za kilka lat, byś może ta droga i ta wieś przestanie istnieć.
Zatem w drogę bo słońce już nisko.
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Piotrków Kujawski-Połajewo-Przewóz-Broniszewo-Morzyczyn-Stara Ruda-Leśnictwo-Kolebki-Licheń Stary-Grąblin-Izabelin-Wola Podłężna-Konin-Gosławice-Wieruszew-Kazimierz Biskupi-Kleczew-Wielkopole-Góry-Ościsłowo-Buszkowo-Skulska Wieś-Pilich-Włostowo-Kruszwica
Objuczyłem dziś rumaka bagażem jaki nic 5-cio kilogramowym, w ramach testu, w ramach prób mojego raczkującego bikepackingu ;) Rowerowy miał być cały dzień, jednakoż nie wyszło i trzeba było zadowolić się ciepłym choć bezsłonecznym popołudniem. Słonko dopiero na koniec wycieczki nisko już na horyzontem promienie swe ukazało.
Krótka przerwa w podróży za miejscem świętym, w którym postój byłby dziś mówiąc delikatnie nierozsądny ;)
Rumak juczny skromnie poniekąd :)
Nad Wartę w Koninie dotarłem wdrapawszy się na wał przeciwpowodziowy.
Nadwarciański rumak dziś.
Nadwarciański rumak przed ośmioma laty. CLXVII etap
Titanic dziś tylko na dwa kominy
Urokliwe miejsca w Puszczy Bieniszewskiej
Droga wojewódzka DW-264 na odcinku Konin-Kazimierz Biskupi
Drugi krótki postój, który okazuję się postojem dłuższym bowiem, zagaduje mnie pan Marek, a za chwilę Marek. Poza tym, ze opowiedział mi swój życiorys to zagaiłem w temacie planowanej w tym rejonie nowej odkrywki węgla brunatnego. Są tu spore pokłady węgla podobno już na głębokości kilku metrów. Za kilka lat, byś może ta droga i ta wieś przestanie istnieć.
Zatem w drogę bo słońce już nisko.
- Dystans 110.33km
- Czas 04:28
- Prędkość śr. 24.70km/h
- Prędkość max. 43.87km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 5m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLII etap -...sto i jeszcze dziesięć...
Piątek, 9 sierpnia 2019 · dodano: 09.08.2019 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Cieńcisko-Ostrowo-Bielsko-Orchowo-Słowikowo-Trzemżal-Trzemeszno-Kruchowo-Ławki-Padniewo-Padniewko-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Dziś nic nie napiszę, bo czas nagli. W rejs trza płynąć i w szuwarach dni i nocy kilka spędzić. Będzie film z rowerowej wycieczki jak i z wyprawy jeziornej, ale jeszcze nie dziś i nie jutro ;) Za tydzień też jeszcze nie ;)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Cieńcisko-Ostrowo-Bielsko-Orchowo-Słowikowo-Trzemżal-Trzemeszno-Kruchowo-Ławki-Padniewo-Padniewko-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Dziś nic nie napiszę, bo czas nagli. W rejs trza płynąć i w szuwarach dni i nocy kilka spędzić. Będzie film z rowerowej wycieczki jak i z wyprawy jeziornej, ale jeszcze nie dziś i nie jutro ;) Za tydzień też jeszcze nie ;)
- Dystans 40.68km
- Czas 01:28
- Prędkość śr. 27.74km/h
- Prędkość max. 39.85km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXLI etap -...ile to się nabiło...
Środa, 7 sierpnia 2019 · dodano: 07.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Zbieram te kilometry, może i po trochu, ale od zawsze i jeszcze pewnie długo będę zbierał... Bo lubię, tak najzwyczajniej w świecie lubię a przy tym nie walczę z nikim i nie walczę o nic, może czasami zbyt dosadnie zareaguję na jakiegoś niesfornego tudzież głupiego kierowcę, czyniącego manewr niesympatyczny w stosunku do mnie. Jadę dalej tam, gdzie meta staje się kolejnym startem. Dokąd zmierzam i dokąd dojadę ? Na rowerze czuję się podobnie jakbym płynął po jeziorze... Niedługo spędzę kilka dni w szuwarach, kilka nocy sierpniowych. Może zrobię jakiś nienużący film a może też i nocą popływam...
A co tam dziś u Arnoldzika ? No, nabiło mi 40 kilometrów, to jak pierdnięcie smoka ;) Ale się nabiło ;)
Z tego coś w końcu będzie, bowiem zawiewało od południa a burzany od zachodu nacierały.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Zbieram te kilometry, może i po trochu, ale od zawsze i jeszcze pewnie długo będę zbierał... Bo lubię, tak najzwyczajniej w świecie lubię a przy tym nie walczę z nikim i nie walczę o nic, może czasami zbyt dosadnie zareaguję na jakiegoś niesfornego tudzież głupiego kierowcę, czyniącego manewr niesympatyczny w stosunku do mnie. Jadę dalej tam, gdzie meta staje się kolejnym startem. Dokąd zmierzam i dokąd dojadę ? Na rowerze czuję się podobnie jakbym płynął po jeziorze... Niedługo spędzę kilka dni w szuwarach, kilka nocy sierpniowych. Może zrobię jakiś nienużący film a może też i nocą popływam...
A co tam dziś u Arnoldzika ? No, nabiło mi 40 kilometrów, to jak pierdnięcie smoka ;) Ale się nabiło ;)
Z tego coś w końcu będzie, bowiem zawiewało od południa a burzany od zachodu nacierały.
- Dystans 101.08km
- Czas 03:54
- Prędkość śr. 25.92km/h
- Prędkość max. 40.73km/h
- Temperatura 30.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Mont Ventoux
- Aktywność Jazda na rowerze
MXL etap -...setka przed kolacją i spotkania dwa...
Wtorek, 6 sierpnia 2019 · dodano: 06.08.2019 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Bielsko-Orchowo-Różanna-Gębice-Marcinkowo-Bystrzyca-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Gdzie te zapowiadane popołudniowe deszcze i burze okrutne ? Nawet obserwatorium meteorologiczne na Czarciej Górze z prognozą na dziś minęło, hmmm... Może noc coś przyniesie, może wiatr coś przygna.
W okolicy wsi Chrosno spotykam grupę, która pielgrzymkę rowerową z Piły na Jasną Górę czyni. Chwilę rozmawiam z jednym z uczestników, który pewnie z ciekawości pogoń za mną sobie urządził ;) Na dziś plan mieli do Lichenia dojechać, co by jutro stamtąd właśnie dalszą podróż kontynuować. Życzę im powodzenia, i już sam zmierzam dalej bacznie obserwując tworzące się burzowe chmury. Początkowy umiarkowany wiatr traci na sile, deszczu nie widać, zatem o Orchowo zahaczyć postanawiam praktycznie w ostatniej chwili na "pinezkowym" rondzie we wsi Ostrowo. Zupełnie nie wiem od czego to zależy, ale raz jedzie się wyśmienicie jak dziś, a raz nie za bardzo... Problem w tym, że to się wyczuwa dopiero po godzinie czy dwóch jazdy.
Na obwodnicy Mogilna spotykam starszego rowerzystę, który jak się w chwilę później okazało pomylił mnie z kimś innym. Chwilę rozmawiamy, między innymi o wyścigu im. Wiesława Szczepańskiego, który odbył się w minioną niedzielę w Inowrocławiu oraz o wyścigach po ziemi Mogileńskiej z początku drugiego tysiąclecia. Miły gość, śmiga szosówką, a dziś MTB, bo jak mówi lubi jak jest trochę ciężej ;)
Dalsza droga mija na rozmyślaniach o mojej aspołeczności, a przecież wokół jest tylu miłych ludzi i co więcej tak samo jak ja lubiących jazdę rowerem. Rozmyślania te przerywa dziadostwo za kierownicą, które w mieście Strzelno perfidnie wymusza mi pierwszeństwo przejazdu, co gorsza jakby celowo. Psie krwie, daję upust swojemu niezadowoleniu i może byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że dziadostwo było przekonane o swojej racji. A dupa tam, szkoda czasu, żyję... Zatem jadę dalej, bo słonko coraz niżej :)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Bielsko-Orchowo-Różanna-Gębice-Marcinkowo-Bystrzyca-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Gdzie te zapowiadane popołudniowe deszcze i burze okrutne ? Nawet obserwatorium meteorologiczne na Czarciej Górze z prognozą na dziś minęło, hmmm... Może noc coś przyniesie, może wiatr coś przygna.
W okolicy wsi Chrosno spotykam grupę, która pielgrzymkę rowerową z Piły na Jasną Górę czyni. Chwilę rozmawiam z jednym z uczestników, który pewnie z ciekawości pogoń za mną sobie urządził ;) Na dziś plan mieli do Lichenia dojechać, co by jutro stamtąd właśnie dalszą podróż kontynuować. Życzę im powodzenia, i już sam zmierzam dalej bacznie obserwując tworzące się burzowe chmury. Początkowy umiarkowany wiatr traci na sile, deszczu nie widać, zatem o Orchowo zahaczyć postanawiam praktycznie w ostatniej chwili na "pinezkowym" rondzie we wsi Ostrowo. Zupełnie nie wiem od czego to zależy, ale raz jedzie się wyśmienicie jak dziś, a raz nie za bardzo... Problem w tym, że to się wyczuwa dopiero po godzinie czy dwóch jazdy.
Na obwodnicy Mogilna spotykam starszego rowerzystę, który jak się w chwilę później okazało pomylił mnie z kimś innym. Chwilę rozmawiamy, między innymi o wyścigu im. Wiesława Szczepańskiego, który odbył się w minioną niedzielę w Inowrocławiu oraz o wyścigach po ziemi Mogileńskiej z początku drugiego tysiąclecia. Miły gość, śmiga szosówką, a dziś MTB, bo jak mówi lubi jak jest trochę ciężej ;)
Dalsza droga mija na rozmyślaniach o mojej aspołeczności, a przecież wokół jest tylu miłych ludzi i co więcej tak samo jak ja lubiących jazdę rowerem. Rozmyślania te przerywa dziadostwo za kierownicą, które w mieście Strzelno perfidnie wymusza mi pierwszeństwo przejazdu, co gorsza jakby celowo. Psie krwie, daję upust swojemu niezadowoleniu i może byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że dziadostwo było przekonane o swojej racji. A dupa tam, szkoda czasu, żyję... Zatem jadę dalej, bo słonko coraz niżej :)